Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04.05.2017, 21:51   #81
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 16 godz 38 min 19 s
Domyślnie

Nadal poszukuję odpowiedzi na pytanie skąd się wzięli, ale tym razem dostałem od nich odpowiedź-jak się należy rozstawać, a mówiąc wprost- jak pić na odchodne.
Takiego klimatu rozstań wam wszystkim życzę!
Эх, славянскае жыцце...


ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.08.2017, 10:06   #82
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 16 godz 38 min 19 s
Domyślnie

"a w Krużewnikach byl?" - zapytał niedawno na forum w jednym z podróżniczych wątków Mirkosławski.

a był ! - odpowiadam, ale w swoim wątku, bo czasami celem jest jechać, a czasem być.
Bo każdy żyje jak umie.

Choć miałem wcześniej możliwość, to wizytę w Krużewnikach- Boryczówce odkładałem. Nie byłem gotów, jeszcze nie teraz..
Bałem się konfrontacji wizji świata utrwalonego w mojej świadomości, niemal mitycznego,
ze światem realnym.

"Sami Swoi" to czysta, szara CODZIENNOŚĆ. Ona stanowi trzon Kresów i je wypełnia.
Każda chwila przeżyta z trudem i namaszczeniem: praca, posiłek, zabawa, rodzina, ojczyzna, wiara a nawet umieranie ma tam swoisty sens.

Planowałem i wyobrażałem sobie to, co pozostało po wyjeździe stąd Kargula i Pawlaka.
Wszak świat tworzą ludzie żyjący i wspomnienia po ich przodkach.

Podobnie jak postacie Kargula i Pawlaka zżyte ze sobą dolą i niedolą stały się stereotypem Kresowiaków, tak w miarę poznawania historii Krużewników- folwarku, młyna, kościoła- zdałem sobie sprawę, że jest ona identyczna jak setek innych wsi i miasteczek -dzisiaj niestety Kresowych- z którymi się zetknąłem i może posłużyć za symbol. To pierwsze odkrycie po którym odetchnąłem z ulgą.
Bałem się, że będzie takie infantylne, jak niektóre utrwalane obrazy.

W przeciwieństwie do wielu polskich osad, po których został zaledwie przydrożny krzyż, kapliczka na rozstajach, szczątki mostka lub zwykła plątanina zarastających dróg, pamięć o Boryczówce przetrwała dzięki Andrzejowi Mularczykowi i jego powieściom.

Wieś wzięła początek jako folwark Karmelitów, z królewskiego nadania w XVIIw.
Księgi parafialne prowadzone od 1784r. W 1921roku 801 mieszkańców żyło w 162 gospodarstwach. 709 Polaków, 4 Rusinów, 11 Żydów.

Czy jest sens szukać czegoś we wsi, z której wyjechali nasi bohaterowie?
Czego ja tu szukam? Czyichś wspomnień z minionego, beztroskiego dzieciństwa sprzed ponad stu lat?



Ano, posłuchaj ty, co mam ja tobie do opowiedzenia na początek drogi

zwiniecz 077.jpg

A droga miała być długa, przez pole, błoto, las. A wieś miałem zobaczyć wyjeżdżając z leśnej przecinki z Poddębiny. wprost na Krowienieckie pola i Wyklęki.

Dalej zielona Szwabówka, co to na niej zieleń, jakiej nigdzie nie uwidzisz

zwiniecz 060.jpg

zwiniecz 063.jpg

zwiniecz 068.jpg prawie jak pastowany kaban


zwiniecz 065.jpg

I zobaczyłem mostek nad rzeczką Porzeczką. Ileż to wody w niej upłynęło...
a zarośnięte jej brzegi kryją nadal wspomnienia szczenięcych lat, kiedy każdej soboty Jaśko z Bronciem i nnnymi kolegami zbierali się by zgłębiać tajemnice kosmatej natury i chwaląc się swoją pućką sprawdzać, który jest w stanie "przestrzelić" na drugi brzeg. Tak rodziła się duma, albo wstyd zostania koniosrajem. Tu pachniało świeżym sianem i grzechem z pierwszego "siodłania gęsi" z Nechajką.
Tu też rodziła się prawdziwa pasja Pawlaka- konie. Nikt tak jak on nie potrafił ich pławić w wodzie i zadbać o nie pod każdym względem.
Bo żona jest ważna, ale ważniejszy koń. Pierwszy raz został sierotą po tym, jak Ruskie w 1916 zabrali mu ukochanego Faraona.
Ale ponad miłość do kobiety i koni była miłość do tej ziemi. Ziemi, której zawsze za mało..


