Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03.01.2011, 22:43   #81
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,479
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 7 godz 43 min 49 s
Domyślnie

Dla Podlasiaków na chwilkę wybiegnę naprzód:

16.10.2010 sobota (nomen omen Rajd Podlaski) Ale my jesteśmy w środkowej Turcji, góry, zimno. Temperatura 0 na przełęczach, w dolinach +5. Śnieg z deszczem. Ostry podjazd na przełęcz, Mikołaj depcze w 4-kę, a tu zonk, nie chce jechać - orange padaka.
PA150228_resize.JPG
Przednią zębatkę ogoliło. W zasadzie spodziewaliśmy się tego, bo było już wcześniej dobrze słychać łańcuch. Rutyna, graty mamy, 30min. I po kłopocie.
Potem to już zemsta Podlasiaków
PA150234_resize.JPG PA150241_resize.JPG PA150250_resize.JPG
W nocy 50 kilometrów glinianej breji , remont drogi
Trzęsiemy się z zimna, ciuchy wilgotne, w butach chlupie.
Miasto, znajdujemy hotel. 10E, może być. Nosimy graty do pokoju, bo oczywiście dostaliśmy pokój na 4 piętrze. To chyba hotel na godziny bo co rusz podjeżdżają bryki z wypudrowanymi laskami. Jedne wchodzą, drugie wychodzą. Patrzymy na siebie. Eeee, nie przeszkadza nam to. Jako że to Turcja, najmłodszy (Mikołaj) biegnie do sklepu monopolowego.
„Paciorek” i spać.

Prawie jak Rajd Podlaski, zapracowaliśmy na to rozgrzeszenie

pozdr.
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2011, 00:34   #82
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,479
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 7 godz 43 min 49 s
Domyślnie c.d.

Jedziemy na północ, w kierunku Morza Kaspijskiego. W ubiegłym roku spotykaliśmy różnych podróżników. Małżeństwo z Francji z dwunastoletnim chłopcem, wszyscy na rowerach w Turkmenistanie. Upał 40 stopni, objuczeni butelkami z wodą. Młody Niemiec też na rowerze spotkany w Aralu, znowu Francuz samotny w Uzbekistanie na rowerze…
W tym roku jedziemy w październiku, inne temperatury. Spotykamy dwóch Kirgizów . Nie na koniu, lecz na nogach. Przemierzają dookoła Morza Kaspijskiego, a koń niesie im bagaże. Kilka słów rozmowy, ta wycieczka trwa kilka miesięcy…

P1020835_1024x768.JPG

P1020836_1024x768.JPG

Akurat naszło nam sobie robić zdjęcia nawzajem, kto tutaj jest bardziej egzotyczny
My, czy oni

P1020843_1024x768.JPG

P1020848_1024x768.JPG

Było trochę jazdy, raz na lewym półdupku, raz na prawym, tu akurat na lewym

IMG_5045_1024x683_1024x683.JPG

IMG_5046_1024x683_1024x683.JPG

IMG_5047_1024x683_1024x683.JPG

IMG_5048_1024x683_1024x683.JPG

Na takich zakrętasach opony pozamykane

IMG_5076_1024x683_1024x683.JPG

Podjeżdżamy na cmentarz

PA130209_1024x768.JPG

P1020816_1024x768.JPG

A potem do restauracji prowadzonej przez Ormianina (opiekuna cmentarza)

PA130212_1024x768.JPG

Nie chodzę do drogich restauracji, ale jakie tam było jedzenie to ….
Kawior, jesiotr, wszelkie przystawki…
Nie chcieliśmy nadwyrężac gościnności gospodarza, zapłaciliśmy jakieś 25$ na głowę, wychodząc któryś z naszych powiedział: Zbychu za takie żarcie w Polsce z tysiączka byś wyskoczył
Ale co dobre szybko się kończy, trzeba jechać dalej..

IMG_4932_1024x683_1024x683.JPG

Już poganiamy, czas szybko biegnie i trzeba zmierzać do domu, urlopy się kończą…
Mijamy żółty autokar, mamy jakieś 150 na zegarze…
Po kilku kilometrach widzę w obydwu lusterkach żółtą ścianę za plecami, kątem oka spoglądam na licznik, … 150, a ten daje pełną parą, trąbi niczym lokomotywa. Spadamy na prawy pas. Chyba ma jeszcze trochę pod butem, że wyprzedza nas jak ferrari skuter z jazgotem turbo-diesla i chmurą spalin. Łapiemy się za nim. Góry, zakręty, buja go na boki, zbyt wysoki chyba jest trochę, zwalnia. No to my teraz dajemy pełną parą, 180, 200 odjeżdżamy kilkanaście kilometrów. Myśleliśmy ze gościu odpuści i tyleJ Ale nie Irańczyk, o nie. Za chwilę jest za nami, miga światełkami, trąbi, my jemu machamy, jest sympatycznie, kciuk do góry OK.! "Bez napinki", jak by powiedział jeden z nas.
Chmury pod nami


