|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
16.04.2012, 13:51 | #91 | |
El Mariachi
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Podkarpackie
Posty: 1,495
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 2 godz 12 min 15 s
|
Cytat:
Sam wiesz że jak się da to się jedzie a potem dumiemy nad tym czy można nie tyczy się to tylko motorów bo i quadem,4x4, kuniem, rowerem czy psim zaprzęgiem. I zaraz można by rozpocząć dywagacje że motocykliści robią chyba więcej szkody w lesie bo ryją a ja na to, a rowerowcy srają w krzakach bo nie dadzą rady już kręcić a wyjazd z lasa za 5 km. Najważniejsze toto aby nie wpaść dupą w błoto Tak czy siak jak ktoś w mojej okolicy odpali 4x4 i przejedzie po czymkolwiek prywatnym czy państwowym to tłumaczę się ja Maciek bo wszyscy palcem pokazuja łon mo i łon pewnie jechoł. A guzik nie jechał bo jeździ tylko po drogach serwisowych budowy autostrady
__________________
Niech moc będzie z wami ........... |
|
18.04.2012, 09:51 | #92 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,041
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 19 godz 28 min 14 s
|
Tak się składa, że kilku z pośród Nas mieszka na terenach gdzie dróg leśnych jest pewnie więcej jak tych utwardzonych. Drogi te przez lata prowadziły do wiosek, osad czy innych ludzkich siedlisk, które z uwagi na "walec historii" istnieć przestały /akcja Wisła i podobne/. Wszystkie te dukty były drogami gminnymi tudzież innymi szlakami powszechnej międzyludzkiej komunikacji /tak dla przykładu, dla tych co te strony znają: droga Folusz - Świątkowa Wielka, droga z Rozstajnego na Radocynę i dalej na Konieczną, droga Świątkowa Wielka przez Przełęcz Majdan na Wołowiec, droga z Radocyny do słowackiej Odnavki, droga z Huty Polańskiej przez Dolinę Ciechani na Grab i Ożenną, Droga z Olchowca na Tylawę czy z Tylawy przez Zyndranową i Lipowiec na Wolę Wyżną i dalej przez Moszczaniec na Wejnerówkę aż po Wisłok Wielki i Komańczę/. Przez lata drogi te istniały i były dostępne, oczywiście czas "je posunął" a proces degradacji trwał, jednak dla takich jak my użytkowników był to efekt wręcz pożądany. Przez lata drogami tymi nikt się nie interesował a jedynie eksplorację ich prowadził sprzęt wykorzystywany do tak zwanej planowej bo państwowej gospodarki leśnej. Przez lata gminy i cała reszta siedziała cicho i udawała, że tych szlaków po prostu nie ma. No i po latach z map one faktycznie znikły a skoro znikły to znaczy ... Tu powstał problem bo skoro ich nie ma to jaki problem dla ALP czy PN uznać je za swoje i wyłączyć z publicznego użytkowania. Tak uczyniono niemal z połową szlaków w obrębie Beskidu Niskiego, Jaśliskiego i Ciślańsko-Wetlińskiego Krajobrazowego, Bieszczadzkiego czy Magurskieg PN, nikt tego nie usankcjonował, po prostu zawłaszczono mniej więcej tak jak w komunie można było zawłaszczyć pustostan. Pewnie jest tu jakiś ukryty sens i logika choć z mojego pkt. widzenia wyłączenie z ruchu nawet pieszych np. takiej Doliny Ciechani jest ABSURDEM. Ponoć gniazduje tam Orzeł, OK ! trzeba go chronić ale czy aby ten sam Orzeł nie gniazdował tam cirka 80 lat temu kiedy na tych terenach żyło i mieszkało całkiem sporo ludzi - ptak żył obok ludzi i wcale mu to nie przeszkadzało a teraz jak przypadkiem jakiegoś homo-sapiens dostrzeże to zawału dostanie. Co do meritum tematu to temat jest jasny - prawo i jazda po lesie w parze nie idą choć pewnie gdyby w pustych pałach ktoś miał mózg a nie styropian to choćby z połowy podanych wyżej szlaków bez większej szkody a może i z korzyścią dla środowiska zrobił by coś a-la weekendowe szlaki off krojąc z nich kasę przeznaczoną chociażby na prawdziwą ochronę przyrody a nie partyzantkę uprawianą przez różnej maści ekofundacje i innych ekoterrorystów /takie drogi pod enduro, qady czy inne skutery śnieżne funkcjonują z dość dużym powodzeniem w krajach o znacznie wyższej społecznej świadomości proekologicznej np. Kanada/. To tak dla urozmaicenia tematu…
POZDRAWIAM Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 18.04.2012 o 10:01 |
18.04.2012, 13:39 | #94 |
lepsze to niż mandat
__________________
AFRICA TWIN FOREVER!!!! |
|
18.04.2012, 14:57 | #95 |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 636
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 4 min 15 s
|
W kilku miejscach czytam "...dozwolony jedynie tylko wtedy, gdy są oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach"
Jak wygląda znak - drogowskaz dopuszczający do ruchu Czy każdy drogowskaz dopuszcza do ruchu Gdzie coś takiego pisze? Proszę nie zgadywać. Przepisy winny być jasne a nie na zasadzie luźnej interpretacji.
