10.09.2019, 10:24 | #1 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 28 min 0
|
Ze mną się nie napijesz? Albo ol inkluziw w Albanii.[23.08- 07.09.2019]
wrruuummmm
Pojechalim z Żoną do Albanii. Motocyklem. I wróciliśmy. Tak bywało: Pisać teraz czy zaczekać na długie zimowe wieczory? na!zdrowie!
__________________
majek-zagończyk dwa litry Yamahy |
10.09.2019, 10:27 | #2 |
Ech, ten Kutas... Też zrobiłem sobie fotkę, ale nie tak odważną jak Ty ;-)
|
|
10.09.2019, 11:45 | #3 |
Pisz, co się będziesz...
__________________
"Co mnie obchodzi gdzie jadę... Grunt, że wiem gdzie byłem!" |
|
10.09.2019, 11:52 | #5 |
Zarejestrowany: Feb 2016
Miasto: Warszawa
Posty: 267
Motocykl: Inne moto
Przebieg: 77777
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 godz 33 s
|
@majek kiedy byliście? Może się.miijaliśmy
|
10.09.2019, 17:31 | #6 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 28 min 0
|
Spis treści: dzień 1, 8-23, piątek, PL, 407 km wcześniejszy start z pracy, dojazd pod granicę Polski, nocleg w ostatnim przyjaznym domu dzień 2, 8-24, sobota, PL-SK-H, 561 km start na spokojnie, autostradami nad Balaton dzień 3, 8-25, niedziela, H-HR-BiH, 358 km Balaton, granica, granica, wąwóz, wodospad, Jajce dzień 4, 8-26, poniedziałek,BiH, 223 km Jajce - Sarajewo, potem do Good Luck i deszcz na koniec dzień 5, 8-27, wtorek, BiH-MNE 241, km Good Luck - dolina Tary z campingami, granica z drewnianym mostem, Pivsko, kawa w Pluzine, Durmitor, deszcz, most na Tarze, dolina Tary, motel Tara (Mojkovac) dzień 6, 8-28, środa, MNE-AL, 232 km motel - Kolasin - droga M9 - Plav - granica - kawa w Vermosh, SH20, Lake Shkodra Resort dzień 7, 8-29, czwartek, AL, 211 km camping - SH21 - THETH - Shkodra - SH25 - Koman, nocleg przed promem dzień 8, 8-30, piątek, AL, 264 km prom, Valbone, SH22 - SH5 - SH30 - E851 - Lezha nadmorska riviera, hotel dzień 9, 8-31, sobota, AL, 342 km Lezha - A1 - SH2 - Durres - SH4 - Vlora - SH8 - przełęcz, burza - resort nad morzem (Bunec Resort) dzień 10, 9-1, niedziela, AL, 201 km camping - Magda i Kuba - Saranda, Gjirokaster, Vlora Camping, wódeczka dzień 11, 9-2, poniedziałek, AL-MNE-BiH-HR, 469 km autostradą MNE, BiH, burza, HR, Dubrovnik dzień 12, 9-3, wtorek, HR-BiH-HR, 394 km autostradą (wiało jak cholera) do Biogradu, prom, Tkon, Sovinje dzień 13, 9-4, środa, HR, 9 km plaża dzień 14, 9-5, czwartek, HR, 9 km plaża dzień 15, 9-6, piątek, HR-SLO-A-CZ, 783 km camping - autostrada, wiatr, temperatura 13, deszcze, czechy pensjonat dzień 16, 9-7, sobota, CZ-PL, 629 km pensjonat, kaufland w Ceskim Tesinie, dom Razem 5333 km.
