|
Układ elektryczny i zapłonowy Montaż, demontaż oraz kontrola elementów jak: alternator, akumulator, regulator napięcia, CDI, okablowanie, światła, bezpieczniki, przełączniki, światła stopu, czujnik nóżki bocznej, wiatraki, klaksony, tripmastery, kontrolki, rozruszniki i kierunkowskazy. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
30.10.2011, 21:29 | #1 |
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 189
Motocykl: RD07a
Online: 4 dni 23 godz 18 min 16 s
|
Nie ładujący się aku, spalony wtyk - regulator napięcia,
Witam
Na wstępie historia awarii: Na samym początku, nie wiem czy to może mieć wpływ, ale wolę nie zatajać: Jadę sobie, moto gaśnie. I nie chce zapalić, starter nie reaguje. Dzięki ofiarnej pomocy (niedziela późny wieczór) kogoś z forum udaje się dojść do usterki - przepalony bezpiecznik starter/ignition/fuel - 10A, po wymianie działa. Po dwóch dniach to samo. Zmieniłem na 15A, bo taki był akurat pod ręką i jest spokój. Tyle tytułem pierwszego wstępu, bo być może to ma znaczenie. Jakiś czas później, jeżdżę sobie po lesie, światła włączone manetki grzeją, już prawie wyjechałem, pomyślałem sobie, że spróbuję buksowania tylnym kołem. Cisnę gaz, puszczam sprzęgło, nie udało się, moto zgasło. Próbuję uruchomić, zgrzyta, ale nic. Próbuję dalej po chwili słychać charakterystyczne pykanie rozładowanego akumulatora. Na szczęście udało mi się złapać dobrą duszę z kabelkami, podłączyliśmy moto ruszyło. Kolega następnego dnia podpowiedział, że przy takiej jeździe, wolne obroty, niskie biegi, a dużo prądu się ciągnie, alternator nie nadążał ładować. Ok, dalej się pilnuję i raczej wyłączam światła, a manetki obowiązkowo. Kilka dni później trzymam moto na parkingu po powrocie do domu na centralnej stopce, celem nasmarowania łańcucha. Przypomniało mi się, że czytałem jak ktoś pisał, że na małej przyczepności podłoża nawet nie musiał używać sprzęgła do zmiany biegu, próbuję przetestować sytuację i wrzucam jedynkę, zapomniałem przy tym, że wystawiona była nóżka boczna. Moto gaśnie. Próbuję uruchomić i sytuacja jak poprzednio. Chwilę rzęzi, a potem cykanie, rozładowane aku. Zabrałem do domu, 8h ładowania prostownikiem z Lidla (akurat tego dnia kupiłem) i jest ok. W piątek (jakiś tydzień później) znowu las, pod jakąś górką moto gaśnie. To samo. Udało się dopchać do cywilizacji, podpiąłem się u kogoś pod kable i gra, aczkolwiek tylko pomarańczowa lampka woltomierza się pali, a zielona jak dodaję gazu. Wracam do domu z duszą na ramieniu, przez chwilę czuje delikatny smrodek, ale nie wiem skąd, może być przecież zewsząd. Dojechałem, zostawiam na parkingu, szukam w necie Sprawdziłem teorię z odłączaniem klemy - moto gaśnie. Dziś zdjąłem boczek i popatrzyłem. Moim oczom ukazała się prawdopodobna przyczyna smrodku http://img854.imageshack.us/slidesho...djcie0218d.jpg Prawdopodobnie zaśniedziały kabel i pęknięta izolacja zrobiły swoje. Pytanie co dalej? Da radę znaleźć taki wtyk, czy szukać innego (ale wtedy raczej nie dopasuje go w jego miejscówkę)? Czy poza uszkodzonym przewodem, przyczyna może być gdzie indziej? Zasadniczo jestem laikiem w temacie motorów i mechaniki, ale staram się na bieżąco uczyć Więc prawdopodobnie od razu nie zrozumiem wszystkiego co napiszecie, ale nie musicie się krępować Pytanie dodatkowe: po lewej stronie w miejscu gdzie mocowana jest pokrywa chroniąca silnik, przy śrubie (mniej więcej pod zębatką), znalazłem wciśnięty (ciasno, ale nie przymocowany) ten kawałek gumy co jest na pierwszych dwóch foto. Co to takiego? pozdr Marcin Ostatnio edytowane przez Piki : 30.10.2011 o 21:32 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
regulator napięcia | vinc18 | Układ elektryczny i zapłonowy | 36 | 05.11.2022 08:20 |
Regulator Napięcia Jaki?? | darkier | Układ elektryczny i zapłonowy | 46 | 17.10.2022 13:04 |