Spotkanie FAT w Kotlinie

[matjas]

ja nie twierdzę, że było idealnie ale widziałem sporo uśmiechniętych twarzy i to mi wystarczy.
co do muzy to jest zawsze i wszędzie powód do dyskusji ale, na ile pamiętam, była i Pidżama Porno, i jakieś rąbanki disco, które i tak nie oczyściły parkietu. BABA - ty jesteś po prostu reaktorem!
Kilka rzeczy zrobiłbym inaczej ale powiem Wam szczerze, że po prostu liczyłem na to, że pewne niedociągnięcia zostaną zatuszowane megaspontanem, którym ta imprezka była od samego początku. Nie zawiedliście mnie i jakkolwiek moje samopoczucie dzisiaj jest po prostu parszywe to jednak wiem, że mimo tej czasami kiepawej atmosfery na forum jesteśmy w realu w stanie dać konkretnego ognia.

Na szczęście odszedłem w porę spod błogosławiącej uśmiechem zapomnienia osłony błękitnego brezentu. Szynszyl... Ty człowieku jesteś po prostu z innej planety

Dawno, dawno się tak nie ubawiłem.

Dziękuję Wam.

matjas

[Carlos]

Hubert ale ten mały nie przebiera w słowach (lub czynach), jeśli coś mu się nie podoba ale jestem pewien, że każdemu z Was by pomógł gdybyście tego potrzebowali. Nie skreślajcie się, bo to nie tędy droga.
Matjas- uważam, że jesteś świetnym i wyrozumiałym organizatorem. Miło było Cię poznać.
Wyjazd bardzo udany, to były intensywnie spędzone dni.
Misza- dzięki za dynamicznego offa, jazda za takim prowadzącym to duża frajda. Żałuję, że nie nagrały się skoki czy podnoszenie koła na korzeniach- trzeba to powtórzyć, bo wygląda bardzo efektownie.
Fazi- dzięki za świetne opowieści i nastrajanie do dalszych podróży. Na motocyklowym zlocie typu "Trzy Żywioły" pojawiłbym się z przyjemnością.

[PARYS]

Napisał Carlos

Hubert ale ten mały nie przebiera w słowach (lub czynach), jeśli coś mu się nie podoba ale jestem pewien, że każdemu z Was by pomógł gdybyście tego potrzebowali. Nie skreślajcie się, bo to nie tędy droga.

Taaaak? A ja słyszałem relację, że ponoć ta młodzież twierdziła, że za te imprezy to płacą tylko ćwoki a oni lepsze cwaniaki bo mają wszystko darmo...

Szczerze mówiąc nie bardzo kumałem o co chodzi albo myślałem, że to jakaś przekomarzajka jest ale teraz widzę, że to jakaś farsa jest po prostu w wykonaniu Huberta ATM.

Ja zawsze jestem za gościnnością i otwarciem ale jak ktoś sobie tym potem dupę wyciera to co się robi z taką dupą? Zostawię 3kropki na dopowiedzenie sobie - voila: ...

[Kici]

A i jeszcze jedno, nie dostałem nalepki i domagam się jej bo sobie chce ją nalepić

[madafakinges]

w kiblu?

[Misza]

a to ci afera...


to ja poproszę o zwrot 150zł za prosiaka którego kupiłem na zlot ze dwa lata temu i ze ściepy się uzbierało o 150 za mało chyba... bo już mogę nie do końca pamiętać ale mam to w dupie czy ktoś płacił czy nie bo przynajmniej ktoś tam sobie podjadł i było miło.

Po prostu niektórzy się już postarzeli, inni jeszcze nie dorośli. Pierwszy wieczór nawet 5 minut nikt nie postał w środku imprezy - bawiliśmy się świetnie na deszczu za bramą, drugim wieczorem myślałem że już jest ok, nikt nie chciał tego zapłaconego mięsa albo zapłaconego śniadanka, w dupie mam że nie otrzymałem tzw bani na start, banię na start zapewnialiśmy własnymi środkami dopóki się nie skończyło tylko to jest tak, że jak się pojawia zgrzyt i się nie posmaruje to zgrzyta coraz bardziej aż do rozjebania. houk

[ramoneza]

No i się zesrało,ja bawiłem się dobrze,Hubert atm przegiąłeś tym że pojechałęś po wszystkich,siedzieliśmy razem przy ognisku i było OK.
Poszło o kawałek mięsa i korzystanie z kibla ? żenada,nie prościej było dać stówkę i mieć wszystko w dupie,też do końca nie wiedziałem czy przyjadę ale zapłaciłem. Jasne że disko z pola to było dupa na zlocie ale raz nie zawsze
Matias było dobrze,no może piwo się za szybko skończyło

[Misza]

To whom that may concern

[Kupek]

Dziękuję za wspaniałe towarzystwo, za gościnę, za ciekawego offa. Z takimi Ludźmi jak wy można pokonać każdy podjazd. Na koniec dziękuję Koledze, który podczas oczekiwania na dyskotekową pomoc drogową fundnął mi bułę z pasztetem .

[samba23]

..... no ja zawsze myślałem że wspólne pasje powinny łączyć a nie dzielić .............. nie wiem czy to ma związek ze sprawą przyjechałem za sprawą Miszy, spotkałem wiele fajnych osób któe znałem już wcześniej.......i fakt że Łukasz od rozbitej rd 03 poczuł się w obowiązku zapłacić jednak organizator stwierdził że nie może mimo że Afryką przyjechał.............. finalnie tez miał takie prawo w końcu jego zlot

Tszoda była zabroniona i OK organizator miał do tego pełne prawo

Miejscówka bardzo fajna jak i właściciele fajni pozytywni ludzie....