26.10.2017, 21:19 | #21 |
Asia
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,293
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 6 godz 32 min 5 s
|
Dawać dawać 😂 Chętnie sobie przypomnę te wasze akcje 😂
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally |
26.10.2017, 23:05 | #22 |
Łowcy z Łopola
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: O! Pole...
Posty: 1,233
Motocykl: Szwenduro
Online: 2 miesiące 2 tygodni 12 godz 6 min 19 s
|
Jak zapewne się domyślacie odkryliśmy ukryta plantację zioła.
Lokalesi w wieku +/- 20 lat, więc ktoś włada językiem synów Albionu. Dominik zagaduje jednego z nich. Z oddali obserwuje nas jakiś wyższy rangą i wydaje polecenia. Arek tamuje krwotok z nosa, a Dominik mówi do młodego że nie ma sensu strzelać, bo wszyscy jesteśmy ich klientami... No to wymyślił... Młody konsultuje się z resztą. Młody jest pozytywnie nastawiony, ale reszta nie budzi zaufania. Za chwilę dostają info od bossa - chyba stwierdzają że nie stanowimy większego zagrożenia. Boss bierze reklamówkę i zbiera klamki od młodzieży. Ufff, jest światełko w tunelu. Pozostają kwestia jak się stamtąd wydostać. Na drodze stoi wilczy dół o szerokości 1,5 m i podobnej głębokości. Z boku jest trochę płycej i jest szansa na przejechanie. Młody z ekipą początkowo nas obserwują, ale w końcu pomagają. Po paru minutach jesteśmy pod drugiej stronie drogi. Niestety to nie koniec niespodzianek. Młody mówi, że do wioski (3km dalej) jest jeszcze kilka dołów, ale pokaże nam jak je objechać. Zaczynam mieć obawy, że po kolejnym dole i przenoszeniu Afryki chłopaki pożałują, że nas puścili. Przy kopaniu ostatniego dołu chłopaków chyba poniosło. Z jednej strony skarpa, z drugiej urwisko. 2 m szerokości i jakieś 2,5m głębokości. Konsternacja. Dominik postanawia zagaić chłopaków. Niewiele myśląc wypala" "How's business?" No teraz to już pojechał... |
26.10.2017, 23:41 | #23 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 538
Motocykl: Brak
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 13 godz 52 min 14 s
|
How's business?
Umarłem |
27.10.2017, 09:31 | #24 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,729
Motocykl: AT RD07a; XR600R
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 35 min 17 s
|
Grubo, wasze kamery powinny pracować pełną parą
|
27.10.2017, 09:36 | #25 |
Łowcy z Łopola
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: O! Pole...
Posty: 1,233
Motocykl: Szwenduro
Online: 2 miesiące 2 tygodni 12 godz 6 min 19 s
|
|
27.10.2017, 11:46 | #26 |
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Reguły
Posty: 781
Motocykl: Husqvarna FE 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 39 min 27 s
|
widzę, że kręciliśmy się w tych samych rejonach... grubo...
czekam z niecierpliwością na cd PZDR Qter
__________________
Pije bro i palę sziszę... |
27.10.2017, 14:36 | #27 |
Jak wracałem w tym roku z Albanii, po przekroczeniu granicy czarnogórskiej czekałem 10 m od budek na kumpla, który się odprawiał. Podbił do mnie celnik.
Ogląda moto, zaczął palcem jeździć po naklejce 'africa twin'. I znudzony; -Albański Celnik; eeee africa yes -Ja; yes -AC; hał macz -J; hał macz it kost -AC; Noł noł hał macz? -J; hał macz aj hew bin in Albania? -AC; Noł noł hał macz ju hew? -J; hał macz łot? -AC; Hał macz kanabis ju hew... Na początku nie zczaiłem o co mu kurwa chodzi... dopiero po chwili załapałem, zacząłem się śmiać i mówię -J; only fiu kilos in left bags Znużony celnik pokiwał głową i powiedział -AC; ehh polaki... I odszedł. Takie to moje wspomnienia z Albanii
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|
27.10.2017, 16:04 | #28 |
Dzizas, prawdziwy dreszczowiec się szykuje
|
|
28.10.2017, 13:31 | #29 |
Łowcy z Łopola
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: O! Pole...
