|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
23.02.2019, 14:00 | #1 |
Zarejestrowany: Oct 2015
Posty: 297
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 tygodni 2 dni 6 godz 42 min 55 s
|
Poradnik jazdy w grupie
Koledzy, każdy chociaż raz jechał w ekipie, czy to na kawę w niedzielę, czy na przeprawę przez Podlasie czy do Kirgistanu.
Piszcie tu swoje opinie, przemyślenia, porady i zasady, jakimi się kierujecie (albo jakimi powinno się kierować) zarówno w jeździe szosowej jak i terenowej i w różnych sytuacjach. Może uda się to wspólnie spiąć w jeden poradnik, aby przed wyjazdem w grupie każdy sobie przeczytał i zapamiętał, jak się zachować w danej sytuacji. Każda porada jest cenna! |
23.02.2019, 14:12 | #2 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Dobry temat!
Kiedyś na trampkowym forum wysmarowałem coś takiego: 1. Przyjeżdżać zatankowanym. 2. Najsłabiej jeżdżący jedzie na początku (nie jako pierwszy). Nigdy na końcu. Tempo pod najsłabszego, a nie najszybszego. Uwaga! Jak jesteś słaby - mówisz wprost. Nie kozacz. Plus taki, że ktoś da Ci rady (ja tak dostałem pierwsze rady w offie - sam się przyznałem. I mi tyłek uratowały) 3. Każdy jadący pilnuje towarzysza z tyłu (ostatni nie ma kogo Ale za to filtry do czyszczenia ). Jak widzisz, że go nie ma /staje - stajesz / wracasz. Inaczej nie dacie znać reszcie jadącej z przodu, że coś nie tak. Gonienie pierwszego jest a) niebezpieczne (wyprzedzasz kolumnę), b) niebezpieczne (trzeba czasem nieźle grzać), c) bez sensu (odjeżdża się od miejsca, gdzie ktoś może potrzebować pomocy) 4. Jeździmy na suwak / zakładkę. Jak widzisz, że przed Tobą ktoś się buja na boki masz jasny sygnał, że coś się dzieje (dziura, przeszkoda). Jak się nie buja widzisz znacznie dalej. 5. W suwaku trzymaj odległość jaką uważasz za bezpieczną. Nie pajacuj jazdą zbyt blisko jak czujesz, że to pajacowanie 6. W Offie suwak nie działa (bujanie na boki to norma - sporo do omijania . Dystans jeszcze większy. 7. Suwak potrzebny w razie np. zagapienia się i wjechania w poprzedzający motocykl, by mieć miejsce na omijanie czegoś, czas na rozglądanie się 8. W mieście albo suwak ciasny (pogubienie grupy na światłach) albo pary 9. Najlepiej jeździć w małych grupach. Kilkanaśćie motocykli to mordęga. 10. Jazda w grupie zwiększa tendencje do odpału (mocniejsze niz zwykle hamowanie, ostrzejsze ruszanie - pamiętaj. Nie pajacuj) 11. Jak trasa długa a nie znacie się dobrze - ustalcie prędkość przelotową (a najlepiej jasno to określać wcześniej. Nie dołączysz do zbyt wolnej dla Ciebie grupy. Nie spowolnisz Kolegów) Rola prowadzącego: 1) Ruszać powoli (jadący ostatni muszą nieźle zasuwać by zdążyć - dużo szybciej niż pierwsze motocykle) 2) Jak coś niebezpiecznego, zwolnienie, zakręt etc - dać znak do tyłu (a reszta do tyłu przekazuje). Znak jaki sobie ustalicie (np. kilka razy światło STOP). 3) Jak słabo grupa się zna obgadać tempo, suwak, przerwy, sygnalizowanie (niebezpieczeństwa, awarii). Lepiej powtórzyć komuś kto wie, niż jednemu niepowiedzieć i np. zgubić kogoś. 