15.05.2012, 09:49 | #31 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Dzięki za linki ATomku.
Nie, nie... Pozwoliłem sobie na dygresję, bo w sumie często wyznaczamy sobie dalekie cele, pomijając te bliskie, sądząc, że zawsze zdążymy... Ale nim odkryjemy prawdziwą Białoruś, ona może po prostu zniknąć. Mamy trzy wątki o Białorusi, w tym jeden - Lewara, który chwilowo (mam nadzieję) nie dycha. Piszta chopy, piszta! |
15.05.2012, 17:50 | #32 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
Zrobiło się tu tak kulturalnie, poetyczno- muzycznie.. ba! zabrzmiał nawet fortepian! Czas opowiedzieć o malarstwie!
Z cyklu "słuchamy i czytamy", dzisiaj "Jaki kolor wybrać chcesz?" Niemen i AKWARELE https://www.youtube.com/watch?v=Oh8UYCm8my8 Malarstwo, to kolejna z rzeczy rzucających się w oczy wszędzie, jak kraj długi i szeroki. Wszędzie unosi się zapach świeżej farby. I nie chodzi mi tylko o to malowanie, tuż przed Dniem Zwycięstwa 9 maja. Obraz 786.jpg Przyznacie, że na takim przystanku miło się czeka? Albo na takim: Obraz 755.jpg Obraz 756.jpg Wjeżdżasz do lasu, a tam o niebezpieczeństwie pożarowym informuję cię... zajączek Obraz 776.jpg Obraz 795.jpg albo żuberek, dzięcioł jest malowany najczęściej, choć różnorodność formy zadziwia Obraz 781.jpg Jak brak koncepcji, to póki co, maluje się cały kamyczek jakimś kolorem, a jak coś przyjdzie do głowy, to już mamy gotowy podkład. Początkowo myślałem, że w okolicy rozbił się jakiś TIR z farbą, ale z czasem zaczęło mi się podobać. Wspomnijcie wcześniejszą wiadomość o pomalowaniu Białej Wieży. W świetle miłości do farby, nabiera ona innego wymiaru. Zwykłe informacje napisane na kamieniu leżącym na ziemi, jakoś do mnie bardziej trafiały, niż te na betonowym słupie na wysokości oczu. Były swojskie i naturalne. Obraz 134.jpg Obraz 708.jpg Obraz 403.jpg Wszystko wygląda bajkowo i jakby z innego świata. Wypatrywaliśmy, wypatrywaliśmy sprawców- artystów i oczywiście, okazało się, że to sprawka... motocyklistów. Obraz 367.jpg Obraz 778.jpg Ich legendarny,międzyplanetarny pojazd "IŻ Planeta" Obraz 194.jpg Szczęśliwej drogi! Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.12.2015 o 02:03 |
16.05.2012, 03:05 | #33 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
Z Różanej kierujemy się na Wołkowysk. Zaniedbany Lenin kikutem wskazuje nam drogę.
Obraz 202.jpg Włodek jedzie asfaltem P44 i jest plan spotkać się po drodze. Ja z Mirkiem chcemy zahaczyć Łysków, a raczej znajdujący się w nim grób Franciszka Karpińskiego. To on jest twórcą kolędy "Bóg się rodzi" i innych pieśni:"Kiedy ranne wstają zorze", "Wszystkie nasze dzienne sprawy", "Nie zna śmierci Pan żywota"... W 1792 odśpiewano je po raz pierwszy w Supraślu, w starym kościele farnym. Do Łyskowa jedziemy piękną szutrówką. Obraz 203.jpg Obraz 205.jpg Po 10km mijamy wioskę Bojary, a po kolejnych 5km nasz trud jazdy w pyle zostaje nagrodzony napotkaną ciekawostką: Obraz 213.jpg To kurhan Dregowiczów z XIw Obraz 215.jpg Obraz 217.jpg Obraz 221.jpg Obraz 223.jpg Obraz 224.jpg Obraz 227.jpg i sam grób, w formie wiejskiej chatki, z jakże wymownym napisem "Otóz mój dom ubogi" Obraz 219.jpg Obraz 228.jpg i ciekawa tabliczka z informacją o rekonstrukcji. kilkanaście km dalej spotykamy Włodka i już razem jedziemy dalej. Zaczyna zmieniać się krajobraz: w miarę równa nizina zaczyna się falować, by przed Wołkowyskiem wystrzelić pagórkami i jarami. Wiosenna zieleń i jej zapach potęguje doznania z jazdy. Obraz 232.jpg Mijamy pojedyncze chałupy; ta pięknie pastelowa Obraz 230.jpg Obraz 196.jpg i całe zagony szaro-burych. Obraz 231.jpg A przy jednej z nich ciekawi świata Roman i Tania - dziewczynka o pięknych oczach, jak te: https://www.youtube.com/watch?v=n62qNFwhQ0I Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.12.2015 o 02:05 |
16.05.2012, 15:59 | #34 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
Wołkowysk to miasto, w którym warto zobaczyć cmentarz, a na nim dużą kwaterę mogił powstańców styczniowych z 1863, oraz żołnierzy z 1920r.
