10.12.2018, 11:13 | #151 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
|
Janusz czy nie Janusz- ważne żeby były fajne wspomnienia!
pozdrawiam trolik |
10.12.2018, 18:22 | #152 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s
|
Cytat:
Łapówka, bo o ty wszak mówimy zwyczajowo wynosi ok. 300 somów. Jak jest grube wykroczenie to 500. Czyli 5-8 dolców. A co do skrótu to zapewne poszło zgodnie z definicją: najdłuższa trwająca droga łącząca leżące obok siebie punkty No, ale fajnie że macie adwenczerowy duch. A następnym razem sprawdźcie preferencje w Garminie. Maps.me ordynarnie wiedzie najkrótszą drogą. W efekcie jednej panny szukaliśmy w Argentynie przez cały dzień - jechała pierwsza i włączyła maps.me - skręciła pod kątem 90 stopni w góry. Miała szczęście, zresztą my też... Pisz, pisz. Fajne, świeże.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
|
10.12.2018, 19:56 | #153 | |
Asia
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
|
Cytat:
Tak wiem. Popełniliśmy życiowy błąd płacąc tak dużo policjantom. Czytałam co nieco w innych relacjach i generalnie wiedzieliśmy, że żądana kwota jest za duża i nie powinnismy tak płacić. A najlepiej w ogóle nie płacić i nie przyzwyczajać. Ale gdy człowiek staje twarzą w twarz z funkcjonariuszem, nie znając języka i nie bardzo rozumiejąc o co kaman to pęka. Na obronę dodam, że przy następnym spotkaniu z policja nie dałam ani grosza. Pozwoliłam jedynie usiąść na Trampku No cóż. Byliśmy jak dzieci we mgle. Następnym razem będzie lepiej bo w końcu na błędach się człowiek uczy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally |
|
10.12.2018, 20:11 | #154 |
Zarejestrowany: Sep 2015
Miasto: Glisne
Posty: 972
Motocykl: RD03
Przebieg: posiada
Online: 2 miesiące 5 dni 12 godz 56 min 52 s
|
W 2016 na wylocie z Biszkeku we trójkę grzaliśmy sporo za szybko kiedy z
przystanku wyskoczył policjant chcąc nas zatrzymać, olaliśmy go Za chwilę zatrzymał nadjeżdżającego Sambora z resztą grupy który na zarzut naszego wykroczenia poradził mu żeby nas gonił Na powrocie mieliśmy problem z odnalezieniem uliczki z hotelem,za 10$ mam nagrane jak przelatujemy radiowóz na kogutach i sygnale my za nim przez miasto pod sam hotel
__________________
Świeć pomimo wszystko Bierz przykład ze słońca Ma w dupie,czy kogoś razi |
10.12.2018, 21:43 | #155 | ||||
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 690
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 4 dni 16 godz 55 min 27 s
|
Cytat:
Cytat:
Cytat:
https://www.google.com/maps/dir/52.0...b1!4m2!4m1!3e2 Cytat:
Ostatnio edytowane przez Luti : 10.12.2018 o 22:37 |
||||
10.12.2018, 22:23 | #156 | |
Zarejestrowany: Jul 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 94
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: >120000
Online: 2 tygodni 19 godz 24 min 58 s
|
Cytat:
Z nieznajomością języka mi udało się akurat w tym roku nic nie zapłacić. Pomiędzy Biszkekiem , a Issyk Kul złapali naszą 3-kę 90 na 60 a że jechałem pierwszy to podchodzi do mnie policjant po rosyjsku się przedstawia i informuje, że przekroczyłem prędkość i że będzie mandat. Na to ja z bananem na twarzy zaczynam: dzień dobry panu, nazywam się.... przyjechałem z Warszawy z Polski, jestem turystą, Kirgizja to piękny kraj itd itp. Po chwili przerwał mi i pyta tym razem po angielsku. No to ja znowu, banan i dzień dobry, nazywam się,.... To on znowu po rosyjsku żebym podszedł do radiowozu to pokaże mi „foto”. Na co ja sięgam po aparat i mówię, że chętnie się z nim sfotografuję i że mam już dużo zdjęć bo Kirgizja to piękny kraj. Po kilku chwilach zaciągnął mnie do radiowozu a tam pijany starszyna do mnie: Salem malejku” no to ja „Salem”. Na co on po rosyjsku że przekroczyłem prędkość i że mandat i czy rozumiem po rosyjsku. No to ja z bananem zaczynam swoją śpiewkę, ten pokazał mi zdjęcie z moją prędkością , grożąc palcem ostrzegł mnie i ze względu na to że jesteśmy turystami odstępuje od nałożenia mandatu. No to ja z bananem tym razem po rosyjsku przedstawiłem się i dalej że Kigizja to piękny kraj. Mina starszyny bezcenna. Pozdrawiam i czytam Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
11.12.2018, 09:59 | #157 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 521
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 3 tygodni 4 dni 17 godz 27 min 53 s
|
Ja nauczyłem się tego w zeszłym roku w Kazachstanie. W tym roku zadziałało w Kirgistanie. Moim zdaniem klucz to cierpliwość...:-)
pozdrawiam trolik |
11.12.2018, 10:10 | #158 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Nam Ruscy skazali że jak ktokolwiek nas zatrzyma to:
1. Nie zdradzasz się, że znasz ich język. 2. Powtarzasz do znudzenia "ni panimaju". Rabotajet |
14.12.2018, 15:42 | #159 |
Asia
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
|
Czwartek 16.08.2018
Rano wstaje trochę niepewnie. Zazwyczaj na drugi dzień boli gorzej ale chyba mam szczęście. Nie jest tak źle. Trzeba włączyć tryb oszczędzania nogi i lecimy dalej. Napełniamy butelki wodą ze źródełka, pakujemy się i lecimy w nieznaną drogę. Wygląda zachęcająco. Dookoła pofałdowane góry, szuterek i ogromna przestrzeń. Podoba mi się. Po takie widoki tu jechałam. Płaski i łatwy szuterek dobiega końca. Droga zaczyna się delikatnie piąć w górę a jej powierzchnia robi się sypka i kamienista. Luz, pewnie zaraz się wypłaszczy albo będzie jakaś cywilizacja. W końca linia energetyczna gdzieś musi prowadzić. Jazda zaczyna być coraz trudniejsza a ja nie jestem w stanie stać na podnóżkach. Kiepsko mi się jedzie ale staram się panować nad motocyklem. Spoglądam raz po raz w lusterko czy Marek, Bartek i Marcin za mną jada i napieram dalej. Niestety w pewnym momencie najechałam na kamień i nie zdołałam utrzymać kierownicy. Ląduje na lewy bok ale na szczęście lądowanie się udało. Marek zatrzymał się za mną ale po chwili jego Afryka leci na bok Czekamy na Bartka i Marka. Pojawili się po chwili. Tym razem Marcin leży. Trampek jest mocno obładowany i ciężko ruszyć z miejsca. Potrzebuje małej pomocy. Na drodze pojawia się kilka zakrętów. Za jednym z nich widok mnie rozwalił. Zobrazuje wam to ujęciem z kamery, które dopiero teraz sama obejrzałam. Przepraszam, za wulgaryzm, nawet sobie nie zdawałam sprawy, że tak powiedziałam. A powiedzenie ,,ożeszfak'' No nie mam pojęcia. Na co dzień takiego nie używam Widok po prostu rozwalił system stąd taka reakcja Ścieżka prowadzi teraz w dół. Powoli sobie zjeżdżam co jakiś czas zatrzymując się na zdjęcie. O ile się uda bo jest nieco ślisko. Gdy tylko dojeżdżam do Łukasza i Marka proszę o chwilę przerwy. Niepokoję