zwiniecz 061.jpg

To tu rozegrała się tragedia po tym, jak Kargulowi lemiesz się omsknął i odkroił skibę Pawlakowego pola na trzy palce.. scena, która trwała całe życie...

zwiniecz 083.jpg

zwiniecz 062.jpg

Dziś wielkie drzewa chronią cieniem stare, zniszczone domy i obejścia. Jak dawniej.
Jak przed wojną, których przetoczyło się przez Krużewniki pięć, w tym dwie światowe.
O tych sąsiedzkich z plemieniem Kargulowym nie wspomnę..


zwiniecz 070.jpg

Sucha grobla i nikomu nie potrzebny młyn i żaby i ryby nikomu nie potrzebne i kładki i wysłużone kijanki, których klekot mieszał się z rozmowami i śpiewem piorących kobiet.
Dziś demokracja. Wszystko niczyje..


zwiniecz 079.jpg


zwiniecz 080.jpg

A gdzie rodzinna Hańczarówka i płot- przyczyna nowych wojen i miejsce sąsiedzkiego pojednania?
Gdzie dom Rózi co chuda jak drabina i smutna jak pusta stodoła?


20170717_120920.jpg

Koniec wsi zwany Nieszczęściem



skanowanie0001.jpg

Kościół św. Wojciecha


20170717_121242.jpg


zwiniecz 072.jpg

1934-50=1884


20170717_121819.jpg

Im więcej w człowieku złości, tym mniej w nim człowieka. A ludzi są różne: są ludzie ptaki i ludzie robaki, co to podgryzają i czekają chwili, żeby wyjść z ukrycia


zwiniecz 078.jpg

Za tym wzniesieniem leży Trembowla. Tam tory i stacja kolejowa, gdzie w bydlęcym wagonie wraz z dobytkiem rozpoczęła się powojenna epopeja rodziny Pawlaka. Jako sołtys zdał klucze od wszystkich budynków ukraińskiemu następcy , odwiedził groby przodków i jako ostatni wsiadł do swojej Arki Noego, co unosiła się na wodach potopu i popłynął na Ziemie Odzyskane, ku swemu przeznaczeniu...
Płacz głośno, nie wstydż sia, bo ja też płaczę...

Cmentarz na Panieńskiej Górce nadal jest i łączy zwaśnione pokolenia. Ziemia na nim dobra, pachnąca. Starczy dla wszystkich.
Choć szukałem, nie znalazłem na nim podwójnej brzozy na grobie Maryjki i Kacpra. Może ty znajdziesz ten skarb ukryty w blaszanym pudełku po prezerwatywach żołnierzy Wermachtu i zawinięty w jutowy worek karabin, co to z niego zamek wylata? Bo choć to obrzyn, zawsze się przyda, bo sąd sądem, ale sprawiedliwość i tak musi być po naszy stronie.

Ostatnio edytowane przez ATomek : 22.08.2017 o 03:18
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.08.2017, 11:18   #83
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 14,063
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 2 dni 18 godz 4 min 46 s
Domyślnie

Japierdziele.... Ciebie czytać to przyjemność jest.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.08.2017, 18:39   #84
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 16 godz 38 min 19 s
Domyślnie

IMG_2715.jpg

Od dawna nurtuje mnie sprawa lwów, które po latach tułaczki wróciły na swoje stare miejsce przed Pomnik Chwały Obrońcom Lwowa.
Niestety, ponownie popadły w niewolę. I to nie jak wcześniej za sprawą tępych sowieckich najeźdźców a zadaną przez europejskich braci Ukraińców.
Pewnie doskwiera im duchota w tej paździerzowej niewoli...
A i przez lata przywykłe do łaskawego wzroku Polaków tłumnie odwiedzających Cmentarz Łyczakowski a pozbawione go, muszą cierpieć męki.


IMG_2714.jpg Z głębi skrzyń daje się usłyszeć coraz głośniejsze pomruki i drapanie.

IMG_2708.jpg

IMG_2717.jpg Widać już pierwsze efekty

IMG_2711.jpg Troszku wylniały i wychudły, ale pazur u nich nadal ostry!

