|
Rama, zawieszenia, napęd Montaż i demontaż łańcucha, zębatek, zawieszenia przedniego i tylniego, centralki i bocznej podstawki, wahacza z ułożyskowaniem. Numery ram, kierownice, rodzaje łancuchów, podnóżki, półki. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
17.08.2021, 12:55 | #41 |
Wyskoczyło mi dzisiaj na FB:
https://www.facebook.com/groups/2424...8021783485957/ Ceny nie znam, wygląda ładnie |
|
09.09.2021, 11:13 | #42 |
Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,190
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 6 godz 3 min 54 s
|
Mam pytanie do kolegów, którzy zakładali przedłużenia lag amortyzatorów o 50 mm oraz tyłu jakie zmiany dodatkowo trzeba było wprowadzić przy motocyklu?
1. O ile dłuższe założyć przewody hamulcowe (chcę wymienić na nowe w oplocie) - + 30 mm starczy? 2. Czy konieczne jest przedłużenie linki prędkościomierza? 3. Przedłużenie stopki bocznej około 40-50 mm 4. Da radę ją ustawić na centralce czy tam też jakieś przedłużki musiałbym wstawić? Dzięki za pomoc. |
13.10.2021, 15:00 | #43 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 46 min 56 s
|
Chciałbym podzielić się swoimi wrażeniami z historii montażu przedłużek podnoszących moją afrykę.
Mam nadzieję, będzie to dla tych, co chcieliby a się boją. Naczytałem się i naoglądałem różnych patentów i jakoś długo nie mogłem się odważyć. Mam 180 cm wzrostu. O konieczności zdecydowała potrzeba bardziej wyprostowanej, jak dla mnie relaksowej pozycji na motocyklu. Podniosłem więc kierownicę o 3,5cm i pochyliłem bardziej do siebie. To było już coś! Ale powstała konieczność montażu osłony na przełączniki, aby przy ostrym skręcie nie informować o tym otoczenia głośnym trąbieniem- tankbag naciskał na klakson. To górna granica podniesienia bez potrzeby wymiany przewodów. Tu trzeba najbardziej zwrócić uwagę na inki od gazu. Siedziałem wygodniej, ale odchylając pozycję do tyłu strumień powietrza znad owiewki walił po oczach. Założyłem więc deflektor. W miarę zapędzania się w coraz to większe bezdroża zaczęło brakować prześwitu. Co i rusz zaczepiałem o kamienie, korzenie i różne gałęzie, zawieszałem motor w nawet z pozoru niewielkich koleinach. Przyszedł więc czas na przedłużkę pod tylny amor. Dałem 2,5cm co dało mocny efekt zadarcia tyłu. Wyglądało to z jednej strony kozacko, ale zniekształciło też wygląd afryki. Przejeździłem tak sezon, ale parę razy w jakichś kretowiskach „brakło nogi”i zmniejszyłem przedłużkę do 2cm. Byłem zadowolony. Oczywiście kolejny raz zmieniłem długość bocznej stopki. korki.jpg Dobrą decyzją okazała się rezygnacja z centralnej podstawki- dała kolejne centymetry prześwitu. Na co dzień mi zbędna- łańcuch smaruje oliwiarka. Decyzja była łatwiejsza po tym, jak odebrałem centralkę od lakiernika i zobaczyłem ile to żelastwo waży. Jednak cały czas moim stolarskim okiem brakowało mi poziomu. Zresztą i w terenie trakcja pozostawiała sporo do życzenia, ale to wiązałem ze słabymi umiejętnościami. Zawsze gdzieś w głowie miałem ten „opadnięty” przód, ale mimo słusznego wieku jeszcze nie czas o tym myśleć Tu nie było łatwo się zdecydować, bo sztukowanie lag wydawało mi się słabe. Czytałem i znowu wracałem do przypadków i możliwości. Decyzję podjąłem po tym, jak zobaczyłem wykonanie przedłużek, jakie zamówił mój kolega do swojej Suzuki klr. Wydaje mi się, że precyzja wykonania jest w tym wariancie najbardziej istotna. Materiał- kwasówka. 1.jpg 2.jpg 3.jpg Po kontakcie z Marcinem „tokarzem” -choć w tym przypadku to zbyt skromne określenie- rozwiałem resztę wątpliwości. Akurat w tym okresie żaden z naszych forumowych dostawców nie podejmował tematu. Wysłałem do Marcina oryginalne korki od lag, żeby precyzyjnie dopasować gwint. Przy okazji dorobił w nich wentyle, które bardziej wykorzystuję do upuszczania ciśnienia. went.jpg Pozostał dylemat długości przedłużek. Ostatecznie zakupiłem 5cm, ale dziś już wiem, że dla mnie to za dużo. Przedłużka wystaje ponad półkę 1,8mm, czyli podniosłem realnie 32mm. I tu 3,5cm to maximum bez wymiany przewodów hamulcowych i linki prędkościomierza, chociaż zamieniłem stronami uchwyty linek hamulcowych, tych przykręcanych do lag. Pewnie teraz zamówię 32mm (35 to grubość półki w afryce) aby skryć miejsce połączenia. Wreszcie jestem zadowolony. Za mną trasa tysiąc km z Aśką i sprzętem biwakowym i niezłe dzidowanko w cięższym terenie. Afryka prowadzi się dobrze, choć ten około 1cm większy rozstaw kół jest odczuwalny na niekorzyść, ale tylko przy załadowanym sprzęcie; przy jeździe samemu nie do zauważenia. A w terenie odczułem znaczną poprawę trakcji. Mimo starych, oryginalnych sprężyn nie nurkuje, nie dobija. Olej 10, stan wg serwisówki. Z tymi sprężynami, to są jeszcze w zakresie serwisowym 12mm dolne i 4mm