Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29.09.2020, 16:00   #11
StaruchaBMW-ucha


Zarejestrowany: Jun 2016
Miasto: Małe miasto
Posty: 9
Motocykl: nie mam AT jeszcze
StaruchaBMW-ucha jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 godz 14 min 54 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał wojtekk Zobacz post
Z Rosją to bardziej skomplikowane, bo ma relacje z oboma...
Nihil novi sub sole - gdzieś na kimś nowe rodzaje broni muszą wypróbować, tak jedni jak drudzy a jeśli jeszcze do gry wejdą trzeci i czwarty - pokój murowany...wraz z kuchnią i domem z ziemią zrównany!
StaruchaBMW-ucha jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2020, 16:07   #12
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Ech... piękny rejon. Strasznie chciałem jechać. Poczekam.
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2020, 18:09   #13
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

oby nie było jak z Krymem. obiecałem sobie wrócić tam na moto, ale tak długo, jak jest pod okupacja, nie widzę opcji.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2020, 18:28   #14
Tank
 
Tank's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: Zgierz
Posty: 1,377
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: duży :)
Tank jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 dzień 6 godz 25 min 18 s
Domyślnie

Coraz mniej optymistycznie to wygląda:
https://wiadomosci.wp.pl/armenia-i-a...9219263220608a

Wysłane z mojego Hammer_Energy_18x9 przy użyciu Tapatalka
__________________
GS über alles!!!
Tank jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2020, 18:36   #15
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Ambasada Azerbejdżanu w Wawie również się zbroi...
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2020, 19:56   #16
Luti


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 690
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Luti jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 dni 16 godz 55 min 27 s
Domyślnie

Ale w jakim sensie? Banery na płotach rozwiesili.
Luti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2020, 20:25   #17
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Luti Zobacz post
Ale w jakim sensie? Banery na płotach rozwiesili.
https://www.defence24.pl/armenia-i-a...gowcow-analiza
El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2020, 23:11   #18
Luti


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 690
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Luti jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 dni 16 godz 55 min 27 s
Domyślnie


Dzieki El. Chodziło mi bardziej o info z Saskiej Kępy.
Cztery lata temu miałem zajawkę na Azerbejdżan i Armenię. Co to by spiąć swoje kaukaskie fascynacje.
Azerbejdżan jakoś tam poczułem, aczkolwiek nie do końca i w zasadzie z perspektywy ich stolicy
Na Armenię zabrakło już prądu. Nalana morda celnika sprawiła, że wymiękłem ostatecznie na ich przejściu. Był plan. Zwłaszcza na Agdam i Aragac. Do tej pory mnie to nurtuje, czy dobrze zrobiłem strzelając tam focha. Ostatnio pod wpływem relacji Trolika.
Wracając do tematu. Sprawcą całego zamieszania jest tu Turcja i klan Alijewów.
Szkoda Ormian z Arcachu i Matek azerskich żołnierzy.
Luti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.09.2020, 08:47   #19
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Być może to powtórka sprzed czterech lat i skończy się na pohukiwaniu ale Turcy przestali nawijać bawełnę na motek i weszli w produkcję szortów.

A tu niekrótki opis "gry o gaz i ropę", czyli historia kolorowych rewolucji wg Agnosiewicza.
Warto przeczytać od A do N.
http://renowacjaposadzek.pl/blog/ana...opy-srodkowej/


Eldycja
P.S.
Jak ktoś do tej pory spotrzegał L. Kaczyńskiego przez śist latających kul w Gruzji, to się deczko zdziwi.
El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.10.2020, 18:56   #20
Luti


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 690
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Luti jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 dni 16 godz 55 min 27 s
Domyślnie

Przeczytane. Tekst ciekawy, trochę faktów, ale i przekłamań. Pisany pod tezę. Osobiście nie jestem fanem budowania takich prostych ciągów przyczynowo - skutkowych.

Wracając do tematu:

