Puntek,spokojnie.Rano mimo deszczu widzialem paru twardzieli na 12GSA.Teraz wyszlo slonce,wiec bedzie sie dzialo

.Na deser bajrasz ciagnie mnie do Frankfurtu na kawe.Pewnie bede musial zaplacic rachunek
Rozpoczecie sezonu w BMW Mannheim polega na ogladaniu aktualnych modeli i ciuchow.Wsio!Zupelnie nic sie nie dzieje,zadnej muzyki,darmowego zarcia ani piwa z beczki-

.Za to wizyta we Frankfurcie byla super.Co prawda nie napilem sie ani kawy,ani nawet ciastka nie zjadlem(stad brak rachunku do zaplaty

),ale za to zostalem poczestowany czekoladkami z foliowki,ktore zreszta bajrasz dostal,a nie kupil

.Pogoda byla boskaaaa...

.Aaa..no i Czelendz tez pierwsza klasa.Oliwiarka chodzi,Öhlins pieknie wybiera.Predkosc przelotowa 120kmh wszystko gra