Ze stanu ruiny, na której pasły się kozy, został doprowadzony do porządku dzięki inicjatywie trzech starszych mieszkańców i ich ogromnej pracy. Wycieczka śladami Polski to niestety najczęściej kościoły i cmentarze. Czasem tylko one przypominają zapomnianą historię. Strony, w jakie przyjechaliśmy są przesiąknięte ideą obrony polskości i stanowią jej ciekawą lekcję. Odsyłam chętnych do lektury, a ja ograniczę pobyt w Wołkowysku do wizyty w barze. Podczas naszego tygodniowego pobytu, przekonaliśmy się co do słuszności sposobu podróżowania w wersji adventure. Baza noclegowa przedstawia się mizernie i ogranicza do hoteli w dużych miastach. Pociąga to za sobą specjalne zaplanowanie trasy. Dla mnie to jak chodzenie po górach i schodzenie do śmierdzącego miasta na noc. Białoruś obfituje w rzeki i jeziora, więc nie ma żadnych problemów ze znalezieniem wypasionej miejscówki, gdzie można zapalić ogień, czy się wykąpać, czy po prostu głośno zaśpiewać: "Domek Bez Adresu" http://youtu.be/fnS1C_3swCQ A jedzenie? Podobnie. Nie można tylko zapomnieć o zapasie pitnej wody. Wjazd do miast ograniczaliśmy na tankowanie i obiad. Na zasadzie, co się trafi i kiedy się trafi. Jadąc przez Wołkowysk zobaczyłem BAR. Pora była stosowna, pełna akceptacja reszt ekipy. Jednak szybko przekonaliśmy się, że nasze wyobrażenie o barze znacznie różni się od tutejszego: w barze możesz co najwyżej zjeść jakąś bułkę z niespodzianką, czy wypić piwo. No ale jeść się chce, a są tylko kanapki...zamawiamy: kanapka standard i podwójna Bialorus 100.jpg podwójna różni się dodatkową kromką chleba. Zresztą, bardzo smacznego Bialorus 101.jpg Bialorus 102.jpg Chcę powiedzieć: jak jesteś głodny, wypatruj bardziej napisu "Stołowaja" a jak bardzo głodny "Restaran" i bierz od razu podwójną porcję. Cena i tak cię ni zabije, bo najdroższy obiad kosztował nas 25000 BYR. Jedziemy na północ, drogą w kierunku Grodna. Polecam tę prawą jej odnogę- długo pięknym rezerwatem. (lewa wzdłuż pięknych torów ) Obraz 236.jpg Dojeżdżamy nad Niemen i skręcamy w lewo do Łunna. Obraz 237.jpg Obraz 240.jpg Za cerkwą skręcamy w lewo w małą uliczkę, dalej na rozjeździe w prawo i już jesteśmy na dróżce do Miniewicz. Cały czas wzdłuż zakoli Niemna, raz polem, a raz piaszczystym lasem. Obraz 239.jpg A co to za Miniewicze? Niecierpliwych odsyłam do lektury Elizy Orzeszkowej "Nad Niemnem" Ja o tym w następnym odcinku. Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.12.2015 o 02:06 |
16.05.2012, 17:54 | #35 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Posty: 25
Motocykl: RD03
Online: 1 dzień 23 godz 39 min 15 s
|
Przystanki to na Białorusi oddzielna bajka. Mi najbardziej podoba się rysunek rozpędzonego samochodu z hasłem: Nie goni 100, a zhivi 100 Nie mam niestety zdjęcia pod ręką.