Posty: 1,233
Motocykl: Szwenduro
Online: 2 miesiące 2 tygodni 12 godz 6 min 19 s
|
Sytuacja robi się patowa. Pytam młodego czy jest jakaś inna droga. Niby jest, ale dla owiec.
Wracam drogą 100m do góry. Młody idzie za mną. Widzę wąska ścieżynkę w doł - taki hardcorowy singletrack. Skarpa, krzaki, drzewa, wąsko... Jak owce to barany też dadzą radę Raz kozie śmierć - ja p.......ę!!!! Jakimś cudem nie rozwalam się na zjeździe. Stromizna spora więc udaje mi się zatrzymać spory kawałek od szczytu. Za chwilę zjeżdża Harley na EXC. Miota nim na koleinie jak na rodeo. Obawiam się co będzie z Arkiem i Olem. Afra wspólnymi siłami to się stacza, to jest spychana. Czuję, że musimy stamtąd jak najszybciej spieprzać, bo jeszcze jedna taka akcja i lokalesi stwierdzą, że łatwiej będzie zakopać nas w następnym dole... Na szczęście na horyzoncie widać już jakieś dachy. Młody biegnie przede mna i pokazuje ścieżkę. Ostatni rozjazd - pokazuje mi gdzie jechać. Odjeżdżam 50m i czekam na chłopaków. Zjeżdżam do wioski. Zjazd po kamieniach. Arek jest całkowicie wykończony. Olo w swoim stylu jedzie na czele i wybiera najgorsze możliwe miejsca do postoju. Jesteśmy w Shipske. Przy jakimś cmentarzu jest źródełko i jabłoń. Urządzamy popas. Jesteśmy wykończeni, adrenalina powoli uchodzi. Minęło pół dnia, a zrobiliśmy z 20 km... Po dłuższej chwili ruszamy do Voskopojë (Moskopole) https://pl.wikipedia.org/wiki/Moskopole Kiedyś ogromne miasto, dziś mała wioska w górach. Splądrowane podczas wojen pod koniec XVIII wieku, zostało zrównane z ziemią podczas I WŚ. O znaczeniu miasta świadczy fakt, iż założona w 1730 drukarnia w Moskopolu była jedną z dwóch w Imperium Osmańskim! Tego dnia jednak nie w głowie nam zwiedzanie. Nie wiemy wtedy, że jeszcze wrócimy do tej miejscowości podczas tej podróży. Zjadamy obiad w restauracji i rozglądamy się za noclegiem. Pytam z Igim o nocleg w restauracji Ambassador. https://www.facebook.com/restorantambassador/ Obawiamy się, że cena zwali z nóg. Wcześniej założyliśmy,że jeśli nocleg będzie kosztował więcej niż 5 EUR to śpimy w namiotach. Okazuje się, że mieścimy się w budżecie! Zrzucamy bagaże, dopada nas głupawka. Czas na reset... Track dnia: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=...io&language=pl Ostatnio edytowane przez mishieck : 28.10.2017 o 13:42 |
29.10.2017, 21:52 | #30 |
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Łomżewo
Posty: 908
Motocykl: AT-NAT
Przebieg: 80000
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 14 godz 53 min 29 s
|
Ciekawa relacja
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mołdawia 2016 30.04-08.05.2016 Relacja | przemo77390 | Trochę dalej | 5 | 05.06.2016 00:13 |
“LT Enduro season opening 2016”, 2016 April 16-17 | Drak'as | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 07.03.2016 16:01 |