|
Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
26.03.2008, 16:09 | #1 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s
|
ABC pakowania. Kufry, sakwy, tankbagi...
Pytanie co lepsze kufry czy sakwy należy do gatunku pytań o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Oba rozwiązania mają swoje zalety i wady.
Podstawowe wady kufrów: cena, cena, cena mniejsza odporność na udary trudności w naprawie w trasie. Podstawowe wady sakw niskie bezpieczeństwo pozostawionego bagażu dyskusyjna kwestia ich wodoszczelności kłopotliwy wieczorny demontaż Generalnie do dalekich wyjazdów w dwie osoby bardziej wskazane są kufry. Sakwy będą nam lepiej służyć w niedalekich podróżach, gdzie nie potrzebujemy +80 litrów bagażu. Dla osoby podróżującej solo najsensowniejszym rozwiązaniem są wodoszczelne torby/worki. Torby są lepsze, bo zapewniają lepszy dostęp do wnętrza. 70 litrów to już gruba przesada, ale 45 litrowy model wydaje się być ok. Powiązanie takiego bagażu z tankbagiem da nam 60 litrów pojemności bagażu co wystarczyć powinno na 2-tygodniową solową wycieczkę. Największą wadą takiego rozwiązania jest przemieszczenie środka ciężkości motocykla do góry i ku tyłowi. Dzieje się więc dokłądnie to czego chcielibyśmy uniknąć. No to trochę teorii: położenie środka ciężkości, tego niewidocznego punktu, ma wielkie znaczenie dla prowadzenia się motocykla, zwłaszcza kiedy przyjdzie nam się zmagać z przeszkodami terenowymi. Generalnie motocykle projektowane są tak, by rozkład masy przód/tył był jak najbliższy 50/50 przy obciążeniu kierowcą i z ewentualną rezerwą na pewną ilość bagażu. Dodatkowo konstruktorzy starają się przenieść możliwie nisko środek ciężkości. Miejsce na bagaż łatwiej znaleźć w tylnej części motocykla co dodatkowo zmienia rozkład masy. Ratować się można przewożąc np. ciężkie narzędzia w specjalnych skrzynkach mocowanych przed blokiem silnika.. Jojna ma w swojej Afryczce dodatkowe kuferki aluminiowe, montowane na gmolach przednich. Dobre rozwiązanie, ale raczej polecane tym, którzy się nie przewaracają. Najczęściej wykorzystywanym patentem na pakowanie się „z przodu" jest oczywiście tankbag. Tyle tylko, że zawalony ciężkimi gratami niepotrzebnie przesuwa środek ciężkości w górę. Poza tym jest to fajne miejsce na różne podręczne szpargały i szkoda by było wypełniać go na siłę np. zapasowymi częściami. Niektóre tank-bagi mają możliwość podwieszenia dodatkowych bocznych sakw po obu stronach zbiornika. To całkiem niezłe rozwiązanie, ale z uwagi na niewielką nośność stosowane głownie na lżejsze rzeczy, do których chcemy mieć łatwy dostęp - np. przeciwdeszczowe kondony itp. Takie sakwy nieźle też chronią nogi przed deszczem, ale psują niestety aerodynamikę motocykla. Zasadniczą przestrzenią bagażową pozostaje oczywiście tył sprzętu. Mamy na rynku potężną ofertę systemów kufrów aluminiowych i plastikowych, sakw tekstylnych i skórzanych, top-case'ów i stelaży, wsporników czy płyt montażowych pod cały ten śmietnik. Oczywiście nie widzę sensu w analizowaniu tego bogactwa, bo każdy mniej więcej wie czego potrzebuje, i co pasuje do jego sprzętu, a co nie bardzo; jak np. skórzane sakwy z frędzlami do naszej królowej, czy aluminiowe kufry do DragStara. Chciałem tylko zwrócić uwagę na parę spraw, na które warto uważać. Oczywiście chodzi mi m.in. o rozkład masy, od którego zacząłem to przynudzanie. Konstrukcja Afryki wymusza montaż kufrów bocznych extremalnie szeroko, żeby ominąć wysoko poprowadzony wydech. Znane są rozwiązania, montujące kufry nad wydechem. Taki system przygotował np. Wingrack, a stosuje go z powodzeniem w dalekich wyprawach Enzo. Warto jednak wiedzieć, że takie zamontowanie kufrów powoduje wywalenie środka ciężkości gdzieś wysoko w chmury. Wygląda to wprawdzie bojowo i może robić przy okazji jazdy i za podłokietniki dla pasażera, ale huśtawka przy większym obciążeniu gwarantowana. Poza tym warto na tyle nisko zamocować kufry, by