się bo od dłuższego czasu nie widzę za sobą Bartka i Marcina. Marek odnajduje jakąś roślinkę Dość długo czekaliśmy na chłopaków ale w końcu wymęczeni dołączają do nas. Marcin na obładowanym Trampku słabo sobie radzi w tym terenie. Bartek mu pomaga, podnosi moto, zjeżdża a potem wraca po swoją Tenerkę i tak kilka czy kilkanaście razy. Wcale się nie dziwię, że jest umęczony a to jeszcze nie koniec drogi. Prosi aby zmienić kolejność bo pada. Z drugiej strony to słabsza osoba powinna jechać z przodu. Na nic się zdało gadanie. Jedni wyszli z założenia, że nie mogą się zmęczyć bo się sami będą przewracać. Drudzy by chcieli pomóc ale nie mogą. Karawana ruszyła a kolejność pozostała taka sama. Bartek będzie wściekły. Wciąż lecimy w dół aż dojeżdżamy do skrzyżowania. Nad rzeką spotykamy rodzinkę przyrządzając sobie obiad. Obdarowujemy dzieciaki balonami i sami idziemy w cień odpocząć. Marek nawet bez motocykla jeździ W końcu na horyzoncie pojawiają się chłopaki. Rzeczywiście kiepsko to wygląda. Mam wyrzuty sumienia, że Bartek został sam ale jednocześnie jestem bardzo dumna, że mimo skwaru i zmęczenia pomaga Marcinowi, choć tak naprawdę sam niedawno zaczął przygodę z offem i podróżami. Już w komplecie, robimy mały relaks nad rzeką. Jednocześnie musimy podjąć decyzję. Droga offem biegnie dalej przez góry i nie wiadomo czy będzie gorzej/lepiej. Jest też droga która poprowadzi nas wzdłuż rzeki do asfaltu w pobliżu Karakol. Patrząc na Marcina i jego odpadające od hamowania nogami podeszwy decyzja jest prosta. Musimy wrócić tam gdzie każdy da radę. A na tą drogę to ja jeszcze kiedyś wrócę Dojeżdżamy do asfaltu i lecimy w stronę Osz. Towarzyszy nam widok cudnie turkusowej rzeki Naryn. Droga ma sporo zakrętów, przejeżdżamy też za dwa tunele, wyprzedzamy kilka ciężarówek. W offie na moment zapomniałam o kontuzji kolana. Nieco nudnawy asfalt szybko mi o niej przypomina a zwłaszcza postój na siku. Mam problem by przyjąć pozycję do załatwiania potrzeb fizjologicznych. Niby zaopatrzyłam się na wyjazd w lejek do siusiania ale nie mogę się przełamać żeby z niego skorzystać choć teraz jest najlepszy na to moment. Niedługo przed zachodem słońca dojeżdżamy do Osz. Ruch jest spory, staramy się nie zgubić choć nie jest to łatwe. Co rusz ktoś się wcina zmieniając pas. Łukasz od razu prowadzi nas pod jeden z hosteli. Parkujemy ale nie idziemy się od razu zameldować. Nie ma gdzie zamknąć motocykli więc Łukasz leci już sam obczaić inne najbliższe miejscówki. Ostatecznie zostaliśmy w tym samym miejscu. Po rozpakowaniu postanawiamy przejść się po mieście i znaleźć coś do szamania. Przejechane ok 350 km.
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally |
14.12.2018, 15:48 | #160 |
Czyta się.
|
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szlakiem Grąbczewskiego - Pamir 2018 | redrobo | Trochę dalej | 279 | 11.08.2021 19:43 |
Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) | adaml | Trochę dalej | 61 | 22.06.2020 09:26 |
TET Łotwa - sierpień 2018 | marecki999 | Trochę dalej | 10 | 05.09.2018 14:14 |
Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 | macias1989 | Trochę dalej | 117 | 18.03.2018 20:09 |
Pamir lipiec/sierpień 2017 | macias1989 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 26.09.2017 10:28 |