4) Im większa grupa tym mniej wyprzedzania. 5) Przewiduj sytuację na drodze w perspektywie wszystkich motocykli jakie ciągniesz za sobą (np. skręt sygnalizujesz odpowiednio wcześnie) 6) Pilnujesz suwaka. Co najtrudniejsze, bo nie ma punktu odniesienia Ale jak będziesz się bujał, to wszyscy z tyłu się bujają 7) Jesteś czytelny. Nie umiem tego zapisać. Ale źle się jedzie jak nie wiadomo co robi osoba z przodu. Dlaczego tak hamuje? Dlaczego staje? Jak jest powód - to ok. Ale jak dla np. szpanu, to reszta z tyłu się umęczy |
23.02.2019, 14:55 | #3 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
Przy dłuższych przelotach robicie wszystko razem:
- razem tankujecie (nawet jeśli niektórzy mają jeszcze 3/4 baku) - razem sikacie (nawet jak komuś się nie chce) - razem jecie (nawet jak ktoś nie jest głodny) - razem pijecie (nawet jak ktoś nie jest spragniony) W ten sposób oszczędza się mnóstwo czasu. Jeśli wyjazd jest kilkudniowy, to jak ustalacie, że rano wyjeżdżacie o np. 8:00 to wszyscy są gotowi do odjazdu o 8:00, a nie, że wtedy ktoś właśnie sobie przypomniał, że musi przesmarować i naciągnąć łańcuch, a ktoś inny musi zrobić remont głowicy. |
23.02.2019, 15:40 | #4 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 40 min 35 s
|
Z szacunkiem ale temat dla matek w ciąży lub krotko przed.. jesli ktos tego nie potrafi lub uwaza ze to wazny watek to szacun.....i czekam na hejt jak i na madrosci ktore wykraczaja poza zdrowy rozsądek.
|
23.02.2019, 16:01 | #5 |
Zarejestrowany: Jan 2018
Miasto: Poznań
Posty: 107
Motocykl: CRF1000Dct
Online: 1 tydzień 6 godz 35 min 2 s
|
Szczególnie w większych grupach ważnę jest, aby pilnować tego za mną, ma być w zasięgu wzroku, znika to zwalniany, zatrzymujemy się lub zawracamy. Grupy 3-4 osobowe widzą się niemal ciągle, większe już gorzej. We własnej grupie nie wyprzedzamy się nawzajem, jeśli ktoś ma ambicje być ciągle z przodu, umawiamy się następnym razem na tor.
|
23.02.2019, 16:06 | #6 |
Myku prowadziłem kiedyś grupę motocyklistów, w której byłem najmłodszy stażem i przebiegiem.
Pierwszy postój był zaraz po starcie, bo te stare wygi jeździły jak muchy wokół świeżego klocka. W słowach na K, Ch, D i I ustaliliśmy szybko zasady i dalej szło. Co ciekawe, pod koniec drugiego jedna z plecaczków stwierdziła, że lubi jak holuję bo nie zapierdalam i można się rozejrzeć (nadałem stałe 80 km/h) a ostatni i tak miał czasem ponad 160 na blacie. Fajnie, że dla Ciebie to oczywiste oczywistości ale sporo doświadczonych motocyklistów nie umi jeździć w grupach i warto takie rzeczy pisać.
__________________
www.kolejnydzienmija.pl 2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym 2015: Veni Vidi Wypici 2016: Muflon na latającym gobelinie 2017: Garbaty Jednorożec 2018: Czarny Jaszczomp 2019: Rodzina 50ccm plus 2020: Żółwik Tuptuś 2021: Chiński Syndrom 2022: Nie lubię zapierdalać 2023: Statek bezpieczny jest w porcie, ale nie od tego są statki 2024: Uwaga bo ja fruwam |
|
23.02.2019, 17:57 | #7 |
W grupach max 4 osobowych to mozna jechac, inaczej to proszenie sie o guza.