LEOPOLIS SEMPER FIDELIS
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2017, 15:24   #85
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 16 godz 38 min 19 s
Domyślnie

Wizyta w legendarnych Krużewnikach mogłaby zakończyć moje dociekanie "skąd się wzięli Sami Swoi", ale niespodziewanie, niemal u źródła, pojawiła się nowa wersja odpowiedzi.
Nie, to nie żart. Ukraiński pisarz i polityk przedstawił swoją znacznie szerszą od oczekiwanej wersję, z typową dla swojej nacji rzeczową argumentacją:
https://kresy.pl/wydarzenia/jezus-by...lizacje-video/
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.10.2017, 13:43   #86
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 16 godz 38 min 19 s
Domyślnie

Zdecydowałem się wkleić tu tekst dr Radosława Sikory napisany dla portalu kresy.pl. Skopiowałem go w całości, ale bez zbędnych reklam dla łatwiejszego czytania. Zawiera bardzo ciekawą listę źródłowych przypisów, które posłużyły do napisania tekstu.
Nie nadaje się do czytania we wtorkowe przedpołudnie, ale ma wielką wagę:
naukowo porusza problem mówiąc w skrócie- jak to było z Kresami i jak to było z Ukrainą. Wyjaśnia istotę powstania ukrainy i Ukrainy rzeczowo, bez niedomówień, zwięźle ale jak dla mnie wyczerpująco. Zrozumienie tego tematu jest kluczowe dla przeszłości, teraźniejszości i przyszłości spraw "Samych Swoich".

IMG_2838.jpg
zamek w Haliczu





"UKRAIŃSKA OKUPACJA KRYMU? POLSKA OKUPACJA UKRAINY?


Ukraina staje w.obliczu rozpadu państwa. Licznie zgromadzeni na.centralnym placu Sewastopola mieszkańcy, skandując hasła „Putin nasz prezydent!” oraz „Rosjo, zostaliśmy porzuceni, weź nas z.powrotem!”, wskazują swoje sympatie narodowe i.preferencje polityczne . Skąd ta miłość do Rosji, a niechęć do państwa, w.którym żyją? Czy ci ludzie czują się okupowani przez Ukrainę? Jeśli tak, w.jaki sposób ta okupacja się zaczęła?

W roku 1954 ówczesny I sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Nikita Chruszczow, odłączył Krym od Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i.przyłączył do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Zmiana ta wydawała się wówczas kosmetyczna. Wszak Krym pozostawał częścią Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Najwyższa władza pozostała ta sama, a przesunięcia z.jednej republiki związkowej do drugiej, było niewiele kosztującym gestem dobrej woli, mającym świadczyć o.braterstwie narodów. Gest ten wykonano w.trzechsetną rocznicę zawarcia ugody w.Perejesławiu, gdzie polska dotąd Ukraina, rękami ich kozackich przywódców, poddała się pod panowanie władców Moskwy. Na marginesie warto przypomnieć, że w.imieniu Kozaków ugodę zawierał Bohdana Zenobii Chmielnicki, który wciąż powszechnie uznawany jest za bohatera Ukrainy.

Zmiana ta wydawała się kosmetyczna, aż tu nagle w.1991 roku rozpadł się ZSRR, a na.jego gruzach powstały państwa niekoniecznie pałające do siebie braterską miłością. Krym po rozpadzie ZSRR pozostał w.granicach Ukrainy, mimo iż w.większości zamieszkiwany jest przez ludność rosyjskojęzyczną. Tej, jak widać, po ponad dwóch dekadach istnienia suwerennej Ukrainy, wciąż bliżej do Rosji. Czy tę sytuację można nazwać okupacją Krymu przez Ukrainę? Chciałbym, by na.to pytanie odpowiedzieli sobie przede wszystkim sami Ukraińcy, zwłaszcza ci z.nich, którzy od lat głoszą hasła o.polskiej okupacji Ukrainy.