__________________
majek-zagończyk dwa litry Yamahy |
10.09.2019, 17:33 | #7 |
I po relacji!
|
|
10.09.2019, 17:51 | #8 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 1,118
Motocykl: RD07a
Online: 4 tygodni 16 godz 5 min 21 s
|
Konkretnie i na temat
|
11.09.2019, 12:22 | #9 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 28 min 0
|
wstęp Jest żona - muszą być wczasy. Coś wspomniała o all inclusive - ale byłem w kasku więc zrozumiałem no excuse. W takiej sytuacji podjąłem decyzję - jedziemy motocyklem. Jako, że już kiedyś sprezentowaliśmy sobie przewodnik po Albanii - tam też postanowiliśmy jechać. Zieloną kartę mamy, waluty jakieś kupiłem. Można jechać. dzień 0, czwartek Motocykl spakowany. O dziwo udało się zmieścić do 3 kufrów. dzień 1, 8-23, piątek Nie ma o czym pisać. Nawet zdjęć nie zrobiliśmy żadnych. dzień 2, 8-24, sobota Jedziemy autostradami. Cel - camping nad Balatonem. Jeszcze mam dużo zapału więc przygotowuję materiał do opowieści "Przygody kawiarki-flirciarki'. W pewnym momencie na Węgrzech zaskakuje ilość linii kolejowych, które przekraczamy - co oni tam wożą? No i dziwne, że cena benzyny jest niższa niż ropy... Gdzieś przy drodze stając w ważnej sprawie znajdujemy znak drogowy, znany trzodownikom szos. Wspólnie interpretujemy tekst jako "nie dotyczy Africa Twin". I kawiarka się jeszcze wepchnęła. Na kolację wcinamy coś pysznego. Bajkał tam mają ładny. Znaczy Balaton. Nawet nocne zdjęcie jedno zrobiłem. Śpimy na campingu. Kolacja 7240 Ft (przeliczone na rachunku na 22,98 €). Nocleg 6300 Ft.
__________________
majek-zagończyk dwa litry Yamahy |
11.09.2019, 15:31 | #10 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 28 min 0
|
dzień 3, 8-25, niedziela
Kawiarka z widokiem na morze. Tfu. Balaton. Ruszamy. Na stacji benzynowej spotykamy młode pokolenie. Znaczy ZUCH ma ze 3 lata, buzer, buty enduro i HONDĘ. Serce rośnie. Zatankowali i trawnikiem pojechali. Po drodze widzimy różne dziwy przyrody. Ale czasu nie ma - Albania czeka. Przejeżdżamy przez granicę z Chorwacją w Barcs. Czasem zatrzymujemy się na kawkę. Czasem kawiarka się jeszcze wprasza... Przejeżdżamy przez granicę z Bośnią i Hercegowiną w Gradiska. Na chwilę wpadamy na autostradę (płatną!) do Banja Luka. Piękna nazwa. Na wszelki wypadek się nie zatrzymujemy. Wjeżdżamy na piękną drogę M16 (E661?) w kierunku miejscowości o jakże znajomej nazwie: Jajce. Droga prowadzi wzdłuż rzeki Vrbas. Zakręty, kaniony, tunele. Lewy, prawy, lewy, lewy, tunel, lewy, prawy, prawy, lewy, prawy, prawy w tunelu.. Oszkurna czemu jesteśmy na lewym pasie Drugie oszkurna czemu ktoś jedzie z przeciwka GAAZZUUUU!!!!! Jakoś poszło.. Uff. Zatrzymujemy się na poboczu dla rozluźnienia atmosfery.. Uff.. Jak zwykle z nienacka zaskakuje nas widok zamku na czubku miejscowości. I okazuje się że toż to właśnie są Jajce. Jest też drogowskaz do wodospadu o którym czytaliśmy, że jest najbardziej cośtam... Faktycznie ładnie tu. Ustalamy, że zostajemy na noc. Znajdujemy hostel. Warunki ok. Idziemy z buta zwiedzać miasto. W międzyczasie jemy jedzenie. Drzwi do zamku na szczęście już zamknięte (chyba późno) - więc nie trzeba płacić za wejście. Ani czasu marnować na łażenie wewnątrz. Na jednej z ulic napisali co trzeba robić tu motocyklem. W górach na horyzoncie burze - więc robimy zdjęcia piorunom Właściwie to Kora robi z 50 zdjęć. Jak widać jedno udane A wodospadu w nocy nie widać za dobrze. Nocleg w Hostelu 20 €. https://hosteljajce.ba/
__________________
majek-zagończyk dwa litry Yamahy |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tezla w Albanii albo z trumną przez świat ;) | Tezla | Trochę dalej | 19 | 06.12.2018 21:27 |
36h w Albanii [2011] | Neno | Trochę dalej | 18 | 30.11.2011 15:21 |