Duże wrażenie mogą zrobić reklamy społeczne, które w Polsce dotyczą trochę czegoś innego W wolnym tłumaczeniu - palisz w łóżku, zginiesz od pożaru Ale to tak na marginesie. Bardzo fajna relacja! Czekam na więcej! |
18.05.2012, 11:50 | #36 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
"Człowiek jam niewdzięczny" Czesław Niemen
http://youtu.be/lo87RPkAQT0 Jadąc w to miejsce uważam, że trud drogi ma duże znaczenie. Dlatego wybieram ścieżki (choć są męczące dla Włodka na szosowym motocyklu), bo ten skrawek skarpy nadniemeńskiej jest uświęcony pracą i taki przeszedł do naszej historii. Bohatyrowicze. Duma tego zaścianka szlacheckiego wywodzi się z czasów, kiedy Jan (chłop) i Cecylia (szlachcianka) bogaci tylko swoją miłością postanowili "zejść z oczu" ludziom, którzy ich związek traktowali jak mezalians i osiedlili się w głębokiej puszczy. Mozolną pracą wydzierali jej każdy skrawek ziemi, żyjąc jednocześnie zgodnie z harmonią przyrody, dostrzegając jej piękno. Dali początek rodowi, który król August Poniatowski nagrodził herbem i szlachectwem. Gościł u nich będąc na polowaniu i nagłośnił panującą tu pracowitość, serdeczność, bezpośredniość, przywiązanie do ziemi i własnych korzeni. W literaturze zawsze przedstawiani jako romantycy, ale też czynni patrioci, wspierający Ojczyznę w potrzebie. Miniewicze, to książkowy "Korczyn" z "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Będąc tutaj dominuje uczucie, że to wszystko prawda: jest zadbany grób Jana i Cecyli, protoplastów rodu, są pozostałości dworu, jest powstańcza mogiła i są ludzie. To tutaj łatwiej zrozumieć tragedię powstania styczniowego. I wspólną- szlachecką i chłopską- walkę z Rosją. To tu miłość nie wybiera- Jan i Cecylia, Anzelm i Marta, Justyna i Jan. I pomyśleć, że podobno są ludzie, którzy już jako dorośli, po wizycie w tym zakątku decydują wreszcie przeczytać "Nad Niemnem" Bialorus 111.jpg Bialorus 105.jpg Bialorus 109.jpg Mogiła Powstańcza z 1863 na kurhanie, który połączył Benedykta i Andrzeja jest w Miniewiczach, w lesie, nieopodal zejścia nad Niemen. Obraz 248.jpg Może na którejś z tych kryp płynęli Jan Bohatyrowicz i Justyna Orzelska? Obraz 249.jpg "Jeszcze niedawno, do Bohatyrowicz było ciężko trafić. Nie było ich na mapie. Były Samostrielniki" Bialorus 118.jpg Dla tego spotkania i opowieści warto tu przyjechać. Potomkowie Bohatyrowiczów- z 500 przed wojną, dzisiaj żyje tu już tylko parę osób. Nasze spotkanie z Panią Danutą i Panem Wacławem: Bialorus 120.jpg Bialorus 121.jpg Bialorus 122.jpg Życzymy zdrowia i odjeżdżamy. Żal pozostaje. Dróżką za wsią dojeżdżamy do grobu Jana i Cecylii Bialorus 123.jpg Mocno kultywowana jest czynna pamięć o przodkach. Grób ten odnowił w latach dziewięćdziesiątych bezpośredni potomek powieściowego Janka Bohatyrowicza- Stanisław. Bialorus 128.jpg Obraz 256.jpg Obraz 262.jpg Obraz 258.jpg Obraz 259.jpg Obraz 260.jpg "Za Polski to statki chodziły po Niemnie, letnicy nawet z Warszawy bywali. Później wszyscy zapomnieli o nas..." Ostatnio edytowane przez ATomek : 18.05.2012 o 13:36 |
18.05.2012, 13:52 | #37 |
Are we truly alone? The Truth is Out There
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Urzut
Posty: 661
Motocykl: obecnie brak
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 1 godz 2 min 6 s
|
Piękne widoki i piękna opowieść
Nawet nie wiedziałem, że "Nad Niemnem" (które zresztą, pomijając wstęp - mega długi opis jazdy przez pola, bardzo mi się podobało) wzorowane było na takich okolicach i historii. Cały czas się człowiek uczy. Dziękuję ATomku. czekam na cd |
21.05.2012, 22:33 | #38 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
Obraz 265.jpg
Obraz 263.jpg Obraz 264.jpg Takie witaki zapraszają do Bohatyrowicz jadących szosą z Grodna. Mam wrażenie, że wykonał je ten sam człowiek, który ostatnio odnowił mogiłę i krzyż na grobie Jana i Cecylii- Stanisław Bohatyrowicz. Obraz 267.jpg Grodno przejeżdżamy podziwiając doskonałe oznakowanie miejskich dróg, organizację ruchu i czystość. Tylko przejeżdżamy, choć jest tu sporo do obejrzenia. Zwiedzanie miasta to akurat ostatnia rzecz, na jaką mamy ochotę, bo jest popołudnie i prawie 30 stopni ciepła. Spieszymy na nocleg nad jeziorem Białym, ok 35km od Grodna w kierunku Ostrino. Jest to nasz jedyny nocleg na campingu. Swoją drogą, właśnie tam miał miejsce wiosenny zlot białoruskich bikerów. W sobotę i w niedzielę spotykaliśmy ich w różnych ciekawych zakątkach na zlotowych pojeżdżawkach. Skręcamy na drogę wzdłuż jeziora, mijamy dwie inne turbazy i po 7km stajemy przed bramą polecanego nam Chemika. Obraz 275.jpg Obraz 274.jpg "Żadnych motocyklistów więcej!!" -słyszę, gdy zagadnąłem o możliwość noclegu. Musiało być nieźle na zlocie! Spokojnie wysłuchałem o zlotowej tszodzie, wytłumaczyłem, że potrzebujemy tylko kawałek trawy nad jeziorem, ale zadziałało dopiero magiczne- "my jediom wokrug Belarusi". -Aaa! Nu, kak wokrug..to dawaj! Uprzejmego pana administratora nagrodziliśmy suvenirem, na który on z kolei odwzajemnił się otwarciem jednego z domków i uruchomieniem prysznica z gorącą wodą. Muszę przyznać, że panował tu wzorowy porządek i miejsce spokojnie mogę polecić. Zadbane, choć stare domki były porozrzucane daleko od siebie pośród pięknych starych drzew, czyste alejki prowadziły do sanitariatów... Obraz 272.jpg Ciekawy mix "lotnika" i tradycyjnego sedesu Obraz 273.jpg Widok z "lotu" Obraz 271.jpg Bialorus 141.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 09.06.2012 o 22:01 |
24.05.2012, 19:53 | #39 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
A Niemen wciąż obok nas
https://www.youtube.com/watch?v=I3i23K0X4sw Podróż po zachodniej Białorusi obfituje w miejsca, które warto zobaczyć. Ustaliliśmy własny klucz, według którego następnym etapem były Wasiliszki Stare i dom rodzinny Czesława Niemena. Z racji, że było to dla mnie miejsce przewodnie, chciałbym mu poświęcić więcej czasu, którego akurat teraz, pisząc tą relację nie mam wystarczająco. Obraz 364.jpg Obraz 365.jpg Robimy w relacji mały skok do przodu, zaledwie kilkadziesiąt km i przez Bierezowkę dojeżdżamy do Nowogródka- stolicy dawnej Rusi Czarnej, później potężnej Litwy, miejsca sporów o unię polsko-litewską Jagiełły i Witolda. Miasto z własną historią przeplatającą się z najważniejszymi wydarzeniami Polski dawnej i współczesnej. Obraz 371.jpg Obraz 372.jpg Droga wiedzie w większości bardzo zadbanym lasem, urozmaiconym coraz to większymi pagórkami. Jedzie się lekko, na drogach niewiele samochodów. W mieście kierujemy się w górę, do centrum. Na bulwarze Lenina znajdujemy dobre miejsce na zostawienie motocykli i niewielką knajpkę "Rzym". Obraz 379.jpg Obraz 380.jpg Zaglądamy do domu Adama Mickiewicza. Dosłownie zaglądamy, przez bramę, bo w poniedziałek zamknięte. Samo muzeum pamiętam sprzed lat i polecam jego zwiedzenie. Bialorus 217.jpg Obraz 382.jpg Nowogródek Mickiewiczem stoi. Jego kolejny pomnik znajdujemy na górze zamkowej, zwanej dawniej Gajem Mendoga. Obraz 386.jpg Obraz 387.jpg Fara Witoldowa Obraz 390.jpg Obraz 391.jpg Obraz 399.jpg Obraz 395.jpg Z Nowogródka wyjeżdżamy drogą P5 w kierunku na Baranowicze. Po 25km wjeżdżamy do rezerwatu jeziora Świteź. Bialorus 253.jpg "Ktokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie, Do Płużyn ciemnego boru Wjechawszy, pomnij zatrzymać twe konie, Byś