22.12.2024, 13:51 | #711 | |
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Pń
Posty: 41
Motocykl: R1150GS, SHL M11
Online: 4 tygodni 14 godz 43 min 50 s
|
Dlatego u mnie w garażu stoi SHL M11, Romet Pegaz, Romet Komar i Fiat 125p
Nie z rozsądku tylko z sentymentu. Zdrowia Cytat:
|
|
22.12.2024, 14:19 | #712 |
Ja z Szynszylem się zgadzam bo jak bym miał naprawiać prlowskie ciężarówki zawód zmieniam.
__________________
kto smaruje ten jedzie |
|
22.12.2024, 15:04 | #713 |
Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Opolskie
Posty: 485
Motocykl: XR 600
Online: 2 tygodni 2 dni 16 godz 26 min 55 s
|
Kol Szynszyl nie zgodzę się z tobą jaki szmelc buty wytrzymywały dłużej niż dziś i (Wałbrzychy chełmski) elektronika też nie była licha diora radmor narzędzia z tamtych lat jak ktoś miał to są do dziś elektronarzędzia celmy obrabiarki -ustroj był ujowy Wielki czerwony brat trenował i nie pozwalał ale a z japonia porównaj np gazelę z 68 z Japonią podobnej klasy z tego samego roku lub junaka z 54 z Japonią z tego okresu czy pierwsza myślę z lat 60 z ogórkiem z lat 60 w czym są lepsze. Nasi konstruktorzy byli mocno chamowani a Beskid nie przypomina Reno Twingo . Teraz jest lepiej ? Wszystko jest ale jesteśmy krajem kolonialnym po 89 wszystko co zrobili dziadkowie i ojcowie po wojnie zostało przeć 30 lat rozjebane!!!
__________________
Na YouTube przygody HONoDY https://youtube.com/channel/UCrDx6paxecbzeSUSJR7iE6Q |
22.12.2024, 15:22 | #714 |
Może to nie była jakaś topowa technika,ale jeździła i dawała radochę.
|
|
22.12.2024, 16:05 | #715 |
szkoda mojego pisania - nie bardzo łapie jak to mozna porownac z nieszczęściem jakim była Gazela. wiem bo miałem to barachło przez chwile. CB750 zaprezentowano w 1969. o reszcie sie nie wypowiadam, bo nie ma o czym - napisze tylko, ze w 1976 zaprezentowano system VHS a rok pozniej CD. kupcie sobie chłopaki Radmora, Altusy, Heliosa TC-500 i chodźcie w opinaczach. ja zostane przy Marantzu i Celestionach z 1964. peace.
p.s. extra PKB per capita w 1989 roku. bylismy potęgą - potem nas rozkradli. wybacz ale nie kupuje tej narracji - tak bylo cudownie, ze kto mogl to wyjezdzal, od nas do USA od Was do Niemiec.
__________________
buziaki |
|
22.12.2024, 16:19 | #716 |
Rozumiem Twoją niechęć do tych zabytków,też się nadłubałem w tych paździerzach,żeby w ogóle jeździły.Tylko kogo w tamtych czasach stać było na CB 750 albo sprzęt klasy Marantza?
|
|
22.12.2024, 16:40 | #717 |
na pewno nie mnie i moich bliskich. nie zmienia to jednak mojej oceny tamtych czasow - byla lipa i nie mam do niej zadnego sentymentu. moze jakbym sie nie urodzil w latach 70-tych to bym lykal 'kultowe' i 'legendarne' opowiesci o PRL - nie lykam i ciesze sie, ze ten syf sie skonczyl.
__________________
buziaki |
|
22.12.2024, 16:52 | #718 |
Zarejestrowany: Nov 2018
Miasto: Olsztyn (Wa-Ma)
Posty: 272
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: mój 3,5
Online: 1 tydzień 2 dni 22 godz 53 min 10 s
|
Produkcja motocykli w Polsce zakończyła się w... 1985 r. (trochę wcześniej, niż "nas zaorano"). To był długi proces. Warto przypomnieć, że w 1984 wszedł nowy kodeks drogowy, który wymagał w moto rejestrowanych od 01.01.1985 kierunkowskazów. Wyobraźcie sobie, ile taka WSK 125 z jedną ceweczką ładowania i jedną "diodą" mogła pojeździć po mieście.... Zaoranie było ciut wcześniej....
Gazela - mój pierwszy jeżdżący motocykl... Nie zgadzam się, że to było "byle co". SHL 175 M17 (Gazela) miała - już w 1968 r. - 12 V instalację, była też (niemal...) wyposażona w elektryczny rozrusznik. Niemal, bo na lewym czopie wału było specjalne koło (w mojej bezzębne), które miało zazębiać się z rozrusznikiem. W karterach było takie cylindryczne wgłębienie (na rozrusznik), gustowanie zakryte od góry niklowaną "blaszką". Już wtedy "zaorywano"... Myślę, że nie warto porównywać innych światów... Wtedy to BYŁY inne światy (chyba, że ktoś miał tatę / wujka w KW). A... opinacze ? Nic tak pięknie nie podzwania, jak opinacze w ustawieniu "rezerwa", jak komuś przysługuje oczywiście
__________________
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej... RUSSIAN GO HOME ! ! |
22.12.2024, 17:13 | #719 |
maluch pojawi sie za 5 lat, my w tym czasie produkowaliśmy syrene 104 kurołapke i warszawe 223
Toyota 2000GT 1967 Silnik R6 2,0 l (1988 ccm), 2 zawory na cylinder, DOHC Układ zasilania: trzy gaźniki Średnica cylindra × skok tłoka: 75,00 mm × 75,00 mm Stopień sprężania: 8,4:1 Moc maksymalna: 150 KM (110 kW) przy 6600 obr./min Maksymalny moment obrotowy: 175 Nm przy 5000 obr./min Osiągi Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,4 s Czas przejazdu pierwszych 400 m: 15,9 s Prędkość maksymalna: 220 km/h dzis na swiatłach dałaby sobie rade z niejednym TSI i ecoboost
__________________
buziaki |
|
22.12.2024, 17:30 | #720 |
Napiszę że jednak wstrętnie wspominam tamte czasy czyli -Junaków,Avo simsonow . Jak chłopaki wycinali uszczelki z papieru pod dekle, połówki a zawsze się z tych silników lało gdzie tylko się zatrzymali. Gdy pojechali dalej to nigdy wszyscy nie wrócili razem bo ktoś został. W tamtych czasach miałem dwie Jawy 350. Cieszę się że doczekałem takich możliwości jak teraz.
|
|