|
Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
17.05.2020, 13:06 | #31 |
Zwiń je jak do torby i zrób zdjęcie np. z butelką PET, albo z półlitrówką jak akurat nie masz PET pod ręką. Zastanawiam się jak grube są te ciuchy i ile miejsca zajmie Taki zestaw w torbie
|
|
17.05.2020, 13:19 | #32 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Hm - niestety nie pomogę ze zdjęciami... nie mam ani jednej butelki... Zajmują mało - jak zwykła miękka kurtka czy spodnie trekkingowe w tym samym rozmiarze.
|
17.05.2020, 23:02 | #33 |
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Śląsk
Posty: 12
Motocykl: CRF1000 D2
Online: 10 godz 37 min 41 s
|
Cześć,
Ja też głównie jeżdżę z rolką... Enduristan I mogę pominąć niektóre wspomniane punkty bo moi rodzice z kolei są winni temu że nie jestem zbyt cierpliwy ale... 1) Rolka ma jedną komorę + wewnętrzna kieszeń zapinaną na zamek oraz na niej 3 kieszenie z elastycznej siatki (w nich tryzmam wszystkie luźne rzeczy ale potrzebne jak przyjadę na miejsce, powerbank, ładowarka, etc). Rolki które Ciebie interesują to pewnie 51L (szer. 61cm) i 82L (szer. 67cm) wiec na upartego namiot sięzmieścim, chociaż rolka ma przeszyte przez całą szerokość pasy do przytroczenia innych elementów po obu stronach a na końcach są pętle Cargo. 2) Teraz najlepsze... do rolki przyczepiacz na 4 klamry systemowe (zapiecie trwa sekund 3) torbę BasePack XS (ja mam 12L) - pakuje tam DSLR, i wszystkie rzeczy które mogą mi być potrzebne w trasie na wyciągnięcie ręki - ps. przeciwdeszczówke pakuje pod rolkę w płaski worek). Torba ma kieszeń z siatki z góry zamykaną na rzep i elastyczną żyłkę (nie rozciąga się po kilku użyciach) 3) Rolkę przyczepiam ROK Strapami do bagażnika oryginalnego - przytroczenie i ewentualny demontaż po prawidłowym montażu rokstrapów do bagażnika rozpięcie zajmuje 10 sekund a po rozpięciu zapinam na krzyż rokstrapy i zostają przy moto. 5) Problem pozostaje z rolką jako plecak ale.. 18 i 0,2 kg na plecach z pseudo ramionami... twardziel - rozwiąznie z Fjord Nensen moim zdaniem jest jakieś ale jak będziesz jeździł w Offie to będą ramiona upierdzielone Chociaż przyjrzałem się raz jeszcze i możliwe że jest rozwiązanie... do Rolki można dokupić regulowany pasek na ramię (nie mam ale ponoć wygodny) - jak by dokupić dwa i przytroczyć je do pętli Cargo po obu stronach (w sumie do tego służą) to masz i plecak Kurde ale rebus ale chyba się udało Ja generalnie lubię taki set z rolką i drugą torbą bo tak jak piszesz otwierać całą rolkę i grzebać.. niby można worki izolacyjne żeby to uporządkować ale to i tak problem. Co jest dobre w tym sprzęcie.. 5 lat gwarancji, proste zamykanie rolki (są dwie listwy z tworzywa na brzegach rolki, zakładasz jedną na drugą i jest szczelnie), i sprzęt jest 100% wodoszczelny - jak przejadę offem to ściągam cały bagaż wrzucam pod prysznic i zlewam z góry na dół - elegancko czysto a w środku sucho. Przemyśl, foty sprzętu bez dodatkowej torby (BasePack XS) oraz z zapiętym BasePackiem dorzucam. Jak masz pytania użytkowe to wal, jak o czymś zapomniałem to rzucaj.. może coś wymyślę Tu masz linki do sklepu enduristan: https://www.enduristan.pl/collection...ucts/tornado-2 https://www.enduristan.pl/collection.../xs-base-packs https://www.enduristan.pl/collection...shoulder-strap Ostatnio edytowane przez flippy : 17.05.2020 o 23:10 |
23.05.2020, 18:35 | #34 |
część 3, czyli: to co ty tam jeszcze synku masz?
Korzystając z okazji, że za oknem zrobiło się 14oC i pada cały dzień, postanowiłem opisać resztę swoich zmagań z bagażem motocyklowym.