IMG_5079_1024x683_1024x683.JPG

Pora szukać noclegu.
Zbliżamy się do terenów kurdyjskich w Iranie. Trochę wiecej wojska, ale nie zatrzymują.
Znowu salutują nam. Zdziwienie nas ogarnia. Co jest? Ale ja będąc w Wojsku Polskim całe dwa lata, wiem ze salutowanie jest również oznaką pozdrowienia, w wojsku się nie macha rączkami tylko się salutuje.
Wyjazd z miasteczka, zatrzymują nas. Speed, speed- gada żandarm, my „zdziwieni” o co chodzi. Mówi że dostał meldunek przez radio ze 5 motocyklistów za szybko jechało.
No dobra, z ukłonem arabskim mówimy że więcej nie będziemy tak robić, jedziemy dalej.
Nagle, skrzyżowanie wielkości boiska piłkarskiego, ograniczenie do 70. Trochę zwalniamy i odkręcamy na wyjściu. W prawo skos widoczność dobra. W dół na mostek i wpadamy prosto w objecia 4 funkcjonariuszy obsługujących foto-radar. Kątem oka mam 140. Ostre hamowanie, pod kaskiem mi świdruje, będzie draka. Ogólna konsternacja, my stoimy, oni nie wiedzą co z nami zrobić. Wysyłamy Mirka, mamy poważne miny, żadnych śmieszków. Goście trochę wk… mówią speed, pokazują na mój obrotomierz bo licznika kilometrów nie widac. Nie chcą naszych paszportów, prawa jazdy nic. Trochę mi głupio, żadnej kasy Chyba nadwyrężamy znowu gościnność Irańczyków. Nie wiem, może mają przykaz nie zaczepiania zachodnich turystów
Miasteczko Amasya kurort z gorącymi źródłami.
22 nas zastała. Odjeżdżamy z pięc kilometrów od głównej drogi.
Wjeżdżamy tylko dlatego że może znajdziemy jakieś spanie.5 stopni C.
Plac zabaw dla dzieci, obok trawka, doskonałe miejsce na namioty. Ja już widzę miejscówkę koło karuzeli. Z skądś zjawia się przewodnik po tym uzdrowisku. Naprzeciwko jest hotel, Mirek idzie z nim ponegocjować.

IMG_3663_576x768.JPG


IMG_3662_1024x768.JPG

PA140225_576x768.JPG

Przychodzą, z uśmiechniętymi mordami. 20$ za apartament dwa pokoje z salonem i aneksem kuchennym . Myślałem że to od łeba, ale to było za całość. Przewodnik z Wieskiem rozmawiają o wspinaczce na Pik Lenina, bo to ich znane szlaki, ale ja słabo to czuję. Przewodnik patrzy na nasze naszywki na kurtkach i mówi ze w AMASYA jest geotermalne źródło im.Gen.Andersa!!! Ale numer!! Tego się nie spodziewaliśmy!! Ślady Polaków są wszędzie.

Przekraczanie granicy Irańsko- Tureckiej to odrębny odcinek
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.01.2011, 14:06   #83
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 713
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie

w oczekiwaniu na kolejny odcinek
Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.01.2011, 14:51   #84
majki
 
majki's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,502
Motocykl: CRF1000, RD04
majki jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 6 min 2 s
Domyślnie

Fajna wyprawa Zbychu. Czekam na kontynuację.
majki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.01.2011, 17:51   #85
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,479
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 7 godz 43 min 49 s
Domyślnie c.d.

