|
05.07.2012, 14:27 | #1 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 387
Motocykl: Honda Wave 110i
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 10 godz 48 min 58 s
|
Mój mały reset - cztery dni na wschodzie
Witam serdecznie.
Kiedyś przeczytałem w jednej z wypowiedzi kolegi Wasilczuka, że trasa od Siemianówki na północ wzdłuż granicy polsko-białoruskiej jest jedną z najpiękniejszych tras w Polsce. Możliwe, że tylko mi się wydawało, że to przeczytałem. W każdym razie na tym strzępku informacji oparłem plan na swój krótki urlop. Plan był prosty: Wyjazd w niedzielę o świcie w kierunku Siemianówki, możliwie jak się da unikając asfaltu i niekoniecznie w linii prostej, nocleg nad wodą i w poniedziałek na spokojnie, wzdłuż granicy, w kierunku jeziora Hańcza. Cel sentymentalny. Od czasu zrobienia pierwszego kursu płetwonurkowania w 2001 roku wybieram się nad Hańczę ponurkować i spróbować słynnych Słowikowych kartaczy i pierogów. Życie jak zwykle zweryfikowało plany. Wyjechałem w samo południe, bo rano było jeszcze tysiąc rzeczy do załatwienia. Jeszcze w granicach Warszawy wskoczyłem na drogi gruntowe, minąłem Wyszków nie dotykając prawie asfaltu i gdzieś w środku lasu pomiędzy Kamieńczykiem i Ciechanowcem wkleiłem X’a w małej, niepozornie wyglądającej, wrednej, śmierdzącej rzeczce. Sprawdziłem patyczkiem dno, powiedziałem sobie: „Ja nie przejadę…?” i dzida. Rzeczkę przeskoczyłem, zaryłem w przeciwległy brzeg, podwiesiłem się prawdopodobnie na ukrytym w ciastowatym dnie konarze. Mijana chwilę wcześniej tablica „ Ostoja bobra” powinna dać mi do myślenia. Po około 4,5 godz. rycia i opędzania przed latającymi mordercami udało się dziada uwolnić, zrobiło się późno i o dalszej jeździe tego dnia nie było raczej mowy. Wylałem wodę z butów i pojechałem znaleźć jakiś nocleg pod dachem, żeby wziąć prysznic, podsuszyć ciuchy i obejrzeć przy piwie mecz finałowy Mistrzostw Europy. Udało mi się wysiedzieć pierwszą połowę meczu i poszedłem spać. Żarły? Żarły… cdn |
05.07.2012, 14:37 | #2 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: WROCŁAW
Posty: 655
Motocykl: RD07
Online: 3 tygodni 3 dni 2 godz 10 min 10 s
|
Pisz i dawaj fotki z pozostałych 3 dni, a nie tu cycki pokazujesz. Kiedyś też się skusiłem na przejazd przez leśną rzeczkę, ba rzeczunię... której dno wyglądało niewinnie - piaszczyście. Skończyło się na kilku godzinach walki z wyjęciem afryki zassanej w muł.
|
05.07.2012, 14:44 | #3 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 387
Motocykl: Honda Wave 110i
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 10 godz 48 min 58 s
|
Kto by chciał czytać wątek bez cycków
Pierwszego dnia więcej fot nie robiłem. |
05.07.2012, 14:50 | #4 |
Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
o !!! cycki
Będzie jakieś compare automapy i gremlina..? |
05.07.2012, 15:25 | #5 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 387
Motocykl: Honda Wave 110i
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 10 godz 48 min 58 s
|
Miałem jeszcze specjalnie dla Ciebie zrobić "KU", ale zapomniałem
Automapa robiła nieprawdopodobnie dobrze. Trzeba było czasami dorzucić punkty pośrednie jak oddalała od granicy, ale unikała asfaltu jak ognia. Garmina nawet na chwilę nie uruchomiłem. Nie było potrzeby. |
05.07.2012, 16:58 | #6 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
Ekhem.. Sam jej nie wyciągnąłeś! A mieliśmy tylko przejechać na druga stronę i robić ognisko.. Obiad przesunął się o kilka godzin.
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle. Gilbert K. Chesterton |
05.07.2012, 18:09 | #7 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 532
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 dni 9 godz 34 min 32 s
|
Fajnie, fajnie. Muszę w końcu kiedyś podpytać jak wydostać się ze stolycy szutrowo.
Mieszkańcy w Puchłach chyba powoli przywykają do motocyklistów robiących sesje pod cerkwią Ten most, to nie w Bobrownikach? |
05.07.2012, 18:30 | #8 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 387
Motocykl: Honda Wave 110i
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 10 godz 48 min 58 s
|
|
17.07.2012, 16:41 | #9 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: WROCŁAW
Posty: 655
Motocykl: RD07
Online: 3 tygodni 3 dni 2 godz 10 min 10 s
|
Cytat:
PB210521.JPG PB210522.JPG |
|
15.08.2012, 12:02 | #10 |
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: gubin
Posty: 559
Motocykl: RD04
Przebieg: 70000
Online: 2 tygodni 5 dni 11 godz 51 min 5 s
|
witam
szacunek za ładne zdięcia i,traske,chciałem z tobą jechać jednak się nie udało,siły wyższe ,zemściło się to łokrutnie bo musiałem z małżowiną i z dwoma kleszczami jechać nad morze a po drugie przetrwałem offa w zwierzyńcu,offa z diverkiem w kostrzyniu a latając po rodzinnych lasash fikłem orła i siedzę w doma z połamanym mostkiem, ale za rok to na bank |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
rd 04 mały reymont | ramoneza | Regularne czynności serwisowe | 379 | 05.02.2017 19:46 |
Mój mały jesienny reset na południu | Jaskola | Trochę dalej | 16 | 14.04.2014 04:12 |
Lek na jesienną depresję czyli Neno na Bliskim Wschodzie :) [Listopad 2010] | Neno | Trochę dalej | 50 | 27.04.2012 19:22 |