09.08.2015, 05:35 | #41 |
Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: brzeg
Posty: 267
Motocykl: rd07 94 - byla , ro04 90-92 jest , rd07 94 byla
Przebieg: 79kkm
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 23 godz 27 min 0
|
Krzyś tez czasem ze mną jeździ ale na "imprezach" także pilnuje auta
fajne zakończenie paskudnej przygody zeszłorocznej. jak afra 'przeżyła" rok Rumuni ? ile km przejechała? co sie zepuło? zniszczyło? ile oleju wzieła? ile bieżnika zniknęło? ile wahy w zbiorniku (tzn spalanie) ? czy cos ją boli ? i czy jest zadowolona z powrotu do domu ? ciesze sie ze mimo tego ze nikt juz nie wierzył to jednak... |
10.08.2015, 16:58 | #42 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,146
Motocykl: oby złodziej kulasy połamał
Przebieg: :(
Online: 3 tygodni 1 dzień 18 godz 11 min 26 s
|
Po jakichś tam wstępnych oględzinach:
1. olej do wymiany (czarny) ale poziom jest ok. Ponieważ korek był mocno zaciśnięty (kombinerkami odkręcałem tak go zassało) nikt tam nie zaglądał raczej (czyt. nie dolewał) 2. plastiki - wszystkie do wymiany. Pourywane zaczepy, popękane. Czacha trzymała się na jedną śrubkę. Niektórych plastików brak 3. tablic rejestracyjnych brak 4. stacyjki nie ma - jest rozdłubany kikut 5. kierunkowkazy - zostały 3, ale działają, przy czym są wygięte wszystkie do środka a jeden widać był przypalony czymś / jakoś. Nie wiem jak ale był. 6. tylny hamulec - klocków brak 7. przedni hamulec - brak klamki 8. silnik trzymał obroty tylko na ssaniu, po podkręceniu wolnych obrotów przy przegazówce zaczął puszczać czarne bączki - czyt. gaźniki do regulacji. No i po przegazowaniu wydech gorący jak diabli. 9. filtr powietrza pewnie do wymiany - wyrąbany zadupek lewy, więc wszystko co się dało szło do filtra (patrz p. 8) 10. kapeć z tyłu 11. łańcuch raczej do wymiany - smarowania nie widział z rok conajmniej, ale spróbuję go jeszcze zreanimować 12. dziwne próby majstrowania przy świecach - były niedokręcone - ślady benzyny w okolicach gniazd (co oni kombinowali?) 13. klamka sprzęgła się majta, ale chyba tak było 14. mocno pogięta płyta silnikowa 15. podgrzewane manetki - wyrwane przewody z prawej manetki. Raczej nie da się tego naprawić bo tam chyba wszystko jest zalane w jedną masę. Na liczniku kilometrów nie pamiętam ile było rok temu, ale jest bardzo zbliżona liczba. Pamiętam że było 44-45 tysięcy km i teraz jest mniej więcej taki sam stan. Co mnie zadziwiło: - odpala ze strzała, nawet na słabym akumulatorze - wszystkie płyny ok - brak widocznych oznak uszkodzonej ramy, lag, obręczy, kierownicy Wnioski i częściowo potwierdzone na Rumunii: - Gówniarz był trochę za chuderlawy na jazdę afryką i jej nie ogarniał. Musiał się zdrowo wyjebać na niej (plastiki, płyta silnika etc.). Po mojemu był koziołek z lądowaniem przez czachę (złamana szyba w połowie i praktycznie zmasakrowana czacha na zaczepach - wszystkie wyrwane) Handbar prawy wybita dziura klamką hamulca. Innymi słowy - było na niej ostre lądowanie ale wygląda na to że Afryka się tylko potłukła a nie rozwaliła. To co mam do zrobienia to przywrócić ją do jazdy i pojechać na sprawdzenie czy prosta jest. Na krótko do zrobienia łańcuch, olej, klamka hamulca przedniego, kierunki i ten kapeć.
__________________
------------------------------------------------------ XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX ------------------------------------------------------ |