Opony do NAT

[Lolex]

Też szukam dla siebie opon z przewagą na asfalt, ale i z możliwością zjechania z niego. Od MT90, które wcześniej były moim typem, odstraszają mnie opinie o wężykującym/podskakującym przodzie po zrobieniu 4-5 tys. km. Obejrzałem chyba wszystkie możliwe testy Motozów. I tak: wszyscy wskazują na to, że to opony na długie przebiegi. GPS-y to takie lepsze Heidenauy, a Adventure to niby lepsze TKC80. Niestety bardzo mało jest informacji o zachowaniu tych opon na mokrym czarnym - w jednym z nielicznych takich testów gość porównywał GPS do K60 i stwierdził, że jadą lepiej i są pewniejsze. W lekkim terenie i GPS, i Adventure są spoko. W cięższym GPS wymiękają, Adventure dają radę. Obydwie wersje wymiękają natomiast w ciężkim piachu, błocie i mokrej trawie, z tym że Adventure na pewno pojadą trochę lepiej od GPS-ów. Ponieważ charakterystykę jazdy mam podobną do kolegi Cezara (przewaga asfaltów), to skłaniam się ku GPS-om. Podkreślam jednak, że powyższe opinie to nie moje własne, lecz "zasłyszane" w internetach, ale research w temacie zrobiłem dość spory...

[siwy]

Napisał Lolex

Też szukam dla siebie opon z przewagą na asfalt, ale i z możliwością zjechania z niego. Od MT90, które wcześniej były moim typem, odstraszają mnie opinie o wężykującym/podskakującym przodzie po zrobieniu 4-5 tys. km. Obejrzałem chyba wszystkie możliwe testy Motozów. I tak: wszyscy wskazują na to, że to opony na długie przebiegi. GPS-y to takie lepsze Heidenauy, a Adventure to niby lepsze TKC80. Niestety bardzo mało jest informacji o zachowaniu tych opon na mokrym czarnym - w jednym z nielicznych takich testów gość porównywał GPS do K60 i stwierdził, że jadą lepiej i są pewniejsze. W lekkim terenie i GPS, i Adventure są spoko. W cięższym GPS wymiękają, Adventure dają radę. Obydwie wersje wymiękają natomiast w ciężkim piachu, błocie i mokrej trawie, z tym że Adventure na pewno pojadą trochę lepiej od GPS-ów. Ponieważ charakterystykę jazdy mam podobną do kolegi Cezara (przewaga asfaltów), to skłaniam się ku GPS-om. Podkreślam jednak, że powyższe opinie to nie moje własne, lecz "zasłyszane" w internetach, ale research w temacie zrobiłem dość spory...

MT 90 którą mam jeszcze na przodzie ma przebieg ponad 17 tyś. i nic nigdy nie wężykowało, prowadzi się na asfalcie super przy każdej prędkości.

[Lolex]

@Siwy, a jak użytkowałeś maszynę przez te 17 tysi? Pytam o nawierzchnie i styl jazdy. Te opinie o wężykowaniu (nie wiem czy to najlepsze słowo, ale powiedzmy) pochodzą również z naszego forum, stąd znak zapytania.

[siwy]

Głównie asfalt, 2 wyjazdy po 6 tyś. i wokół komina. Były autostrady, były szutry i błoto. Jako uniwersalne opony sprawdzają się znakomicie. Teraz chcę coś bardziej off bo w tym roku nie wyjadę za daleko.

p.s. jeżę solo, czasem bagaż ale bez przesady.

[lukasz_vip]

MT90 do 200km/h bez wężykowania. TKC zaczyna przy 180km/h wężykować i prowadzać po całej autostradzie ale to nie opony do tego.

[Danny]

Napisał siwy

Ja zamówiłem zestaw motoz adventure na tył i tkc 80 na przód, będę testował.

To mój typ nr 1 na kolejny zestaw gum. Napisz coś proszę jak już to założysz i przejedziesz kilkaset km po różnych nawierzchniach/warunkach. Z góry dzięki!

