Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30.10.2017, 09:08   #101
Zet Johny
 
Zet Johny's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Limanowa
Posty: 1,603
Motocykl: RD07HRC+CRF1100L
Zet Johny jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 3 tygodni 4 dni 17 godz 30 min 57 s
Domyślnie

Atomku sposób w jaki opisujesz kresy jest dla mnie przepiękny a jeszcze piękniej opowiadasz na żywo.
Zet Johny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.10.2017, 18:02   #102
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 18 min 30 s
Domyślnie

Wykarczować by chcieli korzenie,
Przeorali by ziemię do spodu,
Żeby nic tu nie mogło przypomnieć,
Jej przeszłości i tego Narodu


utkwiły mi słowa Wołodii:

- Wołdia pójdźmy zobaczyć miejsce po Budkach Uściańskich (była wioska mojej babci)
- Slawik, ale tam nic nie ma. My za kołchozów DeTami orali głęboko by można było uprawiać.

Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.10.2017, 14:02   #103
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 15 min 47 s
Domyślnie

Dziękuję ATomku za wrażliwość,zaufanie i chęć podzielenia się tak osobistymi przeżyciami i doznaniami. Wiersz piękny i wzruszający - przepisałam z zamiarem przyswojenia
Jak zwykle ciepło Cię pozdrawiam i do zobaczenia(mam nadzieję).
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.10.2017, 14:31   #104
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,968
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 12 godz 31 s
Domyślnie

A'Tomek i Sławekk. Liczę na powtórkę z wyjazdu krajoznawczo-historycznego po kresach. Calgon nawet już się zdążył pozrastać
__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2017, 12:25   #105
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 45 min 49 s
Domyślnie

Ja jestem za🤗
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.11.2017, 21:54   #106
majo
 
majo's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: 816 Dorohusk
Posty: 4,507
Motocykl: XRV 650:)
majo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 4 dni 19 godz 2 min 13 s
Domyślnie

Tomek wciągające to jest bardzo i mobilizuje do poszukania Swoich historii za moim ukochanym Bugiem. Przy najbliższej okazji zarezerwuj więcej czasu to pokażę Ci kilka lokalnych moto miejscówek.
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA... MOTOR MARKA

XRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH

http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw

Ostatnio edytowane przez majo : 14.11.2017 o 22:23
majo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.11.2017, 00:07   #107
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,651
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 6 dni 1 godz 54 s
Domyślnie

Dziękuję Majo, chętnie skorzystam.
Jak byłem u Ciebie ostatnim razem, to pamiętam, że zamiast zwiedzania graliśmy w nogę z okoliczną dzieciarnią na boso na żwirze.
Dawno tak się nie bawiłem.
A historia leży sobie odłogiem tyle lat i jeszcze na nas zaczeka.
ATomek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.11.2017, 02:19   #108
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,651
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 6 dni 1 godz 54 s
Domyślnie

IMG_2772.jpg

Gdzie szum Prutu, Czeremoszu...

