09.06.2008, 21:47 | #1 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: S-ec
Posty: 2,777
Motocykl: 690 R
Galeria: Zdjęcia
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 22 godz 6 min 50 s
|
Ukraina weekend majowy
Wyjechaliśmy w sobote po 14 i udaliśmy się w stronę Czarnego Potoku (okolice Łącka). Tam przy ognisku przeprowadziliśmy dogłębną degustacje Śliwowicy.
Następnego ranka udaliśmy się w stronę granicy ze Słowacją, Trzy Korony od Słowacji potem Czerwony Klasztor, Stara Lubawna i granica Wielkie Berezne. Na granicy szok nie było ani jednego auta ale to co piękne szybko się kończy. Brat mój Rafex (Afri) nie miał ze sobą zielonej karty. My w 3 (Rumpel, Raven, Ogór) pojechaliśmy do Svalawy a Rafex do kraju po zieloną. Do Svalavy dojechaliśmy po zmroku szybkie szukanie noclegu, zakupy i spać (mieliśmy troche problemów i stres ze znalezienim miejsca na sprzety). nasz hotel Rankiem udaliśmy się za Svalave (20km) w stronę Wołowca w miejsce w którym rok wcześniej Raven rozbił silnik co nie pozwoliło nam przejechac offroadem własnie do Wołowca. Zostawiliśmy bagaże i Ogóra i pojechaliśmy w nieznane, skrót (10km) padł naszym łupem i do Ogórka wrócilismy asfaltem 60 km . W między czasie w Svalavie pojawił sie Rafex wiec całą ekipą udaliśmy sie na obiad. Jazda a potem nocleg w staniku Szwejk Ostatnio edytowane przez rumpel : 09.06.2008 o 22:44 |
09.06.2008, 21:49 | #2 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: S-ec
Posty: 2,777
Motocykl: 690 R
Galeria: Zdjęcia
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 22 godz 6 min 50 s
|
Potem jazda dziurami w kier. na Rachiv. Niestety niektórym jazda off nie wychodziła wcale
Mnie na jednym ze zjazdów udało sie nawet awaryjnie hamowac w przydomowej gnojówce ale co tam team Dojechaliśmy do miejscowosci Wodica gdzie miejscowi powiedzieli nam ze blisko jest wjazd na gorke liczaca 1500mnpm oni spoko wjezdzaja tam osobowkami. Oj było ciezko Ostatnio edytowane przez rumpel : 09.06.2008 o 22:51 |
09.06.2008, 21:50 | #3 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: S-ec
Posty: 2,777
Motocykl: 690 R
Galeria: Zdjęcia
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 22 godz 6 min 50 s
|
Wjazd był spoko ale to co działo sie pozniej... (u mnie objawiło sie to peknietymi zebrami ;( )
Na gorze zaczeło lać i droga zamieniła sie w lodowisko (błoto, ił itp) gleby były nieuniknione. Po tych męczarniach zjechaliśmy spowrotem do Wodicy a tam ugoszczono nas w sklepie u Nucu i zaproponowano nocleg w domu niezyjacej babci Nucu. Porenek Rachiv ... z Rachiva pojechaliśmy w stronę Worochty i swietej gory Ukraińcow Howerli nasz 'hamulec' sniadanie mistrzow barszcz, kasza i kotlet mielony w drodze na Chust zamek w Mukaczewie http://video.google.pl/videoplay?docid=821674114281028372 Ostatnio edytowane przez rumpel : 09.06.2008 o 23:39 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
majowy weekend 28.04-06.05 | diesel | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 25.04.2012 09:44 |
Rosja na weekend majowy..? | rambo | Kwestie różne, ale podróżne. | 13 | 10.05.2011 16:39 |