|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
23.11.2024, 01:31 | #1071 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,647
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 36 min 48 s
|
Tam jest Ukraina , gdzie żyją Ukraińcy. A żyją tylko według swoich praw.
Niewytłumaczalne są roszczenia terytorialne Ukraińców. Posługując się dawnymi granicami religii prawosławnej wmawiają zasięg ukraińskiego etnosu, wpisując wszystkich prawosławnych do swojej puli, jak choćby wspomnianych Łemków. Dodatkowo upominają się o wszystkich Unitów, co popierali tacy księża jak Szeptycki czy omawiany Kocyłowski. âDwa Królestwaâ- kto czytał, ten wie. Byt jego kościoła był zagrożony po zdelegalizowaniu przez Rosjan i przetrwał tylko dzięki schronieniu, jakie znalazł we lwowskiej katedrze. Chcę zwrócić uwagę, że martyrologia Kocyłowskiego już po wojnie, jest karą wymierzoną przez Rosjan pamiętających jego wcześniejsze kolaborowanie z ukraińskimi, a później niemieckimi nazistami. I znowu wracamy do punktu wyjścia: jeśli śmierć Kocyłowskiego jest eksponowana, bo z rąk Rosjan, to gdzie księża bestialsko zamęczeni przez Ukraińców w czasie niedokończonych 99 mszy wołyńskich z 11 lipca 1943? Dlaczego kościół o nich zapomina bojkotując pomnik w Domostawie I kilka minut prawdy o wdzięczności lwowskich grekokatolików, którzy nie chcą oddać Polakom ich kościoła. Na dziś, miasto, mimo decyzji papieża przekazało kościół w ręce prywatne, dla sekty. Tłumaczenie ratusza powala: oddaliśmy niezgodnie z prawem, ale teraz ze zwrotem byłoby za dużo zachodu. https://rzeszow.tvp.pl/42626321/spor...znej-we-lwowie |
Dzisiaj, 01:24 | #1072 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,647
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 36 min 48 s
|
Cd. z tego, co się kłębi pod motocyklowym kaskiem w drodze do Huty Pieniackiej:
Mówimy o terenach IIRP zamieszkanych etniczną mieszanką. Mieszanką wybuchową, której detonatorem są Ukraińcy. Tak naprawdę, to w spisie powszechnym lat dwudziestych niewielu podawało taką narodowość. W większości czuli się Rusinami lub po prostu tutejszymi z przeróżną prowieniencją. Bo w miastach wiadomo- głównie Polacy, Żydzi... Wystarczy popatrzeć na mapę przedrozbiorową i uświadomić sobie, gdzie leżało centrum tworzącej się w XIXw "ukraińskości". Język prawdziwie ukraiński to okolice Połtawy. Dalej na wschód najczęściej rosyjski a bliżej na zachód mocno wymieszany z polskim, co świadczy o jego kierunku przemieszczania. Wymuszona granica na Zbruczu, choć okrojona od lat wcześniejszej świetności, to zawierała jądro polskiej, bezdyskusyjnej dominanty, możliwie łatwej do ogarnięcia odrodzonej Polsce 1918r. Nie powstałej! Odrodzonej! Tam były wcześniejsze siły i środki, tam byli ludzie z determinacją tworzący później oddziały Jaworczyków, Halerczyków i Legiony. Tam był trzon kultury, do którego odwoływano się w międzywojennym dwudziestoleciu. Tam Polacy byli u siebie, wciąż rozwijając się i bogacąc. W przeciwieństwie do Polski, państwowość przeszła Ukraińcom koło nosa, wieczny balans pomiędzy wschodem a zachodem bo nie mieli wykształconych elit, zasobów kultury, do których mogli się odwołać, ani zwartych środowisk myślących pro państwowo, a żyjących dniem powszednim, który dla tych samych stanów, bez różnicy narodowości , był tak samo mozolny. Nowo powstała w 1918r IIRP była kontynuatorką IRP, tej