Od dawna nurtują mnie informacje o wielokulturowej Rzeczpospolitej.
Skrzętnie czytam o zmianach, do jakich doprowadziły najazdy mongolskie i później tatarskie, głównie z połowy XIIIw. Dlatego te, bo doprowadziły do wielkiego wyludnienia Rusi Kijowskiej na zachód. Ruś Kijowska -ówczesna wschodnia potęga rozpadła się na wiele ruskich księstw, które na ponad 150lat popadły w niewolę Złotej Ordy. Na Podole, Ruś Halicką i Wołyń uciekali Rusini znad Dniepru mieszając się z pierwszymi właścicielami tych ziem: Litwinami, Polakami i Węgrami. Dominacja należała do tego, kto upora się z pustoszącymi ziemię ordami i współpracującymi z nimi lokalnymi książętami.
Osadnictwo z każdego z kierunków zatrzymywało się na Karpatach, które dla średniowiecznych państw i księstw były granicznym murem.
Tu przenikały się wpływy wielu kultur, tworząc unikalną karpacką subkulturę ze śladami Gotów, Scytów, Hunów i Awarów.
Wielką rolę zaznaczyły w niej kościoły obrządku wschodniego, bizantyjskiego, zachodnie chrześcijaństwo obrządku słowiańskiego, a następnie rzymskiego.
W XIVw spośród wielu państw i księstw, przy prawie własności do Karpat pozostali Polacy i Węgrzy. To pomiędzy nimi toczyła się rywalizacja o osadnictwo na coraz wyższych karpackich terenach. Pasterskie formy gospodarcze zwane wołoskimi doprowadziły do wyodrębnienia pasterzy karpackich, mających wspólne prawo, słownictwo i kulturę. Są jedną karpacką rodziną.
Wśród nich znajdujemy bieszczadzkich Bojków, Łemków i karpackich Hucułów. najdłużej opierających się wpływowi Słowian. Ich pochodzenie do dziś skrywa tajemnice.

Centrum duchowym Hucułów było i jest Żabie (dziś Werchowyna), w II Rzeczypospolitej najsłynniejszy kurort Karpat Wschodnich i Worochta- stolica sportów zimowych. Ośrodkiem huculskiego rzemiosła było miasto Kosów i Kołomyja. Do dziś słyną z wyrobu specyficznej ceramiki, rzeźbionych talerzy i drewnianych ozdób. Utrzymują się z pasterstwa, wyrębu i spławu drzewa oraz hodowli rasy niewielkich koni.
Zapomniałbym o najważniejszym- o zbójnickiej tradycji.
Ładnie nazwane, ale w rzeczywistości dotyczyło zwykłego bandytyzmu, przez komunistów podkreślanego jako element walki klas.
Wiele karpackich górskich wiosek została założona przez chłopów zbiegłych od pańszczyzny lub po prostu przed prawem. Banici, bez możliwości powrotu, zżyli się z surowym, górskim klimatem, z czasem tworząc w oparciu o zasoby i piękno przyrody swój odrębny charakter.

Najlepszym sposobem, żeby choć z grubsza ogarnąć książkową wiedzę jest niewielka podróż w opisane wyżej strony.
Pomysł podsunął Mirek i wyszła całkiem ciekawa objazdówka: Nadwórna, Delatyn, Jaremcze, Worochta, Werchowina, Bukowiec, Kosów, Pistyń, Kosmacz, Kołomyja.
To za mało na jakąkolwiek opowieść, ale w sam raz, żeby w tej krótkiej formie zaznaczyć tę odrębną kulturę a słowo Hucuł nie kojarzyło się tylko z postacią z CK Dezerterzy.


IMG_2710.jpg

Jaremcze zwane 'Perłą Karpat', stolica Huculszczyzny, to raczej targowisko huculskie i stonka przy wodospadach na rzece Prut.
Piękne progi skalne w latach 60 , za CCCP -wysadzono w powietrze.

IMG_2696.jpg

IMG_2758.jpg

kąpiel i polowanie na pstrągi w Czarnym Czeremoszu

IMG_2738.jpg

A w głowie wciąż refren:

'Tam szum Prutu, Czeremoszu
Hucułom przygrywa
I wesoła kołomyjka
Do tańca porywa.

Dla Hucuła nie ma życia
Jak na połoninieeeeee!
Gdy go losy w doły rzucą
Wnet z tęsknoty ginie'


IMG_2760.jpg

IMG_2765.jpg

Napotkane domy nie powalały jakąś specyficzną architekturą. Taka bardziej praktyczno- użytkowa. Uwagę Mirka przyciągnęło jedynie kilka blacharskich obróbek

IMG_2769.jpg

IMG_2777.jpg

Chcąc obejrzeć coś konkretnie, postanawiamy pojechać do serca Parku Narodowego Huculszczyzna, do wsi Kosmacz i odnaleźć muzeum głównego huculskiego harnasia grasującego po okolicy w XVIIIw- Oleksa Dowbusza.


