|
Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
07.11.2017, 17:28 | #51 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 6 dni 5 min 19 s
|
Wczoraj było ciepło jak to w Eilacie . Teraz zasadniczo zimno nie jest tylko śledzi nie można wbić i wszystko w namiocie jest w piachu . Na szczęście namiot pusty to może jak ucichnie wiatr około 8-9 to uda się wytrzepać ten pył
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
07.11.2017, 22:25 | #52 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 6 dni 5 min 19 s
|
W drodze do Eilatu wczoraj
Na koniec chcieli mnie zabić jedzeniem W drodze z Eilatu dziś , nocleg w rejonie Dimony (Dimona ważne miejsce dla Izraela) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
07.11.2017, 22:43 | #53 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Fajna wyprawa
Czy ubranie to Cayenne Pro? |
08.11.2017, 03:51 | #54 |
nOOb
Zarejestrowany: Jun 2013
Posty: 515
Motocykl: RD03
Online: 6 dni 6 godz 59 min 9 s
|
Fiu fiu! Te ostatnie zdjęcia sa piękne! Ladnie tam się musi jezdzic.
Tez kiedyś myslalem o Izraelu motocyklem, ale wyprzedziles mnie. Kiedys do ciebie zagadam ;-) |
08.11.2017, 06:18 | #55 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 40 min 35 s
|
Fajne miejsca. Tak sobie to właśnie wyobrażałem. Gratuluje 2 setek
|
08.11.2017, 07:20 | #56 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
Napisz coś więcej o tym kanionie, labiryncie koło Dimony. To jakiś park krajobrazowy, rezerwat? Wpuszczają za biletami czy włazisz z buta? Trafiłeś przypadkiem czy to jakieś znane miejsce?
|
08.11.2017, 19:47 | #57 | |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 6 dni 5 min 19 s
|
Cytat:
Ten kanion jest obok Eilatu w tzw górach Eilat. Tutaj większość rzeczy jest rezerwatem albo poligonem . Aby było jasne rezerwaty są odpowiedzią na potrzeby wewnętrznej turystyki i niektóre są ciekawe a niektóre zrobione na siłę . Do tych porządnych wchodzi się za opłatą i np do nich należy Masada, lub Ein Gedi . Jadąc widziałem strzałki i postanowiłem sprawdzić , w Eilacie każdy hotel będzie to oferował najlepiej w połączeniu z wycieczką jeepami . Eilat jest dotowany i próbują dać ludziom jakieś możliwości zarobku , między innymi jest to strefa wolnocłowa , ale nie spodziewajmy się zbyt wiele . Dodatkowo obok kanionu jest kawałek starej drogi patrolowej po której wożą gości jeepami . Zasadniczo miałem dziś skończyć nad morzem martwym , ale rano po rozmowie z przewodnikami wycieczki szkolnej namówili mnie na zobaczenie małego Maktesha . Wczoraj jadąc z Agrabim ascent widziałem skręt na te punkty widokowe ale szutrowa droga mnie zniechęciła . Dziś z pyłem we włosach miałem dosyć czasu aby sobie pozwolić na wizytę , tym bardziej że miałem dokładny opis jak dojechać i którą ścieżką pojechać . Po minięciu bazy wojskowej wzdłuż płotu skręcam na właściwą ścieżkę zastanawiając się czy te kamienie to aby na pewno właściwa droga .Na szczęście czasem ślad był wyraźniejszy a droga z mniejszych kamieni . Gdy zobaczyłem krater i dwie wycieczki w zasięgu wzroku na początku pojechałem w ich kierunku ale po chwili stwierdziłem że bezpieczniej będzie dojść na nogach . Chyba było warto, oczywiście pojechałem tam motocyklem bo z buta szlakiem czerwonym trwało by za długo Podczas powrotu trochę się zdekoncentrowałem , coś mi się wydawało że przyjechałem inną ścieżką tym bardziej że na sąsiedniej grani zauważyłem jeepa . Zawróciłem i znowu nie byłem na właściwej ścieżce , zawracając glebnąłem . Trochę mi się kask zarysował a postawienie wymagało dużo czasu i prac inżynierskich . Był nawet moment że poszedłem sobie oglądnąć krater nie mając wiary w postawienie go na koła Wróciłem pokombinowałem i postawiłem go na koła Teraz idę coś zjeść dokończę później Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
|
08.11.2017, 20:28 | #58 |
Kiedyś R.T70
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,422
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 7 godz 47 min 6 s
|
Smacznego.