szlacheckiej, wcześniej tą dwojga narodów Orła i Pogoni, jeszcze wcześniej Polską Kazimierza Wielkiego, który przejmował pustkowie Kresowe metodą tzw sukcesji i zasiedlał je odważnymi szlachcicami, gotowymi ich bronić. Ilu poległo w ich obronie? Zawsze atrakcyjny zachód nęcił Małorusinów tak samo, jak dzisiejszych Ukraińców. Pochód na wschód zawsze kończył się tak samo- zmieleniem przez bizantyjską Moskwę. To nasze nieszczęsne położenie pomiędzy Rosją i Niemcami należącymi do tej samej bizantyjskiej cywilizacji wciąż przyczyniało się do przesuwania naszej granicy i konieczności ciągłej obrony wartości naszej cywilizacji. Poddanie się na 150 lat w XIIIw książąt rozpadłej Rusi Kijowskiej, czy później kozaczyzny, pod zwierzchnictwo stepowców było tak niebezpieczne, bo prowadziło do wymieszania z obcą cywilizacją turańską, której cechy pokutują na Ukrainie do dziś. Jakie? Chociażby stosunek do jednostki ludzkiej, brak wykształcenia w społeczeństwie relacji wyższych niż rodowe (oligarchia) sprawowanie władzy (majdan) gromadnościowy, przemocowy, żyjący z wojny⌠i wiele innych. Plus dziesiątki lat wpływu i współudziału w aparacie do cna odmóżdżającej komunistycznej Rosji. Zaprzepaszczone zniesienie pańszczyzny z 1848 i alkoholizm... Polska lat 20-tych odbierała od obywateli wszelkie dobra produkcyjne, płacąc âjak za zbożeâ. Bogacenie się pracą i jego efekty, wysoki poziom kulturowy pogłębiały różnice. Według mnie, zamiast tworzyć swoją państwowość w oparciu o wspólnotę językową, tworzyć elity, zaspokajali się pretensjami swoich dwóch jedynych poetów kierowanymi do Polaków. Tak po prawdzie, to jeden z nich był akurat chłopem pańszczyźnianym ciemiężonym przez Niemca, ale kto tam w tym ferworze by o tym pamiętał? "Rezać Lachów!"łączyło wiekową wspólnotę krwawego żalu. "Na górze pierogi, na dole kasza, uciekajcie lachy za San- Ukraina nasza!" Czas podżegaczy, kolaborantów, mętów kulturowych, wiernych wciąż dla tej parszywej cechy przemocowej, tworzących własną religię i własny katechizm, własne 10 przykazań, nierozumiejących żadnej wspólnoty poza własną! "Ukraina będzie bez innych nacji, jak szklanka czystej wody." Więc bohatersko, w imię własnego boga wymordowali najpierw Żydów, potem Polaków, a w międzyczasie kto tylko im się nawinął pod rękę. Nawet swoich pobratymców. Wszystkich, którzy nie popierali ich amoku. Kiedy 1 listopada 1918 zajęli część Lwowa uwłaszczając się na gotowym, oznajmili światu, że jest Lwów jest stolicą ich państwa, co wówczas było szokiem na tyle dużym, że nikt nie poparł ich separatyzmu. Kolokwialnie można zapytać- gdzie Połtawa, gdzie Lwów? Niestety łatwiej było przejąć ośrodki, niż od podstaw budować własne, jak np. prywatne miasto Rewery Potockiego- Stanisławów -stało się Iwanofrankiwskiem. Ich nie poparta pracą u podstaw, chora mrzonka kosztowała życie tysięcy Polaków. Wyparci za Zbrucz zgrzytali zębami i czekali kolejnej okazji wymyślając kolejne złote ramy do obrazów malowanych ogniem. huta piewniacka.jpg Huta Pieniacka po raz kolejny. Dziś bez gospodarza, który nie mógł na nas czekać i poprzedniego dnia wyjechał z Huty do Domostawy, przygotować się do reprezentowania rodzinnej wioski na odsłonięciu pomnika. Jak tu cicho. To kolejny raz, kiedy nikt nas nie pilnuje, miejscowi przemykają bokiem nie podchodząc. Współczesny Jezus Frasobliwy. Z telefonem, w miejscu najlepszego zasięgu jezus