14.09.2021, 01:40 | #991 | ||
Zarejestrowany: Sep 2021
Posty: 130
Online: 1 tydzień 15 godz 2 min 59 s
|
Cytat:
Hm, aż takim optymistą to ja nie jestem, nawet wobec Japończyków. Dużo czasu spędziłem na wyszukiwaniu info o docieraniu silnika i podobnież olej, którym moto jest zalane, to jakiś tani shit, który powinno się od razu wymienić. Podobno. Nie wiem, ale po 50 km zlewam i zalewam nowym minerałem. Ponownie po 300 i 500, za każdym razem z wymianą filtra oleju. Na tysiaku przegląd serwisowy i zaleją już syntetykiem. To nam powinno zależeć, żeby dotrzeć jak najlepiej. Docieranie zalecają na mineralnym, niektórzy polecają dodać odrobinę oleju do paliwa. Jeśli zrobisz tysiaka km na tym samym oleju, bez korka spustowego z magnesem, masz duże szanse, że Ci te opiłki zmasakrują środek silnika. Takie moje skromne zdanie. Cytat:
Nowe moto i strasznie mało części na miejscu. Może Kolega Emek ma wiedzę, czy z tych starszych modeli przypasuje? Tu jest fajny filmik o docieraniu moto: https://www.youtube.com/watch?v=g8wK...el=%C5%81ukasz Ostatnio edytowane przez Novy : 14.09.2021 o 11:48 Powód: Połączenie postów + film w oknie |
||
14.09.2021, 02:04 | #992 |
nie dolewaj nic do paliwa. cylinder/tłok ma sie zużyć i cały silnik wyopiłkować w okresie docierania - nie potem.
250L na YT jeździły bez prolemu i po 80kkm - myślę, że mogę Ci tylko życzyć abyś tyle zrobił kiedy będziesz miał ten motek. pisałem wcześniej. zlałem olej w nowym NC, był jeż, potem znowu, był jeżyk. wymiana na syntetyk po 3kkm był już tylko pył na magnesie. teraz jest to pomijalne czarniawe zabrudzenie. w tym roku jeszcze nie wymieniałem a już 17600 ale moto sporo ganiało po autobanie więc pewnie będzie minimalny brud. twierdzę, że większość tych opiłków to niefrasobliwa zmiana biegów: niedobijanie, niedociąganie dźwigni, redukcje bez międzygazu. po 13-14tys skrzynia u mnie zmieniła się nie do poznania. nowa była jak w BMW. teraz jest japońska choć skok lewarka jest naprawdę pożałowania godnie długi. w ślad za tym docieraniem malała ilość osadu na korku. jako przyjacielską poradę podam, że na filtr oleju przyklejam zawsze ze dwa trzy podłużne, jebutnie mocne neodymy. Co one nie wychwycą zostaje na korku. w motocyklach z wewnętrznym papierzanym filtrem wkładam okrągłego neodyma pod spreżynę dociskającą filtr do oringa w karterze. w DR, XT dodatkowo wkładam magnes w sitko zbierające na dole przedniego podciągu. nie pytajcie mnie czy to skuteczne bo żadnym z tych motocykli nie zrobiłem 100kkm ale skoro każdy z tych magnesów jest mniej lub bardziej obklejony to chyba lepiej, że ten syf nie pływa po wałkach rozrządu, wszelakich panewkach, nie przepływa przez wirniki pompy olejowej. mam pisać dalej
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
14.09.2021, 02:14 | #993 |
Zarejestrowany: Sep 2021
Posty: 130
Online: 1 tydzień 15 godz 2 min 59 s
|
Matjas, dzięki za rady i tipy. Nie chcę przekombinować z tym dodatkiem oleju z 2suwa do palywa. A neodym na pewno nie zaszkodzi, tylko odpowiedni przypasować gdzieś.
|
14.09.2021, 02:20 | #994 |
Nie kombinuj bo nie ma z czym.