Główną bazą bandy Dowbusza była góra Stoh w paśmie Czarnohory. Śmiałe, zbójeckie wypady prowadził w okolicach Kosowa, Kołomyi, Stanisławowa a nawet na Podolu. Długie lata był nieuchwytny dzięki wrodzonemu sprytowi i pomocy huculskich chłopów, dla których był legendą, bo łupił szlacheckie dwory i pałace. Nie omijał też bogatszych chłopów a zwłaszcza ich żon. Pamięć o nim przetrwała w pieśniach i balladach, znani pisarze wybierali go na bohatera swoich utworów, a miejsca z nim związane były natchnieniem dla poszukiwaczy zrabowanych przez niego skarbów. I długo jeszcze nim dzieci straszono.
Podobnie jego brat Iwan założył swoją bandę, ale grasował w okolicach Sanoka i w Bieszczadach, gdzie we wsi Beniowa miał swoją kryjówkę i tu też po latach zarzucił tę wątpliwą profesję.

Niestety nie dane było Dowbuszowi zginąć honorową, zaszczytną śmiercią zarezerwowaną dla najgroźniejszych harnasiów- żywcem za żebro na stalowym haku wbitym w szubienicę.
Zastrzelił go zazdrosny o swą żonę Stefan Dźwinka.

IMG_2786.jpg

A to miejsce tragedii sprzed 300lat

IMG_2783.jpg

z Michaiłem Diduszynem- twórcą specyficznego muzeum

IMG_2877.jpg

Gospodarz z sentymentem wspominał, jak 'za Polski' dbano o takie pamiątki

IMG_2789.jpg

IMG_2838.jpg

IMG_2853.jpg

W środku mrok, ale powoli oczy przyzwyczajają się

IMG_2851.jpg

www.jpg

IMG_2871.jpg


'Czerwony pas, za pasem broń
I topór co błyszczy z dala.
Wesoła myśl, swobodna dłoń,
To strój, to życie górala'




IMG_2792.jpg
wzory huculskich wyszywanek skrzętnie przechowywane niestety nie są już dziś dla nikogo inspiracją. Nawet ten temat wyparły małe żółte rączki.

IMG_2816.jpg

kamienna siekiera, skamieniałe drzewo, przedmioty ze słomy, sznurka...

IMG_2867.jpg

IMG_2873.jpg

IMG_2880.jpg

huby, korzeni i gałęzi...

IMG_2884.jpg

IMG_2795.jpg

Po tych wszystkich pobudzających wyobraźnię martwych kształtach, oczy same rzucały się na przechodzącą obok żywą naturę- sąsiadkę Michaiła

IMG_2776.jpg

IMG_2796.jpg

Diduszyn jest wspaniałym gawędziarzem. Bez jego opowieści eksponaty stałyby się stertą starych rupieci.

W Kosmaczu trochę się zasiedzieliśmy. Wracaliśmy krętą, kamienistą drogą. Kiedy zapadł zmrok, usłyszane opowieści pobudzały wyobraźnię tak, że za każdym zakrętem i większym drzewem spodziewałem się gotowych do skoku zbójników.
A Mirek ze wstydem odwracał głowę od każdej zwisającej gałęzi i dziupli...
Cóż, nazwa Kosmacz zobowiązuje.

