Moduł zapłonowy RD03

[czolas2]

Cześć Wszystkim,
potrzebuje porady.
Siadł mi moduł zapłonowy. Padł lewy czyli odpowiedzialny za cylinder tylny. Ma oznaczenia MS8CI558 0.2 271.
Iskry na tylnym cylindrze brak. Po przepięciu i podłączeniu modułu prawego -
tylny gar działa.
Wniosek moduł.
Doradźcie mi jaki kupić? Są różne i u różnych sprzedawców. Od 176 zł do 400.
Ciekawe, że moduł prawy jest no name. Nie ma żadnych oznaczeń.
Czy ktoś wie jakie Honda montowała fabrycznie, czy z oznaczeniem czy bez?
Bo mam FV z roku 2016 na moduł, czyli jeden poprzedni właściciel wymienił. Pytanie który?
Z góry wielkie dzięki za pomoc.
Pozdrawiam Wszystkich maniaków Afric!!!
Mario, Wąbrzeźno.

[Kazmir]

Sprawdzałeś, czy to nie czasem przypadłość "trójki" - czyli luźne piny gniazda na płytce drukowanej modułu?
Jeśli tak to moduł jest do uratowania.
Wypracowana kanapa dotyka do kostek modułów i potem był problem. U mnie tak było. Podczas jazdy jeden z cylindrów przestawał pracować. Po dorobieniu poprzeczki i przelutowaniu pinów przez 6lat było spoko.

[czolas2]

Dzięki za podpowiedz. Tak wiem, ze kanapa lubi odgniatać swoje pietno na modułach. Wyglada na to, ze piny sa ok. Jutro mój znajomy elektronik sprawdzi mi moduł na sucho. A potem ja jeszcze raz popatrze tam jak to wyglada. Jedno jest pewne. W silniku podczas jazdy zdechł mi tylny gar, i do teraz na postoju podczas oględzin nie działa. Po przepieciu modułu prawego iskra powraca. Dzięki Kazmir. Jutro Ci napiszę czy moduł żyje?
Pozdro

[Tezla]

Moduł bez oznaczeń na pewno jest zamiennikiem, kup od razu dwa żeby jeden wozić w zapasie.

[matjas]

miałem kiedyś przygodę z Trójką, która jeździ chyba dalej gdzieś tu na forum - również niedomagał moduł.
wydłubałem całą masę uszczelniającą /robota żmudna ale w dwie godziny da się/ i przelutowałem wszystkie elementy na płytce.
motocykl po tym zabiegu przejechał całą Polskie na wskroś więc mniemam, że naprawa była skuteczna. poproś swojego elektronika niech tak uczyni - jeśli chce żebyś go dalej tak nazywał

[czolas2]

Cześć,
Koledzy Kazmir, Matias I Tezla dzięki za podpowiedzi.
Otóż po zapięciu nowego modułu (180 zł - autorytatywny sprzedawca z allegro, znam go), motorek pstryknął od strzała. Co więcej nie ma oznak ciśnięcia siedzenia. Piny w modułach stabilne, wtyczki i przewody nieprzekrzywione. Opuszczę jeszcze kilka milimetrów gumę, w której siedzą moduły i nie ma szans na ich mechaniczne uszkodzenie. Tak wiem, że wszyscy wszędzie o tym piszą, jednak u mnie tego ciśnięcia nie widzę, może to kwestia zmęczenia kanapy? Moja hipoteza jest taka, że moduł się skończył po prostu ze starości. Najprawdopodobniej siedział tam od nowości. Jak pisałem drugi jest no name, zatem teraz oba mam no name. Drugi oczywiście kupię i tak asekuracyjnie.
Stary moduł mój elektronik rozebrał (wydłubana masa, przelutowane styki, itp), jednak pierwsze podejście nie jest zaliczone. Moduł nie działa. Szymon jednak jest zawzięty i mówi, że wolnej chwili zrobi do niego podejście nr.2. Dzięki Panowie jeszcze raz. Doceniam Wasz poświęcony dla mnie czas. Kurcze człowiek nie czuje jak mu się rymuje
Pozdro

[Dzieju]

Nie ma możliwości by kanapa dotknęła modułu, no chyba że zapadnięta w rulon albo rozjechana rama.
A nawet mocno zapadnięta oprze się najpierw na regulatorze.

[matjas]

Napisał czolas2

Stary moduł mój elektronik rozebrał (wydłubana masa, przelutowane styki, itp), jednak pierwsze podejście nie jest zaliczone. Moduł nie działa. Szymon jednak jest zawzięty i mówi, że wolnej chwili zrobi do niego podejście nr.2. Dzięki Panowie jeszcze raz. Doceniam Wasz poświęcony dla mnie czas. Kurcze człowiek nie czuje jak mu się rymuje
Pozdro

niech próbuje. mi udało się za drugim bądź trzecim razem. zalałem całą płytkę topnikiem RTF i jazda. te luty mają za sobą tyle cykli grzania i stygnięcia, że po prostu są mikropęknięcia.
oczywiście - mogło dojść do uszkodzenia jakiegoś tam elementu a wtedy to już akt zgonu i koniec opowieści. fajnie jakby się udało i jakbyś miał na zapas.

[majo]

W kanapie powinny być gumowe dystanse w kształcie prostokąta.

[Dzieju]

Oczywiście że są , no chyba że ktoś je już zgubił.