27.12.2017, 19:26 | #122 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Super wyprawa i masz zacięcie pisarskie
|
27.12.2017, 19:52 | #123 |
Zarejestrowany: Mar 2016
Miasto: Wrocław
Posty: 23
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 dzień 1 godz 52 min 16 s
|
Rewelacja Upewniłeś mnie, że muszę tam pojechać.
Był plan na 2018 , ale się nie uda.. widocznie, tak ma być. Ale nie odpuszczę Jeszcze raz grtuluję wyprawy !! |
27.12.2017, 21:44 | #124 |
Kiedyś R.T70
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,422
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 7 godz 52 min 52 s
|
Super podróż! Gratuluję i zazdroszczę.
Powoli przekonuję się do samotnych podróży.
__________________
Serdecznie pozdrawiam. Romek T. |
27.12.2017, 22:01 | #125 |
można by się przejechać w tamte strony ...
a czyta się i ogląda foty super
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. |
|
28.12.2017, 18:09 | #126 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Kraków
Posty: 65
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 dni 1 godz 48 min 32 s
|
sedno
Cytat:
Widzisz tyle piękna na zewnątrz ile jest w Tobie. |
|
28.12.2017, 21:43 | #127 |
Zarejestrowany: Dec 2016
Miasto: Dębica
Posty: 120
Motocykl: RD07a
Przebieg: 27k+
Online: 3 dni 10 godz 36 min 47 s
|
żeby coś odkryć trzeba jeździć solo. super wyprawa! pozdrawiam
|
28.12.2017, 22:22 | #128 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Moja wioska - Brwinów
To już ostatni odcinek, w którym nie będzie zdjęć, za to, mam nadzieję, uda mi się pokazać tę drugą podróż, która odbywała się równolegle. Nie byłem pewien, czy tym razem trafię. Poprzednio błądziłem dobre kilkanaście minut, już niemal zwątpiłem, choć pamięć wciąż żywo wyświetlała obraz trzech dziewczynek z dziadkiem, stojących prawie nieruchomo, trochę nieobecnych. Gdzie to do cholery było? Mówiła mi kiedyś o chłopaku, z którym włóczyła się motocyklem. Musiała być zakochana w nim po uszy, choć wprost nie odważyła się tego powiedzieć. Ze mną nie mogła już nigdzie pojechać, jej rozdergane zdrowie nie dawało najmniejszych szans nawet na krótką przejażdżkę. Nie mogę się upić, głośno śpiewać ani kochać bez opamiętania. Nie mogę dźwigać, wspinać się, chodzić na szpilkach, zrobić prawa jazdy na motocykl. Nie wolno mi złamać żadnej kości, nie można mnie operować. Za dużo myśleć też nie mogę. O przeszłości lepiej nie, o przyszłości nie wiem co myśleć, więc chwytam się cienkiej, srebrzystej niteczki "tu i teraz". To jej miałem jej przywieźć z zeszłorocznej włóczęgi kamyk chociaż. Pojechałem do Norwegii, na promie nawet wymyśliłem, że skoro motocyklem nie, samolotem nie bardzo, to popłyniemy w rejs po morzu. Ucieszyła się, a ja wiedziałem, że będziemy siedzieć do ciemnej nocy na najwyższym pokładzie i nie trzeba będzie nic mówić, bo wszystko będzie doskonałe. Noc, ciemność, szum fal i jednostajne pomrukiwanie maszyn. I nawet o tym nie trzeba było nic mówić. Wiedziała, że ja wiem, że ona wie. O kamieniu zapomniałem. Po powrocie przyznałem się do tego ze wstydem. Powiedziała, że nic to, że kiedyś jeszcze jej przywiozę. No i siedziałem tak na tym grobie, łzy same wypływały z oczu. I do cholery, nie płakałem nad sobą, jak by chcieli niektórzy. To było wewnętrzne wycie, czysty ból i tęsknota. - Przywiozłem ci ten cholerny kamyk. Ten sam, który ukradłem z potarganej trzęsieniem ziemi góry. Wsunąłem kamień za wazon z astrami. Może nikt go nie zabierze stamtąd. Niedługo jesień. #### Pół roku temu zmarła Ania Kaszubska. Niezwykły człowiek, ciepła matka trzech dziewczynek, dobra dusza czeczeńskich uchodźców, autorka bajek dla dzieci. Cytowane kursywą fragmenty pochodzą z jej internetowych zapisków Cuda są takie proste. Podczas przedostatniego kilkumiesięcznego pobytu na OIOM napisała książkę pt. "186 szwów" opartą na kanwie tułaczki innej niesamowitej kobiety, Czeczenki Zargan Nasordinowej. farewell.jpg Ostatnio edytowane przez bukowski : 15.12.2018 o 16:32 |
28.12.2017, 22:37 | #129 |
Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Koziegłowy / Poznań
Posty: 135
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 72000
Online: 8 miesiące 27 min 18 s
|
Fajnie się z tobą jechało... A ostatni odcinek....[westchnienie]
|
28.12.2017, 22:40 | #130 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
Zaniemówilem.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) | adaml | Trochę dalej | 61 | 22.06.2020 09:26 |
Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 | macias1989 | Trochę dalej | 117 | 18.03.2018 20:09 |
Pamir lipiec/sierpień 2017 | macias1989 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 26.09.2017 10:28 |
Kirgistan & Tadżykistan 2017 solo | bukowski | Przygotowania do wyjazdów | 43 | 19.07.2017 08:40 |
PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU | henry | Trochę dalej | 288 | 17.06.2017 01:47 |