|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
23.11.2012, 01:29 | #111 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
Cynciu, fotkę zrobił drugi dziadek na dodatek Polak z pochodzenia.
Brakowało Twojego trunku, oj brakowało, w tej pogawędce....
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... |
23.11.2012, 01:48 | #112 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
No to lecę…….
Do samolotu muszę mieć bagaż nie przekraczający 20 kg. A ja przecież jestem długowłosą blondynką i jako taka bez suszarki się nie ruszam, ( jest przecież wielofunkcyjna i niezbędna np. do wysuszenia filtra po praniu A tu jeszcze namiot, śpiwór, kuchnia, narzędzia, apteka, aparat foto, urządzenia ( spot, Irydium, Gps) dające poczucie bezpieczeństwa moim bliskim i kłębowisko kablowych wężowideł, z ładowarkami wszelkiej maści. Jakimś cudem jestem pięknie zapakowana do standardowej torby Louisa, ale ….. jadę ubrana w masywne buty enduro z metalowymi klamrami, motocyklową kurtkę z kompletem obszernych ochraniaczy ( jak to w bemwe) i spodnie, też z ochraniaczami, w ręku zamiast torebki kask ( a w nim cały zapas zimowych moto- rękawic ) w drugiej ręce wypakowany do granic możliwości tankbag. Co się dzieje, gdy tak ubrana laska, z porządnie wyposażonym centrum dowodzenia światem (tankbag) ), trafia na kontrolę security przed lotem do Stanów? Hi, hi, hi, miny panów oficerów bezcenne, w trakcie pojawiających się kolejnych elementów na taśmie oczy im rosły i rosły, a brwi przesuwały na tył głowy, ja miałam przynajmniej rekompensatę za ubiorne (tak tak od "upiorne") niewygody w podróży
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... |
27.11.2012, 15:12 | #113 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
nieatualne
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... Ostatnio edytowane przez Roomyanek : 28.11.2012 o 11:34 |
27.11.2012, 19:37 | #114 |
Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Wrocław
Posty: 59
Motocykl: Na gościnnych występach
Online: 16 godz 39 min 10 s
|
Roomyanek jeszcze raz gratuluje i nie wieże - Ty naprawdę piszesz relację Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! Teraz wiem gdzie szukać
PS. Dzięki za kartkę wiś w honorowym miejscu obok tej z Nowej Zelandii. |
16.04.2013, 23:12 | #115 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
Teraz już wiem, że albo relację piszę na bieżąco , albo jej nie będę obiecywać.
Moje szybko kiełkujące podróżnicze pomysły noszą mnie po świecie i emocje związane z byłą wyprawą w porównaniu z nowymi eskapadami w sposób oczywisty bledną . A pisanie bez emocji - sami wiecie trochę bez sensu. Przepraszam więc jeśli będzie nudno… ale przynajmniej będą foty Tradycyjnie, również na tę wyprawę zabrałam swoją „tabliczkę”, uroczyście przykleił mi ją przed startem mój kanadyjski Anioł – Paweł Chciałam się jakoś wyróżniać bo jechałam na kanadyjskich blachach , a potem tabliczkę powiesić w Sign Post Forest w Dawson Creek, zresztą inni tez się wyróżniali
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... |
16.04.2013, 23:17 | #116 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
Pierwszy dzień wyprawy był prawdziwą katastrofą, przygotowana na zimną Alaskę znalazłam się w moich grubaśnych motocyklowych ciuchach w 30-sto stopniowym upale Calgary. Nastąpił całkowity kryzys fizjologiczno- elektroniczny. Wszystko co mogło się zepsuć się zepsuło, ręcę bez rękawic , poparzone pięknie słońcem na czerwono i ta myślowa gonitwa, co ja głupia tutaj robię……
Ale podobno kobitki i misie mają małe rozumki więc martwiłam się krótko. Tym bardziej, że na mojej drodze bardzo szybko wyrosły Góry Skaliste i….. ku mojemu zaskoczeniu najprawdziwsze misie! Myślałam, że one gdzieś głęboko w przepastnych kniejach Jukonu, a nie tak sobie na drodze - 3 mile za miastem (Jasper). Pasą się przy drodze, nie zwracając zupełnie uwagi na egzaltujących się turystów.
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... |
16.04.2013, 23:50 | #117 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
Zupełnie nieskrępowane wyłaziły znienacka z leśnych odmętów na drogę.....
trochę mnie to zaniepokoiło, skoro łażą po drodze to i do namiotu pewnie będą chciały... Postanowiłam poznać przeciwnika i odpowiednio się zabezpieczyć, wybrałam się do sklepu na niedźwiedzie i zrobiłam przegląd dostępnych narzędzi, aha, gwizdek na niedżwiedzie już miałam dzwonki pieprzowe gaśnice strzelby i wybrałam coś adekwatnego do moich wyobrażeń o wrogu niestety jak to zwykle bywa, kasy było za mało więc nabyłam coś bardziej odpowiedniego dla kobiety ( w poprawnym lejdisowym ubarwieniu )
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... |
17.04.2013, 00:16 | #118 |
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Koło
Posty: 253
Motocykl: XTZ 660 3YF
Online: 2 tygodni 4 dni 20 godz 54 min 52 s
|
Cześć Roomyanek . Nie przerywaj już. Pisz .
|
17.04.2013, 07:59 | #119 |
Mam przerąbane :)
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
|
No bo znowu cię nie będzie tyle czasu a my tu nuda
Nuda panie
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery |
17.04.2013, 08:19 | #120 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 457
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
Online: 1 miesiąc 6 dni 22 godz 11 min 52 s
|
Hej ! No już się zastanawiałem gdzie jest Roomyanek !!
Ale będzie podróż, szykuje kanapki ! |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Gruzja - w tym roku jak widzę do znudznia [Sierpień 2012] | duzy79 | Trochę dalej | 42 | 27.12.2021 22:56 |
Azja Centralna sierpień/wrzesień 2012 | gancek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 21.07.2013 22:23 |
Przez Bośnię i Hercegowinę do Czarnogóry [Sierpień 2012] | ATomek | Trochę dalej | 47 | 21.04.2013 00:28 |
Ukraina (Krym)-Rumunia sierpień/wrzesień 2012 | sagattic | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 10.04.2012 17:38 |
Rock, sand & heat, czyli babska wyprawa na Dziki Zachód [Sierpień 2011] | jagna | Trochę dalej | 72 | 21.09.2011 22:58 |