Pisz, pisz. Czyta i ogląda się!
__________________
Serdecznie pozdrawiam. Romek T. |
08.11.2017, 22:30 | #59 |
Zarejestrowany: Oct 2017
Posty: 6
Motocykl: RD03
Online: 6 godz 24 min 41 s
|
Świetne zdjęcia. Czuć ducha prawdziwej przygody.
Teraz najważniejsze, abyś wypoczął tak jak sobie zaplanowałeś i wrócił cało, ale nie ukrywam, że później, gdy będziesz miał więcej możliwości i ochoty na pisanie, chętnie poczytałbym o szczegółach podróży, ludziach, których spotykałeś, rozmowach z nimi, Twoich osobistych odczuciach... |
10.11.2017, 01:36 | #60 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 6 dni 5 min 19 s
|
Osobiste odczucia , gdy po raz drugi położyłem motocykl , zdecydowałem że nie będę go już podnosił . Nie było warto tracić sił , wiedziałem też że wycieczka będzie ciekawsza . Miałem 3 litry wody , 2 kawałki sera i chleb . Niestety telefon w wyniku noclegu pod namiotem miał 20 % baterii, , tablet niewiele więcej , jadąc do małego maktesha jechałem obok bazy wojskowej i zdała słyszałem pracujący generator prądotwórczy. Jadąc do Izraela wpisałem się na Facebooka izraelskiego klubu bmw i jedyne co mi przyszło do głowy to umieścić tam posta , że raczej potrzebuję pomocy. We wcześniejszych postach parę osób podało numer telefonu. Zadzwoniłem do jednego , po kilku próbach udało się dogadać że da się zorganizować pomoc tylko pytanie gdzie jestem . Problemy były dwa , pierwszy to zasięg w tym miejscu , praktycznie szczątkowy ,drugi to znikająca w zastraszającym tempie bateria . Nie mogłem wysłać SMS swojego położenia , bo SMS z mojej komórki nie docierały , może to wina operatora , tego nie wiem . Wymyśliłem że pójdę do tej bazy aby naładować telefon . Najpierw próbowałem na skróty ale to nie był teren na takie zabawy , pozostałe zabawa w wybór właściwej ścieżki . Gdy dotarłem do płotu trzeba było obejść dookoła całą bazę aby dojść do wejścia . Wejście wchodziło głęboko do środka ,ale brama zamknięta na kłódkę od środka . Przy ogrodzeniu dwa kurki z wodą dla tuystów robiących szlak INT, który biegnie przez cały izrael , ale żadnego gniazdka . Wracając widzę że na budce strażniczej stoi wojak , może moje zainteresowanie bazą wywabiło go z pościeli. Najprawdopodobniej jemu też zawdzięczam że sprawa nabrała rozgłosu. Gdy wróciłem do motocykla na tablecie zdążyłem zobaczyć że jeden z członków klubu napisał abym podał gdzie jestem , bo jedzie do mnie . Wyszedłem w miejsce gdzie zasięg często bywał i nawet udało się oznaczyć pozycję . Na pytanie Tala Saidmana czy jestem w pobliżu czerwonego szlaku , zdążyłem napisać że tak i tablet padł. Dobrze też że miałem kapelusz , podczas moich spacerów , z nudów poszedłem poszedłem zobaczyć oficjalny punkt widokowy , ale była już późniejsza godzina i przejrzystość powietrza mniej fotograficzna . Siedząc pod znakiem informacyjnym , do punktu widokowego 5 minut , raz udzieliłem informacji parze turystów że idą w dobrym kierunku , ale byli tak zziajani że interesowało ich tylko jak daleko jeszcze. W pewnym momencie widzę na grani pickup , z nadzieją pomyślałem że to Tal przybywa z odsieczą . Po dobrych kilku minutach , gdy samochodu nie było widać , pomyślałem że to chyba fałszywy alarm . Gdy ponownie popatrzyłem w kierunku pierwszego upadku widzę że toczy się w moją stronę pickup i tylko się zastanawiałem jak wpakujemy tam motocykl . Niestety był to strażnik parku narodowego . Bardzo się ucieszył że widzi mnie w dobrym nastroju zaoferował wodę jedzenie , ja zaproponowałem kawę tylko muszę pójść do motocykla , na to on że on zrobi u siebie . Zapytał czy ma mi pomóc podnieść motocykl , ja mu na to że nie ma sensu do momentu kiedy nie przyjedzie pomoc , która podobno jedzie. Poszedłem