Śmierdzieć czy nie śmierdzieć, o to jest pytanie: Jak każdy zapewne, zadawałem sobie pytanie, ile minimalnie jestem w stanie wozić ze sobą ubrań, żebym mógł w miarę nie śmierdząc, przeżyć wyjazd motocyklowy. Dla mnie krytyczna jest tu bielizna. Początkowo, ilość kompletów wyznaczała ilość dni które chcę spędzić na moto. Kiedy pierwszy raz pojechałem na dłużej (10 dni) to był chyba szczyt. Wyglądało to tak: załadowany_osiołek.jpg Powyższe zdjęcie wiele tłumaczy, w kontekście mojego braku aprobaty, dla worków marynarskich Powinienem nadmienić, że nienawidzę też prać, ale empirycznie doszedłem do 4 kompletów + jeden dodatkowy do spania. W bagażu wożę tylko 3+1, bo jeden wypadało by mieć na sobie. Odkryciem, był sposób gdzieś wyczytany lub obejrzany, żeby prać ubrania w trakcie jazdy. Pewnie znany ale ... wożę ze sobą, jak już wcześniej pisałem, cienki dry-bag chyba 8L. Rano nalewam tam z litr lub dwa wody, dolewam płynu i wrzucam 2 komplety bielizny i całość przytraczam do motocykla za pomocą cienkich pasów bagażowych. Po jeździe do obiadu, wszystko jest pięknie uprane, nieważne czy po czarnym czy po wertepach. Przy okazji posiłku płuczę wstępnie a potem dolewam znowu 2l wody i hyc z powrotem na moto. Wieczorem mam wszystko czyste, więc rozwieszam na noc i jak mam szczęście z pogodą to rano jest suche. Jak pada, to mam jeszcze 1 komplet w zapasie, więc luz. Korzystam z bielizny syntetycznej, bawełnianej i wełnianej, w zależności od przeznaczenia. Oczywista, oczywistość syntetyki schną szybciej i mniej ważą, ale w pewnych zastosowaniach wolę bawełnę. Zresztą i te bawełniane sztuki, to nie taka zwykła bawełna. Polecam popatrzeć na ofertę firm, które robią bieliznę trekingową. Wożę dwie koszulki z długim rękawem w tym jedną z wełny merino, a druga syntetyczna oraz dwa, a sumie z tym na sobie trzy T-Shirty, część syntetyczna, a część bawełna. Odpowiednia ilość bokserek i skarpet, uzupełnia zestaw. Mam też getry, z wszytą membraną z przodu (na udach, kolanach i w miejscu gdzie nogi się łączą). Kupiłem je przez przypadek, nawet nie wiedziałem, że takie coś istnieje. Wybrałem się na przejażdżkę w alpy na Tryplaku (zero osłony przed wiatrem) i nagle zrobiło się 5oC na przełęczach, a ja w dżinsach motocyklowych, bo z domu wyjechałem przy dwudziestu paru. Byłem gotowy kupić całe spodnie motocyklowe, w jakimś małym sklepie motocyklowym, a nie tylko getry. Pani ekspedientka doradziła getry i za jedyne 60CHF uratowała mi graty. Z uwagi na okoliczność nabycia, pewnie przepłaciłem je sromotnie, ale warto pomyśleć nad takim zakupem zawczasu, bo działają jak normalne syntetyczne kalesony, ale w strategicznych punktach nie puszczają wiatru, co zapobiega wychłodzeniu. Poza butami motocyklowymi, wożę tzw. japonki i niskie buty trekingowe z Decathlonu z membraną. Buty nie są jakieś super wodoodporne, ale 2-3h łażenia po deszczu wytrzymają. Na zwiedzanie miasta spokojnie wystarczy, jak pada cały dzień to treking odpuszczę raczej, więc i w tym zastosowaniu u mnie się sprawdzą. Klapki natomiast, to zbawienie dla stóp, po całym dniu w buciorach motocyklowych, a i pod prysznic niepierwszej czystości będą jak znalazł. Ew. zastąpił bym je sandałami, ale jeszcze nie znalazłem takich, których paski szybko schną. Jedyne spodnie nie-motocyklowe, to trekingowe spodnie z odpinanymi nogawami, znowu z Decathlonu. Polecam, dobre na każdą pogodę. Nie są wodoodporne, ale jak zmokną szybko schną, więc ok. Jedyny "zbytek" w mojej ocenie, to kąpielówki. Jak pisałem wcześniej, w ostatniej iteracji ubrania motocyklowego przesiadłem się na zbroję i jersey enduro, na które zakładam kolejne warstwy w zależności od potrzeb. Z ciuchów motocyklowych i zarazem ogólnego stosowania wożę: kurtkę pikowaną z wypełnieniem syntetycznym i gore na wierzch. Kurtka wchodzi na zbroję a gore na to wszystko. Gore ma cudowną funkcję, pakowania się do kieszeni kurtki, więc jak jest mokry i/lub niezbyt czysty, to zawijam w kieszeń i z głowy, inne rzeczy się nie pobrudzą/zamokną. Podobny funkcję posiada kurtka pikowana, a le w jej wydaniu ułatwia to tylko pakowanie. Obie to przeszczep z ciuchów narciarskich. W przypadku kurtek pikowanych, nie polecam ubrań z pierzem na aktywności fizyczne, w które wilgoć jest