Ostatnio edytowane przez ATomek : 15.11.2017 o 09:50
ATomek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.08.2019, 02:41   #109
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,651
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 6 dni 1 godz 54 s
Domyślnie

Wielokulturowość Rzeczpospolitej cd.czyli

już wiem, dokąd zmierzają autokary wypełnione brodatymi panami w czarnych kapeluszach


20190814_152402.jpg


Historia Międzybuża doskonale ilustruje losy całych podolskich ziem Rzeczpospolitej.
Osada leży między Chmielnickim a Winnicą, nad dwoma Bugami- Bohem i wpadającym do niego Bużkiem.
Jego początki sięgają litewskiego rodu Koriatowiczów, budowniczych twierdz w Smotryczu
i Kamieńcu Podolskim, a późniejszych lenników króla Polski Kazimierza Wielkiego.
Koriatowicze byli bezpośrednimi przodkami Holszańskich (Zofia Holszańska- żona Władysława Jagiełły) i Czartoryskich. Pozycję i ziemię utrzymywali dzięki nieustannej walce z Tatarami nieustannie najeżdżającymi Podole. W 1434 Jagiełło inkorporował Podole do Polski przejmując ten obowiązek

20190814_162150.jpg

Właśnie tu przecinały się dwa szlaki tatarskich najazdów i stąd warownia Międzybuże była drugą w znaczeniu strategicznym po Kamieńcu Podolskim za I Rzeczpospolitej.
Była siedzibą Sieniawskich, którzy zamek rozbudowali a książęta Czartoryscy upiększyli i zadbali o szkoły i kościoły.

Dzisiejszy zamek i cała osada utraciła polski rys po późniejszym wpływie Turków, Kozaków, Rosjan, bolszewików i dzisiejszej Ukrainy. Jej perełka- kościół św Trójcy jest w postępującej ruinie, a chluba Sieniawskich- zamkowa kaplica stała się dziś cerkwią. Na wejściu mosiężna tabliczka informuje, że jest to zabytek dziedzictwa narodowego Ukrainy.
Mimo to, warto rzucić okiem na zamek i pałac Sieniawskich, żeby uświadomić sobie ówczesną potęgę.

20190814_163503.jpg

Pośród tej historii jest jeszcze inny wątek, który tak naprawdę mnie tu przyciągnął.
To tu w XVIII w przybył i znalazł swoją ojczyznę mołdawski, wędrowny kaznodzieja i znachor,
Żyd Israel ben-Eliezer.
To znany później pod przydomkiem HaBall Szem Tow twórca chasydyzmu, mistrz cadyków z Miedzyrzeca i Leżajska, pradziadek chyba najbardziej znanego cadyka Nachmana z Bracławia i Humania.
Obok zrujnowanej w czasie wojny bożnicy stoi murowany, biały budynek synagogi, a kilka uliczek dalej cmentarz i grób rabina.
Chasydzi z całego świata pielgrzymują do grobów swoich mistrzów, by w dzień rocznicy śmierci, kiedy ich duch zstępuje na ziemię, zostawić na grobie karteczkę z prośbą do Boga. Wierzą, że dusza cadyka może ją zanieść przed Jego oblicze i stać się pośrednikiem w rozmowie z nim. I tak do Humania, Międzybuża, Bracławia i Berdyczowa na Ukrainie, czy do Lublina, Leżajska i Międzyrzeca w Polsce, w rocznicę śmierci miejscowego cadyka, na jego grób przyjeżdżają tysiące chasydów

