Caberg Levo/Levante - ktoś ma, bądź się przymierzał?

[Xeno]

Hejka,

Jak w temacie, drugi sezon właściwie przepyrkany w kasku tymczasowym więc szukam sensownego szczękowca.
Zwróciłem uwagę na kask Caberg Levo (w roku 2018 Levante), z wyglądu mocno przypomina pierwszego Neoteca co dobrze wróży. Na moto-opinie dostał dwie całkiem pozytywne oceny, ale w sumie nadal mało o tym kasku wiadomo. Stąd pytanie czy ktoś miał to w rękach bądź używa.

[PawelM.]

Caberga nie mam ale hjc, shoei, airoh tak i mogę pomóc w baaaardzo dobrej cenie jakbyś apropo Caberga nie znalazł nic co Cię zainteresuje

[zimny]

Ja co prawda nie w tym modelu (nie lubię szczekowcow) ale jeżdżę w Cabergach od 12 lat. V2R a teraz już drugi EGO. Mogę powiedzieć że relacja cena jakość jest bardzo dobra. Także jeśli nie chcesz wydawać majątku napewno marka warta rozważenia.

[Baza]

Nie mam zastrzeżeń do jakości. Sam mam rhyno od 10 lat! Natomiast ja osobiście nie kupie już kasku tej firmy. Głównym problemem dla mnie jest brak części zamiennych. Caberg prowadzi taką politykę że części zamienne do swoich kasków ma tylko do czasu zakończenia ich produkcji. Miałem ogromne problemy żeby kupić sobie wizjer dwa lata temu a wypełnieniu już nie wspominając bo to kupiłem używane na tym forum.
Jak ktoś nie niszczy kasków i zamierza w nim dłużej pojeździć to radzę zwrócić uwagę jak później będzie z częściami.

[Xeno]

Dzięki za odpowiedzi, jeżeli chodzi o innych producentów to:
- Neotec 2 jakoś nie zachwycił, zwłaszcza jak bierze się pod uwagę testy Sharp (wiem, niektórzy kręcą nosem, ale na tą chwile nie mamy innych przynajmniej względnie niezależnych badań dla kasków szczękowych),
- X-Lite 1004 jest w sumie najbliżej, ale jakoś nie podchodzi mi ten nolanowy mechanizm otwierania szczęki,
- HJC - RPHA 90 w sumie ma dość kiepskie opinie, częściowo potwierdzone bo miałem go w rękach i faktycznie górna wentylacja jest jakaś taka rozlatana. Dodatkowo dla tego modelu nie ma wyników testów bezpieczeństwa, a dla innych z tej rodziny RPHA 10/11 RPHA MAX mizeria, do tego nieustanne narzekania na serwiswięc nie będę ryzykować,
- Scorpion mam EXO 920, zupełnie nie pasuje kształtem do mojej głowy, do tego wyniki w SHARP dla tego modelu i reszty na poziomie dna i wodorostów
- LS2 o tych lepszych też wł nic nie wiadomo, a tańsze odpadają tytułem wentylacji i poziomu hałasu (jako drugi tymczasowy mam FF 325),
AGV i Airoh, nie miałem styczności, ale patrząc po opiniach mogą być problemy z poziomem hałasu.

Co do Caberga, wygląda na to, że robi kaski całkiem solidne, jeżeli chodzi o temat dostępności części, to Levo jest nowym modelem (pojawił się w 2018 jako Levante) więc nie powinno być problemu z dostaniem części przez następne parę lat. A i tak przyjmuję za SHOEI, ze kask po 5-7 latach należy traktować jak zużyty i wymienić.

Myślałem tez o Droidzie, ale te śmieszne nawiewy z przodu nie wyglądają zbyt aerodynamicznie więc spodziewam się hałasu na poziomie odrzutowca

Jak na razie czekam na testy SHARPA, jeździć w czym mam więc się nie pali, ale chciałbym przesiąść się na coś docelowego. Bo zarówno EXO 920 jaki FF325 są nieco męczące w użytkowaniu, każdy na swój sposób.