__________________
Wlóczęga: człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze.. [ Julian Tuwim ] |
18.04.2012, 15:23 | #96 |
Zarejestrowany: Dec 2011
Miasto: Kraków
Posty: 71
Motocykl: RD04
Online: 3 tygodni 5 dni 20 godz 44 min 38 s
|
W ogóle nie wygląda. Przytaczając fragment:
Odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury - z upoważnienia prezesa Rady Ministrów - na zapytanie nr 3847 w sprawie nieuregulowanej sytuacji prawnej dotyczącej pojazdów typu quad oraz osób nimi kierujących można wyczytać: Odnosząc się do pytania o użytkowników quadów, którzy niszczą tereny leśne i parkowe, informuję, przytaczając stanowisko ministra środowiska w tej sprawie, że: ˝Problematyka ruchu pojazdów oraz zakazu hałasowania na obszarach leśnych została uregulowana w art. 29 oraz art. 30 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz. U. z 2005 r. Nr 45, poz. 435, ze zm.). Zgodnie z dyspozycją normy art. 29 ust. 1 ustawy o lasach, ruch pojazdem silnikowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach, z wyjątkiem inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb. Przepisy ustawy o lasach nie określają, jak ta droga powinna być oznakowana, pozostawiając sposób oznakowania zarządcy terenu, w więc w przypadku lasów państwowych - z reguły nadleśniczemu. Jeżeli zatem droga prowadząca przez las nie jest drogą publiczną, tj. zaliczoną do kategorii dróg wymienionych expressis verbis w przepisach ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115, ze zm.), a ponadto nie została oznakowana drogowskazem dopuszczającym ruch, to na taką drogę nie wolno wjechać pojazdem silnikowym bądź motorowerem.˝ Z tego wnioskuję, że każdy zarządca takiego obszaru może sobie stworzyć taki drogowskaz jaki mu pasuje. A tak przy okazji nasuwa mi się pytanie odkąd to drogowskazy do tego służą, a nie znaki? |
18.04.2012, 15:33 | #97 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 14 godz 45 min 39 s
|
Nie mylmy drogowskazów ze znakami. Drogowskaz na pewno każdy widział. "Strzałka" z napisem np "Nowe Tłoki 12" - przy trasie PN-ZG.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
18.04.2012, 15:43 | #98 |
Zarejestrowany: Dec 2011
Miasto: Kraków
Posty: 71
Motocykl: RD04
Online: 3 tygodni 5 dni 20 godz 44 min 38 s
|
Drogowskaz to drogowskaz, zatem przy wyprawie do lasu zabieramy ze sobą młotek, gwoździe oraz drogowskaz z napisem "Do lasu" i umieszczamy go przy ścieżce, którą wjeżdżamy. Koszt na pewno mniejszy niż 500 zł, a i wielokrotnego użytku jest
|
19.04.2012, 01:36 | #99 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
19.04.2012, 08:48 | #100 |
nie wiem czy było :
http://www.motogen.pl/artykuly/na-ka...ach,art76.html |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jazda po lesie | Pils | Kwestie różne, ale podróżne. | 213 | 15.10.2018 22:26 |
Motorkowa zielen czyli w lesie i w trawie.. | puszek | Polska | 6 | 20.03.2012 00:00 |