ponownie do motocykla po kabelek i podłączyłem telefon , gdy odpalił poszło już szybko, bo Ariel jak się okazało zna Tala Saidmana , razem pracowali jako randżersi w parku , stąd było to pytanie o szlak czerwony. Ariel był z pochodzenia Rosjaninem , gdy miał 11 lat rodzice zrobili aliję , jak większość rosyjskich Żydów na początku lat 90 ubiegłego wieku. Po ustaleniu że pomoc nadejdzie , udało się już z telefonu wydobyć numer telefonu do Tala i nawet udało się z nim połączyć i ustalić ETA , Ariel sugerował wypożyczanie telefonu satelitarnego na takie wycieczki, następnie wykonał parę telefonów służbowych między innymi do policji która poprosiła o sprawdzenie informacji o wypadku. Po około 40 minutach zjawił się Tal pickupem z przyczepką ,Ariel pojechał mu na spotkanie i gdy znikł z widoku, patrzę a po czerwonym szlaku jedzie pickup z przyczepką . W pierwszej chwili myślałem że to Tal , ale szybko ustaliliśmy że to nie może być on bo przyczepka zawalona gratami . Po kilku minutach z właściwej drogi nadjechał konwój , Ariel i Tal . Ariel się pożegnał a my z pomocą tego kierowcy dodatkowego auta wrzuciliśmy zwłoki na przyczepkę , cały czas się zastanawiałem czy to nie fiknie na tych kamieniach . Pojechaliśmy do Ber Shewy , gdzie umieściliśmy motocykl w sklepie motocyklowym , ja do hotelu się umyć aby pójść na wspólną kolację z rodziną Tala.
Rano spacer do warsztatu , ja telefon do swojego serwisu , gdzie ustaliliśmy że trzeba zalepić dekiel . Mechanik wykonał telefon do Tel Avivu aby uzyskać cenę na część , kazali dzwonić około 10 . W międzyczasie zająłem się klepaniem kufra , a po uzyskaniu ceny na część poszliśmy kupić coś ala poxylina . Polepiłem najlepiej jak umiałem , a mechanik zajął się osadzeniem całości używając silikonu. Około czwartej byłem gotowy do drogi . W taki dzień jak czwartek ruch w Izraelu jest tragiczny, a ja musiałem jeszcze zawrócić bo zostawiłem okulary i jak się okazało również spodnie . Wybrałem nocleg na kempingu koło Aszdod , jadąc w pewnym momencie usłyszałem jakby coś spadło , ktoś tam zatrąbił a z samochodu który obok jechał ktoś macha, pokazując do tyłu . Sprawdzam kufry są i już wiem co to za dźwięk słyszałem, spadający namiot. Postawiłem na awaryjnym i idę w stronę namiotu dobre 300 metrów , bojąc się aby nie być przejechanym , na moich oczach namiot zostaje rozjechany ze 3, 4 razy . Zbieram szczątki i wracam , tym razem mocuję porządniej. Gdy dojechałem na ten niby kemping to po chwili chciałem już tylko albo hotel albo Benek . Jadąc w kierunku Tel Avivu widzę strzałkę na park i widzę że ktoś świeci tam światła. Zawróciłem bo najrozsądniej byłoby się położyć . Niestety to tylko wycieczka młodzieży szkolnej , ale pierwsze słowa przewodnika oprócz zwyczajowego szalom ,brzmiały czy chcę jeść , no zasadniczo piłem od rana tylko wodę bo motocykl first, bezczelnie mówię że tak i jestem głodny. Zostaję zaprowadzony do tej młodzieży która zaczyna częstować , pytając , czy znam kebab , ogórki, pitę, biorę co dają i odpowiadam na pytania a skąd , a jak a czy mam dzieci a ile mają lat . Gdy słyszą w odpowiedzi wiek moich pociech to słyszę że to niemożliwe bo mając 40 lat nie można mieć takich starych dzieci. Ja też podpytuję a skąd a z takiej a takiej szkoły , mam to na kartce , a gdy Mor słyszy że będziemy ponownie w listopadzie , pyta czy odwiedzimy jej klasę w szkole mówię że tak , no to zostaję na serio zobligowany do tej wizyty. Po tej późnej kolacji staram się dojechać żywo do Benka . Teraz chyba już wystarczająco jestem zmęczony aby spróbować zasnąć .
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
..Izrael - prom | yeuop | Przygotowania do wyjazdów | 15 | 13.12.2016 14:55 |