14.02.2021, 14:54 | #1 |
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: psary
Posty: 195
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 1 dzień 8 godz 44 min 24 s
|
Motocyklowy antywirus.. czyli Tunisia Corona Trip
Siedzę teraz całymi dniami w pracy....więc coś napisze.
Jest koniec lutego 2020 zaczynają nadciągać czarne chmury nad światem. Korona -piwo , Korona Kielce to ok...ale koronawirus ? WTF Informacje o tym ,że covid 19 jest w natarciu są jak dla mnie przesadzone. Wtedy nie przypuszczałem, że ta pandemia tak zdemoluje codzienne życie a co dopiero podróżowanie. Jak co roku tak samo teraz przygotowujemy się do zimowego wyjazdu. NIE no ..Chiny sobie odpuścimy ale do ciepełka to musimy. Obraliśmy za cel Tunezję (po kilku rozmowach z Addagio -dziękuję za przydatne informację) byliśmy już zdecydowani .Uwielbiam ten stan , wiemy gdzie ,wiemy jak i odliczamy dni...Plan jest prosty i raczej taki sam jak zawsze maksimum offroad .Planowaniem tras zawsze zajmuje się Czarek. Ja wynajduję ciekawe miejsca i tylko przekazuję do ew. włączenia ich do programu. Nasze wyjazdy są trudne i wyczerpujące. Staramy się na maksimum wykorzystać czas ,siebie i motocykle. Jedziemy cały dzień wychodząc z założenia ,że po to tu przyjechaliśmy.. Wszystko da się zaplanować...a realizacja to często kwestia szczęścia ale plan to podstawa. Doszliśmy do wniosku ,że fajnie jest po całodniowych jazdach kończyć je jakimś fajnym miejscu. Można wtedy wykąpać się i iść coś zjeść "na miasto" Jeżeli jest to możliwe to tak robimy , jeżeli nie to trudno .. Na przykład dojeżdża się wieczorem do Marakeszu i śpi w centrum w samym centrum. To naprawdę się sprawdza...i tak staramy się robić. "Jak zwiać od szarości dni Jak się odczepić od codziennych spraw Każdy pyta o to Jak mieć kilka dobrych chwil Gdy każda bez przerwy ucieka nam Jak tu być wciąż sobą" Fatum Zabobon To jest rytuał, przesąd, zabobon ...ale działa !.Zawsze ja zaczynam wyjazd tzn. ja muszę kierować jako pierwszy kiedy wyruszamy z domu. Który to raz ? 10 ? 15 ? W czasie jazdy staramy się to ustalić ale odpuszczamy ...tyle tego było. Dobra .. jadąc robimy check list : kasa, ubezpieczenie ,dokumenty. Mamy wszystko uff. Przygotowanie motocykli to domena Czarka nie ma sensu żebym go o to pytał, wiem że są perfekcyjnie przeglądnięte tylko się wkurwi i tyle...:-) Nasze motocykle są takie same. To rozsądne, to praktyczne nie musimy wozić części osobno dla każdego modelu wystarczy 1 kpl. Mamy 2 rodzaje zbiorników mały i duży w zależnośći gdzie jedziemy to zakładamy odpowiedni. A po za tym nie ma wymówek typu " masz mocniejszy dół silnika dlatego lepiej zrobiłeś podjazd" albo wyjebałem się tyle razy bo geometria mojego moto jest gorsza do jazdy po piasku" :-)))) Jedziemy busem a motocykle mamy na pace. Busa przygotowaliśmy pod takie wyjazdy. Liczne modyfikacje skierowane były na robienie długich tras. Zmieniliśmy zabudowę, daliśmy szybki dyfer, dołożyliśmy stabilizatory i oczipowaliśmy silnik IMG-20210212-WA0005.jpg IMG-20210212-WA0004.jpg Pierwsze kilometry to zachwyty nad naszym "nowym" busem .Jak się prowadzi, jak wchodzi w zakręty .To nasz drugi Vw LT 35 więc porównania są nieuniknione. Przed nowym Lt nie lada wyzwanie, być lepszym od legendy poprzednika. a to nie jest łatwe. Dla nowej LTthansy to dziewicza trasa ,nie taka dookoła komina czy na Beskid Rally tylko od razu na czarny ląd..na inny kontynent :-) Pięknie sunie ...to najlepszy bus.. bo nasz ! Lecimy złoty czterdzieści to kilometry uciekają .Oooo ?ostatnia stacja w Polsce trzeba uzupełnić paliwo i kupić winiety. Wysiadam ,tankuje WTF !! nie ma plastiku na kierunkowskazie z przodu -może ptak ? Czeka nas jazda przez Czechy i całą Austrię a z jej policją mamy na pieńku .. Decyzja- musimy kupić kierunkowskaz .Dwa kliknięcia w internecie i..okazuje się że 750m (sic) od nas jest Intercars i mają kierunków jak psów w Rumuni. Po10 min. mamy założony nowy kierunkowskaz . Dlatego to zawsze ja zaczynam...:-))) To działa. Pogoda jest super więc Czechy zostają bez historii. Stajemy w Znojmo w niby "bezcłówce" kupujemy różne napitki . Wiedeń ,wszyscy jedziemy 100km/h przepisowo to najtrudniejszy etap dzisiaj:-))) Worthensee, Willach ostatnio często jeżdzimy tą trasą znamy ja niemal na pamięć. Mamy super czas i dochodzimy do wniosku ,że przy granicy z Włochami bierzemy hotel. Booking...jest hotel w fajnym miejscu. Pustki w nim straszne stoją może z 3 auta, parkujemy przed samym wejściem "bo ktoś może ukraść 16 letniego busa":-)))) 2021-02-14 14.25.45.jpg Hotel fajny ,flaszka fajna... eto był xoroshyj dien. cdn... Ostatnio edytowane przez Novy : 14.02.2021 o 15:28 Powód: Obróciłem zdjęcie ;) |
Tags |
tunezja , tunis |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Trip for two | bukowski | Przygotowania do wyjazdów | 21 | 23.01.2021 10:40 |
Trip II | puszek | Hardware | 3 | 05.06.2017 06:22 |
Trip Master na - | Włóczykij | Owiewki, osłony, szyby, kanapy, zegary i linki | 1 | 20.05.2012 22:20 |