Honda CRF300L/Rally (2021)

[matjas]

Napisał Krisstel

Ojtam, ojtam, zawsze można dodać trochę Ipone,a jak cgcemy truskawkowy zapaszek, albo rzepakowy żeby frytkami pachniło.

silnik od CB/CBR500 jest cięższy tylko o parę kg za to jest cięższy dołem więc może być, że to nie jest istotne. za około miesiąc będę miał obydwa na stole to na pewno zważę.
ważniejszy, o ile nie najważniejszy, jest aspekt legalności takiej przeróbki. trzeba sobie /niestety/ zdawać sprawę, że tracimy homologację, w razie grubszego JEB! również OC do tego potencjalne problemy prawne w razie prawdziwego WU.
przeglądy tylko na znajomej stacji lub po znajomości - niestety nie da się tego obejść.

[jabolos]

@matjas w samochodach też robią swapy i w jakiś sposób to przechodzi. Może wystarczy zgłosić wymianę silnika i zrobić badanie techniczne. W urzędzie zrobią wpis w dowodzie i będzie w porządku.

[sudden]

Napisał jabolos

@matjas w samochodach też robią swapy i w jakiś sposób to przechodzi. Może wystarczy zgłosić wymianę silnika i zrobić badanie techniczne. W urzędzie zrobią wpis w dowodzie i będzie w porządku.

Tak mi też powiedzieli w okręgowej stacji obsługi kiedy pytałem o możliwość legalnego przerobienia motoroweru 50cm3 na motocykl 125cm3. Ważne tylko było dla diagnosty, żeby silnik miał jakieś oficjalne dane techniczne, których może użyć w protokołach.

[Emek]

To nie jest żaden problem. Karłowicz4x4 od lat wsadza piece Cumminsa czy GM do Partoli czy LC. Chłopaki jeżdżą. No problemo. To raczej koszt.

[rrolek]

Pierdopęd pozostanie pierdopędem - bez obrazy dla przemiłego sprzętu - więc czy nie lepiej te, jak piszecie, cebuliony uczciwie przepić albo dołożyć kilka groszy do innej zabawki. Taniej nie będzie ale na pewno jajeczniej (cokolwiek to by miało znaczyć)
Ntb od ćwierć wieku idea więcej niż 1 gara w offie jest dla mnie, powiedzmy, po.sra.na.

Pozdr rr

[Faland86]

Napisał rrolek

Pierdopęd pozostanie pierdopędem - bez obrazy dla przemiłego sprzętu - więc czy nie lepiej te, jak piszecie, cebuliony uczciwie przepić albo dołożyć kilka groszy do innej zabawki. Taniej nie będzie ale na pewno jajeczniej (cokolwiek to by miało znaczyć)
Ntb od ćwierć wieku idea więcej niż 1 gara w offie jest dla mnie, powiedzmy, po.sra.na.

Pozdr rr

A "cokolwiek znaczy jajeczniej" to na czym bedzie wedlug Ciebie?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Napisał rrolek

Pierdopęd pozostanie pierdopędem - bez obrazy dla przemiłego sprzętu - więc czy nie lepiej te, jak piszecie, cebuliony uczciwie przepić albo dołożyć kilka groszy do innej zabawki. Taniej nie będzie ale na pewno jajeczniej (cokolwiek to by miało znaczyć)
Ntb od ćwierć wieku idea więcej niż 1 gara w offie jest dla mnie, powiedzmy, po.sra.na.

Pozdr rr

zagubiles sie kolego na forum milosnikow szwedania i rekreacyjnego offroad'u. Ludzi lubiacych na moto wyskoczyc po mleko do osiedlowego i przypadkowo zjechac z asfaltu. Dlatego dziekuje w imieniu tutejszej spolecznosci za subiektywne odczucia do naszych wymarzonych osiolkow. Cieszymy sie razem z Toba z Twojego jajecznego jednego gara i zyczymy sukcesow w motocyklizmie. Zachecam jednoczesnie do odwiedzenia watkow w tematyce hard enduro - to bedzie korytarzem do konca, skret w prawo i tam juz trzecie drzwi po prawej 😊

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[rrolek]

Faland86, brawo ty

[matjas]

42 minuty żeby się nastukać? Na czczo lepiej nie pić

[ferdek]

Co Wy za głupoty wypisujecie? Moja 300 Rally zapiernicza aż miło. Tam, gdzie rowerem jadę 2 godziny, na Rally jestem w 30 minut
W jeden dzień jestem w stanie dotrzeć w dowolne miejsce w naszym pięknym kraju. Wjadę nią wszędzie gdzie chcę wjechać bez większego wysiłku. Na cholerę mi szybszy motór? Tym bardziej, że będzie on albo bardziej wymagający serwisowo i droższy w utrzymaniu, albo ciężki jak cholera?

[Faland86]

Napisał ferdek

Co Wy za głupoty wypisujecie? Moja 300 Rally zapiernicza aż miło. Tam, gdzie rowerem jadę 2 godziny, na Rally jestem w 30 minut

W jeden dzień jestem w stanie dotrzeć w dowolne miejsce w naszym pięknym kraju. Wjadę nią wszędzie gdzie chcę wjechać bez większego wysiłku. Na cholerę mi szybszy motór? Tym bardziej, że będzie on albo bardziej wymagający serwisowo i droższy w utrzymaniu, albo ciężki jak cholera?

Nie chcialem przy rrolku az tak wychwalac crf'y co by nie powodowac niepotrzebnych dyskusji 😊 Ja to z crf mam znowu w druga strone. Na piechote do osiedlowego mam 15 minut (1km) a crf'ka jade 60 minut bo droga dziwnie dluzsza 😉

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka