|
Wszystko dla Afryki Wszystkie nieoryginalne rozwiązania, które można zapakować do Twojego motocykla. Gmole, stelaże, kufry, sakwy, bagażniki, uchwyty, kanapy, modyfikacje zawieszeń, kierownic, gniazdka, GPSy, dynojety, bagstery i inne scottoilery... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
19.11.2008, 21:07 | #12 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Ostrołęka/B-stok
Posty: 60
Motocykl: RD03
Online: 2 godz 12 min 2 s
|
DSCF5168 copy.jpg
Opisów chyba nie muszę rozszyfrowywać. Masę najlepiej złapać z ramy, a zasilanie po stacyjce z czerwono - czarnego przewodu, który idzie do skrzynki bezpieczników. Tylko jedna kwestia - podłączając się do akumulatora koniecznie trzeba zastosować bezpiecznik i to jak najbliżej źródła zasilania. Zwykły 5A powinien wystarczyć (o ile manety nie ciągną więcej jak ~60W). Inaczej w skrajnych warunkach można mieć trochę zabawy z dymem. Ps. Odnośnie diody - jeżeli ktoś nie posiada jakieś w domowych zapasach to polecam zakup 1N4005 lub 1N4007 - obie są bardzo popularne a spokojnie wystarczą i to z dużym zapasem
__________________
Jak mawiał Czereśniak - trzeba orać i siać! Więc Afryką oram glebę i sieję trzodę ogólną Ostatnio edytowane przez Xargo1 : 19.11.2008 o 21:17 |
19.11.2008, 21:44 | #13 |
poleca: filcy - jako obuwie trwałe, zawsze modne i wygodne
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: W-wa/Stare Bielany
Posty: 864
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 19 godz 35 min 12 s
|
Dzięki Wielkie Xargo1.
Poniżej efekt mojej radosnej twórczości. Punkt X na rysunku to miejsce wpięcia się w fabryczną instalację w przewód czerwono-czarny tak jak już to zostało powiedziane.
__________________
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się być tym którzy zostają na dole" F. Nietzche |
21.11.2008, 18:40 | #15 |
poleca: filcy - jako obuwie trwałe, zawsze modne i wygodne
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: W-wa/Stare Bielany
Posty: 864
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 19 godz 35 min 12 s
|
A więc......, połączenie ze schematu wygląda tak jak poniżej, przynajmniej mi tak wyszło
Większe czarne puzdereczko to zwykły przekaźnik samochodowy z podstawką. Mniejsze to obudowa bezpiecznika manetek (będąca z nimi w komplecie) Jako, że podstawka przekaźnika nie była wyposażona w diodę prostowniczą (można podobno i takie kupić) ten element został wpięty własnoręcznie w konektorki cewki przekaźnika w kierunku zaporowym (zob. schemat) Czarne kabelki to minus instalacji, czerwony-plus. Konektorki typu „oczko” czy jak to się prawidłowo nazywa podłączamy bezpośrednio do akumulatora. Zielony kabelek (sterujący cewką przekaźnika ) będzie wpięty w fabryczną instalację w przewód czerwono-czarny. P1010507opt.jpg Manetki Saito II są do Afryczki nieco za długie, jakieś 0,5 cm (może nieco więcej), ale nie jest to specjalny problem (obejdzie się bez przesuwania przełączników a trzeba by powiercić nowe otwory w kierownicy). Wystarczy nieco powiększyć otwór w manetce, ale tylko na tyle aby zmieściło się przetłoczenie obciążnika kierownicy. Nie wiem jednak czy tym ruchem noża nie pozbawiłem się gwarancji. Jednak jest to ingerencja w produkt. Z drugiej strony to Saito II (nie mylić z Saito I), a nie Oxfordy więc nie powinny się popsuć P1010525opt.jpg P1010526opt.jpg Przy montażu na motocyklu dobrze jest odkręcić zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodniczego. To raptem dwie śrubki, a pole manewru bardzo się powiększa. Wyciągamy także z mocowania skrzynkę z bezpiecznikami. Całe to ustrojstwo spokojnie zmieści się pod prawą boczną osłoną. Przewód sterujący cewką przekaźnika (u mnie ten zielony) wpinamy w czerwono-czarny przewód biegnący od stacyjki do skrzynki bezpieczników. Napięcie w tym miejscu pojawia się po przekręceniu kluczyka i oto właśnie chodzi: nie będzie tak, że pozostawimy włączone manetki samym sobie. Ja swoim kabelkiem (tym zielonym) wpiąłem się przy pomocy konektorka zwanego męskim (taka wsuwka) do blaszek w skrzynce z bezpiecznikami. Nie wiem czy to najszczęśliwszy pomysł, ale siedzi bardzo ciasno. Nie trzeba przecinać fabrycznego przewodu, chociaż może tak właśnie byłoby lepiej? Regularne tszodowanie może jednak spowodować jego wysunięcie. Pomyślę jeszcze nad tym. W każdym razie nacięcie czarno-czerwonego przewodu i dolutowanie własnego ukróci temat raz na zawsze. Ponieważ podpinamy się przed bezpiecznikami dobrze by chyba było ów kabelek (sterujący cewką przekaźnika) zaopatrzyć we własny bezpiecznik. Cewka pobiera ok.150mA Kabel zasilający do sterownika manetek puszczamy prawą stroną motocykla obok wiązki fabrycznej. Niestety bez zdjęcia baku się nie obejdzie P1010515opt.jpg P1010519opt.jpg Przykręcamy do kierownicy sterownik, ściągamy stare manetki (moje zeszły nawet łatwo) zakładamy podgrzewane. Trzeba je jeszcze tylko jakoś unieruchomić: klej? taśma klejąca? Szczególnie prawa musi być porządnie osadzona. Dokręcamy obciążniki kierownicy. Spinamy łączówki manetek i sterownika, upychamy tę całą plątaninę - nawet się mieści w okolicach korka wlewu do chłodnicy, ale może jest lepszy patent? i dzida! P1010521opt.jpg Dziękuję za okazane wsparcie w tym temacie
__________________
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się być tym którzy zostają na dole" F. Nietzche Ostatnio edytowane przez szwedzkikucharz : 21.11.2008 o 18:44 |
22.11.2008, 00:38 | #16 |
Czy idąc za tym przykładem należy w AT wlutować diody do wszystkich przekaźników?
W autach też są diody? Jestem nieukiem z elektroniki, ale wydaje mi się, że dioda ta ma sens tylko kiedy jak napisał słusznie Xargo1 cewka przekaźnika jest sterowana "czystą elektroniką" Te napięcie kiedyś mierzyliśmy w pracowni elektronicznej z kumplami potrafi się wyprodukować 400V |
|
22.11.2008, 14:38 | #17 | |
poleca: filcy - jako obuwie trwałe, zawsze modne i wygodne
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: W-wa/Stare Bielany
Posty: 864
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 19 godz 35 min 12 s
|
Cytat:
Miałem diodę pod ręką to wsadziłem, nie będę się jednak upierał przy jej obecności w układzie. Dwie rzeczy są na tę chwilę pewne a jedna niepewna. Pewne jest, że układ będzie działał i bez diody oraz, że ten element nie powoduje żadnych niepożądanych skutków ubocznych. A czy coś daje, skoro jest w układzie czysto elektrycznym a nie elektronicznym? dalibóg nie wiem
__________________
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się być tym którzy zostają na dole" F. Nietzche |
|
22.11.2008, 22:10 | #18 | |
Cytat:
Dioda jeśli ulegnie "awarii" albo nie ma przewodzenia w obydwóch kierunkach, albo jest zwarta i przewodzi również w dwóch kierunkach. Co się stanie jeśli zwarta?- po włączeniu zapłonu wyleci bezpiecznik od jakiegoś obwodu pod którym się podpiąłeś.(patrz schemat) No i problem teraz trzeba robić dochodzenie co jest przyczyną wywalania bezpiecznika w skrzynce - czy manetki czy jakiś element obwodu? Co ty na to? a może to moja bujna wyobraźnia tylko.....jeśli tak to nie ma sprawy. |
||
23.11.2008, 01:11 | #19 |
poleca: filcy - jako obuwie trwałe, zawsze modne i wygodne
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: W-wa/Stare Bielany
Posty: 864
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 19 godz 35 min 12 s
|
Racja Kazmir! Teoretycznie, hipotetycznie jest możliwe zwarcie diody i mój pogląd o braku skutków ubocznych można o kant d..... potłuc
Jak zawsze są dwa wyjścia 1. Podejście minimalistyczne - wywalić tę diodę. Wiadomo to czego nie ma się nie popsuje. 2. Wstawić niewielki bezpiecznik w obwód cewki przekaźnika. Jak padnie dioda to wywali tylko on. Właściwie bezpiecznik i tak będzie potrzebny bo przy podłączeniu do fabrycznego przewodu czarno-czerwonego idącego od stacyjki nie korzystamy z żadnego bezpiecznika w skrzynce. Obwód cewki przekaźnika jest więc niezabezpieczony Edit: znaczy się jest jeszcze w odwodzie bezpiecznik główny, ale lepiej nie ryzykować nagłego unieruchomienia motocykla z jakiegoś błachego powdodu
__________________
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się być tym którzy zostają na dole" F. Nietzche Ostatnio edytowane przez szwedzkikucharz : 23.11.2008 o 10:29 |
23.11.2008, 19:19 | #20 | |
Cytat:
Powodzenia rozumiem że próba tych manetek w najbliższy czwartek w 200 |
||