Mnóstwo Ukraińców, z.którymi się dotąd spotkałem, jest święcie przekonana, że Polska była okupantem Ukrainy, stąd jak najbardziej usprawiedliwiony był fakt, iż miejscowa ludność wielokrotnie buntowała się i.brała krwawy odwet na.„okupantach” i.ich rodzinach. Warto więc przypomnieć jak Ukraina znalazła się w.granicach Polski. A właściwie… jak Polska stworzyła Ukrainę.
Na początku odrzućmy absurdalne twierdzenie, że Polska okupowała Ukrainę już sześć stuleci temu. Wiem, że to będzie trudne do przełknięcia dla wielu Ukraińców, ale trzeba powiedzieć wprost: tak, jak na.przykład w.VIII wieku nie było jeszcze Polski, tak w.XIV wieku nie było jeszcze Ukrainy, więc jak można ją było okupować?
A co było? Oczywiście były ziemie i.byli ludzie, ale ani ziem zamieszkałych przez różne plemiona słowiańskie w.VIII wieku nie nazywano Polską, ani też zamieszkałych w.XIV wieku przez Rusinów ziem nie nazywano Ukrainą, a ich samych Ukraińcami. Kiedy więc i.jak powstała Ukraina?
Pospolicie znane Polakom i.Rusinom słowo „ukraina” jeszcze w.XVI wieku oznaczało pogranicze. Tak więc obozując w.roku 1562 pod litewskim Połockiem, hetman koronny Florian Zebrzydowski pisał o.„ukrainie połockiej”[1], czyli o.połockim pograniczu[2]. .Dla słabiej znających geografię wyjaśnienie. Połock leżał na.północno-wschodnich krańcach ówczesnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, czyli dobre kilkaset kilometrów na.północ od terytorium dzisiejszej Ukrainy.

Kilka lat wcześniej, bo w.1557 roku, uczestnik polskiego poselstwa do Imperium Osmańskiego, Erazm Otwinowski, podziwiając „tureckich” wojowników pisał:
„POGRANICZNI ludzie albo służebni, którzy tam przyjeżdżają, które oni deliami zową, ci tylko tak chodzą jako i.jeżdżą w.ostrogach, z.pierzem pospolicie żurawiem białem i.według tego, jako który zwycięstwo otrzymał, tylko piór białych u kiwiora [rodzaj nakrycia głowy] nosi i.z bronią wielką, aby znać było UKRAINNEGO witezia [rycerza].”[3]
Miała więc swoje ukrainy nie tylko Litwa, ale i.Imperium Osmańskie. Ba! Jak pisał Fabian Birkowski, miała je nawet Afryka[4]. Bo też i.ukraina znaczyła wówczas nic więcej, jak tylko pogranicze. A pogranicza są w.bardzo wielu miejscach. Kiedy więc słowo ukraina stała się nazwą własną jednej z.krain, przechodząc później w.nazwę państwa?
W roku 1569 do Królestwa Polskiego przyłączono część terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego. Akt ten można porównać do tego, co zrobił Chruszczow w.1954 roku. Zygmunt II August, który był wówczas jednocześnie i.królem polskim, i.wielkim księciem litewskim, odłączył od jednego swojego państwa część terenów i.jego mieszkańców, po czym przyłączył „jako rownych do rownych, wolnych do wolnych ludzi” do drugiego. Była to bezkrwawa zmiana granic. Wkrótce potem doszło do zjednoczenia Polski i.Litwy unią realną.
Warto tu podkreślić fakt, na.który zwróciła uwagę ukraińska profesor historii, Natalia Jakowenko. Stwierdziła ona, że ówcześni ruscy kronikarze, rzetelnie odnotowujący mnóstwo drugorzędnych szczegółów z.bliskiego im życia, „nie zauważyli” tak epokowego aktu, jak przekazanie Polsce części swoich ziem.
„Nie świadczy to jednak o.obojętności wobec losów rodzinnego kraju. W średniowiecznych kategoriach, w.przeciwieństwie do współczesnego schematu myślenia, odrębność polityczna utożsamiana była nie z.niepodległością państwa, ale z.własnym władcą. A ponieważ wielkim księciem litewskim i.królem [polskim] była jedna osoba – Zygmunt II August, w.oczach ludzi owego czasu w.ogóle nie zaszło żadne epokowe wydarzenie, bowiem lokalne instytucje polityczne, przez które realizowała się właściwa odrębność w.ustroju administracyjnym, zwyczajach i.systemie prawnym, pozostały bez zmian.”[5]
Tak oto w.granicach Królestwa Polskiego znalazły się ziemie, z.których część wkrótce zaczęto nazywać Ukrainą. Dlaczego Ukrainą? To proste. Skoro zmieniły się granice Królestwa, to zmieniło się również i.to, gdzie były pograniczne ziemie tejże Polski. Nowe pogranicze było bardzo słabo zaludnionym pasem ziemi od strony tatarskiej i.moskiewskiej. Tam była owa ukraina, która wkrótce stała się Ukrainą. Po Unii Lubelskiej 1569 roku zanika bowiem zwyczaj nazywania każdego pogranicza ukrainą. Pozostała jedna ukraina – polskie pogranicze od Tatarów i.Moskwy. Wkrótce sformalizowano ten termin. Ukrainą zaczęto nazywać terytorium przyłączonych do Polski w.1569 roku województw bracławskiego i.kijowskiego. A po odzyskaniu z.rąk moskiewskich księstwa czernihowskiego (fakt ten sformalizowano rozejmem w.Dywilinie 1618 roku), także i.o te ziemie powiększono Ukrainę.