szeroki bagaż przewożony na siedzeniu lub bagażniku (np. namiot, lub worek) nie utrudniał nam dostępu do kufrów czy sakw. Jak ważna jest szerokość zabudowy, też chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Przynajmniej nikomu, kto choć raz próbował się przecisnąć do przodu w korku, objuczony bagażem sterczącym po pół metra w każdą stronę. Za idealne przyjmuje się rozwiązania, które zapewniają szerokość zabudowy tyłu nie większą niż szerokość kierownicy. W Afryce jedynym sensownym rozwiązaniem jest opuszczenie wydechu poniżej systemu kufrów. Ci co chcą być jeszcze szczuplejsi muszą pozbyć się tylnych plastików, które kryją głównie powietrze i stracić na urodzie motocykla zastępując ją funkcjonalnością. Nową pokrywę można wystrugać z nierdzewki lub alu. (rozwiązanie w motocyklu Sambora). Wynik w granicach 90 cm (szerokość wraz z kuframi) jest godnym naśladowania. Czyli wiemy, że ma być nisko i wąsko. Do pełni szczęścia przydałoby jeszcze się przesunąć ten cały majdan do przodu na ile się da, żeby możliwie najbardziej zbliżyć się do fabrycznego środka ciężkości. Rozsądne jest mocowanie na przednich ścianach kufrów ciężkich przedmiotów np. butelek z wodą itp., przekładanych gdzie indziej kiedy szykujemy się na trasę z „plecaczkiem". Znane są również (brawo Pastor) rozwiązania, które pozwalają na zamienne montowanie kufrów lewy/prawy. Asymetryczne rozłożone miejsca montażu kufrów powodują jego wędrówkę do przodu w przypadku jazdy solo lub do tyłu w przypadku jazdy z pasażerem (konieczność zrobienia miejsca na nogi). Przy samym ładowaniu kufrów/sakw warto zwrócić uwagę, żeby najcięższe graty upychać z przodu. Oczywiście trzeba też dbać o równomiernie rozłożenie obciążenia na prawą i lewą stronę. W większości motocykli jedynym fabrycznym miejscem do przewożenia betów jest tylny bagażnik. Tu też możliwości dokupienia różnych ułatwiaczy życia są spore - od całego stada top-case'ów po niezastąpione worki bagażowe, które są najlepszą opcją na załadowanie tego bagażniczka. Oczywiście jak przystało na najwyższe i najbardziej z tyłu umieszczone miejsce w motocyklu, bagaż tam umieszczony powinien być możliwie najlżejszy. Niech to będą głównie szmaty, śpiwór i ew. namiot, który i tak nam się nigdzie indziej raczej nie zmieści. Jeśli lecimy solo najlepiej przysunąć ten bagaż jak najbardziej do przodu. Tekst bardzo oparty o pisaninę Pastora... Ostatnio edytowane przez sambor1965 : 26.03.2008 o 19:30 |
28.03.2008, 19:08 | #2 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Sexu i biznesu
Posty: 1,563
Motocykl: CRF1000, R80G/S PD, DR650SE
Online: 2 tygodni 5 dni 3 godz 3 min 52 s
|
Nie zgadzam sie z tym porownaniem kufrow i sakw. Jezdze juz 3 lata z sakwami z http://www.crosso.com.pl i:
1. To bezpieczenstwo bagazu jest dyskusyjne ale sie zgadzam 2. Sa zajebiscie wodoodporne!!!! 3. BARDZO latwy montaz i demontaz Chyba napisze jakis opis zeby rozwiac watpliwosci! |
28.03.2008, 19:11 | #3 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: stolyca
Posty: 75
Motocykl: F 800 GS
Online: 2 godz 24 min 45 s
|
Ja wchodzę w sakwy choć kufry mi się bardziej podobają.
QrczaQ jaki masz model tych sakw? Czy zaliczyłeś z nimi jakąś glebę ? |
28.03.2008, 20:05 | #4 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Sexu i biznesu
Posty: 1,563
Motocykl: CRF1000, R80G/S PD, DR650SE
Online: 2 tygodni 5 dni 3 godz 3 min 52 s
|
Cytat:
Przejechalem z nimi Maroko, Yugo i Europe wzdluz i troche wszez Gleby to jakies takie komiczne zaliczalem typu: -czyrkanie samochodow -obcieranie ciezarowek I bylo OK |
|
28.03.2008, 20:13 | #5 |
Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Piotrków Trybunalski
Posty: 1,103
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 80800
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 1 tydzień 1 dzień 49 min 46 s
|
A ja Wam powiem, ze nie ma sie co podniecać cenami i szerokością bo te sa bez klopotu do przelkniecia.
