|
01.10.2018, 11:36 | #1 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
NAT lubATAS jako pierwsze moto ?
Witam,
Z takim oto mocnym tematem zaczynam swoja kariere na forum I uwaga - bedzie dlugo ! Zanim przejdziemy do sedna kilka slow o uzytkowniku: Kilka lat temu zakonczylem "amatorska" kariere w rajdach samochodowych 4x4. Nasza rodzima Olszyna, rajdy typu H4x4 czy slynny Berlin-Wroclaw (tak wtedy sie nazywal) to byly imprezy odwiedzane i "uczestniczone" obowiazkowo. Doskonale pamietam smak blota i chłód wody chlupiacej w butach Wiek mam juz sluszny - bedzie 40 wiosen, wiec facet juz raczej zrownowazony, wysportowany, wzrost 174 cm, waga 80 kg. Doswiadczenie motocyklowe - mowiac szczerze - od zerowe do slabe. Za nastolatka przez kilka lat ujezdzalem simsona, pozniej juz nic. Kurs na kat. A zrobilem na wiosne tego roku w szkole "jazdy" a nie "na prawo jazdy" - taki byl moj swiadomy wybor, wiec poza obowiazkowymi manewrami byl tam mocn rozszerzony program, ale tylko na asfalcie. Nieskromnie przyznam ze z Gladiusem bardzo sie polubilismy i doskonale wspolpracowalismy, bardzo dobrze mi sie jezdzilo, szybko lapalem niuanse jazdy i prawko zdalem za pierwszym razem. Ale nie ukrywajmy - tego zyciowego doswiadczenia jesli chodzi o jazde, zdobywanego z kilometrami, odruchow wykonywanych blyskawicznie bez myslenia, nie mam. Teraz konkrety: Szukam swojego pierwszego powaznego moto, oczywiscie ze wzgledu na moj charakter i zainteresowanie wybralem motocykl "adventure". Jako ze bedzie to moje jedyne moto chcialbym dojezdzac nim tez do pracy, uzywac jako typowego "komutera", a pozatym pokrecic sie po okolicznych bedrozach i odbyc podroze zycia o ktorych wszyscy marzymy Nie planuje topic motocykla w blocie po osie (no chyba ze inaczej sie nie da), po prostu znacznie bardziej lubie podrozowanie poza glownymi drogami, i nie chce zeby szutry czy wertepy ograniczaly moje "włóczegostwo" Pierwsza kontrowersja - mysle o motocyklu nowym. Jestem poczatkujacy, wiec z jednej strony wiem ze mi pewnie glebnie nie raz i nie dwa, z drugiej strony na motocyklach sie nie znam, ale znam sie na samochodach 4x4 i to co oferowane jest na rynku wtornym czesto wola o pomste do nieba. Znalezienie dobrego, nieskatowanego egzemplarza wymaga WIEDZY i duzej cierpliwosci. I tu nie sadze zeby w motocyklach sytuacja wygladal inaczej.. Nie majac wiedzy w temacie moto, dla swojego wiec bezpieczenstwa, pewnosci ze nie stanie na przyslowiowym zadupiu itd - wybieram nówke. Mozliwosci sa wlasciwie aktualnie dla mnie tylko dwie, a raczej trzy: BMW850GS, Africa Twin i jej wieksza siostra ATAS. KTMa nie chce bo pomimo zacnosci sprzetu ma on tez swoje bolaczki (pekajace ramy np), gotuje jajka i sprawa przedstawicielstwa/serwisu wciaz jest jakas taka zamotana. V-Strom odstrasza mnie swoim wygladem, a moto ma tez dawac fun wiec... Duza tenera jest za duza, na mala (700) cholera wie ile jeszcze przyjdzie nam czekac. Wiec tylko Beemka albo Afryka. Wogole widze dziwna dziure w pojemnosciach 600-700, nowego aktualnie nie ma nic. BMW wyglada przyznam swietnie. Naprawde fajny motocykl. Ale naczytalem sie roznych raportow awaryjnosci i mowiac delikatnie BMW stoi tu srednio. Pozatym sledzona z wypiekami premiera 850 wypadla slabo - pokazali go na jesien w zeszlym roku, a pojawil sie u dilera dopiero pod koniec maja (!!) i to tylko jeden testowy egzemplarz do ktorego moglem sie przymierzyc, ale ktorym nie moglem sie jeszcze przejechac bo.. byl niezarejestrowany. Po czym okazalo sie ze wstrzymuja sprzedaz z powodu "pewnych problemow". Fajnie. Wiec Afryka. Nie przymierzalem sie jeszcze, problemem moze byc wysokosc. Siedzac testowo na bmw 800gs ADV (siodelko na