25.11.2014, 23:58 | #1 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
Hindus na wielbłądzie...
Czuję, że się budzę... Czuję, że jest bardzo wcześnie, że słońce jeszcze nie wzeszło nad horyzont, że do brzasku jeszcze sporo czasu... Mimo to czuję się wypoczęty... Sen powolutku przekształca się w jawę... Czuję ciepło otaczających mnie niemalże tysiącletnich ścian z niemalże tysiącletniego żółtego piaskowca... Częścią zmysłów wyczuwam też Jej obecność... Wiem, że Ona też powoli przekracza granicę między snem, a jawą nie do końca wiedząc, po której stronie jest...
Wielki wiatrak nad nami wiruje powoli... Leżymy na łóżku, które w części wykonane jest z takiego samego piaskowca, co ściany, posadzka i sufit... Fort Jaisalmer... Niemalże tysiącletni, wzniesiony w 1156 roku przed dumnych i groźnych hinduskich radziów, którzy żyli z handlu i grabieży... Ostatnia ludzka sadyba dla karawan wyruszających z przyprawami na zachód przez pustynię Thar... Pierwsza ludzka sadyba dla karawan podążających w przeciwnym kierunku... Położony na wzgórzu Trikuta w promieniach pustynnego słońca wygląda jakby był ze złota i właśnie taki przydomek zyskał... Złoty Fort... A my w budzimy się w jednym z budynków w obrębie murów... Klimatycznie się robi... Szynszyla się przytula... Klimat miejsca działa na nas oboje... Robi się miło, zbyt miło aby to opisywać ogółowi... Dlaczego "Szynszyla"? Przydomek ten zyskała w grudniu rok temu, w miejscu jakże odmiennym od tego... DSC_8129.JPG Spoceni całkowicie wracamy do rzeczywistości... Szynszyla chce poćwiczyć jogę... Idziemy na dach... Szynszyla robi Swoje i trzeba przyznać, że dobra jest w tym... DSC_4158.JPG Ja z pamięci przywołuje obrazy, których też byłem uczestnikiem kilka chwil temu, gdy Jej joga przydała się nam obojgu... Wziąłem aparat... Robię zdjęcia... Słońce wschodzi na pustynią, fort i położone niżej miasto budzi się do życia... Znów klimat... DSC_4177.JPG DSC_4168.JPG DSC_4171.JPG DSC_4170.JPG W z tyłu potylicy kołacze się myśl, że poniżej, poza murami czeka na nas on... DSC_4194.JPG |