22.12.2024, 20:16 | #731 |
Zarejestrowany: Nov 2018
Miasto: Olsztyn (Wa-Ma)
Posty: 272
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: mój 3,5
Online: 1 tydzień 2 dni 22 godz 53 min 10 s
|
Ja bardzo przepraszam. Wydawałoby się, że wątek jest na temat "garażu", motocykli itd. Tymczasem większość ostatnich wpisów jest na temat bardzo subiektywnej oceny czasów naszego dzieciństwa / młodości / wyczytanych - zasłyszanych ocen czasów ówczesnych - jak kto młodszy...
PAX Wesołych i Dobrych Świąt !
__________________
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej... RUSSIAN GO HOME ! ! |
22.12.2024, 20:29 | #732 |
Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Opolskie
Posty: 485
Motocykl: XR 600
Online: 2 tygodni 2 dni 16 godz 26 min 55 s
|
Kol Palel cześć produkcji szło do ruskich w zamian za opiekę którą tu też trzeba było utrzymać a kol Szynszyl licencję kupuje się na całym świecie by oszczędzić czas i piniondze ale zakład który to produkuje jest w kraju który ją kupił dla swoich potrzeb ? Zresztą dziś to chyba bardzo popularne w motoryzacji i nie tylko . Zdrowych i spokojnych świąt w siodle oczywiście .
__________________
Na YouTube przygody HONoDY https://youtube.com/channel/UCrDx6paxecbzeSUSJR7iE6Q |
22.12.2024, 21:29 | #733 |
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Stalowa Wola/ MIELEC
Posty: 1,101
Motocykl: TransAlp+Multistrada + Cagiva Elefant
Przebieg: hohoho
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 30 min 53 s
|
Jak Polacy produkowali Sokoła 1000 to Japończycy zaczynali dopiero myśleć ale o rowerach.Pierwszy motocykl Honda wypuściła 15 lat później! Później przyszedł komunizm i wszystko rozjebał!
__________________
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2021 https://www.facebook.com/pages/Proje...91516340945760 https://www.facebook.com/himalaje2018/ High Riders - Himalayan Story 2018 |
23.12.2024, 06:57 | #734 |
Zakonserwowany
Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Milazzo
Posty: 5,140
Motocykl: XRV 750
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 7 godz 5 min 20 s
|
Wydaje mi się że nie ma się o co spierać, kto żył w tamtej epoce wie jak było, motoryzacja rodzima jak była to była , ale była. Teraz nie ma nic i przoduje chińska chujnia, osobiście nadal preferuję WSK-e od tego chińskiego dobra. W tamtych czasach japońskie, amerykańskie, niemieckie, angielskie czy włoskie motorki można było jedynie oglądać na prospektach, u mnie w mieście było kilka w latach 70-tych i mieli je ci, których rodzice mieszkali i pracowali w USA czy Anglii. Ja jeździłem motorkami jakie były a taki Simsonek czy MZ TS 250 to wtedy było jak Panigale dziś, oczywiście dla mnie.
Zdrowia.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
23.12.2024, 07:46 | #735 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,420
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 2 tygodni 14 godz 6 min 47 s
|
Ja się cieszę ,że jesteśmy dzisiaj niezależnym krajem. W 2035 r, czyli już za 10 lat, skończy się wymówka że komuna , że ruski, bo wtedy minie data , że dłużej jesteśmy niezależni niż byliśmy w komunie.