[wooocash]

Napisał Lolex

Też szukam dla siebie opon z przewagą na asfalt, ale i z możliwością zjechania z niego. Od MT90, które wcześniej były moim typem, odstraszają mnie opinie o wężykującym/podskakującym przodzie po zrobieniu 4-5 tys. km. Obejrzałem chyba wszystkie możliwe testy Motozów. I tak: wszyscy wskazują na to, że to opony na długie przebiegi. GPS-y to takie lepsze Heidenauy, a Adventure to niby lepsze TKC80. Niestety bardzo mało jest informacji o zachowaniu tych opon na mokrym czarnym - w jednym z nielicznych takich testów gość porównywał GPS do K60 i stwierdził, że jadą lepiej i są pewniejsze. W lekkim terenie i GPS, i Adventure są spoko. W cięższym GPS wymiękają, Adventure dają radę. Obydwie wersje wymiękają natomiast w ciężkim piachu, błocie i mokrej trawie, z tym że Adventure na pewno pojadą trochę lepiej od GPS-ów. Ponieważ charakterystykę jazdy mam podobną do kolegi Cezara (przewaga asfaltów), to skłaniam się ku GPS-om. Podkreślam jednak, że powyższe opinie to nie moje własne, lecz "zasłyszane" w internetach, ale research w temacie zrobiłem dość spory...

30 tysiaków zrobiłem na K60 Scout i nie widzę różnicy w zachowaniu tych opon na asfalcie w stosunku do GPSów Motoza. Natomiast w terenie GPSy są o niebo lepsze od K60, szczególnie na mokrym i w błocie. Oczywiście dalej lata się głównie bokiem ale bardziej przewidywalnie. GPS mam założone bieżnikiem w konfiguracji 50-50, w konfiguracji off pewnie jeszcze lepiej będą robić w terenie

Napisał siwy

MT 90 którą mam jeszcze na przodzie ma przebieg ponad 17 tyś. i nic nigdy nie wężykowało, prowadzi się na asfalcie super przy każdej prędkości.

To masz chyba farta. Moja prawie od poczatku podskakuje i wezykuje w przedziale predkosci 60-80km/h. Tylna bardzo dobra ale szybko zeszla , tu jednak bardziej winny moj styl jazdy niz producent
Oblatalem tez Mitasa 7+ i opona poprawna , dlugo sie docierala. Niby wszystko z nia ok ale wiecej do nie nie wroce.
Na dniach zakladal bede komplet GPS i zobaczymy co Motoz pokarze, nigdy wczesniej nie mialem do czynienia z oponami tej marki.

[Emek]

Napisał warzyfko

To mój typ nr 1 na kolejny zestaw gum. Napisz coś proszę jak już to założysz i przejedziesz kilkaset km po różnych nawierzchniach/warunkach. Z góry dzięki!

Ja jeżdżę na takim zestawie już jakiś czas. Nie mam uwag co do trakcji na czarnym. W terenie to robi podobnie jak TKC czyli przyzwoicie na wszystkim oprócz błota. Na szutrach bardzo dobrze. Złapałem raz uślizg na mokrym asfalcie podczas przyspieszania jadąc z pasażerem jednak przed tą wycieczką mocno kombinowałem z setupem zawiasu i to mogła być przyczyna bo ogólnie motocykl prowadził się średnio. Solo uślizg mi sie nigdy nie zdarzył. Przód TKC się ząbkuje i powoduje wibracje przy średnich prędkościach, do tego wyje ale to raczej normalne przy kostkach. Tył Motoza jest w mojej ocenie bardzo dobry. Przyczepny, trwały a jakbym miał wskazać wadę to jest cholernie ciężki i to czuć. Waga tej gumy powala i subiektywnie zabiera sporo powera motocyklowi. Ja sobie założyłem, że w teren Afryką więcej pchał się nie będę bo nie mam z tego żadnej frajdy więc jak Motoz zdechnie to włożę komplet MT90 jako uniwersalne gumy do dużych nalotów.

[Mafrika]

Napisał Emek

... Ja sobie założyłem, że w teren Afryką więcej pchał się nie będę bo nie mam z tego żadnej frajdy więc jak Motoz zdechnie to włożę komplet MT90 jako uniwersalne gumy do dużych nalotów.

Witaj w klubie