Geopolityczna wizja konfliktu:
https://globalnagra.pl/przeklety-kaukaz/
Krótsza opinia wstawiona wczoraj przez "rzepę"
https://www.rp.pl/Konflikty-zbrojne/...IzsfyxERolWTvM
Cytat:
Na terenie Górskiego Karabachu armie azerska i armeńska prowadzą zajadłe walki pozycyjne, które żadnej ze stron nie dają przewagi ani tym bardziej zwycięstwa.
Azerska ofensywa rozpoczęta w niedzielę utknęła gdzieś w górach. Ale i ormiańskie kontrnatarcia do niczego nie doprowadziły. Pierwszego dnia Baku informowało o zajęciu sześciu wiosek i „kilku wzgórz o znaczeniu strategicznym". Tak pozostało do dziś.
Straty wojskowe nie są znane. Obie strony informują, że w sumie zginęło też kilkanaście osób cywilnych: mieszkańców wiosek na linii frontu i w pobliżu niego.
Władze w Erywaniu twierdzą też, że azerskie drony ostrzelały miasto Wardenis leżące już w Armenii, a nie w Górskim Karabachu. Ormianie chcą za wszelką cenę udowodnić, że Azerowie atakują terytorium Armenii właściwej, a nie tylko nieuznawanego państwa w Karabachu, by wymusić na Rosji wypełnienie zobowiązań wynikających ze wspólnego członkostwa w wojskowym sojuszu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB).
– W przypadku, gdy konflikt ograniczony jest do terytorium Górskiego Karabachu, żadne zobowiązania wobec Armenii wynikające z członkostwa w ODKB nie są ważne – uważa rosyjski ekspert wojskowy Wiktor Murachowski.
Będąc formalnie sojusznikiem i nawet posiadając w Armenii bazę wojskową obsadzoną przez wielotysięczny garnizon, Moskwa uchyla się więc od ingerencji w wojnę dwóch sąsiadów.
– (Premier Armenii) prześladował poprzedniego lidera Serża Sarkisjana, a wstawiał się za nim osobiście Putin. Po ulicach (Erywania – red.) chodzili wtedy z plakatami „Rosja okupant!". No a teraz, biorąc pod uwagę sytuację w Górskim Karabachu, Rosja co najmniej nie przegrywa – zwraca uwagę kolejny ekspert Walerij Amirow na kremlowski resentyment wobec Armenii.
Większość obserwatorów jest zdania, że „ofensywny potencjał Azerów zostanie wkrótce wyczerpany". Nie wiadomo, jak z zasobami Armenii, która jest i mniejsza od sąsiada, i miała ostatnio większe kłopoty gospodarcze. Obecnie Erywań zaczął grozić użyciem przeciw terytorium Azerbejdżanu rakiet „Iskander" – najprawdopodobniej swojej ostatniej rezerwy. Armenia jest jednym z dwóch krajów, którym Rosja sprzedała te balistyczne pociski (jeszcze w 2016 roku).
Analitycy sądzą, że w tej sytuacji bez ingerencji z zewnątrz konflikt nie będzie długo trwał. Na razie okazało się, że Turcja dostarczyła Azerbejdżanowi nowoczesną broń, a rosyjscy wojskowi zwracają uwagę, że przy granicy z Armenią latają tureckie samoloty zwiadowcze.
Prawdopodobnie więc Ankara dostarcza Baku informacje wywiadowcze. Bardzo możliwe, że rosyjska armia to samo robi dla Armenii.
Ale regularne wojska obu regionalnych mocarstw nie pojawiają się jednak na placu boju. – Rosja może wziąć udział w konflikcie tylko wtedy, gdy sama Turcja zacznie uderzać w terytorium Armenii, na przykład bombardując je – sądzi z kolei ormiański ekspert Stepan Grigorjan. – Rosja po prostu musiałaby nas poprzeć. Choć nie jestem pewien na 100 procent, że to zrobi, ale jest takie prawdopodobieństwo – dodał.
„Osłabienie (obu krajów – red.) jest Moskwie na rękę, dlatego że daje jej pole do manewru. Ze słabymi łatwiej się rozmawia" – sądzi jeden z Rosjan.
Mimo to antagoniści nie są skłonni do negocjacji, na przykład pod egidą Grupy Mińskiej OBWE (na której czele stoją Rosja, Francja i USA), a istniejącej od 1992 roku. Sama OBWE też nie przejawia aktywności w sprawie toczącej się wojny.
Tymczasem przed wybuchem walk premier Armenii Nikol Paszynian wspomniał o porozumieniach z 2007 roku z Azerbejdżanem. Przewidywały one wycofanie wojsk obu stron z części zajętych terytoriów, a następnie przeprowadzenie w Karabachu referendum w sprawie jego przynależności państwowej
Bardziej dla "graczy"
Efektowna wstawka z armeńskiej strony



Poniżej ujęcia z azerskiego/tureckiego drona

Luti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Wypożyczenie auta w Armenii jamarjan Kwestie różne, ale podróżne. 2 27.12.2019 11:22
Opłaty w Armenii CeloFan Kwestie różne, ale podróżne. 5 27.02.2017 00:27
Zobaczyć Iran - czyli 4 dni w Armenii. [Czerwiec 2012] majek Trochę dalej 104 26.02.2013 15:33
Jedną nogą w Armenii Głazio Kwestie różne, ale podróżne. 2 11.08.2011 21:18


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:28.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.