Sam kupilem komplet 3 kufrow za 850zł...2 boczne ALU 37L (symetria) i central 45L z bagaznikiem H&B. Po rozmowie z Pastorem i modyfikacji wyszlo tak jak widac na fotkach ktore mam nadzieje Ramires wklei, bo sam nie potrafie jeszcze. Cena przerobki to 4h pracy i 2,2PLN na Tyskie. Rozmiar 91cm mierzac na zewnatrz kuferkow bez jąknięcia i zadnych kombinacji...jesli chodzi o wywrotki to jestem jak Jojna choc przyznam ze nie mialem jeszcze okazji sie o tym przekonac, a na pustynie nie mam przeciez zamiaru z nimi jechac jak kolesie na Bejcach na Bornym Sulinowie. W razie pytan sluze pomoca i posle zdjecia zainteresowanym. Ostatnio edytowane przez ramires : 28.03.2008 o 20:28 Powód: dodano zdjecia |
30.03.2008, 13:17 | #6 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kluczbork
Posty: 63
Motocykl: RD04
Online: 23 godz 36 min 10 s
|
hej qurczq- powiedz jeszcze jak jest z mocowaniem tych sakiew- maja jakies systemy, 3 trzeba samemu cos pokombinowac? zastanawiam sie nad zakupem.
btw ma ktos jeszcze inne firmy prod. sakwy do polecenia? |
31.03.2008, 21:47 | #7 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
Wtracę się bo też uzywam sakw crosso. Tyle ze przednich. Sakwy montuję do gmoli, mocowanie orginalne, przy zamawianiu prosisz tylko o grubszy hak i podajesz srednicę rurki. Producent sam montuje haki o odpowiedniej średnicy. Montaż i demontaż do motocykla 5 sekund. Sakwy po 20l umozliwiają zapakowanie sporej ilosci ciuchów, zwykle jeżdziłem na dłuzsze wycieczki z pasazerką. Kilka razy leżałem. Jedyna awaria to odgięcie haczyka sakwy, który się nieco wyprostował. Naprawa 20s.
Jednocześnie poszedłem w slady Sambora i kufry alu zamontowałem ponad rurą (po jej obnizeniu) - wąsko i nisko. Taki zestw pozwala na miesięczny urlop we dwoje w komforcie. Jeszcze tylko dodam że sakwy mają twardą wkładkę (od strony gmoli) i mocowane są do rury za pomocą dwóch haków. Na dole mocna guma zakończona hakiem który napinajac gumę zahaczam do płyty pod silnikiem. Kształt sakw crosso (przednich) jest romboidalny czyli fajnie pasuje do kształtu gmoli. Ostatnio edytowane przez Andrzej_Gdynia : 31.03.2008 o 21:51 |
31.03.2008, 23:30 | #8 |
tip top
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa / Kraków
Posty: 399
Motocykl: RD07a
Online: 2 dni 1 godz 55 min 55 s
|
[quote=Andrzej_Gdynia;1356]Wtracę się bo też uzywam sakw crosso. Tyle ze przednich....quote]
Andrzeju czy jest szansa na foty i namiary dostawcy?
__________________
Ci sono mari e ci sono colline che voglio rivedere Znam Bajrasza. I no Bayrash ( ang ) |
31.03.2008, 23:54 | #10 |
Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
|
Widzę ze sakwy przednie ma moto to calkiem modny temat. Ja mialem na wyjazd Ortlieb 12ltr na każdą strone mocowane do przednich gmoli. Uchwyty dospawane (grubosć oczywiscie rurki bagażnika rowerowego 10mm. Zgrabne i nieduze, 1 000 000% wodoodpornosci i w dodatku samowypinajace się przy glebie. Sprawdzilem, Kufer zegi widzielisie po tym wypadku a sakwa bez najmniejszej straty. Mocowanie 5 sekun, demontaz 3 sekundy. Naprawde.
Brak jakichkolwiek odczuwalnych zaklóceń aero, za to bardzo przyjemnie w zimne dni chroni nogi. Dostepne w sklepach rowerowych tak wygladają:
__________________
pozdrawiam, podos AT2003, RD07A ------------------ Moje dogmaty 0. O chorobach Afryki: (klik) 1. O Mikuni: Wywal to. 2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!! 3. O goretexie: Tylko GORE-TEX 4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów 5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu. 6. Lista im. podoska Załącznik 10655 7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem. 8. O KN: Wywal to. 9. O nowej Afripedii: (klik) |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
sakwy Crosso | megi | Szpej turystyczny - Produkty i Porady | 20 | 24.05.2018 21:06 |
Sakwy/rogal vs. kufry = bezpieczenstwo? | Kamyk | Szpej turystyczny - Produkty i Porady | 54 | 22.03.2013 16:37 |