Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 06.05.2017, 10:59   #1
JacekJ


Zarejestrowany: Mar 2014
Miasto: Lublin
Posty: 15
Motocykl: Twin
JacekJ jest na dystyngowanej drodze
Online: 22 godz 6 min 45 s
Domyślnie 3 dni w Bieszczadach wczesną wiosną.

Na przełomie marca i kwietnia wstrzeliliśmy się w okienko pogodowe i skoczyliśmy z kolegami w Bieszczady. Spanie w bardzo fajnym, sprawdzonym i zaprzyjaźnionym schronisku w Wetlinie, jazda jak najwięcej poza asfaltami, ale bez hardkoru. Spotykamy się u mnie, w Lublinie, dojazd przez Roztocze (oprócz jednego kolegi, który jechał z Krakowa) , a potem boczne drogi do Wetliny. Sporo zygzaków, żeby traska była fajna, a niekoniecznie najkrótsza.
Zaczynamy w Narolu u Rubina, gdzie jemy obiadośniadanie i zaopatrujemy się w prowiant, czyli kiełbę i słoiczki z mięchem w galaretce. Lokal ma wystrój średni, ale klimat i jedzenie powalają. Można też zakupić różne wyroby najwyższej próby, wędliny, przetwory itp.









Rano zbieramy się sprawnie, pogoda zachęca do jazdy.









Odwiedzamy fajne miejsca, robimy trochę fotek, przyroda zapewnia odpowiednią ilość przyjemnych wrażeń.





Sam "wystrój" jeszcze jesienny. Jeżdżąc przez lasy, można odnieść wrażenie, że to październik. Pełno suchych liści, a zieleń jeszcze się nie przebiła.







Trafiamy też na trochę śniegu, co daje sporo zabawy. Potem okazało się, że na tej drodze odbywały się jakieś zawodu biegaczy narciarskich i śnieg został mocno ubity, dlatego było go jeszcze całkiem sporo.













Na końcu tej drogi leżało przewrócone drzewo, które ciężko byłoby objechać, bo teren był mocno bagnisty, a ziemia nasięknięta wodą. Do tego jesteśmy w Parku Narodowym i jazda po drogach leśnych jest jakoś tolerowana z przymrużeniem oka, ale zjazd w bok już nie bardzo. Na szczęście trafił się leśnik (potem dowiedzieliśmy się, że to taki miłośnik przyrody, wstawia mnóstwo filmików na YT), który użyczył siekierę, nawet pomógł usunąć przeszkodę. Kilka słów o jeżdżeniu po lesie i mandatach musiał napomknąć z obowiązku.



Potem poszło już gładko, jazda, foty itd.



















Wizyta nad Sanem za Myczkowcami, żarcie w "niedźwiadku", potem dopchanie zapasami w schronisku i koniec dnia.









Dalszą część uzupełnię w wolnej chwili.
JacekJ jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Miejscówka w Bieszczadach Lukasz Przygotowania do wyjazdów 15 16.08.2011 11:53
Co i gdzie warto w Bieszczadach Patiomkin Przygotowania do wyjazdów 41 21.03.2011 20:51
Przejezdne dróżki w Bieszczadach petrosbike Przygotowania do wyjazdów 29 06.08.2009 01:40
Ciekawe miejscówki W Bieszczadach JarekAT Przygotowania do wyjazdów 20 06.08.2009 01:36


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:40.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.