wys 880 mm) nie bylem w stanie oprzec obu stop na plasko, brakowalo tak z 5 cm z kazdej strony. ATAS jest jeszcze wyzsza, ale kusi mnie (jak czytalem) lepszy zawias, wiekszy zbiornik, i co dla mnie bardzo wazne - bezdetkowe kola. Nie wyobrazam sobie wyszarpywania kola na srodku pustkowia z moto zeby latac detki Jak bedzie trzeba to wiadomo, ale skoro mozna uniknac... Czytam ze fabryczne dodatki nie sa wiele warte, pomimo tego ze trzeba za nie slono placic, wiec gmole, handbary i ewentualnie oslone pod silnikiem i tak trzeba bedzie dodac akcesoryjnie. Kufry tez, jak juz przyjdzie etap podrozowania. Czego sie boje: przede wszystkim mocy. To w koncu litr i prawie 100 km. Nie chce sie na tym motocyklu zabic. Z tego co czytalem w Afryce jest mozliwosc ustawienia mocy (P) i poziomu ingerencji kontroli trakcji, w tym pokladam nadzieje na swietowanie kolejnych urodzin. Ustawic ja na poczatek lagodnie (tryb rain czy jak to sie nazywa) i powoli oswajac. I teraz pytanie do Was - czy nowa afryka nada sie na pierwsze moto wogole ? Czy nada sie na pierwsze moto dla tego konkretnego kierownika ? a co z ATAS ? przy zalozeniu ze ma to byc motocykl "wszechstronny". No chyba ze jednak bedziecie moim zewnetrznym glosem rozsadku i powiecie - daj na wstrzymanie, kup cos w pojemnosci 600-700, 50-60 km, pojezdzij i sprzedaj. Z jednej strony to glos rozsadny, z drugiej jak pisalem bedzie to pewnie juz sprzet wieloletni, o roznej "pewnosci", na ktorego za rok, dwa trzeba bedzie znalezc kupca. Rozwazam tez motocykle proponowane "na tyle szalonym poczatkujacym zeby kupic nowke" czyli Yamahe Tracer i Kawasaki Versys. Ale oba stoja na kolach 17', i sa raczej funbike'ami/turystami niz "adwenczer". Zjechac tym na szuter troche strach... Zakup planuje na poczatek przyszlego sezonu, ciuchy i kask juz mam. |
01.10.2018, 11:55 | #2 |
Banned
Zarejestrowany: Dec 2015
Posty: 538
Motocykl: xt660z, ktm 500exc, nc750x
Online: 1 tydzień 2 dni 19 godz 22 min 36 s
|
jeżeli dla Ciebie bardzo ważne bezdętkowe koła to tylko ktm 1090 adv r albo bmw 850gs, afryka ma dętkowe koła.
BTW nie sądzę żeby ktm miał więcej bolączek dzisaj jak Afryka czy inne motocykle. Jak budżet pozwala to zastanów się jeszcze nad R1200GS, waga prawie ta sama co ATAS a ładniejszy, lepszy na szose, bezdętkowe koła itp. Ostatnio edytowane przez motif : 01.10.2018 o 12:01 |
01.10.2018, 12:01 | #3 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
A niech to... bylem pewien ze widzialem gdzies "tubeless". No dobra, a jak widzicie NAT/ATAS w temacie pierwszego moto pomijajac kwestie detek ?
BMW1200 rozwazalem ale.. to juz kawal ciezkiej maszyny. Katalogowo 263 kg, troche duzo jak na wylacznie jednego jezdzca, i przeznaczenie rowniez jako "motocykl na codzien" - w tym poruszanie sie w miejskich korkach. |
01.10.2018, 12:06 | #4 |
Banned
Zarejestrowany: Jan 2018
Posty: 159
Motocykl: RD03
Online: 2 dni 21 godz 25 min 47 s
|
na pierwsze moto Afryka jest dobra bo ma "spokojny" silnik, ale jest delikatna więc jako że ją upuścisz wcześniej czy później musiałbyś zainwestowac w porządne gmole. Nie te fabryczne zabawki w ATAS. Jednak osobiście uważam na pierwsze moto lepiej jest dostawać całymi stopami do ziemi, znacznie bezpieczniej i pewniej sie będziesz czuł.
|
01.10.2018, 12:09 | #5 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,047
Motocykl: Fiddle
Online: 6 miesiące 2 tygodni 13 godz 54 min 4 s
|
Ja bym jednak polecał pójść na jazdy testowe. Wtedy zobaczysz jak się czujesz na motocyklu i czy te "5cm" nie robi różnicy.
|
01.10.2018, 12:12 | #6 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
Rzeczywiście opis dość długi, ale dobrze, ze podzieliłeś się Swoimi dylematami.