20190814_164434.jpg

Chasydyzm jest żydowskim mistycznym ruchem religijnym przekazywanym kulturą ustną.
Według niego żydowski chasyd powinien wszystko robić z radością, afirmować mądre i radosne korzystanie z życia. Stąd radosny taniec i śpiew towarzyszący modlitwie.
„A właśnie modlitwa jest tym, co zasadniczo odróżnia chasydów od pozostałych żydów. Tradycyjnie w rabinicznej kulturze, przynajmniej od późnego średniowiecza, podstawową formą religijności były studia religijne. Mógł się nimi zająć jednak tylko człowiek wykształcony, który znał język hebrajski i aramejski, był w stanie opanować skomplikowane struktury logiczne związane z metodą studiów rabinicznych, a także ogromną ilość tekstów. Niektórzy dochodzili do niewyobrażalnej dla nas znajomości tekstów i biegłości w ich interpretacji. Najzdolniejsi studenci potrafili na przykład wbić igłę w stronę Talmudu i powiedzieć, przez jakie słowa na kolejnych stronach ta igła przeszła.”
Dla chasydów, struktury społeczne czy hierarchie miały mniejsze znaczenie. Dziś niektóre odłamy chasydzkie nie uznają państwa Izrael, nazywając je nawet „państwem szatana”, bo prawdziwe państwo Izrael zbuduje po swoim nadejściu Mesjasz. Uważają, że obecny Izrael to państwo utworzone przez świeckich Żydów, którzy chcą odciągać od modlitwy Żydów pobożnych. Stąd niektóre odłamy chasydyzmu w Izraelu nie uznają płacenia podatków, nie używają izraelskich pieniędzy czy nie zgadzają się na służbę wojskową.

Z terenów Podola z czasem chasydyzm zawędrował na Ukrainę, Białoruś i Litwę, a w XIX wieku na ziemie węgierskie i rumuńskie


W bożnicy pozwolono mi zrobić jedno zdjęcie, choć oprowadzono i pokazano przyległą izdebkę z łóżkiem, gdzie podobno zmarł HaBall Szem Tow i urodził się cadyk Nachman.

W czasie zwiedzania nawiązałem taką ciekawą rozmowę:
-A Polacy w Międzybużu?
-Żydzi zawsze stanowili ponad 80%
-A reszta?
-Reszta była mieszana
-A pałac, a zamek?
-Żydzi dali pieniądze, to wybudowali
-A kościół?
-To ruina, nie kościół!


Na słynący z cudów grób cadyka nie doszedłem.

W osadzie trzy banki i market z koszerną żywnością.
Szyldy i inne tablice na terenie osady pisane hebrajskimi robaczkami biją po oczach swoją odrębnością, wręcz egzotyką, ale niestety dla mnie były bezużyteczne, bo niezrozumiałe


Wspomniałem tutaj pisarkę- Zofię Kossak Szczucką, w czasie II WŚ twórcę „Żegoty”- organizacji ratującej Żydów. Wspomniałem niedalekie tereny nad Horyniem, gdzie zamieszkiwała i w „Pożodze” opisała makabryczną zagładę okolicznych rezydencji magnackich w 1918-1919r wraz z ich mieszkańcami.
To właśnie wtedy w Międzybużu, została powołana przez Żyda Muszlina tzw. „samozwańcza republika” dokonująca krwawe samosądy na polskich szlachcicach znamienitych rodów ze Starokonstantynowa, Nowosielicy, Krasiłowa…

Boh przy zamku zlewa się z wysokiej skarpy i ta część nazywa się Bugiem Południowym (Piwdennyj Buh), w którym to w ramach jeden wyjazd-jedno źródło odbyła się orzeźwiająca kąpiel

20190814_152047.jpg

Okoliczne stare kolumny pamiętają czasy tureckich oblężeń i stoją w miejscach bohatersko wygranych potyczek

Ostatnio edytowane przez ATomek : 19.08.2021 o 19:14
ATomek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.08.2019, 08:25   #110
CzarnyEZG
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,665
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 4 godz 44 min 2 s
Domyślnie

Przy okazji tej wspaniałej opowieści, przypomniałeś mi piosenkę, którą często nucił mój dziadek (a którą Ty wplotłeś zręcznie w historię).
Dziękuję
__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Skąd naklejki do rd04 ?? yuris76 Owiewki, osłony, szyby, kanapy, zegary i linki 12 10.01.2016 13:24
Dla tych co chcą sami... Pastor Wszystko dla Afryki 37 15.05.2014 02:17
Skąd wziąć IGO? Fausto Mapy 12 01.05.2013 12:32
skąd moc? mad_leaf Silnik, sprzęgło, skrzynia 3 13.04.2009 14:09


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.