wpisana. Zacząłem, na nartach, od kurtki z pierza, którą zakładałem pod membranę, jak robiło się zimno. Oczywiście z Decathlonu. Cudownie ciepła i niedroga względnie, chyba ze 120 PLN. Niestety pierze jak namokną, co u mnie jest nie do uniknięcia, szczególnie na rękawach kurtki, zbijają się i przestają pełnić swoją funkcję izolacyjną. Wysuszenie tego zajmuje wieczność i trzeba je tarmosić, w nieskończoność ... tu łączę się w niecierpliwości z flippy. Spodnie przeciwdeszczowe, to membrana gore który dostałem niejako gratis przy reklamacji spodni motocyklowych held. Ubrania bez przeciwdeszczowych wyglądają jak poniżej. IMG_0695.jpg a przeciwdeszczowce tak: IMG_0717.jpg Jak się obecne przeciwdeszczowe skończą, to pomyślę o rzeczach z demobilu. Wg mnie, dobrze żeby takie ubrania miały odpinany/chowany w kołnierzu kaptur, i rozpinane nogawki na całej długości. Oczywiście mam też ręcznik i trochę kosmetyków, co wpisuje się, w temat rozdziału. Nie za bardzo, widzę tu pole do dalszej optymalizacji. IMG_0716.jpg I, że to już? No, nie do końca. Jak pisałem wcześniej, wożę ze sobą aparat i o zgrozo statyw. Chyba od sezonu 2017, jak po wyjeździe do Rumuni, chciałem zrobić zdjęcia jeleniom na łące. Może ujęcie byłoby zjawiskowe, a może tylko średnie , ale ... wyszło tak Jelenie_albo_coś.jpg nosz k...wa, ch..a widać. Trzymam to zdjęcie tylko po to, żeby jak mnie najdzie pomysł, żeby zostawić aparat w domu, to żebym mógł sobie na nie popatrzeć. W tym konkretnym momencie, kiedy robiłem powyższe zdjęcie, zrobiłem ich kilka za pomocą SAMSUNGA S5. To powyżej jest z nich najlepsze . Warunki były niesprzyjające, bo pod wieczór i pochmurno, ale ... Oczywiście od tamtej pory telefony poczyniły ogromny postęp. Zasadniczo, to dla mnie wymiękają tylko w dwóch scenariuszach, jak coś jest daleko i jak światło nie sprzyja, np w fotografii nocą. Poza tym, jak chcecie cykać portrety, foty gór z motocyklem w tle, czy zdjęcia z kempingu, to telefon z dobrym aparatem, moim zdaniem wystarczy. Ile to waży, no ... ponad kilo, tak z grubsza, z obiektywem do 105mm, co efektywnie daje powiedzmy 110mm, bo to mała klatka bez lustra. Jak bym jechał w miejsce, gdzie wieczorem można zrobić fajne foty, np. do Azji, to zabrałbym jeszcze jeden obiektyw, taki z dobrym światłem (pewnie kolejne 0,5kg). Każdy ma inne potrzeby i możliwości ale ja wolę rezultaty jak poniżej, od tego co powyżej DSC00227.jpg W departamencie elektronicznym, mam jeszcze gopro, elektroniczny czytnik do książek, power banka, nawigację, no i kable i ładowarki. Cały ten pozostały szpej elektroniczny, który trzeba zabrać z motocykla pozostawiając go, waży lekko kolejny kilogram, ale nie zajmuje wiele miejsca. Wymiana czytnika na książkę, nie ma sensu. Książka, zajmuje więcej miejsca i waży też więcej. Poza tym ... szkoda lasu! Podsumowując elektronikę i okoliczny szpej: aparat 1,2 (jeden obiektyw) do 1,7kg (dwa obiektywy), statyw kolejne kilo, inny szpej elektroniczny to kolejny kilogram, co daje 3,2 do 3,7kg. Bardzo dużooo ... chyba pozbędę się statywu i mógłbym kupić jakiegoś mniejszego power banka, bo ten co mam to raczej był do tabletu kupiony i jest za duży. To dało by pewnie 1,3 kg mniej. Wożę też, apteczkę zrobioną na bazie apteczki motocyklowej. Niby niewielka a swoje waży, około 0,5kg. Upchane tam mam sporo medykamentów. Okazyjnie przydaje się z niej, jakiś paracetamol, czy plaster z opatrunkiem i wacik do dezynfekcji. Ale jej najważniejsza cecha, to iluzja, że przygotowany jestem na wszystko, więc zostaje. IMG_0693.jpg Wszystkie narzędzia dotychczas woziłem na motocyklu, dochodzi 1 dętka w rozmiarze 21, którą muszę upchnąć w bagażu. Podsumowanie narzędzi opisałem tu. Mam jeszcze dwie czołówki, jakby jedna się gdzieś zapodziała. A w następnym odcinku: sukces czy porażka, czyli czy to ma sens? Ostatnio edytowane przez zylek : 23.05.2020 o 19:42 Powód: przecineczek, kropeczka .... i to o czym zapomniałem |
|
26.05.2020, 13:51 | #35 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Tak na moje oko to masz 2 wory po około 50 litrów każdy + worek z namiotem (chyba) i do tego wszystkiego całkiem spory tankbag. Ogółem pomijając namiot masz jakieś 120 litrów pojemności. Proponowałbym poddać zestaw tego co masz wewnątrz weryfikacji.