Najlepszym tego dowodem są uchwały sejmów polsko-litewskich, które współtworzyli posłowie z.Ukrainy. Przykładowo, w.czasie sejmu 1659 roku wymieniono „Woiewodztwa Ukrainne”. Były to „woiewodztwa, Kiiowskie, Bracławskie, Czerniechowskie”[6]. Wszelkie też traktaty, w.których padało słowo Ukraina, potwierdzają takie, a nie inne rozumienie tego pojęcia. Także i.w.potocznym rozumieniu Ukraina była terytorium złożonym z.trzech, wymienionych województw. Przykładem rękopis „Opisanie Woyny Kozackiey, to iest Buntow Chmielnickiego z.namienieniem roznych Woien z.postronnymi monarchami […]”, w.którym stwierdzono:


„Ukraina jest kraj polski z.trzech województw kijowskiego, bracławskiego i.czernihowskiego składający się, od wschodu słońca przy granicy moskiewskiej, potym tatarskiej, dalej ku południowi wołoskiej [czyli mołdawskiej] leżący, ciągnie się wzdłuż (rachując i.stepy, to jest Dzikie Pola obszerne, dla których dla niedostatku wody i.lasów, tudzież niebezpieczeństwa od Tatarów ludzie nie mieszkają) […] I dlatego Ukrainą ten kraj przezywa się, że przy kraju cudzych granic ma swoje położenie.”[7]
To rozumienie pojęcia Ukraina nie ograniczało się tylko do Polaków, bo i.Rusini tak właśnie pojmowali ten termin[8]. W każdym razie Ruś Kijowska, to nie Ukraina. Do dziedzictwa Rusi Kijowskiej odwołują się zresztą nie tylko Ukraińcy, ale również Rosjanie i.Białorusini. Żaden z.tych narodów nie ma jednak prawa zawłaszczać sobie historii Rusi. Próbowała to robić Rosja. Od jakiegoś czasu próbuje to robić Ukraina, tworząc konstrukcję Ukrainy-Rusi. Ale to nie znaczy, że mają do tego prawo.
To mniej więcej tak samo, jakbyśmy historię Polski cofnęli o.kilkaset lat, bo przecież zanim powstała Polska, żyły na.tych terenach plemiona słowiańskie. To, że Polacy mają przodków, nie ulega wątpliwości. Tylko ci przodkowie, choć byli Słowianami, nie byli Polakami. Nie było też wówczas Polski. Dlatego historię Polski nie cofamy np. do roku 750, bo byłoby to groteskowe.

Choć Ukraińcy lubią się dziś powoływać na.jeden, wyjątkowy przypadek, kiedy to w.trakcie negocjacji między Kozakami a Szwedami w.1657 roku, Iwan Wyhowski domagał się „całej starożytnej Ukrainy albo Rusi, gdzie bywała grecka wiara, i.gdzie istnieje jeszcze język aż do Wisły.” (Jakowenko, Historia, s. 23). Najczęściej zapominają jednak o.kontekście tego wydarzenia. Chodziło wówczas o.określenie terenów, które mieli na.Polsce zagarnąć Kozacy. Domagali się, co nie dziwi, jak najwięcej. Utożsamienie Rusi z.Ukrainą miało na.celu usprawiedliwienie tych żądań.
Przykładów jest aż nadto, choćby anonimowy, kozacki świadek wojen drugiej połowy XVII w., czyli tak zwany Samowidec. W swoim latopisie[9] wielokrotnie używa nazwy Ukraina. Padają tam nazwy miast i.ich przypisanie do różnych ziem. Na przykład o.okolicach Jarosławia (chodzi o.część województwa ruskiego, którego stolicą był Lwów) pisał jako o.„polskiej ziemi”[10]. Podobnie czynili i.osiemnastowieczni Kozacy. Ukraina bowiem, aż do końca istnienia Rzeczpospolitej Królestwa Polskiego i.Wielkiego Księstwa Litewskiego, a nawet dużo później, to tereny naddnieprzańskie. Nie sąsiadujące z.nią Wołyń i.Podole, czy bardziej od nich na.zachód leżące województwo ruskie ze Lwowem, ale właśnie tereny wokół Dniepru. Dopiero pod koniec XIX wieku ukraińscy historycy (w szczególności Michajło Hruszewskij oraz Iwan Franko) rozszerzają znaczenie terminu Ukraina na.całość ziem ruskich. Na tej to właśnie podstawie część dzisiejszych Ukraińców, zwłaszcza spod znaku wojującej na.Majdanie „Swobody” uważa, że tereny etnicznej Ukrainy rozciągają się niemal do Wisły, gdyż w.przeszłości zamieszkiwała je ludność ruska. Zresztą nie tylko uważa, ale i.wysuwała już roszczenia terytorialne wobec Polski.