frasobliwy.jpg To dobra miejscówka, by odpocząć przed kolejnym intensywnym dniem. Kąpiemy się w stawie, ale tym razem krótko, bo wygania nas chmara gzów wielkości kciuka. Wygrzewamy się przy ognisku i jak zwierzęta popijamy wodę z Jeleniego Źródła. Ze Zbyszkiem próbujemy przebić się starą drogą do rzeki, w kierunku Werhobuża. Dawniej równa ścieżka przy lesie zarosła po pas i stała się nieprzejezdna. Dodatkowo dziki zrobiły w niej podorywkę na tyle głęboko, że zrezygnowaliśmy po 200m nie widząc, na co najeżdżamy. Odnajdujemy znalezioną zimą rozwaloną kapliczkę i obiecujemy sobie kiedyś ją zestawić. Z ziemi wystaje kilka ociosanych kamieni, może odnajdziemy jakiś napis. Na zjeździe do Huty Szklanej niespodzianka: o dziwo, ktoś odnowił i zabezpieczył rozpadającą się kamienną kapliczkę ratując resztkę napisu. Ciekawe kto? kapl hsz.jpg kapl2.jpg napis na kapl.jpg go pro1.jpg tablica go pro.jpg Za to bardzo czytelny napis tkwi wciąż obok pomnika. Oprotestowany w ambasadzie przez prof. Szwagrzyka z IPN nadal dezinformuje. Zresztą tylko nie ta tablica zakłamuje tu prawdę i miesza się stare z nowym gp 3.jpg stare z nowym.jpg pod krzyżem.jpg Gdzieś tu znajdują się miejsca pośpiesznego zagrzebania ok 1100 ofiar HP. Czy doczekają się ekshumacji i godnego pochówku? obelisk na.jpg cmentarz.jpg Tradycyjnie idziemy na cmentarz, który wymaga pracy. Walą się stare drzewa, gnije płot zabezpieczający przed zwierzyną, zacierają nagrobne napisy. Stowarzyszenie Huta Pieniacka ze względu na wojnę odwołało jakąkolwiek aktywność. Sam Józef to za mało. Zaraz na wejściu wita jedyny na cmentarzu metalowy nagrobek. To zadbana mogiła kowala i kowalowej- dziadków Józefa- z której zawsze bije blask spokoju i dobroci. Józef opowiadał o jej odnalezieniu w kiedyś gęstym lesie. Żeby upewnić się, chciał zadzwonić do swojego schorowanego ojca, do Polski, który tutaj urodzony pamiętał miejsce. W fatalnych warunkach pogodowych nie miał nigdzie zasięgu telefonu. Dopiero stając na mogile, zasięg się pojawił i mógł z Ojcem rozmawiać. W ten dziwny sposób połączyły się trzy pokolenia Bernackich z Huty Pieniackiej złoty blask.jpg spotkanie.jpg Wracając z cmentarza zobaczyliśmy idące z naprzeciwka kilkadziesiąt osób. Byliśmy nawzajem zdziwieni, nie spodziewając się nikogo na tym pustkowiu. Grupa okazała się miłośnikami Kresów w drodze. Bardzo chcieli zobaczyć miejsce mordu Hutniaków i wraz z księdzem kierowali się właśnie na cmentarz, na mszę w ich intencji. Chętnie opowiedziałem im o historii miejsca. Byliśmy zbudowani ich postawą! W grupie byli historycy i prawnicy, zajmujący się prawnym odzyskiwaniem dla Polski Kresowych pozostałości. Tym razem wieźli figury przekazane do odratowanego kościoła w Słobudce Rachniowskiej koło Kamieńca Podolskiego, do miejsca urodzenia imć Wołodyjowskiego. szarfa.jpg laseczki.jpg Jeszcze tylko naprawa kapcia w tylnym kole po zabytkowym cztero calowym ćwieku i pojedziemy dalej afr bez kola.jpg |
Dzisiaj, 15:55 | #1073 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,647
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 36 min 48 s
|
źródło.jpg
