![]() |
#1 |
Centralny Jarek
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 2,211
Motocykl: RD07, RD07a, RD07a, LC8, LC4, DRZ, K100, XL600LM
![]() Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 19 godz 10 min 36 s
|
![]()
Dzień 1
Nareszcie nastał ten pamiętny dzień czyli URLOP!!!!!!! Plan wyjazdu to brak planu. Mieliśmy tylko ustalone kilka punktów w których chcieli byśmy się znaleźć ale nic na siłę. Spakowani ruszyliśmy w kierunku pierwszego noclegu na jaki ustaliliśmy sobie Ustroń koło Wisły. Przystanek pośredni Oświęcim. Nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, że nie będzie tak przyjemnie. Po 200km przymusowy postój z przyczyn niezależnych od nas. W Łodzi mamy bliskie spotkanie z autem. Z jednego zakorkowanego pasa wjeżdża prosto w nas osobówka. Po uderzeniu i cudem utrzymaniu obładowanej Afryki w pionie dokonujemy oględzin. Szczęście że nie było nikogo jeszcze na sąsiednim pasie bo by się tak pięknie nie skończyło. Afrynia przyjęła wszystko na gmol i kufer boczny. Straty niewielkie ale trzeba będzie popracować troszkę nad nią. Auto sprawcy już nie wygląda tak pięknie. ![]() ![]() Dalej poszło gładko. Po drodze czysto przypadkowo trafiliśmy na zamek w miejscowości Będzin ![]() Dotarliśmy późnym popołudniem do Oświęcimia gdzie obejrzeliśmy obóz. ![]() Dzień zakończyliśmy w Ustroniu u kolegi który podróżował ze mną do Norwegii. Duży dzięki za nocleg i pozdrowionka dla rodzinki. Dzień 2 Następny dzień został nam zaplanowany przez Piotra po okolicznych atrakcjach. Zaczęliśmy od wyciągu krzesełkowego na okoliczny szczyt Czantorię gdzie przekroczyliśmy granicę Czeską. ![]() widok na rzekę Wisłę ![]() widok ze szczytu Równicy ![]() Wycieczka po nietypowym ZOO, gdzie zwierzęta chodzą bez ograniczenia. ![]() ![]() Zapora w Wiśle - Czarne ![]() Początek rzeki Wisły ![]() ![]() Skocznia w Wiśle Malinka ![]() Skocznia w Szczyrku ![]() Nocleg znowu w Ustroniu Dzień 3 W kolejny dzień zaplanowaliśmy wycieczkę do Słowacji. ![]() Polecona trasa przez kolegę obfitowała w piękne widoki i kręte drogi idealne do pogibania troszkę po winklach i poobcierania stópek w motocyklu. Podobno tamte okolice nazwano mianem Słowackiego Grossglockner Przedtem jednak wpadliśmy na zamek w okolicy Ziliny ![]() ![]() ![]() ![]() Droga do Banskiej Bystrycy ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Na nocleg zlądowaliśmy w Polsce w Zakopanym Dzień 4 Z Zakopanego pojechaliśmy w kierunku Krakowa z małym odbiciem na Wadowice. ![]() ![]() ![]() Kraków Wawel ![]() ![]() ![]() Smok Wawelski ![]() Sukiennice ![]() Kościół Mariacki ![]() Barbakan ![]() Z Krakowa był już żabi skok do Wieliczki Kopalnia soli ![]() ![]() ![]() Po 2,5 godzinnym zwiedzaniu Wieliczki popędziliśmy w stronę Bieszczad. Nocleg wypadł w Tarnowie. Dzień 5 Z Tarnowa skoro świt czyli koło godziny 10 ![]() Dotarliśmy najpierw nad Solinę i tamtejszą zaporę. ![]() ![]() ![]() Ustrzyki Dolne ![]() Kilka widoków na Bieszczady ![]() ![]() Poznawaliśmy metodę wypalania węgla drzewnego ![]() Nocleg nad Soliną ![]() Dzień 6 Plan kolejnego dnia to pokręcenie się po Bieszczadach. Zostawiliśmy zbędne bagaże w namiocie. Umówiliśmy się z chłopakami z Jasła i okolic którzy mieli nam pokazać najciekawsze zakątki Bieszczad. Przybył Yasiu71 z kolegą Tomkiem. Niestety nie dotarł BLOB którego to męczyłem o przejażdzkę. Dzieki Maciej za zorganizowanie wszystkiego. ![]() Oczekiwanie na przewodników ![]() Miały byś szybkie szutry, asfalty bo piękne okolice były wszędzie, a wyszło jak zawsze ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Drogę 2km pokonaliśmy w 3,5 godziny - rekord prędkości ![]() A tak wyglądaliśmy po tych 2 km :mrgreen: ![]() ![]() Po takim dniu spało się bardzo dobrze ![]() Dzieki chłopy za świetny choć męczący dzień ![]() A tu jeszcze filmik Yasia71 http://www.youtube.com/watch?v=tznZP...eature=channel Dzień 7 Następnego dnia obowiązkowe suszenie wszystkich rzeczy utaplanych w błocie poprzedniego dnia ![]() ![]() Po uporaniu się z suszeniem i pakowaniem wyruszyliśmy w kierunku Ustrzyk Górnych Punkt widokowy po drodze do UG ![]() ![]() Po objechaniu kolejnej części Bieszczad wpadł nam pomysł żeby wybrać się na Ukraińską stronę. Hmmm nie mieliśmy zielonej karty ale to nie problem. Telefon do biura obsługi PZU. Gdzie najbliższe przedstawicielstwo ![]() ![]() Po godzinie jesteśmy już po wszystkich odprawach, maglowaniach i przeszukaniach bagażów. Jedziemy 1 bieg ... 2... 3 o dziura 4... hmmm chyba jednak zwolnię ..3... jep jep, Afryka na szosie dobiła zawieszeniem, hmmm chyba szykuje się offroad większy niż w Bieszczadach. Miejscami nie ma szans jechać więcej niż 20-30 km/h. Wiekszą prędkość grozi uszkodzeniem motocykla nawet enduro. W sumie nie wiem czy była by szansa jechać tam czymś innym niż cross czy enduro. Droga wygląda jak po bombardowaniu. Później się troszkę poprawia. Jedziemy w kierunku miasta Sambir. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Celem naszego rajdu jest Lwów. ![]() ![]() ![]() ![]() Później niestety zaczęło się ściemniać i zdjęcia są marnej jakości. Udało nam się odwiedzić cmentarz Orląt Lwowskich który naprawdę robi wrażenie. Z powodu zapadającego zmroku zbieramy się do powrotu w kierunku ojczystej granicy. Nie jest to łatwe z powodu ciemności połączonej z jakością dróg w Lwowie. W większości przypadków bruk z licznymi zapadnięciami i sporo wystającymi szynami tramwajowymi. Nocleg spędzamy już w Polsce. Dzień 8 Kolejny dzień jest ostatnim. Pozostaje powrót do domu. Do przejechania około 600 km. ![]() Do Bydgoszczy docieramy koło godziny 20. Zrobiliśmy podczas wyjazdu około 2800 km Pogoda rewelacyjna - padało może z 2 min. |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Bieszczady 04-06.06.2010 | jacoo | Polska | 3 | 10.07.2010 23:11 |