górne-krótsze, więc pozostawiam to na jakiś czas. Myślę o nich, bo widzę, jak motor przysiada pod swoim ciężarem, ale nie zrezygnuję ze szpeju dociążającego przód. Dlatego akcję podnoszenia proponuję zacząć właśnie od nich afr2.jpg Co zyskałem? -prześwit z 21 na 25cm -kanapa oryginalna w najniższym punkcie z 84 na 89cm -ogon +3cm a z samą przedłużką tylną było ok +7cm -półka kierownicy +2cm -kierownica 122cm -stopka boczna dł całkowita 40cm (bez tego poszerzenia) Uzyskane wymiary są zależne od stanu sprężyn i regulacji amortyzatorów, jednak dopiero postawienie obok dwu afryk robi wrażenie. To wrażenie, to dla mnie właśnie te brakujące mi centymetry. Cieszę się afryką dopasowaną pod siebie chociaż w tym najskromniejszym wydaniu. Nie mam potrzeb brnąć w kosztowne modyfikacje, bo i tak to koszty wywalone w błoto Dzięki Marcinowi za precyzyjne wykonanie i konsultacje. Proponował podniesienie poprzez dorobienie kości, ale to wymagałoby „prób i błędów” a na to nie bardzo miałem ochotę. Gdyby ktoś chciał skorzystać z jego usługi, to namiar wyślę na afr.jpg |
13.10.2021, 15:09 | #44 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,729
Motocykl: AT RD07a; XR600R
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 31 min 26 s
|
ATomek, i nie masz poczucia, że Ci się wali w zakrętach? Zwłaszcza przy mniejszych prędkościach? Teraz trzeba dołożyć po 500g na każdy podnóżek, żeby obniżyć środek ciężkości, albo ołowiany balast w osłone silnika
|
13.10.2021, 15:35 | #45 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 46 min 56 s
|
Czuję tę subtelną ironię dot moich pomiarów, ale opisałem to wszystko, bo przy spotkaniach wciąż ten temat powracał i sam byłem ciekaw, co z tego wyjdzie.
Sluza, jakich mniejszych prędkościach? Jadąc samemu nie widzę żadnej różnicy, poza wrażeniem, że góruję nad otoczeniem , a z pewnością walenia w zakrętach. Tego się bardzo obawiałem, bo już nie lubię podnosić afryki. Może przywykłem po 3 latach jazdy z podniesionym tylko tyłem. Może stąd to uczucie komfortu, bo wreszcie wyrównałem poziom, a nawet podniosłem |
13.10.2021, 20:48 | #46 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,729
Motocykl: AT RD07a; XR600R
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 31 min 26 s
|
Jak w swojej afryce zmieniłem kiedyś tylny amor na dłuższego Sancheza, to miałem problem, bo zbyt wysoka i ewidentnie waliła się na boki. Czy stała czy jechała Mam nadzieję, że znalazłeś złoty środek
|
13.10.2021, 23:27 | #47 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 46 min 56 s
|
Prawda jest taka, że podniesienie to zgniły kompromis. Nie mówię, że pod względem środka ciężkości jest lepiej, bo nie jest. Żadne poprawianie fabryki i myśli inżynierskiej nie wychodzi na dobre. Ale co zrobić, jak brakowało mi prześwitu i lepszej pozycji na moto. Pamiętam, jak z przedłużką 2.5 było za wysoko i jak często brakło podparcia, bo jest nieprzekraczalna granica panowania nad motocyklem czy to w jeździe, czy stawianiu do pionu z podnóżki, czy zwykłym przetaczaniu. Walący się motor jest wredny i bezwzględny. Nie zamierzam się umartwiać. Ten złoty środek to odczucie przyjemności z użytkowania. Koledzy zwrócili w niedzielę uwagę, że w trudnym terenie mniej wstawałem na podnóżki dla poprawienia trakcji. Nie, Robert, to nie ze starości , po prostu nie czułem takiej potrzeby. Czułem się bardziej stabilnie i chętniej odkręcałem manetkę. Wiadomo, wszystko w zakresie 230kg kloca.
Jak mi zbrzydnie i zabraknie sił łatwo wrócę do oryginału. |
15.10.2021, 00:05 | #48 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 46 min 56 s
|
Jest kilka pytań o cenę.
Zapłaciłem za przedłużki przód 2szt 250zł przedłużka tył 30zł przesyłka 20zł Razem komplet przód tył 300zł Z tego co się dowiedziałem, jeden z kolegów wysłał zamówienie i korki na wzór również od Trampka |
17.10.2021, 23:07 | #49 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok/Jaświły/BielskP
Posty: 1,893
Motocykl: LC 4
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 13 godz 26 min 16 s
|
O do Trampka 650 to sam bym wziął jeden komplet.
|
18.10.2021, 09:46 | #50 |
Zarejestrowany: May 2011
Miasto: Zgierz
Posty: 190
Motocykl: była AT jest TA
Przebieg: rośnie
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 6 godz 31 min 47 s
|
Do Tramka 600 zamówiłem i ja. Z obliczeń i pomiarów wyszło mi, że przód 30mm a tył 15mm (jako przedłużka amora) ale, że się nie da fizycznie zrobić 15mm, ponieważ gniazdo musi mieść 15mm. Tył będzie 20mm. Mój wzrost 1,8m. Jak przyjdzie przesyłka, to zimą będę instalował, z zainteresowanymi mogę podzielić się wrażeniami.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Przedłużenie błotnika - przód i tył | darius | Gadżety / wyposażenie | 13 | 28.05.2017 18:36 |