![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
05.11.2010.
Jest piątek, tygodnia koniec i początek. Na tarczy kilka minut po 19-tej ![]() ![]() ![]() Pakowanie motocykli trwa przez najbliższe 1.5h. Każdy dostaje gustowną naklejkę od Sławka, niektórzy po dwie a inni po 3 ![]() ![]() Jeszcze tylko krótka odprawa i o 1 AM lecimy ku naszej przygodzie. Nasz "skład" gdzieś na parkingu w Serbii. ![]() Dystans 140km. 06.11.2010. Po, można powiedzieć, całodobowym przelocie meldujemy się w jakimś przydrożnym bułgarskim hotelu z parkingiem gdzie odsypiamy trudy samochodowej podróży. Auto z przyczepką zostawiamy oczywiście na parkingu i obiecujemy po nie wrócić za ok 15 dni. Koszt parkingu za auto i przyczepę 4 euro/doba. 07.11.2010 Budzimy się ok. 9, robimy szybkie przepakowanie, objuczamy kto tam czym ma nasze rumaki i zbieramy się pomaleńku do drogi. Jeszcze nie ruszyliśmy a już jest.. taaaak , to ona... przednia dętka... i jej dziura ![]() Na szczęście mimo że dziś dzień święty - niedziela, znajdujący się obok zakład wulkanizacyjny jest czynny. Mija niewiele ponad 30 minut i już nawijamy pierwsze kaemy na obczyźnie. Cel, mimo że nie odległy, osiągamy dopiero o 19. A to na granicy nam zeszło, a to obiad, ![]() a to ubieranko.... temp. spadła z +25 w dzień do marnych +11. Robimy szybkie fotki... ![]() ![]() ![]() ...i ruszamy szukać noclegu. Ceny zabijają, opuszczamy więc stolice i na obrzeżach lokujemy się w hotelu z parkingiem za też nie małe pieniądze. Dystans 600km. 08.11.2010. Pobudka o 7:30, szybkie śniadanko i lecimy dalej. Oczywiście do granicy z Syrią nie dolatujemy bo znów jak nie obiad to zapierd**** po rżysku ![]() ![]() ![]() ![]() ...to video ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() No nic... motocykl naprawiony, my wykąpani, chłopcy napici ( Efez w cenie 6PLN sprzedawali naprzeciwko Motelu) więc poszli spać ![]() ![]() ![]() Dystans 510km Plan na jutro : dobrze się wyspać (mi to raczej nie wyjdzie - pobudka za 5h, ale czego nie robi się dla sławy ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez JARU : 28.12.2012 o 17:49 Powód: dodaję termin wyjazdu |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 02:50 |
Mój mały reset - cztery dni na wschodzie | Jaskola | Polska | 25 | 15.08.2012 12:02 |
Otwieram Wrota Afryki czyli... lek na jesienną depresję vol.2 [Listopad 2011] | Neno | Trochę dalej | 148 | 22.01.2012 20:08 |
Na hiszpańskich papierach, marokańską pistą w pizdu [Listopad 2010] | consigliero | Trochę dalej | 8 | 25.08.2011 15:30 |