W 2035 roku otworzymy fabryki motocykli, samochodow, traktorów , ciężarówek i tego wszystkiego co zawsze chcieliśmy budować jako niezależni. Ludzie , którzy będą to budować, będą urodzeni po komunie i nie będą mogli się na nią powołać (aby usprawiedliwić swoją nieudolność) . Oczywiście nie należy zapomnieć naszej dzisiejszej niezależności, która to jest wzorem dla każdego wolnego kraju na świecie. Musimy wybudować te wszystkie fabryki wedle paru małych dyrektyw EU. Musimy zachować przepisy środowiskowe wedle EU. Musimy zachować przepisy o OZE wedle EU, musimy zachować emisyjność budynku wedle EU. Następnie musimy zachować przepisy emisji CO2 naszych pojazdów wedle EU. Nasza kadra kierowniczy musi mieć parytety wedle przepisów EU. Jak już ta fabryka stanie , będzie 2040 rok i należy pamiętać o tym żeby za 10 lat (2050) nasze fabryki był CO2 neutralne. Należy też pamiętać, aby spełnić te dyrektywy i przepisy bo kary są dotkliwe, włącznie z zamknięciem fabryki z powodu wysokich cen energii. Tak, jesteśmy niezależni, a za 10 lat już całkowicie. Nie to co, tfu w komunie pod ruskim butem
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
23.12.2024, 08:10 | #736 | |
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Stalowa Wola/ MIELEC
Posty: 1,101
Motocykl: TransAlp+Multistrada + Cagiva Elefant
Przebieg: hohoho
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 30 min 53 s
|
Cytat:
__________________
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2021 https://www.facebook.com/pages/Proje...91516340945760 https://www.facebook.com/himalaje2018/ High Riders - Himalayan Story 2018 |
|
23.12.2024, 08:27 | #737 |
Zakonserwowany
Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Milazzo
Posty: 5,140
Motocykl: XRV 750
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 7 godz 5 min 20 s
|
Dokładnie tak, ja dopiero w 1989 roku zobaczyłem na ulicach Romy jeżdżące motorki, którymi plakatami miałem oblepiony garaż. Szczęka opadała na ziemię dwudziestoletniemu gówniarzowi z podkarpackiej prowincji .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
23.12.2024, 13:38 | #738 |
temat warsztatowy ale piszcie o czym chcecie - niech sie cos dzieje, a kazdy ma swoje zdanie. ja pochodze z miejsca w PL gdzie bardzo mocno sie emigrowalo bo byla potworna bieda. to gdzie pracuje to budynki, ktore dziadek wybudowal po kilku latach pracy w USA. stad kazdy wyjezdzal po dolary. gdyby nie to nadal mialbym strzeche na dachu. cale podkarpacie i kiedys i dzis to jedna wielka emigracja zarobkowa, albo sloikowanie w warszawie. dzis jest jak jest ale najwiekszym sukcesem jest brak wiz, obozow przejsciowych i to, ze na dowod osobisty w 15 minut moge wyjechac. tyle mi zajmie dojazd do lotniska. z rzeszowa szybciej sie dostane do niemiec czy USA niz do szczecina trudno mi znalezc wsrod znajomych kogos kto nie mial emigranckiego epizodu a wielu znajomych za granica zostalo i tam zyja bez planow szybkiego powrotu. dobijam powoli do 50-ki ale PRL kojarzy mi się z byle jakością i marzeniami o innym świecie.
w 1992 roku po raz pierwszy zobaczyłem japoński motocykl - CB650C czarno-burgundową. do dziś pamiętam zachwyt nad wskazówką obrotomierza, która skakała jak zając na obroty i pamiętam pomruk silnika na wolnych. dla dzieciaka z galicji to było dzieło sztuki. dla dziada nadal nim jest
__________________
buziaki |
|
23.12.2024, 14:37 | #739 |
fanów jak widać nie brakuje
__________________
buziaki |
|
23.12.2024, 21:46 | #740 |
Zarejestrowany: Jun 2015
Miasto: Chocznia koło Wadowic
Posty: 133
Motocykl: RD07, DL1000, TwinSport 350
Przebieg: 67000
Online: 1 miesiąc 10 godz 59 min 30 s
|
To patrzcie co u mnie w piwnicy stało obok komara 20 lat temu, ale to były trochę takie szczury kupowane za tysiaka (zarejestrowane!), które wiecznie remontowałem/naprawiałem. Ale po pare tysięcy km na każdym zrobiłem.
Fascynacja enduro kazała mi założyć osłony rąk do simsona, a w mz właśnie pociekło z lagi po ataku na szczyt Leskowca. Śnieg w wyższych partiach mnie pokonał. Za 2-3 tys można było kupić ładną mz, za 4-5 najtańszą japonię, co było dla mnie kwotami z kosmosu.
__________________
All you need is love. And motorcycles. |