Docieranie służy kontrolowanemu żużyciu silnika - tak to wygląda i nic z tym nie zrobisz. Możesz jednak mieć instrumenty do nadzorowania tego procesu. Kup parę neodymowych magnesów powiedzmy 2x5x40mm i przyklej je na filtrze oleju od zewnątrz. Będą Ci służyć na zawsze. Ja akurat miałem magnesy AlNiCo 5x20 z których robiłem przetworniki do gitar - zrobiłem na tokarce w korku otwór i tam wpasowałem ten magnes. Alnico nie są zbyt mocne ale lepsze to niż nic - tak czy owak działa.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
14.09.2021, 08:53 | #995 |
Szkoda że nie montuje honda magnesu od razu, ale co zrobić;-)
Załączam zdjęcie z korka z bety przy pierwszej wymianie oleju od nowości. Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka Ostatnio edytowane przez dzinks : 14.09.2021 o 10:34 |
|
14.09.2021, 08:57 | #996 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Zwróć uwagę jak jest montowany ten magnesik do korka. Były przypadki wynalazków z Alli gdzie ten wystający magnes odpadał od korka i robił tatara w bebechach.
|
14.09.2021, 09:13 | #997 |
Asia
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
|
Wklejam Wam babską opinie o crf300rally.
Chyba będzie do sprzedania jak coś. Opinie nie moja ,,#CRF300rally - Ciężko Rusza Franca ;-) Ściema nr 1. Pierwszy bieg. Jedynka nie istnieje, zupełnie jest niepotrzebna, mogę ją porównać do pierwszego biegu w ciężarówce. Ściema nr 2. Wydech / dźwięk... Wyje, syczy, ryczy a przez euro5 dźwięk ten przypomina wycie Czupakabry po nieudanym polowaniu. Dla mnie must have jazda z muzyką w intercomie. Dźwięk jest nie do zniesienia dla moich uszu2. Tyle, że ja kocham dźwięk i mam dość wysoko postawioną poprzeczkę w tej kwestii. W sumie mogłabym wrócić na chwilę do mojego ex wyłącznie po to, aby posłuchać dźwięku jego corvette więc jestem totalnie skrzywiona w tym temacie a moja opinia jest baaardzo stronnicza. Zatyczki powinny być na wyposażeniu standardowym. Ściema nr 3. Ruszanie z dwójki stało się standardem. Wystarczyło przytrzymać na wysokich obrotach i strzelić ze sprzęgła. Spokojnie, nic się nie stanie, na żadne koło nie wskoczy, nie zerwie, nie szarpnie. Testowałam ruszanie z trójki - też się da... Ściema nr 4. Sprzęgło.... Klamka sprzęgła nie posiada regulacji. Dosięganie do niej jest opuszkami palców. Jak na Hodnę przystało, przy paciaku rączka wygięła się w łuk, gdzie już zupełnie nie sięgałam do niej. Podczas jazdy biegi zmieniałam bez sprzęgła. Nie ma quick shiftera, ja nie mam z tym problemu, jednak zupełnie nie polecam komuś, kto nie słyszy silnika. Zakres jest dość wąski, szczególnie w górę. Skrzynia - zębatki są bardzo delikatne i bardzo łatwo można je zjechać. Dodatkowo wariował mi wyświetlacz biegów, ot, ma taki gadżet, wydaje się, że zmiana biegów bez sprzęgła rozwalała mu system i okazywał mi swój fuck off. Co do jazdy i już bez ściemy made by Honda a opinia made by Irmina, jak na Hondę przystało, cokolwiek zaczyna się dziać w górnym zakresie obrotów. I tak łopatologicznie tłumacząc, opanowanie jazdy z obrotami pow. 4 tysięcy pozwala poczuć, że się jedzie, toczy. Zakres obrotów 4-5,5 tyś obrotów na 3 i 4 biegu - prędkości między 65 a 85km/h pozwala jako tako śmigać, w miarę przyspieszać, w miarę dynamicznie się reagować. 