11.02.2014, 14:20 | #12 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,967
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 11 godz 37 min 10 s
|
Zurich!! Tu się oddycha!! - Ryknął zachwycony Calgon gdy stanęliśmy na lotnisku w...Trondheim.
Jednak godziny poprzedzające tą szczęśliwą chwilę okupione zostały ciężką walką o przetrwanie w przestworzach. Turbulencje budziły powszechne przerażenie a u pasażerów o nadwątlonym zdrowiu prowadziły do zapaści Na szczęście na pokładzie pojawiła się wysoko wykwalifikowana kadra medyczna, która przywróciła chorych do życia w społeczeństwie Gdy samolot dotknął norweskiej ziemi wszyscy byli już zwarci i gotowi i nawet nie do końca zgadzający się z pierwotnym bilans bagażowy nie był w stanie zaburzyć budzącego się ducha przygody. Podczas gdy my pokornie czekaliśmy, Padre direttore znany w pewnych kręgach jako Reiseführer zawinął Bajrasza aby po kilku minutach pojawić się z naszymi pięknymi środkami transportu. Pakowanie i w drog.... A nie, jeszcze chwilka, ponieważ owo "Pakowanie" również zasługuje na chwilę zadumy. Jak wiadomo Norwegia jest droga a że afrykanerzy to dziady więc wałówkę z naciskiem na materiały płynne należy zabrać z Polski. Pakunkiem wzorcowym była wojskowa torba typu "Sylwia". Wojskowa torba typu "Sylwia" charakteryzuje się pojemnością jednej hmmm... Sylwii. Przyjęto, że do jednej tego typu torby pakują się cztery osoby. Gdy pakowałem cześć naszej dwójki, wraz z gwałtownie ubywającym miejscem rosło moje przerażenie, że za dużo, że za ciężko, że przecież pozostali, znani przecież podróżnicy nas wyśmieją bo jak wiadomo 2 pary gaci to zbędna ekstrawagancja. Gdy z ciężkim sercem wkraczałem na lotnisko mamrocząc do Sylwii coś o kosmetyczkach, suszarce i braku ducha adventure okazało się, że nie odbiegamy od normy i chyba czas przesiąść się na GSa. Lecz nagle wjechał ON. Ku nam toczyła się czarna bryła na kołach, która wykazywała pierwsze objawy własnego pola grawitacyjnego. Gdy złowrogi kształt przesłonił słońce a z twarzy naszych odpłynęły resztki krwi, bryła wesoło przemówiła znanym nam głosem: Cześć! Dacie wiarę jak ciężko kupić w miarę sensowną torbę na dwie osoby? Głos należał do legendarnej postaci opiewanej w prozie Lewara a mianowicie Andrzeja, który wraz z Wiesią wyłonił się zza walizki pojemności średniego tankowca. A więc w drogę ku zorzy! Ostatnio edytowane przez bajrasz : 17.02.2014 o 05:19 |
11.02.2014, 21:39 | #13 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,288
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 3 dni 4 godz 36 min 40 s
|
jak nie bedzie dzisiaj wiesci
to cytryna mna popiesci...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
11.02.2014, 22:05 | #15 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,288
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 3 dni 4 godz 36 min 40 s
|
Ta cytryna jest wzmacniana
i wciagnalem juz stakana jak tu bajrasz nie da wiesci to mnie zaraz pront popiesci...
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
11.02.2014, 22:17 | #16 |
świeżym warto być:)
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,242
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
co bajrasz, co bajrasz? Jest kolejny odcinek, czy nie? To jest relacja zbiorowa. Ja już przedmowę napisałem
PS teraz gońcie np Calgona
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz Ostatnio edytowane przez bajrasz : 11.02.2014 o 22:25 |
11.02.2014, 22:29 | #17 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,288
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 3 dni 4 godz 36 min 40 s
|
no dobra, to wzywamy Calgona ktory nas ochroni przed kamieniem po cytrynowce
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
11.02.2014, 22:59 | #18 |
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 152
Motocykl: Ryszard Dominator
Online: 1 tydzień 5 dni 11 godz 20 min 39 s
|
Dla zilustrowania czosnkowych opowieści bagażowych, pozwolę sobie zamieścić zdjęcia. Tak wygląda wojskowa torba typu "Sylwia" (torba typu "tankowiec" jest ze dwa razy większa i mieści w swym brzuszysku WSZYSTKO, czego może zapragnąć motocyklista w podróży)
|
11.02.2014, 23:34 | #19 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 57 min 46 s
|
czy ten ktoś w środku to Sylwia?
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie. |
11.02.2014, 23:39 | #20 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,967
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 11 godz 37 min 10 s
|
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tankbag - czyli właściwie co? | koszi | Kwestie różne, ale podróżne. | 11 | 28.05.2013 10:20 |
tłumik Polak potrafi | randal 76 | Wszystko dla Afryki | 28 | 06.03.2009 00:17 |