się przypatrzył jezioru." A. Mickiewicz Obraz 405.jpg Obraz 406.jpg Jezioro od strony drogi nie zachwyca dzikością ani tajemniczością. Duży parking i infrastruktura kąpieliska. Nie tego szukaliśmy. Ale zagrała w nas dusza romantyczna, która miejsce widzi tak: Bialorus 245.jpg Bialorus 246.jpg Bialorus 250.jpg Bialorus 243.jpg I taki nastrój w nas pozostał, choć, po próbach dojechania bliżej jeziora okolicznymi drogami, paru zakazach obozowania i palenia ogniska odpuszczamy pomysł na noc nad Świtezią. Zresztą, słońce jeszcze wysoko, wysoko.. Wygodną P5 jedziemy jeszcze kawałek i w miejscowości Gorodiszcze odbijamy z 6km w lewo, by nad jeziorem Kutowszczina znaleźć swoje miejsce na noc, z pięknym zachodem słońca gratis. Bialorus 257.jpg Obraz 413.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.12.2015 o 02:09 Powód: dodałem zdjęcia |
25.05.2012, 18:45 | #40 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 44 min 43 s
|
Klęcząc przed tobą http://youtu.be/rln4N8JPpKE Obraz 421.jpg Obraz 422.jpg Obraz 424.jpg Znad jeziora, milutkimi skrótami wyruszyliśmy "do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, szeroko nad błękitnem Niemnem rozciągnionych", a raczej do miejsca urodzenia tego, który tak mocno do nich tęsknił- Adama Mickiewicza. Obraz 580.jpg Obraz 426.jpg Bialorus 274.jpg "Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju, Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju, Stał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany; Świeciły się z daleka pobielane ściany, Tym bielsze, że odbite od ciemnej zieleni Topoli, co go bronią od wiatrów jesieni. Dóm mieszkalny niewielki, lecz zewsząd chędogi, I stodołę miał wielką, i przy niej trzy stogi... Brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza, Że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza." Obraz 429.jpg Obraz 430.jpg Obraz 464.jpg Obraz 431.jpg Byliśmy pierwszymi zwiedzającymi. U furty powitał nas wypoczęty, tryskający chęcią przekazania nam swojej wiedzy Pan Przewodnik. Ujął nas swoim zaangażowaniem, a wszystko przekazywał w sposób barwny i emocjonalny. A i same fakty w jego ustach brzmiały jak uzupełnienie opowieści, bez nadmiaru dat. Oddaliśmy mu się namiętnie aż na półtorej godziny i wcale nie mieliśmy dosyć Fakt, że i wiadomości były z tych dla dorosłych, które raczej w szkole się przemilcza. Miłość ma różne oblicza a często jest nieobliczalna. Bialorus 341.jpg Zachęcony, skorzystałem z okazji, by wczuć się w klimat dumy szlacheckiego dworu: Bialorus 311.jpg Bialorus 303.jpg Obraz 443.jpg Najbardziej smakował węgrzyn, po którym ViVAT! zabrzmiało należycie Bialorus 322.jpg "Czym by tu zapełnić te dwanaście ksiąg?" Bialorus 334.jpg Po tej wizycie zapamiętaliśmy, że "Mickiewicz jurnym poetą był" i najbardziej wychodziło mu z obcymi kobietami Z wrażenia zapomniałem napisać o dbałym wystroju dworku. Zachęcam do zobaczenia na własne oczy. Obraz 457.jpg Dzięki Panu Przewodnikowi przenieśliśmy się kilkaset lat w czasie, co pozostawiło w nas trwały ślad i pozwoliło bardziej zrozumieć tęsknoty Mickiewicza i dodać swoje: "Do tych szuterków leśnych, do tych dróg zielonych, raz szerokich, raz węskich, kurzem poszronionych... Tęskno mi Panie!" Obraz 463.jpg |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 20:16 |
"Zakazane" Bieszczady 2012 | Arkadius | Polska | 12 | 19.01.2013 23:30 |
Wyprawa z Polski do Brazylii "Volta ao Mundo" - Trzy pasje, dwóch facetów, jeden cel! [Sierpień 2012] | Jastrap | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 31.12.2012 13:55 |
"Oranżada"dla przyszłego "zdrajcy". | MOTOMYSZA | Wszystko dla Afrykańczyka | 7 | 29.10.2012 20:21 |