|
14.05.2009, 17:13 | #1 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Piastów pod Warszawą
Posty: 626
Motocykl: Nie mam już AT
Online: 3 tygodni 4 godz 28 min 56 s
|
Kraksa
Jakby Wam to opisać, żeby oddać to co właśnie czuję.... Może od początku.
Jechałem sobie we wtorek 12-maja na stację diagnostyczną (spieszyłem się okrutnie bo czas naglił) jechałem pod słońce etc... Koleś przede mną jadąc starą vectrą, zanim skręcił w prawo, taki wziął zamach że wjechał na środek jezdni. Oczywiście nie wychamowałem i przyp... zdrowo. I tu refleksja. Vectra - rozbita lewa tylna lampa, połamany i oderwany zderzak, porysowana klapa bagażnika i błotnik. AT - lekko krzywy odrapany z farby gmol, puścił jeden z uchwytów łaczący boczek z czachą, porysowany tenże boczek i kilka malutkich pęknięć. Utrzymałem się na kołach, zdjechałem powolutku na prawo i poszedłem sprawę wyjaśniać. Dlaczego o tym piszę. Z tego co pamiętam to jechałem dość szybko, hamowanie przodem i tyłem ( tyłem mocniej ) dało tyle że nie walnąłem centralnie. Utrzymałem się na drodze, mam tylko lekko spuchniętą prawą kostkę ( zdążyłem podnieść noge do góry - sam nie wiem jak). Zastanawiam się czy gdybym jechał czym innym ( koleś ma CBR na ten przykład ) gdybym nie miał gmoli ( dzięki Ramires ), zdrowych opon, gdybym nie zainwestował w ciuchy w lutym , to jakby sie to skończyło. Ciekaw jestem Waszych opinii na ten temat bo widziałem że co i rusz ktoś ma jakies spotkanie z glebą czy z puszką. JAk zachowują się Wasze maszyny w takich przypadkach, co możecie poradzić w przypadku godziny "W" mniej doświadczonym. Jak nie mam niewiadomo jakiej praktyki i najechanych kilometrów, ale jednego jestem pewien. Moja AT zachowała się rewelacyjnie. Może to dziwne, bo w końcu zaj.... nią w kolesia, ale jestem pod wrażeniem tej konstrukcji. I jeszcze jedno. Na ciuchy ochronne, na gmole , na dobre buty nie żałujcie kasy. Na to jedno nie powinniście. ( to dla tych co jak mój kumpel - jeżdżą w wiatrówce )
__________________
Wielki Protektor |
14.05.2009, 18:31 | #2 |
Szczęście że ty jesteś cały. Oby mniej takich akcji. Jak zaglądam na FM to co chwila ktoś wrzuca info o wypadku. U nas na forum zdarza się to rzadko i niech tak pozostanie.
Sprzęta polepisz i będzie lala. |
|
14.05.2009, 23:18 | #3 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Tuchów / Redditch
Posty: 615
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 17 godz 22 min 59 s
|
Dobrze ze opanowales sytuacje i szkody sa tylko w sprzecie - na dodatek nie wielkie! Tak trzymac, nie dawac sie zlemu!
|
14.05.2009, 23:55 | #4 |
Common Rejli
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
|
Moja AT też jest bardzo twarda. Przy uderzeniu w samochód przy 50km/h zabrała grilla, reflektor, prawie cały zderzak przedni, część nadkola i wygięła maskę tak, że się nie dało otworzyć, a silnik w Sienie przestał odpalać (chociaż pewnie by odpalił, jakbyśmy mu wcisnęli ten czerwony guzik pod maską). Samochód wracał na lawecie, a ja podniosłem motocykl i pojechałem dalej.
I też myślałem, co by było, jakbym jechał VFR, czy B12... Motocykla bym nie odratował, gmoli tam prawie nie ma... Ja przypieprzyłem mocno, dość daleko też pofrunąłem, ale też nic mi się nie stało. Miałem kask, kurtałę, rękawice i buty motocyklowe, które spełniły swoje zadanie. Z niemotocyklowych miałem dżinsy i zero ochraniaczy na kolana (pierwszy raz mi się w tamtym roku zdarzyło...), ale jakoś ani siniaka nie miałem, ani dżinsy się nie uszkodziły. Ślady na kurtce i kasku są za to dość wymowne... Ciuchy to podstawa i basta. Od tamtego czasu tylko pełen rynsztunek.
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM! |
15.05.2009, 00:03 | #5 | |
lamer miesiąca
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wa-wa
Posty: 683
Motocykl: RD07
Online: 1 miesiąc 6 dni 21 min 23 s
|
Cytat:
Co robić? POMÓŻCIE!!! |
|
15.05.2009, 08:41 | #6 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 713
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
|
Cytat:
Ewentualnie, możesz sobie kupić spodnie np. mottowear - mają ochraniacze, są wzmacniane kevlarem, a wyglądają jak jeansy lub zwykłe spodnie. a kask, kurtka i rękawice, to rzeczy bez których nawet po piwo do sklepu nie wolno się ruszać! mój rower też już od kilku lat niestety stoi... ale może kiedyś go jeszcze ruszę |
|
15.05.2009, 00:08 | #7 |
Common Rejli
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
|
Na 10 świateł szkoda silnika - rowerek . Zużycie silnika (w samochodach) podczas zimnego rozruchu to odpowiednik od 400km do nawet 800km, w zależności od jednostki. Poważnie mówię, tak na PW SiMR uczą.
Na rowerek sandałki w sam raz. Tylko jak sandałki, to już bez skarpetek... .
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM! |
15.05.2009, 00:16 | #8 |
lamer miesiąca
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wa-wa
Posty: 683
Motocykl: RD07
Online: 1 miesiąc 6 dni 21 min 23 s
|
A patrz zapomniałem, że stoi pod ścianą, odkąd pamiętam, że mam motocykl. Dzięki Ci Wujku Dobra Rado, jutro wsiadam na rower!
|
15.05.2009, 00:19 | #9 |
Common Rejli
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
|
Ale ja poważnie mówię, nie staram się być złośliwy...
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM! |
15.05.2009, 00:44 | #10 |
lamer miesiąca
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wa-wa
Posty: 683
Motocykl: RD07
Online: 1 miesiąc 6 dni 21 min 23 s
|
Ja też serio, tylko mi się rano wstawać nie chce, zawsze to 15 minut zaoszczędzę hehe, tzw. 'problem Giblartaru', ale jutro siadam na rower. Poszedł w odstawkę jak kupiłem Afrykę.
|