15.09.2023, 09:45 | #28 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Dziś mamy zaplanowany nudny dojazd do Gilgit. Ruszamy po śniadaniu. Po drodze Rumuni planują rozrywkę w postaci tyrolki pod Rapakoshi. My nie planujemy ale chętnie rzucimy okiem jak to wygląda.
Po drodze mamy jeszcze do zahaczenia ten słynny mostek wiszący w Passu. No to jak mamy widoczny napis na zboczu to tutaj właśnie znajduje się zjazd w kierunku mostu. Trzeba przejechać może koło kilometra a następnie dojść do niego. Ja nie za bardzo przepadam za atrakcjami wiszącymi nad przepaścią to zostaję przy motorkach a Michał idzie na most. Mostek zaliczony to Michał jeszcze wymyśla że po drugiej stronie drogi mamy podjazd skąd zajebiście widać lodowiec. Nie ma wała żeby tam gdzieś wjechać i mieć widok więc cofamy się do drogi i widok jest ale z innego punktu. Lecimy dalej. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze na posiłek W Ali Abad i gonimy dalej. Mamy tą tyrolkę pod Rapakoshi. Niestety zachmurzone i szczytu nie widać. Dziki tłum zwiastuje miejsce turystyczne. Dalej mamy już tylko nudną asfaltówkę do Gilgit. Aby sobie trochę trasę urozmaicić przejeżdżamy na drugą stronę rzeki w miejscowości Nomal. Tędy nie jechaliśmy. Droga drętwa jak i ta po drugiej stronie Hunzy. Słońce pali jak wściekłe. Popołudniem dolatujemy do Gilgit i logujemy się w przybytku zwanym Park Hotel. https://maps.app.goo.gl/2a6B2RR6A2UrpmCc6 Logujemy się na bazę i walimy w miasto na rekon. Niesamowity hałas to pierwsze co rzuca się w Gilgit, kolejna rzecz to yebany smród smogu. Ciężko się oddycha spalinami. Robimy obchód i w końcu trafiamy na coś w rodzaju parku. Jako że w tych rejonach często sa przerwy w dostawie prądu to banki i hotele posiadają własne siłownie. Wot i ona. A tak pracuje. Ogólnie Gilgit jest mocno średnie. Brzydkie, śmierdzące miasto. Ja bym tu nie był. Wieczorkiem kolacja i walimy do spania. Ekipa rumuńska spada jutro do Skardu i wylatują a my z Michałem mamy ochotę na biwak. Ustalenia miejsca dokąd jechać okazują się korzystne bowiem mechanik Salmana Hussein ma rodzinę w wiosce Bilamik. Tam podobno jest zajebiście a jakbyśmy jechali to tam jest jego brat, wszystko nam pokaże a przy okazji zawieziemy jakieś rzeczy do domu. 2 w 1. Mamy jakby plan na jutrzejszy biwak. |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Endurorally24 2023 & Dakar 2023/2024 | Onufry22 | Dział Producentów i Dostawców | 39 | 01.12.2023 08:27 |
Romaniacs 2023 | ArEZ | Umawianie i propozycje wyjazdów | 2 | 17.07.2023 22:24 |
IZI Meeting 2023 - po raz 11-ty! | jochen | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 61 | 30.06.2023 22:26 |
19-21.05.2023 SOSMA Edycja 2023 | Żaki-Czan | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 8 | 10.02.2023 11:19 |