[Pusty]

Mam tego caberga. Jest to bardzo fajny kask.
Jakość wykonania b dobra i z dobrych materiałów.
Na moją głowę pasuje i leży jak trzeba. Jest bardzo wygodny.
Aerodynamika bez zastrzeżeń, testowany do ok 190 km/h, nie dzieje się nic (można kręcić głową).
Rewelacyjna duża szyba daje szeroki kąt widzenia.
Pinlock praktycznie na całą szybę (nie przeszkadza).
Blenda bez zastrzeżeń.
Wentylacja górna całkiem dobrze daje, teraz przy jeździe w niskich temperaturach musiałem zamknąć górny wlot bo mi było zimno w głowę. Za to mogłoby trochę lepiej wiać na szybę. Coś tam czuć, że wieje ale moim zdaniem za słabo.
W porównaniu do poprzedniego mojego caberga justissimo jest w nim dużo ciszej.
Za to mocniej podwiewa na podbródek, nie wiem czy tam była dłuższa osłona czy to wina tej konstrukcji. Zostaje się przyzwyczaić.
Obsługa szczęki, wentylacji czy blendy w rękawicach nie sprawia żadnych problemów.
Widać, że przyłożyli się włosi do tego kasku.
Jeżeli miałbym go kupić jeszcze raz, kupiłbym.

[Xeno]

Dzięki za info, zdecydowanie pomocne. Jeżeli jeszcze można, to pozwolę zadać jeszcze jedno pytanie.
Wiem, że to mocno subiektywny temat i w dużej mierze zależy też od motocykla jak i rozmiaru wzdłużnego kierownika, ale jak się ma sprawa z poziomem hałasu wewnątrz?

[edit]
Doczytałem, czyli na pewno jest poprawa w stosunku do poprzednich Cabergów. Zostaje tylko przymierzyć na łeb i ew poczekać co Sharp w swojej mądrości powie na temat wytrzymałości na zewnętrzny czynnik mechaniczny

[Xeno]

Mały update, SHARP zrobił mi mały prezent pod choinkę i wydał testy dla Caberg Levo, nie idealnie, ale ciągle całkiem nieźle:
https://sharp.dft.gov.uk/helmets/caberg-levo/

4 gwiazdki i testy cząstkowe nieco lepiej od Neoteców, XLitów 100* (1002, 1003 i 1004) czy Schubertów C*.

[Xeno]

Odpowiadając sobie i reszcie dla potomności i a ewentualnych zainteresowanych.

Szczęściem nie przeprowadzałem testów bezpieczeństwa, więc wierzę Sharpowi na słowo.
Kas na pewno jest bardzo wygodny w noszeniu jak i obsłudze. Zamek szczęki, suwak i suwak blendy nie wystają, o nic nie zaczepiają, nie ma problemu z obsługą w rękawicach.
Poziom hałasu (testowane na Trampku 650 z wysoką szybą): nie jest to najcichszy na rynku ale całkiem znośnie, po +8h jazdy nie odczuwa się nadmiernego zmęczenia hałasem . Prawdopodobnie byłby cichszy gdyby Caberg się wysilił i wprowadził 3 zamiast dwóch rozmiarów skorupy.

Największe mankamenty:
- powłoka lakiernicza - delikatna, łatwo się rysuje, łatwo powstaja odpryski. Drugi egzemplarz po 1 sezonie jest bardziej porysowany niż LS2 używany prze niecałe 2 sezony.
Pierwszy egzemplarz wrócił z serwisu z odbitym lakierem (stąd wiem o odpryskach), został wymieniony.
- trzeba zwracać uwagę na rozmaite drobne wpadki jakościowe, w pierwszym egzemplarzu odklejała się uszczelka z tyłu na rancie kasku, drugi egzemplarz nie ma już z tym problemu. W niektórych egzemplarzach które przymierzałem dość lekko chodziła zaślepka wlotu powietrza na szczęce.

Ogólnie przy cenie jaka za niego wołali (jakieś 1300PLN) to chyba było warto. Nie wiem co poprawili.zepsuli w modelu X, prawdopodobnie chodzi o metkę z ECE 22.06, przez co cena już nie jest taka fajna.