Wielka wyprawa z Warszawy nad morze ;)

[_-aska-_]

Napisał rrolek

Eloł

No i 3ci wielki +. Takim, pardon, tlukiem, tyle km, szacunek.

Pozdr rr

Dzięki, choć ja ten motocykl bardzo lubię od pierwszej przejażdżki wokół drzewa. Przed WułeRką przysiadałam się do kilku różnych innych, ale tylko Świnka wywołała u mnie ciepłe uczucia. No po prostu się polubiłyśmy Nie przekłada się to zbytnio na umiejętność ogarniania jej, dlatego i tak wizja zrobienia nią tej trasy była lekko przerażająca, ale z drugiej strony i tak wolałam ją, niż Tenerkę. To wdzięczny motocykl i w ogóle, ale z tą akurat wolimy się unikać, bo jak się nie unikamy, to dzieją się złe rzeczy - palą się instalacje elektryczne, pęcznieją akumulatory, takie tam...

Doprecyzuję też temat kanapy W drodze "tam" zupełnie nie odczułam żadnego, najmniejszego choćby dyskomfortu. To powrót asfaltem dał się we znaki. Dużo godzin, stosunkowo mało przerw, praktycznie cały czas z tyłkiem przyklejonym do kanapy... Pod koniec kładłam się na baku, jakbym jechała ścigaczem, żeby chociaż na chwilę stykać się z motocyklem inną częścią odwłoka

Napisał rrolek

Eloł


Planowanie w offie - gratuluje, to trudna sztuka, malo błądziliscie (chyba).

O dziwo nie błądziliśmy praktycznie w ogóle, nie licząc oczywiście wtopki z szalonym Osmandem. Te kilka niespodziewanych przeszkód udało się spokojnie objechać. W jednym lesie musieliśmy trochę improwizować, bo była to bardzo mocno eksploatowana plantacja drewna, więc po prostu tam, gdzie według mapy były drogi, posadzili już lasek, a tam, gdzie miał być las, były polany i drogi. No ale wystarczyło trzymać mniej więcej kierunek.

Napisał Mhv

Zdjęcie popożarowe ze Skórczu?

Chyba tak. Widok tak piorunujący, że Świnka aż padła z wrażenia

Napisał CzarnyEZG

Jesteś inspiracją

Ojej, dziękuję. I tak raczej do dobrych rzeczy czy do strasznych głupot? W sumie bardziej polecam to drugie