Jak z.tego, bardzo skrótowego opisu genezy powstania Ukrainy widać, twierdzenie o.polskiej okupacji Ukrainy jest nieuzasadnione. Polska najpierw pokojowo weszła w.posiadanie ziem, które utworzyły przyszłą Ukrainę, po czym ją stworzyła. Polska nie zajęła Ukrainy zbrojnie, i.nie okupowała jej. Tak potępiane przez historyków liberum vetoma tę zaletę, że nikt nie może dziś Polakom zarzucić, iż narzucali innym swoją wolę. Jeden poseł z.Ukrainy, czy z.innej części wspólnej Rzeczpospolitej, mógł zerwać obrady sejmu. Bez porozumienia, bez kompromisu, bez powszechnej zgody, nie można było w.Polsce tworzyć prawa. Takich prerogatyw nie mają dziś reprezentanci Krymu w.ukraińskim parlamencie…



Gdyby nie Królestwo Polskie, nie byłoby Ukrainy i.Ukraińców. Przy czym warto zaznaczyć, że pod tym drugim pojęciem, do końca istnienia dawnej Rzeczpospolitej rozumiano nie naród, ale mieszkańców Ukrainy. Polski szlachcic zamieszkujący Ukrainę nazywał się Ukraińcem[11]. Dopiero dużo później, po rozbiorach Polski, uformowano naród ukraiński, który zaczął rościć pretensje do ziem, które nigdy Ukrainą nie były. Efektem tego było między innymi ludobójstwo na.Wołyniu w.czasie II Wojny Światowej.
Zdaję sobie sprawę, że to, co tu piszę będzie szokiem dla większości Ukraińców. Piszę to jednak nie w.tym celu, by wypominać Ukraińcom okupację Krymu i.moralnie usprawiedliwiać rozpad państwa. Piszę to po to, by właśnie dzisiaj, w.sytuacji, gdy część obecnego terytorium państwa ukraińskiego grozi odłączeniem się od reszty, skłonić Ukraińców do refleksji. Może wówczas przyjmą jeden standard oceniania historii. Jeśli Krym uważają za integralną część swojego kraju; jeśli uważają, że nie są jego okupantami, to dlaczego za okupantów Ukrainy uważają Polaków? A jeśli sądzą, że Polska okupowała (a nawet wciąż okupuje etniczną) Ukrainę, to jakie mają moralnie prawo do utrzymania w.swoich granicach Krymu?

Dr Radosław Sikora"

całość tu:https://kresy.pl/publicystyka/ukrain...pacja-ukrainy/


IMG_2942.jpg

Ostatnio edytowane przez ATomek : 03.10.2017 o 14:55
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2017, 09:13   #87
Miszel
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał ATomek Zobacz post
Ukraiński pisarz i polityk przedstawił [...] wersję, z typową dla swojej nacji rzeczową argumentacją:
Powyższe zdanie jest typowym dla twojej, ATomku, nacji idiotyzmem.
.
.
.
.
.
.
.
Napisałem coś nie tak?
A twierdzenia: Polacy to antysemici; Polacy to złodzieje i pijacy.

Znam chyba z kilkunastu Ukraińców i wszyscy(!!) oni pukają się w czoło jak słyszą zarówno kretynizmy tego Ukraińca-Jezusa jak i opinie "Polacy to.."
Więc co jest "typowe" dla Ukraińców
Chciałbym, żebyś i ty też puknął się w czoło.

