|
Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
10.06.2014, 22:04 | #1 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 33
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 dni 6 godz 1 min 9 s
|
Pozwolenie na GBAO - czy da się zdobyć w Kirgizji?
Cześć
W świetle najnowszych akcji ambasady tadżyckiej z Berlina (wydając wizę nie dodają pozwolenia na GBAO, odsyłając ewentualnie do Duszanbe) mam pytanie czy można tę pieczątkę zdobyć w tadżyckim 'czymś' w Biszkeku lub w Osz? Lub chociaż w Murghrabie? Marszrutę mamy taką, że w zasadzie nie chcieliśmy zbacząć aż do Duszanbe. I dodatkowe pytanie: Jak z dojazdem z Osh w Kirgizji do Chojdżaru w Tadżykistanie? Doczytałem, z jest tam otwarte obecnie jakieś jedno przejście graniczne dla nielokalnych obcokrajowców, ale patrząc po mapie, to tam po drodze jeszcze w Kirgistanie są jakieś enklawy uzbeckie. Jak to przejechać? Trzeba mieć wizę uzbecką? Bo jak nie tamtędy - to jak jadąc z Kirgizji dojechać do Duszanbe nie mając pozwolenia na GBAO? Jakoś nie widzę alternatyw.... Pzdr L. Ostatnio edytowane przez lecchu : 10.06.2014 o 22:11 |
10.06.2014, 22:34 | #2 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
Dołem owszem można przejechać, ale trzeba uważać żeby nie zabłądzić. Przejścia są nawet 2. Ja zabłądziłem co poskutkowało aresztem za naruszenie granicy. Drogi nieoznakowane, warto zapytać miejscowych. W sprawie GBAO pytaj Sambora albo Elwóda, może oni coś czają, włóczą się tam stale.
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
11.06.2014, 00:09 | #3 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 539
Motocykl: RD03
Online: 1 tydzień 6 dni 3 godz 21 min 39 s
|
w Murghabie chyba można było dostać
i w Duszanbe też |
11.06.2014, 20:27 | #4 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
Ale jajca, dołem znaczy poniżej granic z Uzb i Tadż, tak na mapie Jedziesz nad wyspami, nawet tej największej gdzie jest mała przerwa - tam jest super droga. Trzymasz się generalnie blisko granicy, bo tak wiedzie droga, jak trafisz na przejście to ciś miejscowi pokierują drogami objazdowymi. Można przejechać w okolicach Proletarska, ale tam są 2 granice, i dla innostrancow jest ta dalej na wschód, albo przez Isfarę, tam bezpieczniej, bo się tak nie błądzi. Dla miejscowych wszystkie drogi są dobre, tak że trzeba uważać żeby nie załapać się na pierdel, jak mnie się to zdarzyło. GBAO to chyba zaczyna obowiązywać za Murghabem, więc można spróbować wcisnąć kasę na czekponcie, chłopaki tam niebogate. Niech się El wypowie.
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
11.06.2014, 21:30 | #5 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s
|
Omijanie uzbeckich enklaw w zalaczniku.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
23.06.2014, 22:27 | #6 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,967
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 11 godz 35 min 57 s
|
Nas odsyłali do różnych urzędów i w końcu pozwolenia na GBAO załatwiliśmy gdzieś tutaj (+/- 1.5km na południe)
Nie pamiętam dokładnie ulicy ale urząd znajduje się w 2 piętrowym bloku. Ludzie na pewno będą wiedzieli na miejscu (wjazd od strony rzeki). PS. Tak było w 2009 Ostatnio edytowane przez czosnek : 23.06.2014 o 22:29 |
26.06.2014, 14:29 | #7 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 33
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 dni 6 godz 1 min 9 s
|
Czosnek, wielkie dzięki za namiary, już je sobie wpisałem do GPS-a...
...ale jak się przygladam w GoogleMaps-ach - to chyba nie jest jeszcze ten taki mityczny wieżowiec, w którego parterowych okienkach ma się niby znajdować urzad wydający permity na GBAO, a który to jest wskazywany przez lufę czołgu osadzonego na jakims rondzie. A taki opis znajduję najczęściej w sieciowych relacjach Co może oznaczać, że urzad się przeniósł - albo że moja kolekcja potencjalnych miejsc, gdzie idzie zdobyć pieczatke na GBAO jest jeszcze niekompletna Dlatego nadal przyjmę każdą ilość koordynat na urzędy w Duszanbe potencjalnie wydające pozwolenie na GBAO, jakie w swej szczodrobliwości zechcecie mi podarować Pzdr L. |
26.06.2014, 14:56 | #8 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,967
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 11 godz 35 min 57 s
|
To jest dokładnie to o czym piszesz. Lufa czołgu wskazuje kierunek jazdy na most
Okienka urzędu wychodzą bezpośrednio na ulicę (może faktycznie to wieżowiec, nie pamiętam) Czołg Ps. Opis naszych walk z OWIREM http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3783&page=8 Ostatnio edytowane przez czosnek : 26.06.2014 o 15:03 |
11.06.2014, 19:41 | #9 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 33
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 dni 6 godz 1 min 9 s
|
Najchętniej w ogóle bym nie jechał do Duszanbe. Jedziemy od góry, od Kirgizji, najfajowiej byłoby po prostu wjechać w Pamir i pokrecić się tylko po nim. Do Duszanbe z Osh przez Chojdżar to dodatkowe pięć dni pewniekiem (dwa dni dojazd, dzień na pieczatkę, dwa dni do Khorogu). Te pięć dni to zdecydowanie wolałbym spędzić włócząc się po Pamirze... a nawet nie tyle, żeby się włóczyć, ale nawet tępo gapić na pejzaż (który przepiękny jest okrutnie). A tak - zmarnować pięć dni dla jednej pieczątki - to szkoda by było, potem czas by nam się przykurczył na resztę GBAO (ja już raz przepyciłem tak Pamir nieco, nie zatrzymując się za wiele; bardzo nie chciałbym ponownie popełniać tego błędu).
Dlatego najlepiej byłoby mi załatwić pieczęć w Biszkeku lub (nawet lepiej) w Osh. @Elwood "Masz otwarte przejście graniczne Osz - Andiżan" - ale to przeca przejście Kirgizja-Uzbekistan. Ja pytam o dojazd północą z Kirgizji (osh) do Tadżikistanu (Chojdżaru i dalej do Duszanbe). Przeca inaczej bez pozwolenia na GBAO to nie mam jak (oczywiście oficjalnie) wjechać do Tadżikistanu. @Lupus Co to znaczy "dołem"? Dołem czego? Chodzi o to, żeby te enklawy uzbeckie brać od południa, a nie od północy? @Kajman Dzięki za info... ale nie wygladasz na przekonanego z tym o Murghrabie . A tak na margineise - to czy aby dojechac do Murghrabu, to nie trzeba już mieć tej pieczatki? (Nie sprawdzają tego na już przejściu granicznym na przełęczy Kyzyl-art?) Pzdr L. |
23.06.2014, 22:09 | #10 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 33
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 dni 6 godz 1 min 9 s
|
A ten cały OVIR w Duszanbe (w którym mozna zdobyć pozwolenie na GBAO) to tutaj?:
N38.57126, E068.79722 koordynaty znalazłem tutaj: link Pzdr L. Ostatnio edytowane przez lecchu : 24.06.2014 o 12:07 |