Na ciuchy wożę 2 torebki tego typu. W jednej bielizna, w drugiej okrycie wierzchnie (są różne wymiary można sobie dobrać). Bieliznę staram się prać codziennie ale różnie z tym bywa. W każdym razie brudne lub uprane ale mokre pakuję do reklamówki. Leki i kosmetyczke po doświadczeniach z rozwalonymi płynami, pastami do zębów etc. pakuję w pudełko od Peli, które nie rozpieprzy się w konfrontacji z glebą. Ręcznik szybkoschnący leży luzem na wierzchu torby bo może być szybko potrzebny. Buty i japanesy upchane gdzieś na dnie lub w przypadku klapków często je troczę do czegokolwiek na wierzchu żebym nie musiał się do tego dokopywać. Najwięcej problemów miałem ze śpiworem bo lubię ciepłe wojskowe ale gabaryt nie mieścił się w torbie i zamknąłem temat puchówką od naturehike. Do tego mata samopompująca lub alternatywnie dmuchaniec z Deca. Poniżej wszystko to co mieszczę w torbie 50 litrów. 3 x majty 3 x skarpety 2 x koszulka z wełny 2 x koszulka przewiewna kalesony 2 x spodnie (dresy+materiałowe) Polar lub kurtkę ala polar. Kurtka z gore 2 x bluza 2 x spodenki z siatką wewnątrz (nie trzena nosić majtów i nadają się świetnie do pływania) Kapelusz Czapka ciepła Zapasowe rękawice. Sznur do wieszania bielizny. Piła Zestaw kabelków + akusy + czołówki + noże Namiot+śpiwór+mata (materac) Klapki+buty pełne Apteczka Kosmetyczka Ręcznik Do tego dorzucam żarcie typu lio + suszona wołowina. Z reguły mam z 10 paczek. BTW Co do prania bielizny to butelka z szerokim wlewem , do środka majty i skarpety. Piora się w trakcie jazdy a na biwaku się suszy i po temacie. To się chyba nazywa pralka Tonyego Halika. W każdym razie działa. Ostatnio edytowane przez Emek : 26.05.2020 o 14:07 |
26.05.2020, 18:11 | #36 | |
Cytat:
To był mój pierwszy wyjazd na dłużej niż weekend, chyba 10 dni. Teraz upychając towar mieści się w 60l + namiot na zewnątrz. Lista wszystkiego jest spisana w wątku. Kompilując to co napisałeś, z tym co ja napisałem, wyjdzie podobny zestaw. Będzie dla potomnych! Update: małe peli na łamiące/zbijające się towary to dobry patent, użyję! Ostatnio edytowane przez zylek : 26.05.2020 o 18:25 |
||
28.05.2020, 01:36 | #37 |
Zarejestrowany: Dec 2017
Miasto: Poznań
Posty: 1,256
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 16 godz 21 min 18 s
|
Emek a gdzie namiot ?
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka |
28.05.2020, 09:05 | #38 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
W torbie.
|
28.05.2020, 10:18 | #39 |
|
|
28.05.2020, 11:50 | #40 | |
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Śląsk
Posty: 12
Motocykl: CRF1000 D2
Online: 10 godz 37 min 41 s
|
Cytat:
Pozdr - daj znać jak już coś postanowisz sam jestem ciekaw jak temat się zakończy |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
„Łicz beter, mister?” – XRV, XTZ i 406 po Turcji. [2010] | Beddie | Trochę dalej | 161 | 11.04.2013 14:21 |