|
Układ elektryczny i zapłonowy Montaż, demontaż oraz kontrola elementów jak: alternator, akumulator, regulator napięcia, CDI, okablowanie, światła, bezpieczniki, przełączniki, światła stopu, czujnik nóżki bocznej, wiatraki, klaksony, tripmastery, kontrolki, rozruszniki i kierunkowskazy. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
08.02.2017, 13:23 | #11 | |
Zarejestrowany: May 2015
Miasto: Chojnice
Posty: 231
Motocykl: RD07a
Online: 5 dni 1 godz 53 min 31 s
|
Połączeń się nigdzie nie lutuje bo jest to za drogie.
Cyna bardzo dobrze sprawdza się (tj. lutowanie) na przewodach miedzianych. Jeżeli pęka to jest to wina ZŁEGO lutowania. Wiele osób robi tzw zimne luty. Generalnie z lutowaniem kabli przegrzanych, starych, utlenionych jest mega problem bo tam cyna łapie strasznie słabo. Możemy uznać, że jest dobrze polutowane gdy cyna prawie 'sama' przeskakuje z grotu na żyły. Tak jak ja miałem mocno zniszczone kable żółte to tam musiałem lekko pozdzierać żyły miedziane by były czystsze, bo nie szło chwycić cyną. Jak jest odpowiednia temperatura to nadmiar kalafonii zawsze wyleci i praktycznie nie ma wplywu na trwałość lutu. Ja zawsze zanurzam kable wręcz w tej kalafonii i ugrzewam grotem - gdy widzę, ze kabel zaczyna się pobielać od resztek cyny na grocie - to znaczy, że 'łapie' już dobrze i można przejść dalej. 'Popełniłem' łączenie lutowanie na kablu miedzianym, pracującym w warunkach wilgotnych (generalnie słabe warunki). Kabel ten (a w zasadzie przewód w kablu) przewodził ok 1 roku prąd 40A non stop, aż się upalił dalej w wyniku przegrzania (nie na łączeniu), a łączenie trzyma dalej. Generalnie odkąd zacząłem topić elementy lutowane w kalafonii i machać grotem po elemencie tak długo aż sam zacznie przyciągać cynę, to nie miałem problemu z żadnym lutem. Minusem jest, ze czasami zaczyna się topić izolacja przy starych kablach. Teraz wiem, ze kolejne przewody w Afrze po prostu utnę dalej i dolutuję kawałek nowego przewodu - czyli na dwa lutowania - po to by pozbyć się tej końcówki, która jest zbyt mocno utleniona, lutuje się ciężko, często jest słaby lut (odrywa się od żył), a i tak pewnie się ukruszy za lutem. Nowe kable po zanurzeniu w kalafonii lutuje się natychmiastowo (chyba, że kupimy utleniony - taki mi się ostatnio trafił) - rozpuszcam grotem 'jeziorko' w kalafonii, zanurzam koncówke przewodu i po góra 5 sekundach widać jak na przewód przechodzi cyna z grota, pozniej jej po prostu dodaje wiecej. Oczywiscie tak jak bylo pisane wczesniej - przewody MUSZĄ być przygotowane wcześniej, oddzielnie, przed łączeniem. Inaczej będzie znowu słaby lut. Lut to nie jest zalanie cyną! Przy starych kablach, jak jest miejsce, polecam odciac z 10 cm i po prostu dolutować nowy kawałek, oszczędzicie sobie nerwów, i wbrew pozorom czasu. Lutowanie do starego kabla to jest tragedia i półśrodek. Tam się zaczyna topić izolacja, dalej nie chwyta cyna, a koniec końców i tak pewnie w środku nie chwyciła większości żył. Z tego co sprawdziłem to po odcięciu 10 cm przewody w 16 letniej Afrze (gdzie wszystkie wtyczki były popalone, przegrzane) są na tyle dobre, że lutuje się przyjemnie. Dobrze zrobiony lut się nie oderwie, prędziej złamią się żyły za lutem. Tyle ode mnie, bo jak człowiek musiał lutować dziwne rzeczy w dziwnych warunkach, to trochę doświadczenia zebrał Dodam jeszcze, że zaciskanie tak cienkich przewodów na tak niskich napięciach się nie sprawdza. Każdy widzi jaka tego jest trwałość. Idealne pobielenie przewodu jest gdy wszystkie żyły są pokryte ale je widać - gdy cyna przeniknie do środka, a nie jest wszystko zalane na amen (bo wtedy bardzo łatwo o zimny/słaby lut). Cyna w połączeniu z miedzią utlenia się duużo wolniej, dlatego ten aspekt jest według MNIE do pominięcia. Cytat:
Czyli tzw. rdzeń dalej zachowa odpowiednią przewodność, a w przypadku śniedzenia styków nie mamy tzw. rdzenia. Gdy zaczynają śniedzieć, to powstaje większa temperatura, a to jeszcze pogarsza przewodność. Uważam, że nic lepszego się dla połączenia nie da zrobić. Co do WAGO to będą dobre, ale tylko na krótki okres, ja np wrzuciłem kilka do skrzynki by na trasie móc ewentualnie na szybko złączyć. Proszę nie porównujmy instalacji 230V do 12V - to zupełnie DWA RÓŻNE światy. Jest to 20 krotna róznica potencjałów, kompletnie nietrafione porównania. Ostatnio edytowane przez adoado0 : 08.02.2017 o 13:39 |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Lutowanie twarde | Henocha | Wszystko dla Afryki | 5 | 04.07.2012 21:39 |