Cd.
Przejście graniczne Bazargan, Iran-Turcja. Tuż przy granicy z Armenią. Wita nas smród oleju napędowego przemycanego w różnych kanistrach. Wiadomo różnica w cenie kolosalna. Celnicy irańscy jak to znajdą, wylewają bezpośrednio na ziemię na przejściu. Chyba wychodzą z założenia, że to co z ziemi to tam trzeba oddać. Jedziemy po tym „na listonosza” czyli nogi rozstawione po bokach. Zejście z motocykla też nie jest takie łatwe. Chodzić w tej brunatnej breji to tak mniej więcej jak w butach na dobrym lodowisku. Przed nami ok. 10 samochodów, nie ma możliwości ich objechania, po obu stronach wysokie krawężniki tak na ok.0,5m. Od razu podchodzi „pomocnik” świetnie mówi po rosyjsku, oczywiście Ormianin. Ale my mu dziękujemy. Stoimy za Terano na hiszpańskich blachach, małżeństwo.Ona ubrana oczywiście w chustę, bo kobiety w Iranie tak muszą. Krótka pogawędka. Stoją tu od wczoraj wieczorem, czyli jakieś 10 godzin i ani jeden samochód nie przekroczył granicy.
Eeee, zaczynamy się nerwowo rozglądać za pomocnikiem. Zjawił się jak z pod ziemi za moimi plecami, ale już inny niż tamten. Mówi krótko 10$ od głowy, załatwia wszystko, nie musimy odchodzić od motocykli. My odpowiadamy dobra , ale w kwadrans mamy stać pod tureckim szlabanem, Zastanawia się chwilkę i mówi „oczień haraszo” Jeden z naszych idzie z nim z dokumentami i karnetami cpd. Jak się okazuje jest tu cała ekipa pomocników. Każą nam wjeżdżać po terminalu dla pieszych, szybko organizują jakąś chyba furtkę i po niej zjeżdżamy z tego półmetrowego krawężnika za szlaban irański. Szybko przepychamy się pod bramę turecką. Żołnierze irańscy nie reagują, tłum gapiów obserwuje to zamieszanie, ale nikt nie zgłasza zastrzeżeń, wręcz patrzą na nas życzliwie. To chyba Ormianie żądzą tym przejściemJ
Hiszpanka ubrana na biało

IMG_3665_1024x768.JPG

IMG_3664_1024x768.JPG

IMG_5105_1024x683_1024x683.JPG

IMG_5107_1024x683_1024x683.JPG

To dwóch szefów tego przejścia. Dajemy im po te 10$, a on „zdziwieni” jak to, jak to miało być po 10Eu. Wszyscy ryknęliśmy śmiechem. Rączka, rączka, na „misia” pożegnanie. Fajne chłopy.

IMG_5112_1024x683_1024x683.JPG

Z Turkami nam jeszcze zeszło z godzinę.
Po tureckiej stronie idziemy na jedzenie. Mamy ok.2000km. do przejechania przez całą Turcję do przejścia granicznego z Bułgarią. Jutro wieczorem musimy tam być, a jest już 12-sta. Po małych perypetiach z remontami dróg, niską temperaturą, deszczem i hotelem

PA160251_1024x768.JPG

wyrabiamy się na 22-gą bez mandatów na całym wyjeździe.

IMG_5119_1024x683_1024x683.JPG

Pakujemy motocykle, ja z Mirkiem jedziemy autem, pozostała trójka wraca stopem do Istambułu na samolot.
Zrobione 8700km na kołach moto. Trzy tygodnie z dojazdówką to jak zwykle za mało.
Polecam Iran do wyjazdów turystycznych. To jeszcze nie skomercjalizowany kraj. Jest tam co zwiedzać. Paliwo śmiesznie tanie, jedzenie tanie. Można spać pod namiotem. Uwaga na strefy wojskowe i na robienie zdjęc. Czasami lepiej nie wyciągać aparatu foto. Wiza prosta do zdobycia przez biuro podróży za ok.300zł. Karnet CPD 16000zł. kaucja zwrotna zaraz po przyjeździe w ciągu 3 dni. Podobno można bez karnetu, ale wysokie koszty łapówek i niepewność przekroczenia granicy. 350zł. opłaty w PZM-ocie.

Uczestnicy wyjazdu "Rajd Szlakiem Generała Andersa" dziekują:
Ambasadzie Polski w Syrii
Ambasadzie Polski w Iranie
Sponsorom i sympatykom za pomoc w organizacji.

pozdr.

Ostatnio edytowane przez zbyszek_africa : 15.01.2011 o 18:58
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.01.2011, 18:56   #86
karlos
 
karlos's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Radom
Posty: 406
Motocykl: RD04
Przebieg: 68000
karlos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 17 godz 37 min 10 s
Domyślnie

Nie ma za co
To mówiłem Ja - sympatyk
__________________
"Cieszę się, że nie jestem bezużyteczny, zawsze mogę służyć jako zły przykład."

http://www.youtube.com/watch?v=kfH1hxvAN30&ob=av2n
karlos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2011, 20:35   #87
Ascona
 
Ascona's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Athboy, Irlandia
Posty: 373
Motocykl: RD07a
Przebieg: 64015
Ascona jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 5 dni 7 godz 27 min 52 s
Domyślnie

Dzięki Zbyszek za świetną relację! Wchłonąłem ją "jednym duszkiem".
Pozdrawiam!
ascona88
Ascona jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.01.2011, 15:05   #88
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 713
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie



Czekam na relację z wyjazdu 2011
Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.03.2011, 11:21   #89
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,479
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 7 godz 43 min 49 s
Domyślnie

Skoro mowa o Afryce na tym forum to my mniej gadamy a więcej robimy
"ŁUCZNIKI DLA AFRYKI"



6 grudnia Radomska Rada Rycerzy Kolumba, rozpoczęła nową akcję pn. „Łuczniki dla Afryki”.

