![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Bytom
Posty: 567
Motocykl: 2x XTZ 750, 1x XTZ 660.
![]() Online: 1 tydzień 4 dni 3 godz 8 min 33 s
|
![]()
27.04.2012, piatek.
Godzina 12:30, urywam się z pracy. Karolina miała już ten dzień wolny, więc miała trochę spokojniejszy dzień na sprawdzenie bagażu. Wyjechaliśmy w stronę Katowic z Kruszyna pod Bydgoszczą około 14:30. Do przejechania było coś ponad 350km. Jazda przez Polskę była męczarnią, na miejscu u kolegi w Hanusku byliśmy coś około 22:15. Szybka kolacja, trochę pogawędek i spać. Kolejny dzień miał być bardziej męczący. 28.04.2012, sobota. Wstaliśmy coś około 6 rano, ogarneliśmy się i ok 7:30 wyjechaliśmy z Hanuska. Trasa prowadziła nas kawałkiem PL autostrady do granicy, a następnie przez Olomouc, Brno do Wiednia. Wszystko szło planowo, aż do odcinka Brno- Wiedeń. Kawałek za Brnem złapałem kapcia: ![]() Na zmianę gumy dętki poszło coś około godziny, opona nie chciała się odkleić od ranu, ale wykorzystałem stopkę boczną i poszło od razu. Jak się później okazało, dętka była cała, tzn nie było śladu po przebiciu, po napompowaniu trzymała powietrze, w oponie nic nie zlokalizowałem. Prawdopodobnie odkręcił się wentyl od drgań, musiał być za słabo dokręcony. Po zakończeniu operacji cisneliśmy dalej w stronę Chorwacji. Pierwszy nocleg mieliśmy w Slunj, gdzie dojechaliśmy około 19:30. Na miejscu czekał już na nas Bigboykr, on też zakombinował dla nas pokoje. Wieczór zakończyliśmy długimi rozmowami oraz porcją zdrowego śmiechu, połączonego z lokalnymi trunkami ![]() Tego dnia przejechaliśmy coś około 850km. 29.04.2012- niedziela. Z samego rana ogarneliśmy bałagan na kwaterze i postanowiliśmy ruszyć do Plitvic, oddalonych od nas o +-40km. Z rana nie było jeszcze tłumów turystów, więc spacerowało się bardzo przyjemnie. Polecam trasę F, na początek której dojeżdża się busem, a kierunek zwiedzania jest od najwyższego do najniższego jeziora- człowiek się tak nie umęczy. Co do widoków... coż, jest tam pięknie: Pod koniec zwiedzania można wybrać opcję powrotu łodzią- opcja krótka oraz długa- polecam długą, dzięki czemu dotrzemy do jeszcze lepszych widoków. Po obskoczeniu Plitvic, co zajęło nam ok. 3,5- 4 godziny wróciliśmy na kwaterę, gdzie zapakowaliśmy motocykle i udaliśmy się ze Slunj do Senj trasą, która prowadziła nas przez opuszczone i zniszczone wojną miejscowości. Do tego wąsko, masa zakrętów. Jak sprawdzę na mapie to dokładnie podam gdzie to jest, bo trasa bardzo pozytywna motocyklowo. Po drodze zaczepiliśmy jeszcze Brinje, gdzie znajduje się hmm Kościół w ruinach zamku Sokolec, tak to chyba się zwało, położony na wzniesieniu, nie da się tego ominąć. Z autostrady w tym rejonie też to widać, o czym przekonaliśmy się później, wracając z Riwiery Makarskiej. Po 20 minutowym odpoczynku ruszyliśmy w stronę Senj, zatrzymując się na Vratniku, aby pierwszy raz zerknąc na Adriatyk. Ostatnie kilometry do Senj to 20 km zjazd serpentynami, co dodawało nam pozytywnych wrażeń. W centrum Senj zatrzymaliśmy się jeszcze, aby zerknąć na zachodzące słońce W Senj byliśmy umówieni z Bigboykr’em, ale nie udało się nam nocować w tym samym miejscu. Robiło się ciemno, więc trzeba było szukać szybko noclegu. Podjechaliśmy w miejsce, gdzie 3 lata temu już kiedyś byłem, przyjemna rodzinka. Niestety nie mieli już miejsc, ale jak wspomniałem, że jestem tutaj kolejny raz, to sprawnie zorganizowali nocleg dwa domy dalej u znajomych, proponując przy okazji rakiję. Ekspresowo rozstawiliśmy się na miejscu i korzystając z ciepłego wieczoru skoczyliśmy zobaczyć Senj nocą (osiedle na wzgórzu). Swoją drogą fajnie było widać dalsze miejscowości, zarówno na lądzie jak i na wyspie Krk, niestety mój aparat nie poradził sobie za dobrze z ich uchwyceniem. Więcej zdjęć z tego dnia jest tutaj: https://picasaweb.google.com/barteks...aPlitviceISenj CDN... |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
potrzebna chorwacja | rafalkefir | Mapy | 1 | 01.07.2011 13:02 |
Czy Chorwacja jest droga? | Grzesiek33 | Przygotowania do wyjazdów | 19 | 18.08.2008 00:50 |