Dlaczego lubię KTM-a

[Babel]

Napisał Ola

Halo, halo - przecież nie chodzi o to, żebyś się gonić i doganiać. Każdy jeździ swoim tempem. I kropka. Na rozjazdach czekamy. A na pewno zawsze można się dogadać jaka strategia.

Mi tam się z Wami super jeździ - przed, za, obok: wszystko jedno. A jak przychodzi do zakopania, podtopienia, to w ekipie zawsze raźniej i latwiej zaradzić.

Kici - przestań Pan "maiuczeć". Tylko bierz swoją DRZtkę i przyjeźdżaj następnym razem do nas.

Nie no racja - tylko jak Kici pisał - zazdrość że "pomarańczowy" może więcej - a co do jazdy przelotki z wami to super frajda ale ćwiczyć nie lubię bo leniwy jestem z założenia .
W błocie topił już nie będę obiecuje (przynajmniej jak jeżdze sam )