10.05.2012, 20:03 | #11 |
jest jutro czyli dziś
|
|
11.05.2012, 20:11 | #12 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Tuchów / Redditch
Posty: 615
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 17 godz 29 min 17 s
|
A tu pustooooooooooo..................
__________________
|
12.05.2012, 11:36 | #14 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,249
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
Calgon, jeszcze nic nie napisałeś a już masz 1000 odsłon
|
12.05.2012, 16:27 | #15 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 45 min 49 s
|
Jak to zwykle bywa perturbacje z wyjazdem trwały do ostatnich minut.
Gdy już dogadałem się z Mariuszem(bmw) co do godziny czyli zaraz po pracy, drugiemu Mariuszowi(aprilia) wypadł jakiś kurs do innej mieściny i miał spore spóźnienie. Dogadaliśmy się, że my pojedziemy sobie spokojnie we dwóch a on nas dogoni. Sytuacja była na tyle prosta, że mieliśmy ustalone miejsce noclegu niedaleko Myślenic. Umówiłem się z Mariuszem na stacji paliw przy wylocie z Wrocka.Czekał na mnie chwile a było bardzo gorąco. Podejrzewam ,że pływał już w swoich ciuchach. Widząc GS zapakowanego w 3 kufry i worek oraz tankbag zapytałem czy aby na pewno jedziemy do Rumunii? Wyglądało mi to na miesięczny wypad do Mongolii sądząc po pakunkach. Szybciorem ustaliliśmy aby nie pchać się na nielubianą przez nas autostrade A4 i ruszymy przez Grodków na Głuchołazy czyli przejście z Czechami. Droga pusta słońce wali cóż chcieć więcej.Piątek po pracy i perspektywa wolnego motocyklowego tygodnia to jest to. Przemieszczając się bocznymi drogami wzdłuż rosnącego rzepaku dotarliśmy do granicy. Kierunek obraliśmy na Cieszyn czyli po drodze trochę górek.Meldując się wieczorkiem w Myślenicach zaczęliśmy dzwonić. Rafał u którego mieliśmy zanocować już znudzony oczekiwaniem przygasił grila i czekał na nas zniecierpliwiony. Drugi Mariusz dysponujący swoją Aprilią objuczoną jak wielbłąd nie odbierał telefonu. Pomyślałem, że pędzi autostradą A4 gdyż wyjechał 4godziny po nas. Rafał jak zwykle przywitał nas bardzo gościnnie i udzielił ostatnich wskazówek co do naszych Rumuńskich planów. W końcu wpadł do nas zziajany Mariusz.Wypijając trzy karniaki pożalił się ,że miał przygodę. Pędząc do nas a czas miał niezły poczuł swąd. Nie możliwe aby dochodził z mojego motocykla pomyślał. Jednak uświadamiając sobie rozmowę ze mną dzień wcześniej oblany zimnym potem zjechał na stację spodziewając się pióropusza ognia na swojej dupie. Rozmowa wyglądała tak. -Maniek te sakwy są moim zdaniem za blisko tłumików nie sądzisz? -Człowieku to są carbonowe Akrapowicze one się nie grzeją dotknij. -I co ?pewnie nawet takich na oczy wcześniej nie widziałeś. -Dobra ok jak tam chcesz tylko pozapinaj dobrze ten czamadan bo wieziesz moja karimate:-))) Efekt był taki że Maniuś zjeżdżając na Shella modlił się aby mieli gaśnice. Karbon jednak się nagrzał :-)))))))))))) Dobrze, że nic się nie stało.Szkody poza sakwami to przytopione kalesony na stałe do torby. Najbardziej jednak Maniusiowi było żal jego najlepszych bokserek, które przyjarały się w idealnym miejscu. Na sam koniec dorwaliśmy się do komputera przeglądając pogodę w Rumuńskich górach.My byliśmy dobrej myśli, Rafał natomiast traktował to lekkim uśmiechem. |
12.05.2012, 16:59 | #16 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
:d :d
|
12.05.2012, 17:10 | #17 |
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Biała Podlaska
Posty: 107
Motocykl: Nie stać mnie na nową
Przebieg: Żaden
Online: 3 tygodni 3 dni 6 min 0
|
kurde leżę i kwiczę ze śmiechu
no tak, strażaka to zawsze trzeba mieć w pobliżu
__________________
KTM 950 SUPER ENDURO R był Teraz jest 690 rally enduro |
12.05.2012, 17:30 | #18 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,249
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
Ta brązowa plama na bokserkach to od ognia
|
12.05.2012, 17:36 | #19 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 45 min 49 s
|
Drugi dzień zaczął się skąpany w słońcu.Śniadanko i ostatnie poprawki w maszynach. Trytytki i takie tam różne dziwne rzeczy.
Kurs na Krościenko nad Dunajcem.Okolica piękna do, której zawsze miło się wraca.Pieniński Park Narodowy i widoczne z daleka ośnieżone Słowackie szczyty przypomniały, że jedziemy w góry. Według naszego planu noc chcieliśmy spędzić już w Rumunii także podziwianie widoków zostawiliśmy na później. Trasa z granicy na Keźmarok to sieć zakrętów położonych w górach.Istna bajka, praktycznie cały czas zakręt las, zakręt las. Przejechaliśmy niezbyt duży odcinek a byliśmy nieźle zmęczeni tymi winklami. W między czasie dzwonił Wojtek, który wyruszył z Lubaczowa i z którym mieliśmy spotkać się gdzieś w Rumunii. Cały czas trzymaliśmy się dróg żółtych czyli drugorzędnych. W ten sposób dojechaliśmy do granicy Węgierskiej, która przekroczyliśmy w Aggtelek. |
12.05.2012, 18:10 | #20 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 45 min 49 s
|
Chwila do namysłu i padło hasło Tokaj.
Kompanów nie trzeba było namawiać. Obok nazwy Eger to druga mieścina ,która kojarzyła nam się z Madziarami.Im bliżej celu tym więcej rosnących pól z winoroślami. Słońce paliło najmocniej jak dotąd w tym roku.Same miasteczko położone jest u stóp wulkanicznej góry Tokaj i można zobaczyć wielu turystów w tym również Polaków chcących zakosztować tutejszych specjałów. Mijaliśmy okazałe winiarnie z restauracjami.Chwile się rozmarzyłem nad wizytą w takim przybytku.Dobre żarcie picie winka z beczek w winnicy. To mogłoby być ciekawe.No ale cóż... Pyrkając powoli biegiem patrolowym oglądaliśmy zabudowania natrafiając na miejsce dla nas odpowiednie. Polska flaga obok węgierskiej zmobilizowała nas do zakupów u właściciela. Kupiliśmy ok. 12 litrów magicznego trunku i jakoś nikt nie marudził, że nie ma miejsca na motocyklu. |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
transalpina rumunia nocleg | Evvil | Przygotowania do wyjazdów | 12 | 11.07.2015 22:42 |
Hjc multi | KML | Kaski | 12 | 24.09.2012 16:19 |