Samochody z napędem alternatywnym

[WojtasA]

Kontynuując temat wyboru auta służbowego i problemów pierwszego świata.

Po organoleptycznym zbadaniu zasięgów Q6, entuzjazm do EV trochę zmalał, ale nadal czekam na A6 e-tron. Powtórzę jednak, że Q6 to jedno z najbardziej zajebistych aut jakimi jeździłem. Czekam też na nowe Q5, jeśli będzie PHEV (wymogi CO2 w robocie).

W międzyczasie wziąłem na testy RXa 450h+ czyli klasyczną hybrydę Toyoty "zrobioną" na PHEV. W moim przypadku ładując auto w robocie z gniazdka 230V, praktycznie wszystkie codzienne jazdy mogłyby być na prądzie, czyli pewnie jakieś 80% całkowitego przebiegu. Samo auto natomiast zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie, nie ma wodotrysków, ale jest po prostu we wszystkim naprawdę dobre. Jak się mocno pedał wciśnie to trochę wyje silnik, taka uroda skrzyń bezstopniowych, ale mi to nie przeszkadza, dużo jeździłem A4ka z multitroniciem i pierwszą CHRka HEV i się przyzwyczaiłem. Natomiast jak się "normalnie" przyspiesza jest niemalże bezszelestnie, na autostradzie cichutko. Elektronika mało "intruzywna". Pomimo rozmiarów jeżdżąc po mieście czy parkując nie miałem też wrażenia, że to ogromne auto, jak na przykład Q7 czy GLE. Te 2 ostatnie są dla mnie subiektywnie za wielkie. Spalanie po mieście w trybie HEV 5-6l po trasie koło 7l, bardzo przyzwoicie jak na taki gabaryt. Jeśli bym się zmieścił w budżecie raty leasingu, ale póki co słabo to wygląda, to na ten moment jest faworytem.

IMG_6757.jpg

[szynszyll]

fakty a nie zyczenia:

- pierwsza polowa xix wieku auto elektryczne
- polska 0.3% bev
- 40% ludzi w blokach
- spadek sprzedazy w calej europie
- brak chetnych na budowanie stacji ladowania bo sa nierentowne
- 2.20pln w gore za kWh
- do kazdego bev ford doplaca 40 tys $
- USA ~1%. zdechlo. ktos sadzi ze jest inaczej
- nierealne sprzedanie 10 letniej uzywki - sj 310 zywy to ponad 50 tys. elekrycznego gowna nikt nie chce

odpierdalajcie dalej - swiat ma to w dupie. aha. toyota zbankrutuje bo tak jeden czub powiedzial dorosli ludzie zdawalo by sie.

[Ronin78]

Napisał szynszyll

fakty a nie zyczenia:

- pierwsza polowa xix wieku auto elektryczne
- polska 0.3% bev
- 40% ludzi w blokach
- spadek sprzedazy w calej europie
- brak chetnych na budowanie stacji ladowania bo sa nierentowne
- 2.20pln w gore za kWh
- do kazdego bev ford doplaca 40 tys $

odpierdalajcie dalej - swiat ma to w dupie

- pierwsza polowa xix wieku auto elektryczne (nie ma wpływu na obecną sytuację)
- polska 0.3% bev (i bardzo dobrze, im mniej tym przewrotnie lepiej dla użytkowników)
- 40% ludzi w blokach (też mieszkałem w bloku, gdybym nadal mieszkał w bloku nie kupiłbym EV)
- spadek sprzedazy w calej europie (i bardzo dobrze, im mniej na ulicach tym lepiej dla tych co już mają)
- brak chetnych na budowanie stacji ladowania bo sa nierentowne (mam to w pompce, stacja ładowania jest w domu)
- 2.20pln w gore za kWh (z nadprodukcji mam to jeszcze na kilkanaście lat za 0 pln, tyle lat to tani BEV się spłaca i mniej więcej tyle pożyje bateria nie katowana na szybkim prądzie)
- do kazdego bev ford doplaca 40 tys $ (BEV Forda to Mustang, może jakby zrobili BEV dla ludu w innej skali liczbowej byłoby lepiej, w każdym razie, dla mnie to bez znaczenia)

[DwaMariany]

[consigliero]

Po wycieczce do Gdańska i z powrotem przyszło nam wrócić do normalności trybu jazdy. Patrząc na parametry widać że dalej na pełnym ładowaniu mamy ponad 300 km zasięgu a zużycie w stosunku do tego autostradowego wróciło do normalnych wartości. Na stacjach komercyjnych niestety trzeba płacić i koszt wyjazdu do Gdańska i powrotem zamknął się w granicach 500 PLN. Dawno już nie przeliczałem czy to drogo, ale pewnie dłużej niż spalinowym. No i nie mieszkamy w bloku. W Gdańsku parkowałem cały dzień koło Motławy.

[szynszyll]

z całym szacunkiem: plankton. samochodowka juz to czuje i sama siebie nie zamorduje w imie pierdolca. 0.3%. 1.%. paralotniarzy jest wiecej. usa kupuje forda f150 i ma serdecznie w p... elektryczne gowna. dam znac za 2 lata kiedy nie zostanie z tej bredni nic. wielka japonska czworka ma to w nosie. ani sie nie osmiesza elektrycznymi motocyklami na rok 2025. a juz sa premiery. hobbyści marzyciele... 0.3%. ja mądry - reszta durni. kto to gówno uzywane kupi?

[Emek]

Napisał szynszyll

wielka japonska czworka ma to w nosie. ani sie nie osmiesza elektrycznymi motocyklami na rok 2025. a juz sa premiery.

Z całym szacunkiem. Proponuję najpierw weryfikować a potem pisać zamiast opowiadać bzdury.
https://www.kawasaki.com/en-us/motor...port/ninja-e-1
https://global.honda/en/newsroom/new...240202eng.html

[Bohun]

Napisał Emek

Z całym szacunkiem. Proponuję najpierw weryfikować a potem pisać zamiast opowiadać bzdury.
https://www.kawasaki.com/en-us/motor...port/ninja-e-1
https://global.honda/en/newsroom/new...240202eng.html

Nawet golf na propagande w korku stoi

[Ronin78]

I to mi się podoba, pełna gama jednostek do wyboru, można nowe TDI kupić:
https://motoryzacja.interia.pl/samoc...-s,nId,7832225

Z doświadczenia jednak, roczne 2.0 tdi (VAG'a) przy ok 10kkm potrafiło już zaskoczyć notlaufem na szybszej autostradzie, pomógł zjazd na MOPa i ponowne uruchomienie silnika, bo tak to jechał w trybie Vmax 90-100km/h, byłem z tym autem na serwisie, podpięli komputer i tego błędu nie zapisało bo nie był trwały. Obawiam się, że przy takich atrakcjach to ten diesel nie przeżyje baterii w EV. Zobaczymy bo i jedno i drugie będzie u mnie długo. Oba z 2023 więc test jest sprawiedliwy.

Każdy mówiąc i myśląc diesel widzi 1.9tdi czy tam Fazzikowe niezniszczalne konstrukcje, a teraz to jest jednak kibel

[MrWaski]

Napisał Ronin78

w moim przypadku w kieszeni zostaje mi kilkanaście k pln rocznie (paliwo na 19kkm + wymiany olejowe, których nie robię)

Jeśli robisz to by oszczędzić, to policz kiedy się wróci auto droższe o 200-300 kzł od starego na wahę?
Mniej więcej za 13 do 20 lat... Wytrzyma tyle?! (przyjąłem, że kilkanaście to jest 15).
Ja rezygnuję z takiego "biznesu"