0, Jest dość wysoka, choć miło zaskakuje, gdy już dupa na niej siedzi. Jest bardzo miękka a sam zawias można regulować - według sprzedawcy, klucz znajduje się w narzędziówce, ( w teorii). W każdym razie, gdy posadziłam już swoje utyte dupsko, dynamika zawieszenia spokojnie pozwoliła dosięgać na liścia nóżkami. Mam 170cm stojąc na prawej nodze i 168cm stojąc na lewej. Jeśli więc mamy opanowane prawidłowe wsiadanie z podnóżka, spokojnie 160cm babka sobie poradzi, ( po trzeźwemu ;-) ) pod warunkiem, że posiada nieco ciała do kochania, masa ciała w tym przypadku zrobi robotę. Niestety ruszanie z podnóżków i składanie stopki bocznej wraz z ruszaniem jest trudne, jej wyprofilowanie nie pozwala "pyknąć" jej i ruszyć. Jednak do opanowania. Gwizdłam parę razy próbując to zrobić, ale to może być problem tylko u mnie z uwagi na pokiereszowaną lewą girę. Tyle z ruszania. Nie wiem jaką producent podaje prędkość maksymalną. Mi poszła 145km/h z licznika, z lekkiej górki. Jak na Hondę przystało, licznik przekłamuje. 100km/h to 92km/h. 7 różnicy ale już przy 125km/h było już 12km/h różnicy. Przy tych 145 licznikowych, google pokazywał 130.........2 Tak do 120km/h leci spokojnie, bez dyskomfortu. Powyżej 125km/h zaczyna się wkurzać i drgać a pow. 130km/h dygota jak blondynka nocą na cmentarzu. Zrobiłam dotarcie przeglądowe ( 1000km) nad morze i z powrotem bocznymi drogami, leciałam na Huską 701 i nie odczułam różnicy w dynamice jazdy. Choć zależy to od kierownika. #ER24 robiłam również za Huską 701, tyle, że nówką i tutaj miałam problemy aby utrzymać tempo. Leciałam też za Afrą 1000, KTM 450, KTM 250 i paroma innymi, pomijając moje umiejętności a raczej ich brak do jazdy w terenie, myślę, że jeśli pizda jedzie czymkolwiek to CRF300R da radę ale jeśli ktoś ogarnia sprzęta to CRFa nie da rady za niczym. Brak mocy, brak momentu. Zawsze będziemy ta pizda, która odstaje i blokuje tempo. Problem, który doprowadzał mnie do szału, to ruszanie z piachu lub dynamiczne przyspieszenie w piachu, błocie. Jakieś tam skręty, zabawy bokiem czy ruszanie po wypierdoleniu się w kopnym piasku graniczyło z cudem. Pewnie brakuje mi umiejętności tyle, że KTM450 czy moją Afrą, szło mi jakoś tak lepiej a CRF brrrrr i uj, piach ją pokonał. Moc to moc. Argumenty, że ja jak nie mam pod nogą momentu i mocy to mnie nic nie zadowoli, nie przemawiają za mną. Lubię zapierdalać, zapierdalać nie znaczy osiągać wysokie prędkości, tylko osiągać zajebiste szybkie przyspieszenie. To jak z punktem G u kobiety, jak nie trafisz to możesz się spinać i wypruć inwencją twórczą podczas seksu a i tak orgazmu nie będzie. Tyle w temacie mądrale ;-) Plastiki - boczki, są z kilku elementów. Niby fajnie - tyle, że złapałam jakiegoś bocznego ślizga i cały bok się rozpiął i przesunął ok 10cm do tyłu. Zmodyfikowałam swój patent oklejenia power tape i skleiłam boczne owiewki w jedną całość. Po spektakularnym ( ponoć) locie w kukurydzę, 3 dnia rano imprezy, po wieczorze w którym przegrałam zakład ( fuck), choć po pijaku się nie powinno liczyć, owiewki sklejone w jedną całość wyskoczyły jakoś zgrabniej. Po analizie na koniec, dochodzę ( do wniosku, nie orgazmu), że pozornym, słabym punktem są zaczepy - spinki. Przyjęły całą amortyzację spotkań z gruntem i pozwoliły owiewką pozostać w swoich całościach. Niestety nie miałam zapasowych. Power Tape zrobił robotę. Z innych tematów, dość fajnie