I od razu na początek kubeł zimnej wody na głowę - widać, że na motocyklach kompletnie się nie znasz. W twoim poście jest dość dużo błędnych założeń. Piszesz, że chciałbyś motocykl do jazdy "adventure", a jednocześnie nie chcesz dętek. Piszesz o kufrach na wyprawy. Do tego nie sięgasz do ziemi stopami na mniejszym motocyklu, a chcesz kupić wyższy. To tak na szybko, co rzuciło mi się w oczy. Moja rada - kup znacznie tańszą używkę. Poważnie. Nawet z ewentualnymi naprawami wyjdzie Cie to taniej niż motocykl nowy. Poznasz czy jazda "adventure" w ogóle jest dla Ciebie, a jeśli tak, to o co w niej chodzi. Zobaczysz, jakie parametry motocykla są dla Ciebie ważne i które niedogodności możesz zaakceptować na zasadzie kompromisu. Po roku, dwóch będziesz już wiedział czego chcesz. Wiem, że boisz się używki. Porównujesz z autami terenowymi. Odpowiednikiem takich aut w motocyklach sa wszelkiej maści crossy i lekkie enduro. Tu rzeczywiście stan techniczny używek może być mocno wątpliwy, gdyż służą one do mocnej terenowej eksploatacji. Ty kupujesz motocykl innej klasy. To taka klasa SUV. Jak kupujesz auto SUV takie dwu-trzyletnie to raczej na minę nie trafisz. Tak samo z motocyklami. Kup motocykl tej klasy powiedzmy 2-5letni i ciesz się jazdą, problemami się nie przejmuj tylko rozwiązuj je w miarę ich pojawiania się. PS Analogicznie do Twoich dylematów - gdybym ja napisał, że nigdy nie jeździłem autem w terenie, ale strasznie mnie to pasjonuje i chcę spróbować, ale boję się kupić używany samochód, więc zdecydowałem się na nową Toyote RAV (lub inny dowolnie wybrany SUV) to co byś mi poradził? |
01.10.2018, 12:12 | #7 |
Na zwykłej nat nie ATAS bez problemu dostaniesz do ziemi, dodatkowo ma regulowane siedzenie, więc możesz jeszcze je obniżyć.
Na NAT jeździ się łatwo, ja bym na pierwsze moto szukał jednak czegoś tańszego, żeby nie było szkoda się przewrócić. Na pierwsze rozważ xt660r albo bmw gs650. Jeżeli interesują cię tylko szutry nie muszisz mieć od razu 21 z przodu, pojeździj, potłucz się, poprzewracaj nabierzesz doświadczenia wtedy przejedziesz się dużymi ADV i stwierdzisz który Ci pasuje.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|
01.10.2018, 13:10 | #8 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
Mada, ja miałem xt660x na pierwsze moto i to był zły wybór. Bardzo wściekle zestrojone biegi i środek ciężkości wysooooko. Moim zdaniem przy podanych założeniach, NAT (nie ATAS) to bardzo dobry wybór. Ewentualnie rozważ na rok-dwa RD07 lub transalpa - jeśli kupisz tutaj, to raczej nikt na minę nie wsadzi. |
|
01.10.2018, 12:13 | #9 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Jak brakuje ci nogi w 800GS to tym bardziej braknie ci w ATAS. Zarówno na ATAS jak i KTMie to już będziesz w powietrzu lewitował . Standardowa Afra jest najniższa z tego zestawienia i jeszcze możesz opuścić kanapę w dół.
Wracając do tematu kup coś lekkiego na start. Ja już trochę kilometrów miałem wyjeżdżone różnymi motocyklami jak kupiłem NAT - mój pierwszy ciężki i mocny motocykl. Wy#$%ałem się od razu na podwórku jak tylko mi przywieźli . Co do awaryjności KATa to nie ma co demonizować bo i na tym forum znajdą się tacy co nalatali tysiące kilometrów bez awarii. |
01.10.2018, 12:40 | #10 | |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Cytat:
Nowa RAV4 w teren ? Bulwar nad morzem... ewentualnie, jesli piachu za duzo nie nawialo A na powaznie, widze ze rozsadkowo polecacie mniejsza/lzejsza uzywke, no coz, tak tez chyba w takim razie zrobie. Jest niedaleko F650GS Dakar do obejrzenia, ale jeszcze w wersji jednocylindrowej. |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Romet 125 adv jako pierwsze moto | Pils | Inne - dyskusja ogólna | 5 | 05.06.2016 23:48 |
Ubiór na pierwsze moto | papko | Ciuch Afrykańczyka | 19 | 16.05.2016 20:19 |