Lepiej ustalic gdzie stajemy i d ocelu zapierdalac swoja grupą |
|
23.02.2019, 20:15 | #8 |
Zakonserwowany
|
Jak mam jeść albo lać jak mi się nie chce a muszę. To nigdzie nie jadę.
Wystarczy zdrowy rozsądek, trochę tolerancji i nie będzie napianki.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
23.02.2019, 21:24 | #9 | |
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Szczecin
Posty: 2,996
Motocykl: CRF1100
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 8 godz 58 min 2 s
|
Cytat:
zrobiliśmy 5 dużych wyjazdów 15-20 osobowych. wszystkie Offem, często grubym, wszystkie wielodniowe, wszystkie od 1500-3000 km. uczestnicy nadal chcą jechać tę formułą... oraz sporo wyjazdów weekendowych w wiekszych grupach to naprawdę.da się.zrobić.. wystarczy tylko mniej myśleć o sobie a wiecej o grupie jako o całości. moje założenia są takie.. - zasady ustalamy przed Wyprawą, wszyscy je akceptują, - demokracja nie działa.. decyduje kierownik.. lub kika osob ogarniających całość. - przy dużej grupie mamy komuinikację... Pierwszy, 2 w środku i jeden na końcu zamykający. - sikamy jemy i tankujemy jednocześnie. - staramy się zrealizowac założenia planu. - staramy sie dobrać równo w kwesti umiejętności jazdy, kto mniejszy lub słabszy jedzie lżejszym sprzętem - wszystkie motocykle muszą być sprawne. - wszyscy mamy opony o podobnym zastosowaniu. - staramy się.jechać na zakładkę.. - jak się.kurzy.. jedziemy dwójkami lub trójkami w bliższej odległości.. potem przerwa. - pomagamy sobie - bierzemy tylko ludzi bezproblemowych, jak ktoś widzi wszędzie problem niech zostanie w domu, - czas na dyskusje o własnych wizjach trasy, zasadach itp. jest przed wyjazdem.. potem realizujemy plan.. - nie przeginamy - nie popisujemy się - nie ryzykujemy niepotrzebnie - wszyscy mamy jeden cel.. dobrą zabawę.. - za wybór miejsca noclegu odpowiadają.ogarniacze grupy.. - nie napinamy się.i nie sprzeczamy sie o bzdury. - dobro grupy dobrem nadrzędnym
__________________
Super Lekkie Enduro (950 SE), do tego ROGAL i już jest fajnie.. |
|
23.02.2019, 21:39 | #10 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Dąbrowa Górnicza
Posty: 521
Motocykl: miałem 10 lat RD07a teraz CRF DCT 1100L
Online: 1 miesiąc 5 godz 29 s
|
Jeździłem w różnych grupach. 150 motocyklì, trasa zgłoszona kolumnę otwierał i zamykała Policja. Skrzyżowania zablokowane na czas przejazdu przez miasto. Nie było problemów ale to sytuacja wyjątkowa taki przejazd.
Poruszasz różne kwestie bo czym innym jest przejazd 200 km w jedno popołudnie większa grupa a czym innym jest kilku czy kilkunastodniowy wyjazd w wiele motocykli. Dla mnie osobiście na dłuższe wyjazdy to najlepiej jest w 2 albo 3 motocykle. I to co pisali wcześniej 1. Dowodzi jeden 2. Wszyscy na komendę to samo robimy jemy tankujemy sikamy kawe pijemy. Aha i to wszystko w tym samym czasie robimy. Zatrzymujemy się na większej stacji i po kolei realizujemy. 3. Prowadzi jeden Generalnie im mniej Moto tym łatwiej. Przez miasto łatwo się pogubić na światłach Prowadzący w lusterka patrzy i czeka. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Poradnik-podstawy techniki jazdy enduro | enduromaniak | Przygotowania do wyjazdów | 37 | 27.02.2018 18:32 |