|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
31.08.2013, 09:50 | #1 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 598
Motocykl: CRF1000L
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 42 min 22 s
|
Cena przygody.
Wszyscy z wypiekami na twarzy śledzimy wyprawy długodystansowych motopodrózników. Fascynujące przygody, olśniewające plenery, bajeczne zdjęcia. Tak naprawdę większa część tego forum objechałby by spokojnie świat, gdyby dać im kasę i czas, niektórym może zdrowie.
To jednak nie wszystkie koszty jakie się ponosi. Często płaci się za to życiem prywatnym to według mnie jest cena najwyższa. Monitoruję od czasu do czasu żywoty podróżników i często nie są budujące. Po pierwszym okresie zachwytu nad swoim wymarzonym stylem życia, często czar pryska. Nadal jest fajnie ale już nie tak jak we wcześniej przeczytanych książkach. Co jakiś czas trafia się depresja i dalej tym więcej. W ich wypowiedziach można wyczuć nieco goryczy, żalu, przypudrowanego ogorzałą twarzą podróżnika. Wysychają ich związki, często nie zakładają rodziny. Jednak nie wszyscy, niektórzy potrafią to prawie pogodzić. Dla mnie są niedoścignionymi guru. Może jestem miękka faja ale nie potrafiłbym zrezygnować na wiele miesięcy z kontaktu z moimi dziećmi (sorry Martyna, nadal Cie lubię). Obserwacja ich rozwoju, to dla mnie największa z możliwych przygód. Czy więc magapodróże są wyłącznie dla studentów, samotników, rozwodników, zamożnych emerytów i nielicznych guru? Macie jakieś przemyślenia na ten temat, jak zrobić, że było jak w Erze?
__________________
Louis, motocyklista niedoskonały. |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Groby, łodzie i bociany czyli Warmińske przygody kartograficzne | czosnek | Polska | 28 | 07.02.2012 19:10 |
Jura, czyli ,,męskie przygody". | Kristos | Polska | 6 | 01.02.2011 23:37 |