jest rozpracowany środek ciężkości. CRF prowadzi się lekko i dość łatwo do sterowania jej nogami. Ja jechałam z torbą #Enduristan - swoją droga zajebista sprawa, polecam, można ją zamontować na wszystkim - utopiłam ją w rzeczce i do środka się nie nalało nic :P, w mojej torbie oczywiście były kamienie pamiątkowe i super dociskały tylne koło. Nie za mocno, nie za słabo, choć i tak koło po tych polach i trawach na dziurach mi latało i boksowało. Waga.... ta k..rwa waży 150 coś na sucho. Plus 12/ bak, jakieś 4l płyny, smary, butelka wody, narzędziówka, pierdolety i jak nic wyjdzie 180kg. No kufa sory, Honda serio? Dwadzieścia coś kucy i tyle wagi? To jak gruba baba na cienkich nóżkach. Ogólnie, to CRF 300 jest świetnym motocyklem dla kogoś, kto zaczyna przygodę z motocyklami. Nie tylko w offie, w jeździe wokół komina czy po mieście sprawdzi się. Myślę, że do nauki w offie, takim mocniejszym niż nasza nomen, omen świetna ścieżka dydaktyczna pt. TET Polska, również to świetny motocykl ... z jednego prostego powodu... pod gazem nie ma nic a więc nic nas nie poniesie...... aha, w narzędziówce zmieści się kebab.. aby dostać się do aku, należy zdjąć boczek. Ładowanie pod gniazdo wyprowadzone jest pod lewą lampę. Pałąk na mocowanie telefonu / navi jest zbyt mały na coś więcej niż sam fon. Do ram-a przyda się przedłużka. Ma też inny bajer - zamek na kask, choć w takim miejscu, że potrzeba niezłej gimnastyki aby go przypiąć. Zbyt mocno schowany jest po zadupek i przy krótkim pasku, kask ledwo się mieści. No i jest na dętkach... Wiecie kto przerabia koła na bezdętkowe więc luz ;-) Ogólnie to ma dużo niepotrzebnych - potrzebnych bajerów, raczej do komfortu niż niewygód. Totalnie nie dla mnie. To wszystko złożyło się na moje rozczarowanie tym motocyklem. Pamiętaj jednak, że ja jestem dziwna, potrafię się wymyć w kałuży błota w lesie, za paznokciami częściej mam smar niż lakier, na większość rzeczy w życiu mam wyjebane, nie robię awantur gdy facet wraca pijany w nocy, nie rozróżniam cienia od podkładu, bardziej interesuje mnie randka w garażu niż kolacja przy świecach. Tak więc wychodzi na to, że jest to perfekcyjny motocykl dla perfekcyjnej kobiety. Dla tych grzecznych, bo te grzeszne lubią inne zabawki ;-)” Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally |
14.09.2021, 09:19 | #998 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Polać tej Pani. Ja stawiam.
|
14.09.2021, 10:03 | #999 |
Moderator
|
Na pewno nie polewać jej Panu. Niech się nią zajmie. Tyle czasu poświęconego na pisanie o jeżdżeniu i bzykaniu. Zamiast na jeżdżenie i bzykanie
|
14.09.2021, 10:40 | #1000 |
Rozumiem, że w dniu zakupu ta Honda ważyła 100 kg i miała 60 koni, a dopiero po zakupie znacząco przytyła i konie wyzdychały ?
|
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
2021 CRF250L & CRF250 Rally | Danny | Dział ogólny | 64 | 23.10.2024 22:23 |
XXVI WiR Rally 2021 dalej zwany podlasiakiem | sluza | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 205 | 20.11.2021 07:34 |
XXVI WiR Rally 2021 - koszulki | jendrus | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 65 | 27.10.2021 08:26 |
Endurorally 2021 | Onufry22 | Dział Producentów i Dostawców | 91 | 16.09.2021 13:36 |
Honda crf 250 Rally Twardsza tylna sprężyna amortyzatora | Viruus | Warsztat | 8 | 11.12.2019 14:56 |