Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05.10.2013, 00:46   #91
strobus1
 
strobus1's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: mazowiecka wieś
Posty: 1,406
Motocykl: 5 szt
Przebieg: znośny
strobus1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 4 godz 48 min 3 s
Domyślnie

Ziarko dostałem po nosie za swój niewyparzony język. Krytykę przyjąłem i przedstawiłem swe uzasadnienie. Argentyna fajne miejsce, Ciechocinek także. Piszesz, że niebezpiecznym jest ten który ma parcie na wynik? Ten trenuje, ma wsparcie, poparcie $, sprzęt i parę innych rzeczy. Jedzie w czołówce, z samotnym wilkiem nie spotyka się na trasie w czasie jazdy, spotykają się w ambulansie. Tam jest dla niego niebezpieczny?
Argumentacja Miszy i Dubela dała mi do myślenia.
Sformułuję jeszcze raz swe przemyślenia w temacie: Dakar to rajd w którym reklamują się wielkie koncerny. Profesjonaliści nadają kształt tej imprezie. Amator bez żadnego wsparcia nie ma tam czego szukać. Koszty wysokie, ryzyko odniesienia kontuzji bardzo duże, turystycznie - lipa.
Ja lubię wyluzować w czasie jazdy na motocyklu. Pobawić się na wydmach, polatać po krętych szutrach, przejechać się po jakimś zadupiu asfaltem, itp. Tego na rajdzie Dakar, moim skromnym zdaniem, nie znajdziesz.
Dla mnie koniec tematu, zdania nie zmieniłem, obiecuję solenną poprawę w kwestii stylu swych wypowiedzi.
Szerokości
strobus1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.10.2013, 08:59   #92
Ziarko


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,601
Motocykl: nie mam
Ziarko jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 39 min 49 s
Domyślnie

Strobus, nie rozróżniasz ryzyka od zagrożeń.

Dakar to legenda - i z tym się mierzymy. Czy to skrajna głupota?

Jeśli zawody są głupie, to mogę się zgodzić że Dakar to ich skrajność
Ziarko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.10.2013, 10:10   #93
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

Są takie miejsca gdzie człowiek chce się zmierzyć z samym sobą, nie ważny jest wynik w klasyfikacji. Dla tych na dole jest to za zwyczaj głupota i brak wyobraźni. Z tym się akurat nie zgadzam, to właśnie ona pcha mnie coraz dalej. Dostaliśmy od Kogoś paczkę prezentów w postaci marzeń, której wielu boi się otworzyć, a ja pytam - jakie jest bez nich życie?
Niech każdy zada sobie to pytanie, wówczas być może niepotrzebne będą takie dyskusje
Aha, najgorszym rozwiązaniem dla moich bliskich jest Alzheimer i paczka pampersów przy łóżku - tak na prawdę liczy się jakość. I jeszcze jedno człowiek realizujący się prócz tego że jest trudny we współżyciu, to jednak nadrabia jego jakością!
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.10.2013, 11:53   #94
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

No właśnie...

adwenczer musi byc non stop

PS. sorry że tu piszę, ale tam się nie da. Elwood, kamieniołom będzie bez ograniczeń wozidłowych Znaczy zlot w kotlinie będzie w listopadzie na pewno a gdzie to się jeszcze okaże, bo są 3 mega miejscówki jako kandydaci, ekipa zone breslau zdecyduje się na jedną oraz poda do wiadomości publicznej namiary gps lub wedle przydatności wskazówki inne. Jedne będzie potrzebne - albo ciepły śpiwór albo ze 4 koce i tyle starczy. Adwenczer zawsze
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.10.2013, 13:11   #95
Ziarko


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,601
Motocykl: nie mam
Ziarko jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 39 min 49 s
Domyślnie

Dodam, jeszcze od siebie, że tu działa prawo paradoksu.

Wybierając wokół komina, z lenistwa "zapominamy" czasem założyć rękawice, kurtkę z ochraniaczami, jeździmy mniej ostrożnie.

Wybierając się w długa, trudną trasę, przed samym wyjazdem poprawiamy wiele w motocyklu, sprawdzamy hamulce, linki, wymieniamy łożyska, itp. i wiedząc jednak że trasa jest trudna to jedziemy tak by ją jednak przebyć cało.
Ziarko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.10.2013, 17:16   #96
erwinw


Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: lubelszczyzna
Posty: 55
Motocykl: lc8 950 adv
erwinw jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 14 godz 29 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Misza Zobacz post
"Nie ma lepszej edukacji od glana na zębach" raczej, a podróżowanie można uskuteczniać jeśli się ma na to środki i czas, lub przynajmniej jedno z tych.To samo co 95% tzw squotersów, krastowców itp na pytanie jak wam się udaje przeżyć odpowiadają "rodzice dają".
Mieszkałem trochę po squotach i ani ja ani "współlokatorzy" takiego wsparcia nie mieli, więc nie wiem skąd masz takie informacje... Ale po prawdzie to dawno to było, miałem naście lat a teraz broda już siwa i łysina na głowie...

Odnośnie wyjazdów-rodzina jest najważniejsza! A jak ona na wyjazdy nie puszcza lub sama też nie chce jeździć to znaczy, że źle wybraliśmy. By pogodzić "wspólne życie" i wyjazdy zrezygnowałem z motocykla który kochałem ktm lc4adv, na szczęście za zgodą współpartnerki na rzecz lc8adv-teraz możemy podróżować wspólnie (do namiotu musi się przyzwyczaić...)
erwinw jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.10.2013, 17:29   #97
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

nooo należy rozgraniczyć ludzi należących do pewnych grup społecznych ze względu na przekonania lub konieczność pewnych zachować i na takich "że to fajne, i modne i cool albo poza-mainstreamowe, albo od jutra będę squotował ale max do zimy bo zimą ciężko". Jakoś najczęściej spotyka się tych ostatnich. Z ust tych ostatnich padają stwierdzenia typowo "w klimacie" ale z tym klimatem nie mają nic wspólnego. Hipokryzja pełną gębą. Nic nie mam do tych co serio żyją tak jak chcą a nie tak jak im każą i robią to na 100%. Chociaż nie... jednak mam - absolutny szacunek.
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Groby, łodzie i bociany czyli Warmińske przygody kartograficzne czosnek Polska 28 07.02.2012 19:10
Jura, czyli ,,męskie przygody". Kristos Polska 6 01.02.2011 23:37


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:22.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.