Tankujemy smaczną wodę i zwiedzamy najbliższą okolicę kierując się wciąż na zachód usznia k.jpg napis.jpg dwa światy.jpg Najpierw to zdjęcie opisałem jako „dwa światy”. Po namyśle uważam, że to w rzeczywistości jeden świat zespolony. Przedstawienie każdego z osobna nie oddaje istoty. Dopiero pokazanie ich razem, tego bezpośredniego sąsiedztwa daje wyobrażenie tragedii. To właśnie jest to największe kłamstwo o „etnicznie ukraińskich ziemiach”. Wkoło dominowała wielokulturowość i oczywiście bezdyskusyjna obecność rusińska, ale jako jeden z jej elementów, co jest niepojęte dla ideologów OUN. Eksponowanie go z pominięciem elementarnej prawdy chociażby o Polakach i Żydach, o państwie, które to wszystko scalało i którego broniło nazywając wszystkich swoimi obywatelami, trwałe usunięcie z przestrzeni ich śladów ma potwierdzać tę tezę. Wszystko inne to narracja antyukraińska. To zdjęcie podkreśla przedwojenne współistnienie dwóch określonych religijnie i kulturowo bytów, gdzie troska o powszedni dzień uśpiła czujność. Niewidoczne na co dzień różnice podbite i chytrze wykorzystane doprowadziły do tragedii. Na wsi, tym najmniejszym skupisku ludzkim, gdzie sąsiedzkie, a często rodzinne relacje mieszały się, okrucieństwo było widoczne podwójnie. To nie była wojenna, bezimienna śmierć na odległość, armatni pocisk wymierzony gdzieś tam, jak granat w okop, ale zabijał najbliższy sąsiad, często pijący wodę z tej samej studni. Zabijał uważnie, w sposób przemyślany, żeby nie zabrudzić krwią upatrzonych wcześniej pantofli, czy kożucha. Bohatersko, z narażeniem swojego życia ratował z palącej się polskiej chaty dębową szafę, którą zawsze podziwiał, której dobrze spasowane drzwi nigdy nie skrzypiały. Instynkt uśpiony przez pokolenia odżył i napasał niewinną krwią. Już nie musiał spłacać zaciągniętego u Żyda długu, nie martwił się o blachę na swoją strzechę, miał zadbaną krowę i konia, którym mógł orać tam, gdzie marzył jego ojciec i dziadek, hen aż pod las. Las od wieków zwany polskim, ale wnuki już tego nie będą pamiętać. Ot, niby zwykła, chłopska zapobiegliwość, ale ta krew! ten trup sąsiada wystający z ziemi przy każdym ulewnym deszczu, bo płytko zakopany! Bandycka solidarność stworzy przepisy prawa chroniące nowe historyczne dziedzictwo i zwyczajny wstyd po mordercach zamieni w ich gloryfikację kryj.jpg kryj muz.jpg Za kolejne kilka km znajdujemy w lesie „muzeum UPA” jak czytamy na banerach. Bywałem tu sam, ale ciekawiła mnie reakcja towarzyszy wyjazdu na tak bezpośrednie miejsce Klimatyczna ścieżka dydaktyczna 1.jpg 2.jpg 3.jpg tabl.jpg zby.jpg wszystko.jpg noc.jpg Jest wszystko, co trzeba. Ciekawe, czy byłaby tu opcja spędzenia nocy? Ostatecznie pomysł upadł, bo chłopaki zaczęli grymasić, że nad pryczą woleliby zdjęcie gołej baby, zamiast zdjęcia młodzieńca itp. Mnie z kolei niepokojem napawał wiszący na ścianie obraz w stylu „Czarne oko odbytu”. Aż strach pomyśleć o czyje oko mogło artyście chodzić oko.jpg Tak więc jedziemy dalej |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
4 slot Huta Pieniacka | piotrekk | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 20.09.2013 20:44 |
Huta Pieniacka | Barył | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 04.08.2011 10:53 |
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. | Ciapek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 17.08.2009 14:13 |
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy | JuIo | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 28.07.2009 00:13 |
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 | vostock | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 23.07.2009 13:06 |