Nawiasem mówiąc, z wklejonego przez ciebie tekstu Sikory aż bije poczucie wyższości na Ukraińcami. Uważaj kolego, bo ktoś zacznie się zastanawiać czy przypadkiem, z historycznego punktu widzenia, Dolny Śląsk i Pomorze aby na pewno są polskie? A Polacy to może taka mieszanka tutejszo-mongolsko-rusko-żydowska, a nie wielki i nieskazitelny Naród?
No, ale na szczęście mamy tu w Polsce wyznawców wielkiego imperium Lechitów z czasów przedrzymskich....

Zdrówko,
Miszel
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2017, 11:46   #88
samos
 
samos's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: POLSKA
Posty: 22
samos jest na dystyngowanej drodze
Online: 22 godz 21 min 50 s
Domyślnie

A ty jesteś Polakiem ? bo jakoś mi się nie wydaje...
samos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2017, 12:22   #89
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 18 min 30 s
Domyślnie

Dzięki Tomku !
Powstanie jeszcze niejeden tekst po jednej i drugiej stronie. Chętnie usłyszę opinie jednych i drugich.

pozdrawiam


Miszel nie wiem czy poznałeś ATomka
Gdybyś poznał, oszczędził byś sobie i innym swoich spostrzeżeń.
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2017, 13:21   #90
Miszel
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał Sławekk Zobacz post
Miszel nie wiem czy poznałeś ATomka
Gdybyś poznał, oszczędził byś sobie i innym swoich spostrzeżeń.
Nie, nie znam go. Ale dobrze byłoby przeczytać uważnie to co napisałem. Dotyczyło to nie tyle ATomka - całkiem możliwe, że sympatycznego i uczynnego człowieka - ale sposobu myślenia o innych narodach, czy też społeczeństwach.
Przywoływanie tego nieszczęsnego Rotysława Nowożeńca i twierdzenie że to co i jak on mówi jest "typowe" dla Ukraińców jest tak samo bzdurne jak twierdzenie że Polacy (w domyśle: wszyscy) to złodzieje i pijacy. A oprócz tego, że to bzdury, to jeszcze rzeczonym ludziom sprawia sporą przykrość. Ja sam nie jestem ani pijakiem ani złodziejem, a spotkałem się już z takimi stwierdzeniami i wiem jak to jest usłyszeć podobne opinie...

Mógłbym się zgodzić ze stwierdzeniem, że typowe dla Ukraińców jest to że mówią po ukraińsku (choć też nie wszyscy). Poza tym z każdą inną "typowością" niesłychanie bym uważał.

Wklejony przez ATomka tekst, jest trochę podobną sprawą. Sam pisze, że jest dla niego ważny. Jednak jego ogólny wydźwięk jest taki, że Ukraińcy właściwie trochę wydziwiają z tą swoją państwowością, bo ich terytoria to tak na dobrą sprawę są nasze polskie, albo rosyjskie, albo jeszcze jakieś. Nawet nazwa państwa - Ukraina, też jakaś taka skundlona: to obrzeża, krańce.. czyje? No właściwie nasze, polskie...
Dobrze byłoby pamiętać, że ktoś nad Polską też może pokiwać głową: że duża jej obecna część to właściwie ziemie niemieckie, że świadomość narodowa to jakoś tak dopiero od XVIII wieku, że niemal każdy tutaj ma w rodowodzie jakiś Tatarów, Rusinów, Żydów, Niemców. Że przez 200 lat to Polski w ogóle nie było..
Słowem wspólnie z Ukraińcami mamy tego pecha, że żyjemy w miejscu przez które przez setki lat przewalały się tam i nazad obce wojska i ludy zostawiając za sobą kupę nieszczęścia i potomstwa...
Traktowanie sąsiadów protekcjonalnie jest w tej sytuacji po prostu hmmm... niemądre. I to właśnie bardzo mi się nie spodobało.

Zdrówko,
Miszel
  Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Skąd naklejki do rd04 ?? yuris76 Owiewki, osłony, szyby, kanapy, zegary i linki 12 10.01.2016 13:24
Dla tych co chcą sami... Pastor Wszystko dla Afryki 37 15.05.2014 02:17
Skąd wziąć IGO? Fausto Mapy 12 01.05.2013 12:32
skąd moc? mad_leaf Silnik, sprzęgło, skrzynia 3 13.04.2009 14:09


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.