Zaworki iglicowe do RD07

[mdxmd]

Hej!

Chciałem wymienić zaworki w swojej AT, na rynku są tourmax czyli powinno to być to samo do oryginał, jakieś tajwańskie, których nawet nie biorę pod uwagę oraz oryginały, jako że org. to spora kasa kupiłem tourmax

efekty są takie, że, na oryginałach mam wysokość pływaka 13,7 a po założeniu tourmax 14,6 i jak wiadomo poziomu w AT nie da się wyregulować więc o co chodzi? tourmax nie produkuje tych zaworów, tylko bierze je od producenta gaźników więc raczej nie może to być bubel produkcyjny

mogę przypuszczać tylko, że jest to zamierzone ponieważ oryginalne zaworki bez problemu wytrzymają ze 100.000km, a po takim przebiegu jest już jakieś zużycie rozpylacza iglicy co powoduje wzbogacenie mieszanki a obniżenie poziomu o 1mm w efekcie to niweluje, tylko w takim przypadku powinna być jakaś informacja bo poziom nie jest zgodny z serwisówką

zastanawiam się czy nie spiłować końcóki zaworka tak aby uzyskać właściwy poziom pływaka,

czy ktoś miał podobną sytuację z tymi zaworkami

[ArturS]

Tourmax to nie żaden oryginał, a zwyczajny zamiennik produkowany HGW gdzie. O ile wymiary korpusu są z reguły takie same względem oryginału, o tyle bebechy mogą już znacznie od nich odbiegać, a co partia to wszystko jest inne. Poniżej na przykładzie zaworka z XT600, który jest całkowicie rozbieralny








Jak się łatwo domyślić, niższa sprężynka (i słabsza) + niższy tłoczek wewnętrzny daje w efekcie za wysoki poziom paliwa w komorze pływakowej. Różnica w tym konkretnym przypadku była tak duża, że gaźnik totalnie zalewało, a korekcja dogięcia blaszki na pływaku wyglądała komicznie, bo odgięcie było na dobre 30° od pozostałej części pływaka. W ten sposób powstał MIX

czyli obudowa tourmax, bebechy oryginał. Niestety w drugim motocyklu miałem już jakiś chiński zaworek i mix nie wchodził w grę

Krótko mówiąc: Ma być dobrze? Ma być oryginał!

[bicio]

Mam w RD 07 zaworki tourmaxa od 30tys. km i wszystko hula, składy ustawione na 2,75 pali około 5,5 l/100, świece kawa z mlekiem. Fakt nie bawiłem się w mierzenie poziomu paliwa w komorze, ale jak działa to nie wnikam

[mdxmd]

też postanowiłem spróbować tourmax'y oryginały mi nie puszczały ale dziwnie motocykl zachowywał się na ssaniu, pomimo prawidłowo ustawionej mieszanki na wolnych obrotach (ok 2.0% CO), prawidłowych wolnych obrotów, gaźniki przejrzane, wyszystkie oringi nowe, filtr ok itd itp

to na ssaniu ciężko zapalał, obroty osiągały na chwilę ok 2000 a zaraz spadały na 1200-1500 generalnie na ssaniu było mocno za bogato i jak wiadomo nie ma na to żadnego wpływu bo dysza ssania jest na stałe,

druga sprawa to miałem od 4000 do 6000 obrotów CO w okolicy 5-6% co jest też zbyt bogato, niestety w takim przypadku iglicy nie można opuścić bo jest nie regulowana, tutaj przyczyną może być zużycie gniazda iglicy, które jak na złość nie jest wymienne tylko na stałe

także biorąc pod uwagę, że obniżenie poziomu o 1mm skutuje zubożeniem mieszanki na ssaniu a także równa się mniej więcej obniżeniu położenia iglicy o jedno oczko , to można powiedzieć że tourmax załatwia wszystko powyższe.

na razie testuję, na pewno spadło spalanie o ok 0.5L/100km a silnik bardziej "miękko" pracuje i być może to nie przypadek, że tourmax'a lekko stuningowali , ciekaw jestem czy zaworek zawarty w dynjet'ach także odbiega od oryginału i w jakim kierunku?

być może przyczyną w/w niedogodności jest średnia już kompresja 10,3bar na ciepło i 9bar na zimno a
by silnik ładnie chodził mieszanki muszę dać na 3.4