Projekt polega na zebraniu używanych maszyn do szycia, które po przeglądzie w serwisach trafią do misji katolickiej w Zambii, prowadzonej przez księży pochodzących z diecezji radomskiej Grzegorza Zbroszczyka oraz Marcelego Prawicę. Pomysłodawcą projektu jest ksiądz Wiesław Lenartowicz, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu. To on już kilka lat temu dostrzegł potrzebę konkretnego wsparcia naszych misjonarzy. Brakowało jednak rąk do pracy, bo to ogromny projekt, wymagający zaangażowania wielu osób. Sama akcja informacyjna oraz zbiórka, magazynowanie, serwis i transport do Afryki wymaga ogromnego nakładu sił.
Pomysł podchwycili Radomscy Rycerze, którzy wyrazili gotowość zrealizowania tego dzieła.
Jeden z Braci – Leszek Jagiełło, zaangażował do działania swoją firmę, oferując darmowe miejsca magazynowe oraz specjalistów, którzy podejmą się serwisowania maszyn.

Przygotowaliśmy już plakaty oraz ulotki zachęcające do przekazania nam używanych maszyn, które będziemy chcieli rozkleić we wszystkich radomskich parafiach. Jeśli akcja spotka się z życzliwością mieszkańców Radomia, będziemy chcieli rozszerzyć ją na całą diecezję.

Już w fazie przygotowywania naszej akcji otrzymaliśmy informacje, że maszyn do szycia potrzebują także inne diecezje afrykańskie. Jeżeli okaże się, że zbierzemy dużą ilość urządzeń, trafią one także do kolejnych misji rozsianych po kontynencie afrykańskim min. do Kahangala w Tanzanii.

Misjonarze przekonują, że jedna maszyna może dać utrzymanie całej afrykańskiej rodzinie.

Wszystko w rękach mieszkańców naszego miasta. To od Waszszej szczodrości zależeć może wsparcie wielu ubogich afrykańskich rodzin.

Będzie to wspaniały dar od Radomian i Rycerzy Kolumba dla chrześcijan w Zambii.

My jako Rycerze Kolumba zobowiązujemy się do przygotowania do eksploatacji wszystkich powierzonych nam urządzeń oraz przesłania ich do Afryki.

Patronat nad akcją „Łuczniki dla Afryki” objął Gość Niedzielny, Radio Plus Radom oraz Caritas Diecezji Radomskiej.

Miejsca gdzie można zostawić maszynę:

Sklep LKJ, Radom, ul. Szarych Szeregów 24a

Parafia Matki Bożej Częstochowskiej , Radom, ul. Wernera 57

Parafia Matki Bożej Bolesnej, Radom, ul. Radosna 2

Rycerze mogą także osobiście odebrać maszynę.

Wystarczy zadzwonić pod numer 48 366 96 54 lub 601 32 47 87

Jeżeli jesteś spoza Radomia i chcesz włączyć się w naszą akcję napisz:
lucznikidlaafryki@gmail.com Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.




PRZYŁĄCZ SIĘ DO NASZEJ AKCJI NA FACEBOOKU I POINFORMUJ O NIEJ SWOICH PRZYJACIÓŁ I ZNAJOMYCH:
www.facebook.com/event.php
Jeżeli nie masz możliwości oddania nam swojej maszyny, wesprzyj naszą akcję finansowo. Zebrane środki pozwolą zakupić części zamienne, igły oraz nici.

Wpłać dowolną kwotę na konto Radomskiej Rady Rycerzy Kolumba: PKO BP o/Radom
14 1020 4317 0000 5102 0268 3191 z dopiskiem "Łuczniki dla Afryki



Z województwa podkarpackiego, świętokrzyskiego, mazowieckiego odbierzemy sami
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.03.2011, 11:46   #90
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 18 min 30 s
Domyślnie

Chyba miał bym dwie sztuki .
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 23:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 17:53
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 23:08
Szlakiem ropy, jedwabiu, armi Andersa i arki Noego PARYS Przygotowania do wyjazdów 9 16.02.2009 19:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:42.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.